Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-28, 13:22   #1
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557

Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...


Dziewczyny, chciałabym Was poprosic o rade bo juz strasznie sie w tym wszystkim pogubilam

Jestem z moim TŻ-em lekko ponad 3 lata, kochamy sie, jednak bardzo sie roznimy, jestesmy zupelnie inni. Ostatnio coraz bardziej mam dosc tego, ze brak mu odpowiedzialnosci, slownosci i innych cech, ltore sprawiaja, ze "musze" byc dla niego "mamuska", bo jesli nie jestem, to nic nie jest tak jak powinno...
Czuje, ze ostatnio mnie zaniedbuje, juz sie nie stara....jestem jego wiec po co...
Poza tym ,coraz czesciej czuje, ze woli towarzystwo kumpli od mojego....wiem ze mnie kocha, jestem tego pewna, ale czasem czuje, ze gdy jestesmy razem, to mysli juz, co zrobi jak pojade do omu i delikatnie nawet sugeruje ze juz na mnie czas... Nie wiem jak to opisac, nie chce przerysowac tego, zebyscie mylnie tego nie postrzegaly w jedna, badz druga strone, ale czuje po prostu ze brakuje mi juz czegos w tym zwiazku...
Oczywiscie zdarzaja sie tez chwile, ze znow jest cudownie i wogole ale ostatnio coraz czesciej mysle o tym wszystkim Zastanawia mnie tez to, ze ostatnio mialam pare snow, w ktorych bylam znim ale to byl ktos inny (wiadomo jak to w sanch, nie da sie tego opisac) i bylo mi z nim bardzo dobrze
coraz czesciej sie klocimy...o byle co... nie rozumie mnie:9 Wlasnie ma taki charakter, ze gdy jha chce porozmawiac, powiedziec co mnie boli, to mam wrazenie , ze on przytakuje zeby nie miec problemu, ale nie do konca sie przejmuje tym co mam do powiedzenia....wyslucha mnie ale czuje zeby bardzo go to obchodzilo
Tez nie jest z kolei tak, ze to tylko on jest winny...ja tezn ie jestem swieta, wiem ze mam swoj charakterek...tylko wlasnie moj charakter sprawia, ze potrzebuje czuc ze jestem dla niego najwazniejsza.....chce by mnie docenial i szanowal...
Sprawa jest o tyle trudna, ze wcozraj po kolejnej sprzeczce przez telefon, gdy mialam juz naprawde dosc tego ze sie nie odzywa(bo to kolejna jego cecha, woli sie nie odzywac, a ja odbieram to jako olewke,,,,nie cierpie gdy mnie lekcewazy), z nudow weszlam na czata....ostatnio bylam w takim "miejscu" gdy mialam nascie lat i fascynowalam sie internetem wiec dziwnie sie czulam ale pomyslalam ze co mi szkodzi Poznalam tam swietnego faceta, rewelacyjnie mi sie zn im rozmawia(lo), wymianilismy sie gg... Z kolei od razu szczerze rozmawialismy i facet przyznal, ze jest typem faceta, ktory cieszy sie zyciem ...lubi sie zabawic,,,nie szuka zwiazku... Nie chodzi mi o to, ze chce miec "cos" z nim...od razu mu powiedzialam ze jestem wiernafacetowi itd, ale koles urzekl mnie szczeroscia i ogolnie tym, ze ze mna rozmawial....ba!! to byla jedna z najmilszych rozmow jakie toczylam z facetem....bardzo mily, blyskotliwy i jakby moglo sie z pozoru mylnie wydawac-wcale nie probowal mnie uwiezc czy cos w ty,m rodzaju...poza tym on w ciagu paru godzin rozmowy dowartosciowal mnie bardziej niz moj facet przez 3 lata i nie mam na mysli jedynie wygladu....przy moim jestem zakompleksionamimo ze mowi mi komplementy to nie do konca mu wierze (moze dlatego ze kiedys wiele razy mnie oklamywal w inncyh kwestiach).. gadalismy jak starzy dobrzy znajomi... Mieszka niedaleko mnie, wspominal pare rzy ze mozna by sie spotkac...ale sama nie wiem... Dla mnie juz to ze z nim rozmawiam w "ukryciu" (podalam mu inny nr gg, moj TŻ wscieklby sie pierwszy raz robie taka "akcje"...on kilka razy zrobil mi cos podobnego i bylam wsciekla...ale zawsze wybaczalam...). Przyznam, ze ten facet mnie zaintrygowali zainteresowal...chcialaby m go blizej poznac a jednoczesnie chce byc uczciwa w stosunku do mojego...(tak wiem, juz nie jestem ukrywajac to wszystko)
Dziewczyny nie wiem co robic...kocham mojego TŻ ale boje sie ze cale moje zcie bede musiala byc jego "nianka"( gdy mu dzis o tym napisalam, ten odpowiedzial "no co taki juz jestem"( co nie swiadczy o tym, by chcial sie zmienic Facet, z ktorym tak dobrze mi sie rozmawia, tak jakby zwrocil moja uwage na to, ze sa "inni" na tym swiecie.. nie chce kiedys zalowac...mimo ze naprawde baaaardzo kocham mojego chlopaka( Teraz latwo mi sie pisze o rozstaniua ale gdyby mialo nadejsc to umieralabym ze smutku(...
Powiedzcie co mam robic???
Mozecie trzezwym spojrzeniem powiedziecm mi, co robic...poradzic...
Zagubilam sie w tym wszystkim i nie wiem gdzie jest "wyjscie"
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 13:32   #2
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Kobieto, a gdzie Twoj świat? bo widze ze Twoim światem jest ON a to BŁĄD, gdzie kolezanki? gdzie babskie spotkania? plotki? gdzie Twoje hobby? Gdzie czas tylko dla Ciebie? pewnie gdy on zadzowni i powie ze mozecie sie spotkac, odrazu biegniesz, wszytsko pod niego, na jego slowo, po co biadolisz mu przez telefon? po co marudzisz i jeczysz? po co? po co? po co???????? wiem ze tak to czujesz, ale zmien sie Ty, zajmij sie soba, nie badz na kozde jego slowo, w ogole nie badz jego mamuska, faceci traca zainteresowanie jesli cos jest w zasiegu reki, nie mam zbytnio teraz czasu aby rozpisywac sie
ja jestem w zwiaku 4lata ostatnio poczulam ze moj TZ jakos tak zapomnial o mnie wiec zajelam sie soba nie minal tydzien a Kochanie kompletnie sie zminilo, ocknelo zaintersesowala co porabiam? dlaczego nie dzwonie? nie jeczalam mu do sluchawki- hmmm tez dla niego dziwne ;p nie pytalam sie dlaczego to on nie dzownil, tylko poprostu mowilam "normalnie" jakby nie interesowalao mnie to, chodzilam na zajecia ktore sprawialy mi przyjemnosc, z kolezankami tu i tam itd itp wniosek? znowu zaczal nosic mnie na rekach f
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 13:38   #3
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
Kobieto, a gdzie Twoj świat? bo widze ze Twoim światem jest ON a to BŁĄD, gdzie kolezanki? gdzie babskie spotkania? plotki? gdzie Twoje hobby? Gdzie czas tylko dla Ciebie? pewnie gdy on zadzowni i powie ze mozecie sie spotkac, odrazu biegniesz, wszytsko pod niego, na jego slowo, po co biadolisz mu przez telefon? po co marudzisz i jeczysz? po co? po co? po co???????? wiem ze tak to czujesz, ale zmien sie Ty, zajmij sie soba, nie badz na kozde jego slowo, w ogole nie badz jego mamuska, faceci traca zainteresowanie jesli cos jest w zasiegu reki, nie mam zbytnio teraz czasu aby rozpisywac sie
ja jestem w zwiaku 4lata ostatnio poczulam ze moj TZ jakos tak zapomnial o mnie wiec zajelam sie soba nie minal tydzien a Kochanie kompletnie sie zminilo, ocknelo zaintersesowala co porabiam? dlaczego nie dzwonie? nie jeczalam mu do sluchawki- hmmm tez dla niego dziwne ;p nie pytalam sie dlaczego to on nie dzownil, tylko poprostu mowilam "normalnie" jakby nie interesowalao mnie to, chodzilam na zajecia ktore sprawialy mi przyjemnosc, z kolezankami tu i tam itd itp wniosek? znowu zaczal nosic mnie na rekach f

