pielgrzymka 2007-idzie ktos?

[rozmarynek]

Hej. Szukałam, szukałam i nie znalazłam, wiec zakładam wątek pielgrzymki 2007 do Częstochowy Idzie ktoś? A może juz byl kilka razy i zechciałby się podzielić wrażeniami? Jestem bardzo ciekawa Waszych porad, zaleceń, odczuć.

W tym roku idę pierwszy raz Dziś się zapisałam Już wiem mniej wiecej, co zabrać. Ale czy dam rade? Kurcze... toche sie boje Nikt ze znajomych ze mną nie idzie... A, ide z lubelską.

No więc.. idzie ktoś jeszcze?

[Sonata_ona]

ja nie ide. mi nie odpowiadaja tego typu imprezy..

[rozmarynek]

Napisane przez Sonata_ona

ja nie ide. mi nie odpowiadaja tego typu imprezy..

Ha A ja chciałam pójść Poczuc ten klimat Bo to musi byc cos niesamowitego i kropka

[Thai]

Napisane przez rozmarynek

Ha A ja chciałam pójść Poczuc ten klimat Bo to musi byc cos niesamowitego i kropka

I dobrze robisz
Byłam 2 razy , pomimo kilkudziestu bąbli na nogach , oparzen słonecznych , braku mojego łóżke i mojej łazienki ( w zasadzie to jakiejkolwiek ) , dłużącej się drogi , wszelkiego rodzaju ukąszeń i uczuleń będe to wspominać do końca życia bardzo bardzo wspaniale.
Szczerze - ja nie jestem dobrym przykładem praktykującej katoliczki .
Ale to bardzo dobry moment do wyciszenia i przemyślenia niektórych spraw. Przy tym jest to niesmowita zabawa , kochani ludzie i atmosfera ... mmm Jest jednak zbyt wiele osób uprzedzonych , jak to napisła Sonata_ona do "tego typu imprez" . Ja też byłam - dopóki sama nie poszłam Pozdrawiam

[rozmarynek]

Napisane przez Thai

I dobrze robisz
Byłam 2 razy , pomimo kilkudziestu bąbli na nogach , oparzen słonecznych , braku mojego łóżke i mojej łazienki ( w zasadzie to jakiejkolwiek ) , dłużącej się drogi , wszelkiego rodzaju ukąszeń i uczuleń będe to wspominać do końca życia bardzo bardzo wspaniale.
Szczerze - ja nie jestem dobrym przykładem praktykującej katoliczki .
Ale to bardzo dobry moment do wyciszenia i przemyślenia niektórych spraw. Przy tym jest to niesmowita zabawa , kochani ludzie i atmosfera ... mmm Jest jednak zbyt wiele osób uprzedzonych , jak to napisła Sonata_ona do "tego typu imprez" . Ja też byłam - dopóki sama nie poszłam Pozdrawiam

Dzięki Dodałaś mi tym otuchy i jeszcze więcej energii Ide pisac liste, co spakować A Ty co uwazasz za najważniejsze, czego absolutnie nie wolno zapomniec zabrac?

[ghana]

a ja Jasną Górę mam pod nosem.
Tak chce tam iść, ale jak widzę tłumy to od razu mi sie odechciewa.
Najfajniejsza chwila wg mnie to wtedy gdy pielgrzymka idzie środkiem aleji a wszyscy mieszkańcy stają i machają im na powitanie.
Jak byłam mniejsza mama mnie zawsze wtedy zabierala na miasto i machałam pielgrzymom

[natalka2]

a ja się zastanawiam

jak będę miała z kim iść to może się zdecyduję.
ale nie wiem, czy wytrzymam 8 dni drogi
jeszcze jak będzie taki upał

[Juda]

Napisane przez rozmarynek

No więc.. idzie ktoś jeszcze?

Mogłabym iść ale tylko pod warunkiem, że miałabym zapasowe nogi w plecaku

[Thai]

Napisane przez rozmarynek

Dzięki Dodałaś mi tym otuchy i jeszcze więcej energii Ide pisac liste, co spakować A Ty co uwazasz za najważniejsze, czego absolutnie nie wolno zapomniec zabrac?

Hm.. co by ci tu doradzić ? Miałam gdzieś liste niezbędnych rzeczy , ale gdzieś ja zgubiłam jak znajde to ci napisze. Narazie , to co przychodzi mi do głowy to dużo , dużo wody i jedzonka Ciepłe ubranka na noc - mi było okropnie zimno , zkałdałam po kilka par spodni , w zasadzie co miałm pod ręką . Weź też coś przewiewnego z długim rekawem - żeby cie nie spaliło np lnianą koszule na guziki . Na pewno , koniecznie weź olejek do opalania z bardzo dużym filtrem. Weź kilka płaszczy/peleryn przeciwdeszczowych . Obowiązkowo coś na głowe , kika par wygodnych butów, latarke . Lekarstwa , plasterki na bomble , igła do przebijania bombli () , woda utleniana , talk , banaż elastyczny itp. Wszytsko co będzie ci niezbędne . Nie zabieraj rzeczy nie potrzebnych , bo to tylko ciężar - a uwież mi jest kilka momentów , w których masz ochote stanąć na poboczu i powyżucać wszystko co się da z plecaka do rowu . Albo i nawet cały plecak

