Przeszłość

[Catt_girl]

Witam Was drogie Wizażanki, mam problem. Otóż od pewnego czasu piszę na gg z pewnym chłopakiem, spotkaliśmy się też 2 razy, wszystko układało się dobrze, rozmowy z nim to jak rozmowy z kimś z rodziny, z kimś kogo znam od zawsze. Opowiadaliśmy sobie o wakacjach i tak niechcący wyznałam, że 2 lata temu w moim głupim, małoletnim życiu był okres kiedy piłam alkohol tylko po to żeby się upić, żeby nie odstawać od towarzystwa (teraz wiem już, że złego towarzystwa). Mnie osobiście nie ciągnie do alkoholu, nie smakuje mi on i od czasu kiedy zerwałam kontakty z nimi nie miałam nawet kropli w ustach. Ale libacje alkoholowe to nie wszystko. Był dzień, że procenty tak uderzyły do głowy, że zupełnie zamroczona całowałam się z pewnym chłopakiem o co nigdy bym siebie nie podejrzewała, z przekazów innym wiem że proponowałam mu seks, ale jestem prawie, że pewna, że gdyby tamten się zgodził ja bym zaczęła myśleć trzeźwo, nie należę do takiej grupy dziewczyn ( Teraz jestem zupełnie zmieniona, nie wchodzę w bliższe relacje z facetami, nie piję, skupiam się na szkole i to dla mnie najważniejsze. Jednak jak się okazało pan od gg zna pana od pocałunków i wódki. Strasznie się zezłościł, był tak rozżalony i zawiedziony...nie znał mnie od tej strony wczoraj na gg "krzyczał" na mnie. Co mam zrobić? Nie chcę aby moja przeszłość zepsuła wszystko, wstydzę się tego co robiłam, nigdy więcej bym tego nie powtórzyła, ale rozumiem, że musiał to być dla niego cios kiedy dowiedział się, że dziewczyna o której myślał prawie, że "święta"(w jednej rozmowie potępiałam dziewczyny zachowujące się w ten sposób:/) była zdolna do czegoś takiego, a skoro raz się posunęła do takiego kroku może zrobić go drugi raz CZasu cofnąć nie mogę, ale dziewczyny poradźcie co mogę w tej sytuacji zrobić, czuję się ze sobą źle i tak stasznie mi głupio ;(

[Wroclovianka]

Napisane przez Catt_girl

Witam Was drogie Wizażanki, mam problem. Otóż od pewnego czasu piszę na gg z pewnym chłopakiem, spotkaliśmy się też 2 razy, wszystko układało się dobrze, rozmowy z nim to jak rozmowy z kimś z rodziny, z kimś kogo znam od zawsze. Opowiadaliśmy sobie o wakacjach i tak niechcący wyznałam, że 2 lata temu w moim głupim, małoletnim życiu był okres kiedy piłam alkohol tylko po to żeby się upić, żeby nie odstawać od towarzystwa (teraz wiem już, że złego towarzystwa). Mnie osobiście nie ciągnie do alkoholu, nie smakuje mi on i od czasu kiedy zerwałam kontakty z nimi nie miałam nawet kropli w ustach. Ale libacje alkoholowe to nie wszystko. Był dzień, że procenty tak uderzyły do głowy, że zupełnie zamroczona całowałam się z pewnym chłopakiem o co nigdy bym siebie nie podejrzewała, z przekazów innym wiem że proponowałam mu seks, ale jestem prawie, że pewna, że gdyby tamten się zgodził ja bym zaczęła myśleć trzeźwo, nie należę do takiej grupy dziewczyn ( Teraz jestem zupełnie zmieniona, nie wchodzę w bliższe relacje z facetami, nie piję, skupiam się na szkole i to dla mnie najważniejsze. Jednak jak się okazało pan od gg zna pana od pocałunków i wódki. Strasznie się zezłościł, był tak rozżalony i zawiedziony...nie znał mnie od tej strony wczoraj na gg "krzyczał" na mnie. Co mam zrobić? Nie chcę aby moja przeszłość zepsuła wszystko, wstydzę się tego co robiłam, nigdy więcej bym tego nie powtórzyła, ale rozumiem, że musiał to być dla niego cios kiedy dowiedział się, że dziewczyna o której myślał prawie, że "święta"(w jednej rozmowie potępiałam dziewczyny zachowujące się w ten sposób:/) była zdolna do czegoś takiego, a skoro raz się posunęła do takiego kroku może zrobić go drugi raz CZasu cofnąć nie mogę, ale dziewczyny poradźcie co mogę w tej sytuacji zrobić, czuję się ze sobą źle i tak stasznie mi głupio ;(