niestety czuje ze masz racje... ale moje matkowanie mu polega niestety na najprostrzych sprawach;/ nastaw budzik na to bo jak musisz byc tam i tam to.... bo on sam tego nie zrobi;/ Masz racje...ale niestety jestem raczej skryta osoba i nie wiele mam znajomych z ktorymi moge sie spotkac bo wiekszosc wyjechala na studia... mam moze jedna, dwie kumpele i to tez nie zawsze umiemy sie spotkac,....juz od dawna chcixlam zmienic to o czym piszezs....tylko latwij sie mowi, gorzej robi brakuje mi zdecydowania i wytrzymalosci...
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:02   #4
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
Kobieto, a gdzie Twoj świat? bo widze ze Twoim światem jest ON a to BŁĄD, gdzie kolezanki? gdzie babskie spotkania? plotki? gdzie Twoje hobby? Gdzie czas tylko dla Ciebie? pewnie gdy on zadzowni i powie ze mozecie sie spotkac, odrazu biegniesz, wszytsko pod niego, na jego slowo, po co biadolisz mu przez telefon? po co marudzisz i jeczysz? po co? po co? po co???????? wiem ze tak to czujesz, ale zmien sie Ty, zajmij sie soba, nie badz na kozde jego slowo, w ogole nie badz jego mamuska, faceci traca zainteresowanie jesli cos jest w zasiegu reki, nie mam zbytnio teraz czasu aby rozpisywac sie
ja jestem w zwiaku 4lata ostatnio poczulam ze moj TZ jakos tak zapomnial o mnie wiec zajelam sie soba nie minal tydzien a Kochanie kompletnie sie zminilo, ocknelo zaintersesowala co porabiam? dlaczego nie dzwonie? nie jeczalam mu do sluchawki- hmmm tez dla niego dziwne ;p nie pytalam sie dlaczego to on nie dzownil, tylko poprostu mowilam "normalnie" jakby nie interesowalao mnie to, chodzilam na zajecia ktore sprawialy mi przyjemnosc, z kolezankami tu i tam itd itp wniosek? znowu zaczal nosic mnie na rekach f
Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
niestety czuje ze masz racje... ale moje matkowanie mu polega niestety na najprostrzych sprawach;/ nastaw budzik na to bo jak musisz byc tam i tam to.... bo on sam tego nie zrobi;/ Masz racje...ale niestety jestem raczej skryta osoba i nie wiele mam znajomych z ktorymi moge sie spotkac bo wiekszosc wyjechala na studia... mam moze jedna, dwie kumpele i to tez nie zawsze umiemy sie spotkac,....juz od dawna chcixlam zmienic to o czym piszezs....tylko latwij sie mowi, gorzej robi brakuje mi zdecydowania i wytrzymalosci...
Zgadzam się z Alice - poświęć więcej czasu sobie, a mniej TŻ-owi.
Odpocznij trochę od tego, bo widać, że jesteś bardzo tym wszystkim zmęczona. Przydałaby Ci się chwila tylko dla Ciebie.
Ale swoją drogą ja bym nie wytrzymała z facetem, któremu ja muszę usługiwać, a który mi na wszystko odpowiada monosylabami i tylko przebiera nóżkami, żeby jak najszybciej zwiać do kumpli. A co do Twojego 'charakterku', to dla mnie nic dziwnego, że chcesz być szanowana. Chyba każda kobieta chce.
Może przestań mu tak wszystko przynosić na tacy?
Budzika sobie biedactwo nie ustawi? Trudno - w takim razie się gdzieś spóźni.
On chyba czuje, że i tak zrobisz dla niego wszystko, więc pozwala sobie na różne rzeczy.
A co to za 'akcje' w jego wykonaniu były?

A co do tego faceta z czata, to jeśli chcesz być w porządku wobec TŻ, to powiedz mu o wszystkim. Innego wyjścia nie widzę. Chyba, że chcesz najpierw zerwać z TŻ-em, a później zacząć spotykać się z tym facetem, ale widać, że takiej decyzji pewna nie jesteś.

