Co myślicie?

[nataleczka19602]

Tak więc chodzi o mojego faceta... Jest on bardzo łagodnym człowiekiem,nie lubi się kłócić,woli być słuchaczem niż rozmówcą tylko,że... nie jest asertywny co często odbija się na mnie. On po prostu nie umie odmawiać,szturcha mnie w rękę co ma oznaczać,że to ja mam komuś odmówić tyle,że później mówią:no tak,on jest spoko tylko to ona jak zwykle się nie zgodziła. Wiele razy rozmawialiśmy o tym,on inaczej nie potrafi. Ostatnio przyjechał do mnie ale tylko na godzinkę więc chcieliśmy spędzić ze sobą ten czas,pani u której mieszkam zaproponowała wspólne spędzenie czasu,ten nie odezwał się słowem tylko uderzał mnie łokciem żebym to ja się odezwała,wiem że to brzmi dziecinnie. Mnie to drażni i on o tym wie ale czy da się to jeszcze zmienić? On zawsze wychodzi na tego dobrego,a ja odmawiam więc jestem be. Piszcie

[Neciak89]

A potraficie rozmawiać? Jeśli tak, to na co czekasz? Naucz go asertywności, bo jak się chłopak nie nauczy, to kiedyś może nie odmówić jakiejś lasce czegokolwiek.

edit: no tak, w innym wątku zauważyłam, że nie bardzo wam idzie rozmowa. Faceta ma się takiego, jakiego się sobie wybierze. Przemyśl to, bo brak asertywności i oświadczyny,ślub to nie koniecznie może być dobre połączenie.

[Asienka187]

Napisane przez nataleczka19602

Tak więc chodzi o mojego faceta... Jest on bardzo łagodnym człowiekiem,nie lubi się kłócić,woli być słuchaczem niż rozmówcą tylko,że... nie jest asertywny co często odbija się na mnie. On po prostu nie umie odmawiać,szturcha mnie w rękę co ma oznaczać,że to ja mam komuś odmówić tyle,że później mówią:no tak,on jest spoko tylko to ona jak zwykle się nie zgodziła. Wiele razy rozmawialiśmy o tym,on inaczej nie potrafi. Ostatnio przyjechał do mnie ale tylko na godzinkę więc chcieliśmy spędzić ze sobą ten czas,pani u której mieszkam zaproponowała wspólne spędzenie czasu,ten nie odezwał się słowem tylko uderzał mnie łokciem żebym to ja się odezwała,wiem że to brzmi dziecinnie. Mnie to drażni i on o tym wie ale czy da się to jeszcze zmienić? On zawsze wychodzi na tego dobrego,a ja odmawiam więc jestem be. Piszcie

Jakby mnie tak facet ciagle szturchał zamiast sie odezwać to w koncu bym głosno mu powiedziała, że ma przestac i sam cos powiedziec. I nie obchodziłoby mnie co pomysli 3 osoba.

Facet ma 24 lata a zachowuje sie jak dzieciak. Naprawde musicie nauczyć się ROZMAWIAĆ, bo bez tego ani rusz.

[bbabol]

Boje się odpisać, aby autorka nie zaczęła bluzgać, jak w poprzednim wątku.
Jak Ci damy rady, to pewnie zaraz odpiszesz, że nie mamy kultury, a on jest boski, bo już przestał Cię szturchać.
Ale grunt, że się oświadczył
Dobra, starczy tych złośliwości
Moja rada- w sytuacjach trudnych stawaj na tyle daleko od niego, żeby Cię nie mógł sięgnąć łokciem i udawaj, że nie słyszysz pytania. Niech się wykaże, hehe

[sine.ira]

Szturchnij go też i się nie odzywaj. Posiedzicie sobie wzajemnie się szturchając i gra muzyczka.
Ogień zwalczaj ogniem.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez nataleczka19602

On zawsze wychodzi na tego dobrego,a ja odmawiam więc jestem be. Piszcie

On to bardziej wychodzi na jakieś dzikusa i tym bym sie bardziej przejmowała niż tym, ze ja jestem ta co zawsze odmawia.
Sory, ale gdybym była świadkiem takiej sytuacji to chyba bym pękła ze śmiechu. Co to za facet w ogóle ? Jakaś niezguła.