Chciałoby się napisać - niech rzuci kamień pierwszy kto bez grzechu
Nie sądze, zeby On taki święty był i nic nigdy nie zrobił czego mógłby się teraz wstydzić - i nie zabardzo rozumiem tej jego reakcji. Ja rozumiem, ze mógł się zdziwić, może i zszokować, ale żeby krzyczeć? No ludzie, każdy popełnia w życiu błędy - mniejsze lub większe. Ty z tego wyszłaś i mozesz byc tylko z siebie dumna A jeżeli On będzie patrzył na Ciebie przez pryzmat przeszłości i ciagle Ci to wypominał to nie jest wart twojego zainteresowania.

[HollyG]

Napisane przez Wroclovianka

Chciałoby się napisać - niech rzuci kamień pierwszy kto bez grzechu
Nie sądze, zeby On taki święty był i nic nigdy nie zrobił czego mógłby się teraz wstydzić - i nie zabardzo rozumiem tej jego reakcji. Ja rozumiem, ze mógł się zdziwić, może i zszokować, ale żeby krzyczeć? No ludzie, każdy popełnia w życiu błędy - mniejsze lub większe. Ty z tego wyszłaś i mozesz byc tylko z siebie dumna A jeżeli On będzie patrzył na Ciebie przez pryzmat przeszłości i ciagle Ci to wypominał to nie jest wart twojego zainteresowania.

Oczywisce, ze tak!! Kim on jest, zeby krzyczeć na Ciebie za Twoje błędy? Nawet nie zasatanwiaj się nad tym, tylko nie odzywaj się do chłopaka i poczekaj na jego reakcję, bo to on zachował się bardzo nie w porządku.

[Catt_girl]

Napisane przez Wroclovianka

Chciałoby się napisać - niech rzuci kamień pierwszy kto bez grzechu
Nie sądze, zeby On taki święty był i nic nigdy nie zrobił czego mógłby się teraz wstydzić - i nie zabardzo rozumiem tej jego reakcji. Ja rozumiem, ze mógł się zdziwić, może i zszokować, ale żeby krzyczeć? No ludzie, każdy popełnia w życiu błędy - mniejsze lub większe. Ty z tego wyszłaś i mozesz byc tylko z siebie dumna A jeżeli On będzie patrzył na Ciebie przez pryzmat przeszłości i ciagle Ci to wypominał to nie jest wart twojego zainteresowania.

Na pewno nie jest bez winy, ale on wielokrotnie mówił mi, że jest uczulony na takie zachowania dziewczyn.
Napisałam mu wczoraj, że jak ochłonie to ma się odezwać.
Tak sobie pomyślałam, że nie będę się narzucać na gg ale może napisałabym list. Tylko co i jak mu napisać?

[Wroclovianka]

Napisane przez Catt_girl

Na pewno nie jest bez winy, ale on wielokrotnie mówił mi, że jest uczulony na takie zachowania dziewczyn.
Napisałam mu wczoraj, że jak ochłonie to ma się odezwać.
Tak sobie pomyślałam, że nie będę się narzucać na gg ale może napisałabym list. Tylko co i jak mu napisać?