A co do tego jego 'no co, taki już jestem', gdy mu powiedziałaś, że będziesz jego niańką, to bez komentarza. Zastanów się czy chcesz partnera czy dziecko w wieku przedszkolnym.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:02   #5
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Alice ma rację. Dla faceta nie można być zbyt dobrą, bo się przyzwyczaja i rozbestwia. Zajmij się sobą, odmów kilka razy jeśli będzie Cię prosił o coś, co równie dobrze sam mógłby zrobić. jeśli planujesz dłuższe bycie z nim, to musisz spróbować go zmienić - chyba nie chcesz całe życie za niego pracować?
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:06   #6
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Zaskocz Go czymś. Zafunduj mu trochę niepewności, odpocznijcie od siebie przez jakiś czas --> nie, nie mówię o 'separacji'. Po prostu niech każde zajmie się swoimi sprawami, niech odświeży stare znajomości, nie możecie uzależniać się tylko od siebie. Proponuję np. tydzień niespotykania się. A na pierwszym spotkaniu po tej przerwie zadbaj o to, by mieć mu o czym opowiadać, pałać radością. Może on właśnie tęskni za 'dawną' Tobą, może kiedyś byłaś bardziej radosna, uśmiechnięta, a teraz nieustannie marudzisz? To się często zdarza. Idź fo fryzjera, na solarium, jakiś prysznic, peeling, chwila dla siebie. Poczytaj książkę, obejrzyj film, jeśli nie masz z kim wyjść albo zwyczajnie nie chcesz tego robić. Odpocznij sobie od niego, masz prawo. I pozwól mu na to samo. A nie mieści mi się w głowie, że musisz pilnować jego życia, bo sam niczego nie zrobi! Ile ten facet ma lat?! Nie przesadzaj. Nie przypominaj mu o żadnych spotkaniach, to nie Twój problem, jeśli zapomni. Naucz go pilnować własnego życia i własnych spraw. Inaczej do końca będziesz się musiała tak męczyć, a przecież Ci to nie odpowiada. Po co więc to robisz? Z miłości? O nie, moja droga, niech sam się nauczy, to nie małe dziecko Widzę, że nie czujesz się atrakcyjna, masz obniżone poczucie własnej wartości. Tego faceta z czata traktuj jak kolegę. Przecież i tak nie stworzysz z nim udanego związku, sam stwierdził, że taki go nie interesuje. Niby Cię nie uwodzi, ale twierdzisz, że Cię dowartościował --> a więc mówił jakieś komplementy. Wiesz, pewnie 'siedzi' w tym już jakiś czas, więc wie, jak podejść do kobiety. Niby nie uwodzi, a jednak proponuje spotkanie. Pomimo tego, że masz faceta! Zastanów się. Jak dla mnie to tamtego z czata olej, zajmij się ratowaniem swojego związku.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:22   #7
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Jejku, czuje, ze wszystkie macie racje To wszystko co piszecie, tak bardzo chcialabym wprowadzic w swoje zycie! Gdy tak to wszystko czytam, to czuje , ze chce! ze dam rade! ale znam siebie i boje sie ze jednak nie wyjdzie...jestem niestety bardzo slaba Co do mojego Tź-ta to wiem, ze tak jest...przyzwyczail sie, ze "taaak go kocham i ze tylko on i on!"...wiem, ze naleze do kobiet z syndromem "kochania za bardzo"...i to jest dla mnie jak jakies wiezienie;/ nie umiem sobie z tym poradzic...
Co do akcji, jaki mi zrobil, to bylo ich kilka... np. taka, ze kiedys (bo jest dj-em w necie) flirtowal na gg z jedna malolata;/ przypadkiem (naprawde przypadkiem! choc pozniej takie przypadki juz mi sie zdazaly ze strauchu i nieufnosci, przyznaje))przeczytalam ta rozmowe na archiwum...bylam wsciekla!zwlaszcza ze krecil;/ teraz jak o tym pomysle to rzygac mi sie chce;/ bylo cos o tym, ze pisal ze jest slodziutka jak landryneczka a on lubi landryneczki i czy moze ja polizac;/;/;/ <rzygi> mowil ze to bylo glupie, przepraszal it...i wybaczylam...ale do dzis dnia wscieka mnie ta sytuacja...innym razem bawil sie "ostro" ze swoja "kumpela" (su*a ktora lubi lizac facetom tylki i wykorzystywac kazda sytuacje by nas rozdzielic) gdy na moment bylismy w "separacji" (i to pare godzin po tym, jak trzymajac mnie za reke obiecywal ze sie dla mne zmieni,. postara....), byl wtedy na imprezie mocno zakrapianej alkoholem (typowa huczna 18-tka ) tez wybaczylam...po czasie...choc nie zapomnialam,....a tej s*ki do dzis nienawidze... (bylo to na poczatku tego roku)

co do faceta z czata, to nie mam w zwiazku z nim zadnych "planow" po prostu swietnie sie z nim rozumiem i gadamy o wszystkim, rowzniez mi doradzil bym wzbudzila w chlopanku zazdrosc np jadac na dyskoteke z kolezankami i bym zadzwonila w niocy do niego mowiac jak fajne sie bawie oglnie wydaje sie szczery i nie zainteresowany mna jaka "obiektem" do czegos tam jemu tez swietnie sie ze mna gada... w sprawie spotkani, chodzilo mu bardziej o to, zeby pogadac w realu. co do tego ze mnie dowartosciowal, to nie robil tego "od siebie" po prosilam go o obiektywna ocene pokazujac swoje zdjecia.
Moze ciezko w to uwierzyc, ale facet naprawde wyglada na zainterseowanego mna jedynie na stopie kolezenskiej. Szanuje ze jestem w zwiazku

Edytowane przez czaroownica87
Czas edycji: 2008-12-28 o 14:24
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-28, 14:45   #8
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
Zaskocz Go czymś. Zafunduj mu trochę niepewności, odpocznijcie od siebie przez jakiś czas --> nie, nie mówię o 'separacji'. Po prostu niech każde zajmie się swoimi sprawami, niech odświeży stare znajomości, nie możecie uzależniać się tylko od siebie. Proponuję np. tydzień niespotykania się. A na pierwszym spotkaniu po tej przerwie zadbaj o to, by mieć mu o czym opowiadać, pałać radością. Może on właśnie tęskni za 'dawną' Tobą, może kiedyś byłaś bardziej radosna, uśmiechnięta, a teraz nieustannie marudzisz? To się często zdarza. Idź fo fryzjera, na solarium, jakiś prysznic, peeling, chwila dla siebie. Poczytaj książkę, obejrzyj film, jeśli nie masz z kim wyjść albo zwyczajnie nie chcesz tego robić. Odpocznij sobie od niego, masz prawo. I pozwól mu na to samo. A nie mieści mi się w głowie, że musisz pilnować jego życia, bo sam niczego nie zrobi! Ile ten facet ma lat?! Nie przesadzaj. Nie przypominaj mu o żadnych spotkaniach, to nie Twój problem, jeśli zapomni. Naucz go pilnować własnego życia i własnych spraw. Inaczej do końca będziesz się musiała tak męczyć, a przecież Ci to nie odpowiada. Po co więc to robisz? Z miłości? O nie, moja droga, niech sam się nauczy, to nie małe dziecko Widzę, że nie czujesz się atrakcyjna, masz obniżone poczucie własnej wartości. Tego faceta z czata traktuj jak kolegę. Przecież i tak nie stworzysz z nim udanego związku, sam stwierdził, że taki go nie interesuje. Niby Cię nie uwodzi, ale twierdzisz, że Cię dowartościował --> a więc mówił jakieś komplementy. Wiesz, pewnie 'siedzi' w tym już jakiś czas, więc wie, jak podejść do kobiety. Niby nie uwodzi, a jednak proponuje spotkanie. Pomimo tego, że masz faceta! Zastanów się. Jak dla mnie to tamtego z czata olej, zajmij się ratowaniem swojego związku.
star15
o tak wlasnie o to dokladnie mi chodzilo! tylko nie moglam wtedy naskrobac
czarownico87 sluchaj sie i zastosuj
chyba jestemy rownolatkami (masz 87 w niku sadze ze to rocznik )