[rozmarynek]

Napisane przez ghana

a ja Jasną Górę mam pod nosem.
Tak chce tam iść, ale jak widzę tłumy to od razu mi sie odechciewa.
Najfajniejsza chwila wg mnie to wtedy gdy pielgrzymka idzie środkiem aleji a wszyscy mieszkańcy stają i machają im na powitanie.
Jak byłam mniejsza mama mnie zawsze wtedy zabierala na miasto i machałam pielgrzymom

mam nadizeje że dotrwam do tej chwili

Napisane przez natalka2

a ja się zastanawiam

jak będę miała z kim iść to może się zdecyduję.
ale nie wiem, czy wytrzymam 8 dni drogi
jeszcze jak będzie taki upał

8 dni drogi? idź śmiało ja mam 12

Napisane przez Juda

Mogłabym iść ale tylko pod warunkiem, że miałabym zapasowe nogi w plecaku

haha no fakt

Napisane przez Thai

Hm.. co by ci tu doradzić ? Miałam gdzieś liste niezbędnych rzeczy , ale gdzieś ja zgubiłam jak znajde to ci napisze. Narazie , to co przychodzi mi do głowy to dużo , dużo wody i jedzonka Ciepłe ubranka na noc - mi było okropnie zimno , zkałdałam po kilka par spodni , w zasadzie co miałm pod ręką . Weź też coś przewiewnego z długim rekawem - żeby cie nie spaliło np lnianą koszule na guziki . Na pewno , koniecznie weź olejek do opalania z bardzo dużym filtrem. Weź kilka płaszczy/peleryn przeciwdeszczowych . Obowiązkowo coś na głowe , kika par wygodnych butów, latarke . Lekarstwa , plasterki na bomble , igła do przebijania bombli () , woda utleniana , talk , banaż elastyczny itp. Wszytsko co będzie ci niezbędne . Nie zabieraj rzeczy nie potrzebnych , bo to tylko ciężar - a uwież mi jest kilka momentów , w których masz ochote stanąć na poboczu i powyżucać wszystko co się da z plecaka do rowu . Albo i nawet cały plecak

dziękuję CI bardzo a co do niepotrzebnych rzeczy -pewnie wezmę ich masę

[rozmarynek]

up

[Thai]

Prosze , ciesze sie , że chociaż troszeczke mogłam pomóc
Kiedy ja szłam pierwszy raz , też wzięłam mase pierdół . Część zjadłam część porozdawałam , część powyżucałam , część wzięła rodzinka . A reszte targałam Buziaki

A byłabym zapomniała ... rzeczą , która bardzo uszczęśliwiała ludzi na pielgrzymce był OFF - przeciw komarom Atakują wieczorami jak oszalałe. Tyle żarełka idzie to co sobie w końcu będą żałować

[rozmarynek]

Napisane przez Thai

A byłabym zapomniała ... rzeczą , która bardzo uszczęśliwiała ludzi na pielgrzymce był OFF - przeciw komarom Atakują wieczorami jak oszalałe. Tyle żarełka idzie to co sobie w końcu będą żałować

ooo o offie bym nie pomyślała

[rozmarynek]

podnoszę.

[rozmarynek]

Heh hej, wybiera się ktoś jeszcze?

[lain]

Napisane przez Thai

Ale to bardzo dobry moment do wyciszenia i przemyślenia niektórych spraw.

hm ja tam sie wole wyciszac w gorach wchodzac na szczyt, a nie na rozgrzanej sloncem asfaltowce

[rozmarynek]

kurcze... nie wiem czy nie za pochopnie podjełam decyji o tej pielgrzymce... ale nic jakoś będzie

A wiecie moze, jak jest z myciem głowy? Jak nie mam dostepu do bieżącej wody, to da się jakoś umyc włosy?
tak sie zastanawiam nad tym.

[rozmarynek]

up

[rozmarynek]

kurcze.. wątek umiera śmiercią naturalną.. juz prawie nie oddycha
a ja dalej zachodze w glowe jak to jest z mciem włosów

[Roxette]

mnie co roku ciągnie, żeby iść, ale niestety mam za małe dzieci, żeby je zostawić na tak długi okres czasu, opiekę pewnie miałyby doskonałą, ale ja umierałabym z zamartwiania się o nie, tak chyba mają wszystkie mamy hehehe
mimo wszystko nie wiem czy doszłabym do końca, jest jednak kilka dni, przez skwar czy deszcz, a ja raczej należę do tych mało wytrzymałych osób, jakbym im tam zemdlała, to by było chyba nieciekawie
z mojej rodziny nie chodzi nikt, ale jeszcze w gimnazjum miałam koleżankę, która chodziła co roku i bardzo sobie chwaliła, wrażenia podobno nie do zapomnienia