Uczulonym to można być, ale na pyłki etc.
Poza tym to przeszłość? Uczulony na przeszłość też jest? Rozumiem jakbyś teraz takie akcje miała a on myślał, ze jesteś święta itd. Ale przeszłość? A mówienie, ze jak tak było to znowu będzie jest poprostu smieszne. Nie wiem ile lat miałaś wtedy, ale nawet jest coś takiego w okresie nastoletnim jak "bunt", gdzie rózne głupoty się robi a póżniej się wraca do normalności Mam nadzieje, ze jak ochłonie zmadrzeje.
Poznał Cie teraz i jesli nagle zmienia zdanie pod wplywem tego jaka kiedys byłaś to naprawde z niego
A co do listu - chcesz się tłumaczyć? Wylać żale, ze tak się zachował? Widzisz w tym sens? Poczekaj teraz na jego ruch. Zobacz co bedzie miał Ci do powiedzenia jak biedaczek ochłonie.

[kamciurka]

uwazam ze nie mial prawa na ciebie krzyczec, ale rozumiem jego obawy, w koncu nasza przeszlosc jak by nie bylo wystawia obraz naszej osoby, ja sama mam pare grzeszkow mlodosci na sumieniu i potem mi przeszlo, ale jak sobie tak pomysle np. ze poznalabym goscia i miala jego obraz juz wyksztalcony a potem po jakims czasie dowiedziala sie np. ze bil byla dziewczyne albo ze naduzywal alkoholu, cokolwiek to pojawila by sie lampka kontrolna, wcale mu sie nie dziwie. Jednak gdzies tam runal mu wizerunek twojej osoby. Wiadomo ze czlowiek popelnia bledy i sie zmienia, ale daj mu czas na ochloniecie. pozdrawiam

[Linka25]

Wiesz co, według mnie nie ma prawa Cie oceniać, Twojej moralności, itp. Nie ma prawa krzyczeć na siebie.
W ogóle to nie lubię takich "świętoszków", że co sam nigdy nie popełnił żadnego błędu, nie zrobił czegoś głupiego...?
Powinna Tobie - nie jemu - zapalić sie czerwona lampka...

[Catt_girl]

No właśnie, on poznał mnie taką jaka jestem teraz, polubił, akceptował. Aż tu nagle przestał się kompletnie odzywać... nie wiem co mam robić. Szczerze żałuję tego i bardzo się za to wstydzę, wiem, że w jakiś sposób go zawiodłam ale nie powinien mnie oceniać na podstawie jednej wpadki z przeszłości.

[suszarka]

Napisane przez Catt_girl

Na pewno nie jest bez winy, ale on wielokrotnie mówił mi, że jest uczulony na takie zachowania dziewczyn.
Napisałam mu wczoraj, że jak ochłonie to ma się odezwać.
Tak sobie pomyślałam, że nie będę się narzucać na gg ale może napisałabym list. Tylko co i jak mu napisać?

ile Wy macie lat?

[Catt_girl]

Ja mam prawie 19, on jest rok starszy, proszę nie mówcie, że jesteśmy jeszcze młodzi i głupi, bo ja traktuję to poważnie, może aż za poważnie.

[Linka25]

Napisane przez Catt_girl

Ja mam prawie 19, on jest rok starszy, proszę nie mówcie, że jesteśmy jeszcze młodzi i głupi, bo ja traktuję to poważnie, może aż za poważnie.

Ale wiesz...coś w tym jest - tzn. w tym, że jesteście młodzi...
Podejrzewam, że gdyby on był z 5 lat starszy, taka "wpadka" z przeszłosci nie robiłaby na nim takiego wrażenia..Tylko najpierw trzeba odrobinę poznać życie. I wiedzieć że nie wszyscy jesteśmy nieskazitelni, co nie znaczy ze jesteśmy źli.
A tak całkiem szczerze: chłopak przesadza. Zastanów sie nad nim. Brak tolerancji i zrozumienia drugiego człowieka to nie są najlepsze cechy.

[DSB]

Napisane przez Catt_girl

Ja mam prawie 19, on jest rok starszy, proszę nie mówcie, że jesteśmy jeszcze młodzi i głupi, bo ja traktuję to poważnie, może aż za poważnie.