naprawde wiem ze moze wydawac Ci to sie trunde, ale zrobcie sobie przerwe ale nie mowimy tu o separacji, przypomnij sobie jaka to bylas na poczatku zwiazku?
poswiec sobie czas, rob to co lubisz, to ze Ty nie bedziesz sie odzywac nie spowoduje ze popsuje sie miedzy wami, zrob kroczek w tyl i obserwuj swojego TŻ tzn nie popadaj w kolejna skrajnosc, nie chodzi o to abys czekala na jego telefony, pilnowala co robi, gdzie jest z kim itd itp Ty zajmij sie soba jakby nigdy nic, tak jak kiedys, kiedy go nie bylo,
mezczyzni sa jak dzieci tylko ze wieksze,
maly chlopiec sprawdza na ile moze sobie pozwolic i dorosli tak samo, np. chlopczyk sprawdza mame, ucieka jej, ona co robi? goni za nim, a wiec rozweselone oddala sie jeszcze bardziej bo mamusi i tak za nim idzie, a co sie dzieje gdy mama np. dalej spokojnie robi zakupy? chlopczyk uceika, ale obserwuje tak jak wczesniej co robi mama, dociera do zakretu chowa sie, ale wyglada zza niego, czy oby mamusia nie znikla z zasiegu jego oczu, czy jest, (mama nie goni za synkiem tak jak juz pisalam, tylko dalej robi zakupy) i co wtedy robi chlopczyk? kiedy mama spokojnie zajmuje sie soba? maluch odwaraca sie za siebie i patrzy, sprawdza czy oby nie znikla mu z oczu, (tzn ona wie co sie dzieje synkiem, ale tez wie jak sie zachowac) a co sie stanie kiedy mamusia zniknie z zasiegu oczu?? aaaaaa gdzie jest mamusia moja kochana?????? wystarczy przeniesc to do terazniejszosci
tak samo jest, gdy nagle nie zachowujesz sie "standardowo" kiedy facet nie moze przewidziec Twojego zachowania, nagle nie dzownisz? hmm ciekawe, nie marudzisz? hmmm ciekawe, poszlas spotkac sie z kolezankami? hmmm fajnie, powinna spotykac sie z innymi, poszlas na jakies dod zajecia? ooo bardzo ciekawe, podoba mi sie ze spelnia swoje potrzeby, rozija sie, nie masz czasu aby sie z nim spotkac, bo umowilas sie z kumepela, na poczatku ok, ale przy kolejnych razach- hmmmmmm hmmmmmm, masz cos innego do roboty nawet czytanie ksiazki zeeeee cooo ze niby ksaizka wazniejsza niz ja?! o kurde co sie dzieje? co sie dzieje? - mysli facet i zaczyna sie bardziej interesowac, bo nie moze przewidziec Twoich ruchow i nie poswiecasz mu tyle czasu co wczesniej(ale to go nudzilo)- baaaardzo ciekawe czym ona jest tak zajeta ze nie ma dla mnie czasu....
to tak gdy rozmawiasz przez telefon, co robi TŻ zaczyna przeszkadzac, dotyka, caluje, cos tam mruczy, a dlaczego? bo nagle skupilas sie na czyms innym i chce zwrocic na siebie uwage

dasz rade!!!
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2008-12-28 o 15:06
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:48   #9
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

czwrownico nie jestes slaba, tylko tak Ci sie wydaje, osabilas sie przez te mysli, smutek, juz jestes na dobrej drodze, bo widzisz ze cos jest nie tak, chcesz zmiany, chcesz to zmienic- super
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2008-12-28 o 14:58
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 14:52   #10
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Alice, trafiłaś w sedno! Ten przykład z chłopcem jest genialny i ukazuje całą istotę sprawy. Właśnie w tym rzecz, by faceta na nowo sobą zainteresować, zakręcić, nie być tak przewidywalną. Żeby przekonał się, że nie ma tak, że on zrobi 'pstryk' i Ty jesteś. Niech sobie zasłuży. Kiedy ostatnio dostałaś od niego kwiatek? No właśnie, jestem przekonana, że na pewno nie w najbliższej przeszłości. Związek polega na staraniu się obu stron. Coś sprawiło, że wybrałaś tego mężczyznę, nie innego. A on Ciebie, nie inną pannę. Więc pielęgnujcie to oboje, mówcie sobie miłe rzeczy, nie dajcie się rutynie..
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:21   #11
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Oj wieleee w tym wszystkim racji...
Ja chce tego...bardzo, tylko problem wtym, ze jestem cholernie niecierpliwa Nie umiem nie czekac na telefon...choc w sumie teraz nie czekam Ale jesli dlugo sie nie odzywa, to to ja dostaje szalu a nie on w przypadku gdy ja milcze... wiem, powiecie, ze jesli teraz tak zrobire, to to wlasnie go zaskoczy! Ja tez o tym wiem, bo juz wilee razy bylo podonbnie tylko, ze ja zawsze mam ta chwilke slabosci gdy sie odezwe bo juz nie moge
Z kolei jak teraz tak o tym mysle, to czuje ze koles z czata wczoraj wlasnie bardzo mi pomogl dzieki temu zebyl bo "olalam" mojego Zawsze gdy wrocil od kumpli i pisal esa ze juz jest, ja wlaczalam kompa i gadalismy ( czyli glupia czekala na mnie:/ ), a wczoraj nie odzywalam sie do niego bo bylam zakjeta i wkreconwa w rozmowe z ...nazwijmy go Marcinem, ze nie zwrocilam uwagi na mojego TŻ- ta....oczywiscie jak to on, nie przejal sie, ale juz dzis rano bylo inaczej....gdy sie obudzil od razu napisal! A ja znow bylam zajeta Marcinem i odpowiedzialam dopiero po czasie... Sms byl inny niz zawsze...bo moj chlopak nie jest raczej typem faceta sklonnego do "przemyslen" a dzisiejszy sms od niego byl przemyslany (moze nie jeszcze w taki sposob jaki by mnie "satysfakcjonowal" ale juz i tak male swiatelko w tunelu skoro wogole o tym myslal... )

Alice... rowniez bardzo podobala mi sie metafora z synkiem

Dziewczyny, wszystkie macie racje, ja sobie zdaje z tego sprawe, tylko potrzebuje "czegos" by sie tym zajac, bo czasem dostaje swira z nudow i mysle o nim....a co sie dzieje dalej to juz sie domyslacie...