[Elladorea]

Zabawna sytuacja. Następnym razem, jak tak zrobi, nie odmawiaj w jego imieniu, tylko odwróć się do niego i zapytaj na głos "Kochanie, co o tym myślisz? Zdecyduj."
Nie reaguj na takie szturchanie ^^ I powiedz mu, że od teraz musi sam odmawiać. I tyle.

[bluebluesky]

O mamo, co za dziecinada! Pogadaj z nim o tym na spokojnie, ale nazwij rzecz po imieniu, powiedz, że taki brak asertywności, to wyręczanie się Tobą. Nie chciałabym mieć u swojego boku małego chłopca, za którego wszystko trzeba załatwiać, ale mezczyzne. A takie zachowanie wygląda, co najmniej, chlopieco.

[xhankax]

Napisane przez sine.ira

Szturchnij go też i się nie odzywaj. Posiedzicie sobie wzajemnie się szturchając i gra muzyczka.
Ogień zwalczaj ogniem.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Następnym razem poproś głośno, zeby sam zdecydował. Swoją drogą, to strasznie męczyłaby mnie taka sytuacja.

[FakeBlondie]

Ale facet się fajnie i wygodnie ustawił

Ma Ciebie w roli herdo baby ,która zawsze jest na nie...
A on biedy chętnie by gdzieś wyszedł...tylko no cóż jego kobieta nie chce.

Jaka wygoda!!!

Nie odmawiaj za niego...Niech się sam nauczy.

[Cassi]

Napisane przez Asienka187

Jakby mnie tak facet ciagle szturchał zamiast sie odezwać to w koncu bym głosno mu powiedziała, że ma przestac i sam cos powiedziec. I nie obchodziłoby mnie co pomysli 3 osoba.

Facet ma 24 lata a zachowuje sie jak dzieciak. Naprawde musicie nauczyć się ROZMAWIAĆ, bo bez tego ani rusz.

Zrobiłabym dokładnie to samo

[kennedy]

cos jak moj byly wspolokator
nie wiem czy to jest naprawialne
sprobuj powiedziec mu ze ma mowic co mysli a nie ze ty masz za niego :/

[Klarissa]

Napisane przez nataleczka19602

Tak więc chodzi o mojego faceta... Jest on bardzo łagodnym człowiekiem,nie lubi się kłócić,woli być słuchaczem niż rozmówcą tylko,że... nie jest asertywny co często odbija się na mnie. On po prostu nie umie odmawiać,szturcha mnie w rękę co ma oznaczać,że to ja mam komuś odmówić tyle,że później mówią:no tak,on jest spoko tylko to ona jak zwykle się nie zgodziła. Wiele razy rozmawialiśmy o tym,on inaczej nie potrafi. Ostatnio przyjechał do mnie ale tylko na godzinkę więc chcieliśmy spędzić ze sobą ten czas,pani u której mieszkam zaproponowała wspólne spędzenie czasu,ten nie odezwał się słowem tylko uderzał mnie łokciem żebym to ja się odezwała,wiem że to brzmi dziecinnie. Mnie to drażni i on o tym wie ale czy da się to jeszcze zmienić? On zawsze wychodzi na tego dobrego,a ja odmawiam więc jestem be. Piszcie

Ja bym zapytała "dlaczego mnie bijesz/uderzasz, o co ci chodzi?" przy tej kobiecie. Niech się facet nauczy, że jak coś chce to się trzeba wyartykułować - to już nawet małe dzieci wiedzą.

[baobabka]

Oczywiście, zapytaj go na głos przy kimś o zdanie. Szturcha..nie wiem co powiedzieć :P