W takim razie powiemy tak: Ty nie jesteś młoda i głupia, ale on na pewno tak. Facet jak ma 20 lat, ma siano w tych miejscach łba, gdzie nie wieje pustką (przyznaję się - wiem to i z autopsji i z obserwacji).
Jeśli jest w stanie na tym etapie znajomości wypominać Ci przeszłość, to proszę, skorzystaj z wyszukiwarki i poczytaj sobie wątki dziewczyn, których faceci są "uczuleni na przeszłość" tudzież inne zachowania.

Catt, napisałaś jeszcze coś takiego:
"Szczerze żałuję tego i bardzo się za to wstydzę, wiem, że w jakiś sposób go zawiodłam ale nie powinien mnie oceniać na podstawie jednej wpadki z przeszłości"

ZAWIODŁAŚ? Dziewczyno, zbierz swoje poczucie wartości z podłogi, ja Cie bardzo proszę!

Na Twoje szczęście Ksionże stwierdził, że się nie chce z Tobą zadawać. Dla pewności wrzuciłbym go jeszcze do ignorowanych, na wypadek, gdyby jednak stwierdził, że nie przeszkadza mu to tak bardzo, ale zawsze będzie miał co Ci wypominać.

Taka ładna niedziela, na miasto uwodzić maaarsz!;-)

[Dotka90]

Przecież nie znałaś go wtedy, więc nie rozumiem o co ma pretensje.
Byłaś młoda, głupia, ale jak sama piszesz: zrozumiałaś, że robiłaś źle, teraz tak nie robisz, nie kręci Cię to, więc w czym problem?
Facet chyba miał idealny obrazek Ciebie i nagle zabolało, że ta 'idealna' też ma jakieś grzeszki na sumieniu. Aczkolwiek on pewnie sam nie jest taki idealny

[HollyG]

Napisane przez DSB

W takim razie powiemy tak: Ty nie jesteś młoda i głupia, ale on na pewno tak. Facet jak ma 20 lat, ma siano w tych miejscach łba, gdzie nie wieje pustką (przyznaję się - wiem to i z autopsji i z obserwacji).
Jeśli jest w stanie na tym etapie znajomości wypominać Ci przeszłość, to proszę, skorzystaj z wyszukiwarki i poczytaj sobie wątki dziewczyn, których faceci są "uczuleni na przeszłość" tudzież inne zachowania.

Catt, napisałaś jeszcze coś takiego:
"Szczerze żałuję tego i bardzo się za to wstydzę, wiem, że w jakiś sposób go zawiodłam ale nie powinien mnie oceniać na podstawie jednej wpadki z przeszłości"

ZAWIODŁAŚ? Dziewczyno, zbierz swoje poczucie wartości z podłogi, ja Cie bardzo proszę!

Na Twoje szczęście Ksionże stwierdził, że się nie chce z Tobą zadawać. Dla pewności wrzuciłbym go jeszcze do ignorowanych, na wypadek, gdyby jednak stwierdził, że nie przeszkadza mu to tak bardzo, ale zawsze będzie miał co Ci wypominać.

Taka ładna niedziela, na miasto uwodzić maaarsz!;-)

fajnie napisane Gdzie Ty w naszej Łodzi taka ładna niedziele widzisz?

[DSB]

Napisane przez HollyG

fajnie napisane Gdzie Ty w naszej Łodzi taka ładna niedziele widzisz?

Holly! Ty mnie tutaj wątpliwości nie siej, dobrze? Jest ślicznie, u mnie właśnie słońce wyszło, trochę wieje, ale nic to! Gwarantuję, że w łódzkich parkach będzie tłum.

Eh, jeszcze żeby autorka stwierdziła to samo co Ty...

[HollyG]

Napisane przez DSB

Holly! Ty mnie tutaj wątpliwości nie siej, dobrze? Jest ślicznie, u mnie właśnie słońce wyszło, trochę wieje, ale nic to! Gwarantuję, że w łódzkich parkach będzie tłum.