Z kumpelami sie ostatnio spotkalam ale to niezbyt czesto bo sa zajete albo wogole ich nie ma bo siedza u siebie na studiach...
Nie jestem zbyutnio towarzyska osoba....raczej nie potrafie nawiazywac nowych znajomosci...jestem tak jakby towarzyska ale tylko w stosunku do tych ktorych znam
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:45   #12
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Ciesze sie ze "chcesz"
i fajnie ze podoba sie ta metafora
Pomysl co robilas wczesniej, kiedy go nie bylo? albo na co mialabys ochote,ale wydaje Ci sie ze niby nie podolasz? Jakie Twoje hobby? zainteresowania? Dobry myk rowiez z zadbaniem o siebie! aaaach przeciez my to uwielbiamy
Poświec czas sobie, nie mysl o nim jako o osobie numer jeden, bo Ty jestes no1 ! widzisz troche zmian,, a on reaguje, wiec dalej do dziela
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2008-12-28 o 15:46
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:49   #13
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Niestety rzecz w tym, ze przed nim....bylo nudniej niz teraz A jesli juz bylo fajnie to dlatego ze chodzilam jeszcze do szkoly i mialam co robic.... teraz szukam pracy i siedze calymi dniami w domu nic nie robiac
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 15:51   #14
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Teraz lece do kosciolka:P bede za 2 h to poczytam sobie Wasze rady bo oczywiscie nadal bardzo no nie prosze:0 sa naprawde swietne
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 16:35   #15
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

NIe wierze ze nie ma czegoc co Cie intersuje, co chcialabys zmienic, nawet w sobie
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-28, 16:49   #16
wewelinka
Zadomowienie
 
Avatar wewelinka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 717
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

a ja polecam lekture "dlaczego mężczyźni kochają zołzy?"
myśle że lektura skłoni Cie do wielu refleksji.... w sumie też musze "obudzić" swojego a te książkowe rady juz słabo działaja albo je tak light wprowadziłam:P
__________________
"Żyj tak aby znajomym zrobiło się nudno gdy umrzesz!"
wewelinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 17:33   #17
barbra88
Raczkowanie
 
Avatar barbra88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 264
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

mam bardzo podobną sytuację z tym że ja nie muszę się nim opiekować (nastawiać budzików)..takie prośby są sporadyczne (on woli wszystko sam).. też jestem "nad wyraz" kochającą.. mój świat to ON.. i wiesz co? teraz jest najlepszy czas na zmiany. Dlaczego? Bo nadchodzi nowy rok..jak jest coś nowe to zazwyczaj chcemy zmian i dlatego moim postanowieniem (oby spełnionym) jest zmienienie tego starego mojego świata, na nowy świat mój no i ewentualnie jego :P (ewentualnie bo nie wiadomo jak się to wszystko potoczy)..

*od grudnia zaczęłam chodzić na yoge (coś dla zdrowia i ducha)..

*mam zamiar "znaleźć" sobie towarzystwo..(znaleźć bo właściwie go nie miałam - mam na myśli czas od kiedy jestem z moim facetem [2,5roku])

*jeszcze nigdy NIGDZIE nie byłam z moim facetem na wakacjach, wycieczkach, wyjazdach - on nie chciał? Nie ma problemu! pojadę z kimś innym ;]


myślę, że znajdzie się tego o wiele więcej..on pożałuje swoich niektórych słów i czynów (a właściwie braku tych pozytywnych czynów).. co jakiś czas (jeśli mogę) to opiszę co zaczęłam zmieniać i czy coś w związku z tym się poprawiło/zmieniło..

pozdrawiam i polecam mój pomysł!


dodam jeszcze, że zawsze byłam chłopczycą.. nie ważne było dla mnie świecidełka, różowego koloru nienawidzę.. sukienki też mnie nie interesowały..

byłam zawsze zadbana ale interesowało mnie dużo rzeczy które zazwyczaj interesują facetów

mam 20lat..i od jakiegoś roku zaczęłam zauważać zmiany..

i to właśnie przez mojego faceta..po prostu nagle chciałam czuć się kobieca.. taka którą się nosi na rękach..której kupuje się kwiaty.. prezenciki i taka za którą (mój facet oczywiście) płaci w knajpie..bo to niestety ja cały czas byłam facetem w tym związku..i mam już tego dosyć

oczywiście z tą chłopczycą to proszę wyobraźnie ograniczyć..zachowywałam się jak kobieta, ale nie jak typowa laleczka XXI wieku (paznokietki, kolczyczki itd)..

Edytowane przez barbra88
Czas edycji: 2008-12-28 o 17:46
barbra88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 18:00   #18
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

barbra88 - super tak trzymac,
dokladnie nowy rok, jest dobrym poczatkiem zmian
najgorsze to stac sie cieniem i snuc sie za swoim facetem- dobry poczatek na.. koniec wszelkiego
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 18:12   #19
malwinac
Zadomowienie
 
Avatar malwinac
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, chciałabym Was poprosic o rade bo juz strasznie sie w tym wszystkim pogubilam

