Hisok'owy program pielęgnacji twarzy-szybko i niedrogo :D

[Hisoka]

No to i ja dołączę się do programu. Na początek moje 'parametry' [bo żeby komuś ten program coś dał, musi wiedzieć na jaką 'bazę' się sprawdza ]. Wszystko krótko i zwięźle:

wiek: 22 lata

cera: raczej normalna. Z lekką tendencją do mieszanej [w okresie stresu , chorób itp]. Po mamie odziedziczona tendencja do naczynek,ale dzięki szybkiemu zapobieganiu dobrze się bronię

skłonność do alergii: niewielka

skłonność do podrażnień: moja skóra nie lubi wełny. Wełniany szalik czy golf szybko ją obciera

skłonność do pryszczy itp: w warunkach normalnych bardzo niewielka,ale czasami zdarza mi się nie zmyć makijażu na noc i wtedy,niestety zdarza się,że coś 'wyskoczy' Ale i na to mam sposoby.

inne problemy: czerwienie się na mrozie...szczególnie nos błyskawicznie świeci z daleka

tryb życia: pokerzystka, więc zdarza się zarywanie nocy i odsypianie [lub nie ] w dzień. Ale i na 'zmęczoną' twarz mam sposoby.
Rano mam niewiele czasu na pielęgnację, dlatego preferuję szybką pielęgnację rankiem.
Studentka...więc staram się szukać dobrych kosmetyków, w dobrej cenie.




1. Zwykły poranek:


Jaki poranek jest zwykły? Taki , który poprzedzał sen nie krótszy niż 6 godzin, kiedy nie obudziłam się 'pięć minut po rozpoczęciu zajęć' i gdy pamiętałam poprzedniego wieczora,o zmyciu makijażu [czyt. nie obudziłam się podobna do pandy ]. Czyli sytuacja najbardziej komfortowa dla skóry.

Krok 1:

wszelkie mydła , żele do mycia twarzy itp wysuszają moją skórę. Dlatego rano oczyszczam ją tylko tonikiem. Mój wybór padł na tonik Lirene do cery naczynkowej. Zapobiegać łatwiej niż leczyć, więc już teraz dbam o to,żeby potem nie mieć 'pajączków'


Jak na razie dobrze się sprawdza-skóra jest dobrze napięta i miła w dotyku. Nie wysusza skóry.

krok 2:

krem na dzień. Miałam pare różnych. Ziaję oliwkową [za tłusty], oriflame Swedish kare do cery wrażliwej [tłustawy i nie nawilżał] itd. W końcu trafiłam na Krem na dzień winogronowy z Oriflame [dobrze sprawdza się jesienią i zimą] i Oriflame Optimals Hydra Energy Cream [na wiosnę i lato].
Winogronowy-jest trochę tłustszy, dobrze chroni skórę przed zimnem. Skóra raczej się po nim nie świeci.
Hydra Energy-bardzo lekki , szybciutko się wchłania, dobrze nawlża.






Krok 3:

Zostawiam krem,żeby dobrze się wchłoną i idę do kuchni na śniadanie + herbatę. Herbatę wybieram czerwoną ,albo zieloną. Czerwną , bo lubię,a zieloną bo jest dobra m.in dla skóry.
Moja ulubiona:
[img]http://www.hurtopol.pl/upload/greenteacitruslipton.jpg[/mg]

Dobra i kwaskowa

Krok4:

Maluję pyszczysko jak mi się podoba i gotowe




2. Normalny wieczór.

Czyli idę spać o normalnej porze, nie padam na pysk itp

Krok 1: Demakijaż:
mam 3 sposoby:
a) myję twarz wodą i żelem do twarzy Oriflame Mint Tea. Dobrze myje,ale trochę wysusza skórę. Sprawdza się latem, bo chłodzi skóre

b) Używam chusteczek do demakijażu. Stawiam na Cleanic'a. Kiedyś miałam różowe do skóry suchej i wrażliwej,ale teraz używam zielonych - lepiej myją i są w praktycznym opakowaniu z klapką. Trzeba uważać,żeby za mocno nie trzeć, bo raz już byłam czerwona



c) trzeci sposób jest może nieco kontrowersyjny,ale chyba najlepszy Kiedyś nie miałam nic do mycia twarzy, więc postanowiłam umyć ją żelem do higieny intymnej Bielendy z korą dębu [oczywiście z pompką itp, więc było higienicznie] Myje świetnie, nie wysusza skóry...tylko trochę głupio się do tego przyznać



Krok 2:
w takiej codziennej pielęgnacji nie kituję sobie żadnych maseczek na twarz [to raz na jakiś czas,ale o maseczkach potem :P]. Używam tylko kremu. Najbardziej lubię krem kakaowy [tłusty] Ziaji. Trochę natłuszcza,dobrze nawilża,ładnie pachnie, miło się przy nim zasypia, dobrze się rozprowadza, jest wydajny... same plusy. A skóra po przebudzeniu jest miękka i dobrze odżywiona.



Krok 3:

Obowiązkowo nawilżam usta Oriflame Tender Care. Wydajny, świetnie natłuszcza. Stosuje go też w dzień [ładnie błyszczy i nadaje si pod pomadkę].




W NASTĘPNYM POŚCIE: 'nienormalne' poranki i wieczory. Czyli ratowanie skóry po szaleństwach :P

[nina219]

Hejjj mam pytanie odnośnie masła z ziaji: on naprawdę poprawia koloryt skóry? Wygląda ona po nim jakoś szczególnie pięknie?

[Ewelosa]

Oj pamiętam tą baryłeczkę z Oriflame ale ona cudowna była - teraz stosuję balsam Tisane do ust - ale faktycznie baryłeczka gościła w mojej kosmetyczce bardzo bardzo długo, zużyłam jej kilkanascie opakowań.

[Hisoka]

Napisane przez nina219

Hejjj mam pytanie odnośnie masła z ziaji: on naprawdę poprawia koloryt skóry? Wygląda ona po nim jakoś szczególnie pięknie?

niespecjalnie Tylko opalona skóra robi się po nim jakaś taka...bardziej promienna,ale na nieopalonej nie widziałam różnicy :P

[karolina456]

Napisane przez Hisoka

niespecjalnie Tylko opalona skóra robi się po nim jakaś taka...bardziej promienna,ale na nieopalonej nie widziałam różnicy :P

bradzo fajny wątek zostawiam max i zapraszam do siebie http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=313627