Eh, jeszcze żeby autorka stwierdziła to samo co Ty...

o, wyszło rzeczywiście No to na podryw

[dusia139]

Nie przejmuj się tak tym. Co było to było, on nie miał prawa na Ciebie krzyczeć, choć nomalne, że się trochę zdenerwował. Jeśli zasługuje na Ciebie to zrozumie, że to co było nie jest takie ważne..

[DSB]

Napisane przez HollyG

o, wyszło rzeczywiście No to na podryw

Słyszały?
To robić się na bóstwa i do dzieła! Wszystkie! (zezwala się na uwodzenie własnego faceta;P )

[HollyG]

Napisane przez DSB

Słyszały?
To robić się na bóstwa i do dzieła! Wszystkie! (zezwala się na uwodzenie własnego faceta;P )

ehh, gdyby nie tak cholerna sesja... cóż, podryw odłoże na za 2 tyg.

[Catt_girl]

Macie racje dziewczyny, kim on do cholery jest żeby mnie oceniać, może i dobrze, że wyszło jak wyszło i nie zdążyłam poważniej się zaangażować. A więc szeregowa catt medluje posłusznie, że przestaje się przejmować i zaraz idzie na zakupy !

[DSB]

Napisane przez Catt_girl

Macie racje dziewczyny, kim on do cholery jest żeby mnie oceniać, może i dobrze, że wyszło jak wyszło i nie zdążyłam poważniej się zaangażować. A więc szeregowa catt medluje posłusznie, że przestaje się przejmować i zaraz idzie na zakupy !

Jessss! Limit dobrych uczynków na niedzielę wyczerpany, teraz mogę spokojnie iść czynić zuo;]

Tylko się dobrze rozglądaj na tych zakupach!

[HollyG]

Napisane przez DSB

Jessss! Limit dobrych uczynków na niedzielę wyczerpany, teraz mogę spokojnie iść czynić zuo;]

Tylko się dobrze rozglądaj na tych zakupach!

podobno jak sie szuka to najcięzej znaleźć... tylko nie czyń zua w moich okolicach

[eyo]

cóż jak się miało te 17 lat to nie jedna z nas nabroiła tak, że się tego wstydzi.. ale to Ci na dobre wyszło bo teraz wiesz na czym się skupić, wiesz że nie imprezy to podstawa tylko nauka, potrafisz się zachowac, odsunęłaś alkohol - czy Ci to tak naprawdę wyszło na złe ? Nauczyłaś się czegoś, zdobyłaś doświadczenie i moim zdaniem chłopak powinien skupić się na tym co dobrego z tego wyszło, że stworzyło cię to taką jakąs jesteś teraz a nie rozstrząsać stare sprawy.

Jasne mogłobyć mu przykro ale jeżeli lubie ciebie taką jaką jesteś to chyba nie należy tego szacunku tracić ze względu na szczerośc. Pwoedziałaś rpawdę, otworzyłaś się a on to ocenia - nei ma do tego prawa i tyle.

Odczekaj, niech on ochłonie, bóg wie co ten koleś od wódki mógł mu nagadać ( pewnie był dumny, że chciałaś od niego sexuu...)więc niech lepiej to trochę ucichnie i odezwij się na nowo, spytaj jak leci czy coś w tym stylu i czekaj na reakcję.,

[Linka25]

Napisane przez Catt_girl

Macie racje dziewczyny, kim on do cholery jest żeby mnie oceniać, może i dobrze, że wyszło jak wyszło i nie zdążyłam poważniej się zaangażować. A więc szeregowa catt medluje posłusznie, że przestaje się przejmować i zaraz idzie na zakupy !

Jeżeli jest wart zainteresowania, to będzie chciał Cie poznać, a nie wyrobić sobie opinie o Tobie na podstawie zasłyszanych plotek (już nie ważne ile w nich prawdy).

[uparta Marti]

Z jednej strony nie miał prawa na Ciebie "krzyczec" bo to Twoja PRZESZŁOŚĆ i on nie ma nic z nią wspólnego,ale z drugiej strony po co mu opowiadasz takie rzeczy ? To nie jest nawet Twój TŻ a Ty opowiadasz mu jaka to byłaś bezmyślna 2 lata temu.
Sama sobie kopiesz dołek moim zdaniem.