Jestem z moim TŻ-em lekko ponad 3 lata, kochamy sie, jednak bardzo sie roznimy, jestesmy zupelnie inni. Ostatnio coraz bardziej mam dosc tego, ze brak mu odpowiedzialnosci, slownosci i innych cech, ltore sprawiaja, ze "musze" byc dla niego "mamuska", bo jesli nie jestem, to nic nie jest tak jak powinno...
Czuje, ze ostatnio mnie zaniedbuje, juz sie nie stara....jestem jego wiec po co...
Poza tym ,coraz czesciej czuje, ze woli towarzystwo kumpli od mojego....wiem ze mnie kocha, jestem tego pewna, ale czasem czuje, ze gdy jestesmy razem, to mysli juz, co zrobi jak pojade do omu i delikatnie nawet sugeruje ze juz na mnie czas... Nie wiem jak to opisac, nie chce przerysowac tego, zebyscie mylnie tego nie postrzegaly w jedna, badz druga strone, ale czuje po prostu ze brakuje mi juz czegos w tym zwiazku...
Oczywiscie zdarzaja sie tez chwile, ze znow jest cudownie i wogole ale ostatnio coraz czesciej mysle o tym wszystkim Zastanawia mnie tez to, ze ostatnio mialam pare snow, w ktorych bylam znim ale to byl ktos inny (wiadomo jak to w sanch, nie da sie tego opisac) i bylo mi z nim bardzo dobrze
coraz czesciej sie klocimy...o byle co... nie rozumie mnie:9 Wlasnie ma taki charakter, ze gdy jha chce porozmawiac, powiedziec co mnie boli, to mam wrazenie , ze on przytakuje zeby nie miec problemu, ale nie do konca sie przejmuje tym co mam do powiedzenia....wyslucha mnie ale czuje zeby bardzo go to obchodzilo
Tez nie jest z kolei tak, ze to tylko on jest winny...ja tezn ie jestem swieta, wiem ze mam swoj charakterek...tylko wlasnie moj charakter sprawia, ze potrzebuje czuc ze jestem dla niego najwazniejsza.....chce by mnie docenial i szanowal...
Sprawa jest o tyle trudna, ze wcozraj po kolejnej sprzeczce przez telefon, gdy mialam juz naprawde dosc tego ze sie nie odzywa(bo to kolejna jego cecha, woli sie nie odzywac, a ja odbieram to jako olewke,,,,nie cierpie gdy mnie lekcewazy), z nudow weszlam na czata....ostatnio bylam w takim "miejscu" gdy mialam nascie lat i fascynowalam sie internetem wiec dziwnie sie czulam ale pomyslalam ze co mi szkodzi Poznalam tam swietnego faceta, rewelacyjnie mi sie zn im rozmawia(lo), wymianilismy sie gg... Z kolei od razu szczerze rozmawialismy i facet przyznal, ze jest typem faceta, ktory cieszy sie zyciem ...lubi sie zabawic,,,nie szuka zwiazku... Nie chodzi mi o to, ze chce miec "cos" z nim...od razu mu powiedzialam ze jestem wiernafacetowi itd, ale koles urzekl mnie szczeroscia i ogolnie tym, ze ze mna rozmawial....ba!! to byla jedna z najmilszych rozmow jakie toczylam z facetem....bardzo mily, blyskotliwy i jakby moglo sie z pozoru mylnie wydawac-wcale nie probowal mnie uwiezc czy cos w ty,m rodzaju...poza tym on w ciagu paru godzin rozmowy dowartosciowal mnie bardziej niz moj facet przez 3 lata i nie mam na mysli jedynie wygladu....przy moim jestem zakompleksionamimo ze mowi mi komplementy to nie do konca mu wierze (moze dlatego ze kiedys wiele razy mnie oklamywal w inncyh kwestiach).. gadalismy jak starzy dobrzy znajomi... Mieszka niedaleko mnie, wspominal pare rzy ze mozna by sie spotkac...ale sama nie wiem... Dla mnie juz to ze z nim rozmawiam w "ukryciu" (podalam mu inny nr gg, moj TŻ wscieklby sie pierwszy raz robie taka "akcje"...on kilka razy zrobil mi cos podobnego i bylam wsciekla...ale zawsze wybaczalam...). Przyznam, ze ten facet mnie zaintrygowali zainteresowal...chcialaby m go blizej poznac a jednoczesnie chce byc uczciwa w stosunku do mojego...(tak wiem, juz nie jestem ukrywajac to wszystko)
Dziewczyny nie wiem co robic...kocham mojego TŻ ale boje sie ze cale moje zcie bede musiala byc jego "nianka"( gdy mu dzis o tym napisalam, ten odpowiedzial "no co taki juz jestem"( co nie swiadczy o tym, by chcial sie zmienic Facet, z ktorym tak dobrze mi sie rozmawia, tak jakby zwrocil moja uwage na to, ze sa "inni" na tym swiecie.. nie chce kiedys zalowac...mimo ze naprawde baaaardzo kocham mojego chlopaka( Teraz latwo mi sie pisze o rozstaniua ale gdyby mialo nadejsc to umieralabym ze smutku(...
Powiedzcie co mam robic???
Mozecie trzezwym spojrzeniem powiedziecm mi, co robic...poradzic...
Zagubilam sie w tym wszystkim i nie wiem gdzie jest "wyjscie"
Po prostu kiedyś było dobrze bo byliście w tej samej fazie rozwoju teraz Ty dorosłaś do poważnego związku a on utknął gdzieś w byciu nieodpowiedzialnym dzieciakiem. Według mnie to nie ma sensu.Nie przetłumaczysz mu żeby nagle po 3 latach zmienił swoje zachowanie i stał się dorosłym męzczyzną.
Sam fakt że weszłaś na czat oznacza że chyba chcesz już poznać kogoś nowego.
Pomysl czy z takim czlowiekiem chcesz soibe ułożyć życie?Wiecznie się zadręczać,robić pierwszy krok a on będzie Cię spławiac i lekceważyć każdy Twój problem.
Za bardzo się do niego przywiązałaś a on chyba nie traktuje tego tak poważnie.
__________________
Studentka

malwinac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 18:17   #20
zuzkaxd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 93
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Mam prawie tak samo jak Ty! dusi mnie juz mój związek! strasznie! i nie wiem co z tym zrobić.. bo mój chłopak strasznie mnie kocha i ja jego też, tym bardziej że jak kilka razy chciałam zerwać to płakał i mówił, że nie widzi siebie beze mnie.. moim światem jest on, codziennie tylko o nim myślę, wszystko obraca się wokół niego, a nie umiem tego zmienić choć bym tak bardzo chciała.. on mi nie zabrania wychodzić z koleżankami, tylko chodzi o to, że ja wole z nim.. i chce sie tego oduczyć wrr..
poza tym nie chce go zostawić, bo to jest taka gapa.. ma problemy w rodzinie( tzn rodzice jak był mał wzieli rozwód i takie tam).. i potrzebuje miłości z tego co widzę.. zachowuje sie jak 10latek, mimo że już ma 20.. i za to go kocham, ale też czasami niecierpie..