[rozmarynek]

uff. miło że się ktoś sie odezwał

Napisane przez Roxette

mnie co roku ciągnie, żeby iść, ale niestety mam za małe dzieci, żeby je zostawić na tak długi okres czasu, opiekę pewnie miałyby doskonałą, ale ja umierałabym z zamartwiania się o nie, tak chyba mają wszystkie mamy hehehe

no tak, racja

Napisane przez Roxette

wrażenia podobno nie do zapomnienia

ha, mam nadzieję

[Thai]

mycie głowy ? hm...
Z tym jest różnie

Nie wiem jak będzie u was , wiem że pielgrzymka z każdego rejonu Polski ma rożne warunki .
Generalnie nie była to dla mnie najprzyjemniejsza czynność na pielgrzymce . Nie to żebym sobie włosów nie lubiła myć tylko w tych warunkach raczej tego nie pokochałam. Zresztą zobaczysz sama
Zimna woda , brr...

[biedronka:]]

...

[waq]

Raczej idę (drugi raz)

[rozmarynek]

Napisane przez Thai

mycie głowy ? hm...
Z tym jest różnie

Nie wiem jak będzie u was , wiem że pielgrzymka z każdego rejonu Polski ma rożne warunki .
Generalnie nie była to dla mnie najprzyjemniejsza czynność na pielgrzymce . Nie to żebym sobie włosów nie lubiła myć tylko w tych warunkach raczej tego nie pokochałam. Zresztą zobaczysz sama
Zimna woda , brr...

aż tak źle? ja ide z lubelską (grupa 15)

Napisane przez biedronka:]

Ja chciałabym się wybrać... ale niestety nie mam z kim, bo większość moich znajomych nie praktykuje... a jak już są tacy, co wierzą i praktykują, to im się nie chce... a samej to tak głupio... może za rok sobie kogoś znajdę i się wybiorę? W każdym razie życze Tobie powodzenia, na pewno będzie ciężko, ale jestem pewna, że dasz radę możesz się za mnie pomodlić

ok, bede pamietać napewno

ja tez ide sama, tzn. bez zadnych znajomych

Napisane przez waq

Raczej idę (drugi raz)

a skąd jestes?

[ghana]

Napisane przez rozmarynek

kurcze... nie wiem czy nie za pochopnie podjełam decyji o tej pielgrzymce... ale nic jakoś będzie

nie żałuj. wszystko Ci sie zrekompensuje jak obejrzysz te wszystkie muzea,wejdziesz na wały, zobaczysz droge krzyzowa(co prawda remontowana) i wiele innych zabytkow. Co prawda park i okolice to teraz istna porazka(coz remonty caly czas trwaja), ale uwierz mi w srodku jest przepieknie.(bylas kiedys w ogole u nas?)
mam nadzieje ze Ci sie spodoba miasto 'medalików'

[$Luna$]

mojej koleżanki mama była w tym roku ale ona już któryś raz z koleji poszła, szła 12 dni

[Patiruda]

Ja sie zastanawiam. Mialam isc ze wzgledu na kolezanki ale nie wiem czy wytrzymam dwa tygodnie modlenia sie :/:P

[rozmarynek]

Napisane przez ghana

Co prawda park i okolice to teraz istna porazka(coz remonty caly czas trwaja), ale uwierz mi w srodku jest przepieknie.(bylas kiedys w ogole u nas?)
mam nadzieje ze Ci sie spodoba miasto 'medalików'

aż wstyd przyznac, ale w Czestochowie jeszcze nie byłam

[Thai]

Napisane przez rozmarynek

aż tak źle? ja ide z lubelską (grupa 15)

Ja szłam Rzeszowską , więc podobna droga. Nie martw się , poradzisz sobie . Smieszne , ale z dużym uśmiechem wspominam sobie właśnie te spartańskie warunki. Nie będziesz załować , gwarantuje. I nie bój się tych kilometrów do dreptania. Pewnie będą chwile kryzysu , kiedy będziesz przeklinać każdy kamień . Ale ta troga jest w tym wszytskiem najpięknieszka. Przynjamniej we wspomniniach

Napisane przez Patiruda

Ja sie zastanawiam. Mialam isc ze wzgledu na kolezanki ale nie wiem czy wytrzymam dwa tygodnie modlenia sie :/:P

To wcale nie jest klepanie po 200 razy dziennie paciorka. Jak już mówiłam nie jestem wzorem praktykującej . Te 'pielgrzymkowe modlitwy' są całkiem inne , to mi odpowiada. Nie ma durnych kazań bogatych księży, nie ma ogłoszeń - kto dał pieniążki,a kto nie. To wszystko jest bardzo przystępne dla rozumków młodych osób. Nie przynudzają , nie moralizują , nie biją po łapkach . Ja wspominam pielgrzymke jako zabwną , radosną , refleksyjną , drogę podczas której poznałam wiele wspaniałych ludzi , ośmiałam się jak głupek i oczywiśnie na swój sposób zblizyłam się do Boga