[OneLoveOneHeart]

Napisane przez uparta Marti

Z jednej strony nie miał prawa na Ciebie "krzyczec" bo to Twoja PRZESZŁOŚĆ i on nie ma nic z nią wspólnego,ale z drugiej strony po co mu opowiadasz takie rzeczy ? To nie jest nawet Twój TŻ a Ty opowiadasz mu jaka to byłaś bezmyślna 2 lata temu.
Sama sobie kopiesz dołek moim zdaniem.

Dokładnie to samo chciałam napisać.
Za szybko zaczęłaś się jemu zwierzać... I nie dziwię się,że troszkę się odsunął, był zły . Uważał Cię za inną osobę, a tu nagle taki zonk.

Ale też powinien zrozumieć,że to było dawno temu i już tego nie praktykujesz. Przecież każdy się zmienia

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Nie no, każdy ma swoja przeszłość i swoje błędy ,które kiedyś były i o których nie mówimy ale jak dla mnie facet trochę chyba przesadza .Po co mu twoja przeszłość ? Nie próbuje cie nawet poznać jaka jesteś teraz....ja nie wierze ze on jest taki święty , na pewno ma za sobą swoje jakieś małe błędy a może i grzeszki .
Wiesz co ? Ja bym se dala z nim spokój.Po prostu . Mam dziwne wrażenie ze nawet gdyby miedzy wami było teraz dobrze gdyby nawet zrozumiał to i tak by to wyciągał.

[Catt_girl]

[1=b2061242e79199a19ea25d4 48e737c2153b1403a_5fee660 2bf23e;12652921]Nie no, każdy ma swoja przeszłość i swoje błędy ,które kiedyś były i o których nie mówimy ale jak dla mnie facet trochę chyba przesadza .Po co mu twoja przeszłość ? Nie próbuje cie nawet poznać jaka jesteś teraz....ja nie wierze ze on jest taki święty , na pewno ma za sobą swoje jakieś małe błędy a może i grzeszki .
Wiesz co ? Ja bym se dala z nim spokój.Po prostu . Mam dziwne wrażenie ze nawet gdyby miedzy wami było teraz dobrze gdyby nawet zrozumiał to i tak by to wyciągał.[/QUOTE]

On jest typem takiego właśnie "wyciagacza" . Był taki okres kiedy byłam zawalona nauką, nie odzywałam się do niego tydzień, on zadzwonił raz żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Mimo, iż przepraszałam go za to kilka razy ( wtedy uznawał, że nie ma co z tego robic afery) to wypomina mi to w prawie każdej rozmowie...
Więc dziewczyny myślicie, że milczenie jest tutaj najlpszym rozwiązaniem? Ja chciałabym mu dać do zrozumienia, że zachował się w stounku do mnie nie fair, ale nie wiem w jaki sposób.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Catt_girl

On jest typem takiego właśnie "wyciagacza" . Był taki okres kiedy byłam zawalona nauką, nie odzywałam się do niego tydzień, on zadzwonił raz żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Mimo, iż przepraszałam go za to kilka razy ( wtedy uznawał, że nie ma co z tego robic afery) to wypomina mi to w prawie każdej rozmowie...
Więc dziewczyny myślicie, że milczenie jest tutaj najlpszym rozwiązaniem? Ja chciałabym mu dać do zrozumienia, że zachował się w stounku do mnie nie fair, ale nie wiem w jaki sposób.

Jeślitak bardzo chcesz napisz mu to albo powiedz , zwięzłe i na temat i wtedy zamilknij . Co z tym zrobi jego sprawa być może sobie przemyśli ze chyba warto poznać dziewczyna ta jaka teraz jesteś a nie kiedys tam Ja bym jednak se go odpuscila, piszesz ze wypomina wiec mysle ze nawet w tym temacie by tak bylo,daje sobie reke uciac ...to bez sensu

[Catt_girl]

A więc ja zamilknę, jeśli on w jakikolwiek sposób się ze mną skontaktuje, napiszę tutaj