Edytowane przez zuzkaxd
Czas edycji: 2008-12-28 o 18:22
zuzkaxd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 18:42   #21
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Ech...po raz kolejny wszystko co piszecie jest prawdą, a ja nie wiem jak sie w tym wszystkim odnalezc...
Wiem tylko, ze naprawde jesli nic sie nie zmieni to nie podoba mi sie perspektywa zycia z takim "dzieciakiem" Ciezko cokolwiek pisac... tyle mysli mam w glowie, ze nie jestem w stanie nad nimi nadazyc...
to prawda, ze musze sie zmienic by mu nie matkowac,, ale czy to cos da??? Boje sie, ze wtedy to juz wogole bedzie z niego jakis obdartus czy nie wiem jak to nazwac... Wszystko to wynika niestety z tego, ze mama sobie go "odpuscila" i mogl robic co cchce...brak obowiazkow i wogole... On np nie widzi problemu w tym, ze spi do 12 (gdy sie obudzi kolo 11 to jestem w szoku;/) czy nawet dluzej, a gdy przychodze popoludniu do niego, to lozko jest nie zrobione Ech...mam wiele zalu do jego rodzicow ze nie nauczyli go tych podstawowych rzeczy....by byl odpowiedzialny i dojrzaly...choc troche...wiele nie wymagam.
Z innej strony mysle, ze jest mu wygodnie, ze wie, ze nie mam znajomych i jest dla mnie "wszystkim"....mysli ze tylko on i on... Ach....tak jak wczesniej bylam nastawiona do wszystkiego pozytywnie, tak teraz sie zdolowaqlam Znam go i czuje, ze jesli sie cos zmieni....to tylko na krotko Kocham go ale czuje ze nigdy nie bede z nim szczescliwa niestety;( I to jest najgorsze...bo wiem ze bez niego bede nieszczesliwa, a znim szczescia pelnego tez nie zaznam...
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 18:54   #22
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez wewelinka Pokaż wiadomość
a ja polecam lekture "dlaczego mężczyźni kochają zołzy?"
myśle że lektura skłoni Cie do wielu refleksji.... w sumie też musze "obudzić" swojego a te książkowe rady juz słabo działaja albo je tak light wprowadziłam:P

Zaraz sie zabieram do lektury Sciagnelam sobie z neta
Dziekuje za rade oby cos dala
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:03   #23
barbra88
Raczkowanie
 
Avatar barbra88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 264
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez zuzkaxd Pokaż wiadomość
Mam prawie tak samo jak Ty! dusi mnie juz mój związek! strasznie! i nie wiem co z tym zrobić.. bo mój chłopak strasznie mnie kocha i ja jego też, tym bardziej że jak kilka razy chciałam zerwać to płakał i mówił, że nie widzi siebie beze mnie.. moim światem jest on, codziennie tylko o nim myślę, wszystko obraca się wokół niego, a nie umiem tego zmienić choć bym tak bardzo chciała.. on mi nie zabrania wychodzić z koleżankami, tylko chodzi o to, że ja wole z nim.. i chce sie tego oduczyć wrr..
dokładnie mam to samo! jak już mówię, że mam dość bo nie chce się zmienić (a naprawdę nie proszę o dużo - nie ma dla mnie nigdy czasu..jak była nasza pierwsza rocznica powiedział, że nie będziemy mogli się spotkać bo musi się uczyć do egzaminu (mieszka 40km ode mnie)..powiedziałam, że ok no trudno, ale lepiej żeby nie miał problemów z uczelnią..tym czasem był w tym dniu festyn (niedziela - wakacje - wieś [ma tam rodziców])..wiedziałam ze na niego pójdzie i powiedział mi to [że na chwilkę, zobaczyć] po czym był tam do 2:00..w nocy ;] pomijam fakt, że po 2,5roku było wiele takich podobnych sytuacji łącznie z 2letnim kłamstwem do którego się sam NIE przyznał bo już coś czułam, że jest nie tak i kazałam mu powiedzieć)..
barbra88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:07   #24
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez barbra88 Pokaż wiadomość
dokładnie mam to samo! jak już mówię, że mam dość bo nie chce się zmienić (a naprawdę nie proszę o dużo - nie ma dla mnie nigdy czasu..jak była nasza pierwsza rocznica powiedział, że nie będziemy mogli się spotkać bo musi się uczyć do egzaminu (mieszka 40km ode mnie)..powiedziałam, że ok no trudno, ale lepiej żeby nie miał problemów z uczelnią..tym czasem był w tym dniu festyn (niedziela - wakacje - wieś [ma tam rodziców])..wiedziałam ze na niego pójdzie i powiedział mi to [że na chwilkę, zobaczyć] po czym był tam do 2:00..w nocy ;] pomijam fakt, że po 2,5roku było wiele takich podobnych sytuacji łącznie z 2letnim kłamstwem do którego się sam NIE przyznał bo już coś czułam, że jest nie tak i kazałam mu powiedzieć)..


o kurcze no...to nieciekawie
A co to za klamstwo? moj TŻ niestety tez wiele ich ma na swoim koncie Oni nawet nie zdaja sobie sprawy jak trudno potem nam uwierzyc w jakiekolwiek ich slowo....
Nie rozumiem tych facetow:ni e:
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:33   #25
rehab4181
Zadomowienie
 
Avatar rehab4181
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 125
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Dziękuję Ci czaroownica87, że założyłaś taki wątek. Mam identyczny problem. Mój TŻ po kilkudniowym spędzaniu czasu razem jest jakiś oschły i zimny. A jak już ja wracam do siebie do domku, albo on do siebie to zajmujemy się swoimi sprawami. Chodzę za zakupy, spotykam się z przyjaciółkami. Nagle staje się taki kochany - smuci się, że nic się nie odzywam, tęskni, niecierpliwie oczekuje następnego spotkania. Ostatnie 3 dni spędziliśmy razem u niego w domu (mieszkamy nadal ze swoimi rodzicami ze względu na to, że się uczymy, 30 km od siebie). Dzisiaj, gdy mnie przywiózł, posiedział u mnie.. Gdy wychodził posmutniałam troszkę .. TŻ mi zarzucił, że jestem dziecinna i w ogole.. Nie poznaje go ostatnio. Może to znów te dni jego ochłody ? Chciałam być miła, okazać, że to były cudowne dni razem i szkoda, że musimy już wracać do rzeczywistości, a on mi zarzuca takie coś? Jak się zamknę w sobie i będę zimna, znów zacznie narzekać, że go "olewam".

Wizażanki kochane i jak tu zrozumieć facetów?

Co do kłamstw - troszkę ich było.. Potem wyjaśniamy wszystko, obiecujemy poprawę i co? ehh
__________________

bziii ♡.

Edytowane przez rehab4181
Czas edycji: 2008-12-28 o 19:36
rehab4181 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:43   #26
rehab4181
Zadomowienie
 
Avatar rehab4181
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 125
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez czaroownica87:
Co do akcji, jaki mi zrobil, to bylo ich kilka... np. taka, ze kiedys (bo jest dj-em w necie) flirtowal na gg z jedna malolata;/ przypadkiem (naprawde przypadkiem! choc pozniej takie przypadki juz mi sie zdazaly ze strauchu i nieufnosci, przyznaje))przeczytalam ta rozmowe na archiwum...bylam wsciekla!zwlaszcza ze krecil;/ teraz jak o tym pomysle to rzygac mi sie chce;/ bylo cos o tym, ze pisal ze jest slodziutka jak landryneczka a on lubi landryneczki i czy moze ja polizac;/;/;/ <rzygi> mowil ze to bylo glupie, przepraszal it...i wybaczylam...ale do dzis dnia wscieka mnie ta sytuacja...
Mój TŻ też był Dj-em w necie i taką akcje też przeżyłam.. Chociaż wtedy miał 17 lat i tłumaczyłam sobie, że jest ciekawy świata.Teraz jest Dj-em grającym w klubach. Obawa i niepewność pozostają Ale jak narazie jest wierny. I mam nadzieję cichą, że tak pozostanie.
__________________

bziii ♡.
rehab4181 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 19:43   #27
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez rehab4181 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci czaroownica87, że założyłaś taki wątek. Mam identyczny problem. Mój TŻ po kilkudniowym spędzaniu czasu razem jest jakiś oschły i zimny. A jak już ja wracam do siebie do domku, albo on do siebie to zajmujemy się swoimi sprawami. Chodzę za zakupy, spotykam się z przyjaciółkami. Nagle staje się taki kochany - smuci się, że nic się nie odzywam, tęskni, niecierpliwie oczekuje następnego spotkania. Ostatnie 3 dni spędziliśmy razem u niego w domu (mieszkamy nadal ze swoimi rodzicami ze względu na to, że się uczymy, 30 km od siebie). Dzisiaj, gdy mnie przywiózł, posiedział u mnie.. Gdy wychodził posmutniałam troszkę .. TŻ mi zarzucił, że jestem dziecinna i w ogole.. Nie poznaje go ostatnio. Może to znów te dni jego ochłody ? Chciałam być miła, okazać, że to były cudowne dni razem i szkoda, że musimy już wracać do rzeczywistości, a on mi zarzuca takie coś? Jak się zamknę w sobie i będę zimna, znów zacznie narzekać, że go "olewam".

Wizażanki kochane i jak tu zrozumieć facetów?

Co do kłamstw - troszkę ich było.. Potem wyjaśniamy wszystko, obiecujemy poprawę i co? ehh

W takim razie Tobie tez polecam ksiazke, ktoa wlasnie czytam tutaj mozna ja sciagnac http://peb.pl/nauka-i-technika/21683...aja-zolzy.html

ja wlasnie czytam i baaaaardzo duzo widze moich bledow przeczytam szybciutko i dzialam!a moj TŻ niech sie boi bo nadchodzi prawdziwa CZAROWNICA
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-28, 19:47   #28
rehab4181
Zadomowienie
 
Avatar rehab4181
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 125
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

dziękuję Kochaniutka już ściągam i także zacznę czytać ..

Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś te sposoby wprowadziła w życie i właściwie zadziałały.
__________________

bziii ♡.
rehab4181 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 20:01   #29
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

Cytat:
Napisane przez rehab4181 Pokaż wiadomość
dziękuję Kochaniutka już ściągam i także zacznę czytać ..

Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś te sposoby wprowadziła w życie i właściwie zadziałały.

a ja trzymam za nas obie
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-28, 21:15   #30
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Co robic? poradzcie bo sie pogubilam:( Prosze o obiektywna ocene...

hehehehe znajdziesz tam podobny przyklad z mamusia i chlopcem bo tez to czytalam kupilam sobie bo wole miec w lapce ksiazke, kiedy to TŻ jakos tak "przyzwyczail sie" ze mnie ma wiadomo o co chodzi , potrzebowalam pare takich slow, aby zmobilizowac sie i owa ksiazka pomogla mi byc taka jak wczesniej, a zaczynalam byc maarudna i tylko swiat pt.- ON ON ON ;p ehhhh jak teraz o tym pomsyle, ze zaczynalam popadac w to, to eeeehhhs ale tak jak napisalam na wstepie wyzej w tym watku, nie minal tydzien, a Kochanie sie ocknelo w sumie kiedys rowniez stosowalam podobna technike,np. nie odzywanie sie przez telefon, ale jakos nei mialo to zadnego skutki- tyle ze teraz wiem dlaczego, po przeczytaniu ksiazki
powiem jedno, trzeba miec postanowienie, bo jak sie go nie ma, to bedziesz sie meczyc, do mnie ta ksiazka trafila w najodpowiedniejszym momencie, zrobilam kroczek w tyl (jak to oni- spryciarze) i obserwowalam, co tez TŻ do mnie czuje i jak sie zachowuje mialam wielka satysfakcje, kiedy nagle otrzymywalam wiadomosci np. na gg- a nie pisal tak ojjjj bardzo dawno gdy mnie nie bylo na komunikatorze gdzie moje kochanie sie podziewa? , co sie dzieje z moja misia? kocha mnie jeszcze? - ja po czasie odpisywalam, dwa zdania ;p i tyle a powiem wam, ze facet moj nie jest jakis tam 'cieple kluchy' tylko typowy mezczyzna ze swoimi zasadami, wiec tym bardziej rozwalaly mnie w pozytywny sposob jego slodkie stesknione teksty, anajlepsze bylo to ze nie dzownilam z tydzien, kiedys nagle mi sie zachcialo, wykrecilam do niego numer, czekam czekam nie odebral, mysle sobie- trudno jego strata, druga raz nie bede dzwonic i co? po kilku minutach drynda moj telefon/wczesniej jakos tak nie kwapill sie do predkiego oddzownienia/- kochanie, kochanie dzwonilas? co sie dzieje? nie odzywasz sie? co u ciebie?.. aaa wiesz bylam ostatnio zajeta.... i opowiadam jak to u mnie fantastycznie i jak spedzam sobie milo czas i uwaga - bez niego hehehe - oczywiscie bez zmyslania, bo faktycznie "bajerowanie" jest bez sensu i nie ma zadnego celu, ani milej satysfakcji, ze TŻ nagle sie 'obudzil '

dodam jeszcze, ze tej ksiazki, nie mozna brac calej na serio, przenosic w rzeczywistosc, ale same poczujecie, co do was pasuje, milej lektury
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2008-12-28 o 21:25
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.