Nie nawidze zdrady.

[moniczkaa]

Jago słowa.

A teraz ja sie zastanawiam. Jestesmy ze soba ponad rok... Bywalo roznie. Teraz oboje pracujemy. Mamy malo czasu dla siebie. Bardzo malo. Duzo klotni. W sumie czesto o byle co.... Ostatnio jakos mam wrazenie ze mu nie zalezy juz tak... ze moze ma dosc tego zwiazku.... Ale dobrze, rozumiem, zmeczony po pracy jest i moze mu sie niechciez przyjechac... Moze nie chciec sie do mnie przyjechac, zeby sie znow nie klocic i dlatego woli jechac do kumpla... Niech i tak bedzie.

Wczoraj byly walentynki. Nic szczegolnego. Powiedzialam mu kiedys ze srednio lubie to swieto. Ok. Ale wczoraj kupilam mu prezent, naprade symboliczny do 20 zl... napisalam list jakby milosny ... A on nic. Nic nie kupil... w ostatniej chwili ratowal sie ze batonika ma dla mnie... I mowil ze nic nie kupowal bo ja kiedys powiedzialam ze nie lubie za bardzo walentynek... i ze on tez bo milosc sobie mozna okazywac sobie na codzien a nie tylko ten jeden dzien w roku. Ok. Wszystko rozumiem.

Wyszedl gdzies na chwile i chcialam zobaczyc gdzie schowal ramke na zdjecia co mu jakos ostatnio dalam. Zajrzalam do szuflady, i zobaczylam takiego malego slonika z serduchem niby takie cos z porcelany... Pomyslalam ze to dla mnie ... Nic nie gadalam zeby nie psuc mu niespodzianki.

Ale on nic. Dalam mu prezent i nic... i gada ze nic dla mnie nie ma.

Takze pytanie dla Was co byscie sobie pomyslaly...? Ja wiem to moze nic nie znaczyc? Ale ja sie zastanawiam.

Opcje sa takie. Dostal od mamy? Ale wypytalam przed chwila oczwiscie niewprost i powiedzial ze od mamy nic takiego nie dostaje. Inna opcja? Trzyma po jakiejs innej dziewczynie? Ale tyle razy co sie wyklocalismy o pozostalosci po bylych wszytsko powywylalismy. Opcja 3. Dostal od kogos, albo chce kumus dac.

Kurde.Wiem ze glupi blahy problem. Ale sie zadreczam. Nie ma czasu i ochoty sie ze mna nawet ostatnio widziec, o co mu chodzi?

[szugarbejb]

Napisane przez moniczkaa

Opcje sa takie. Dostal od mamy? Ale wypytalam przed chwila oczwiscie niewprost i powiedzial ze od mamy nic takiego nie dostaje. Inna opcja? Trzyma po jakiejs innej dziewczynie? Ale tyle razy co sie wyklocalismy o pozostalosci po bylych wszytsko powywylalismy. Opcja 3. Dostal od kogos, albo chce kumus dac.

(...) o co mu chodzi?

A my skąd mamy wiedzieć ?

[Aggie125]

Może dostał od jakiejś cioci czy babci i wcisnął do szuflady?

[Cannabis84]

Nie możesz go po prostu spytać? Ja bym nie wytrzymała. Może niepotrzebnie się zadręczasz...

[201803290936]

Napisane przez moniczkaa

Jago słowa.

A teraz ja sie zastanawiam. Jestesmy ze soba ponad rok... Bywalo roznie. Teraz oboje pracujemy. Mamy malo czasu dla siebie. Bardzo malo. Duzo klotni. W sumie czesto o byle co.... Ostatnio jakos mam wrazenie ze mu nie zalezy juz tak... ze moze ma dosc tego zwiazku.... Ale dobrze, rozumiem, zmeczony po pracy jest i moze mu sie niechciez przyjechac... Moze nie chciec sie do mnie przyjechac, zeby sie znow nie klocic i dlatego woli jechac do kumpla... Niech i tak bedzie.

Wczoraj byly walentynki. Nic szczegolnego. Powiedzialam mu kiedys ze srednio lubie to swieto. Ok. Ale wczoraj kupilam mu prezent, naprade symboliczny do 20 zl... napisalam list jakby milosny ... A on nic. Nic nie kupil... w ostatniej chwili ratowal sie ze batonika ma dla mnie... I mowil ze nic nie kupowal bo ja kiedys powiedzialam ze nie lubie za bardzo walentynek... i ze on tez bo milosc sobie mozna okazywac sobie na codzien a nie tylko ten jeden dzien w roku. Ok. Wszystko rozumiem.

Wyszedl gdzies na chwile i chcialam zobaczyc gdzie schowal ramke na zdjecia co mu jakos ostatnio dalam. Zajrzalam do szuflady, i zobaczylam takiego malego slonika z serduchem niby takie cos z porcelany... Pomyslalam ze to dla mnie ... Nic nie gadalam zeby nie psuc mu niespodzianki.

Ale on nic. Dalam mu prezent i nic... i gada ze nic dla mnie nie ma.

Takze pytanie dla Was co byscie sobie pomyslaly...? Ja wiem to moze nic nie znaczyc? Ale ja sie zastanawiam.

Opcje sa takie. Dostal od mamy? Ale wypytalam przed chwila oczwiscie niewprost i powiedzial ze od mamy nic takiego nie dostaje. Inna opcja? Trzyma po jakiejs innej dziewczynie? Ale tyle razy co sie wyklocalismy o pozostalosci po bylych wszytsko powywylalismy. Opcja 3. Dostal od kogos, albo chce kumus dac.

Kurde.Wiem ze glupi blahy problem. Ale sie zadreczam. Nie ma czasu i ochoty sie ze mna nawet ostatnio widziec, o co mu chodzi?

Mam taki głupi pomysł: a może byście tak zaczęli ze sobą konkretnie rozmawiać o problemach i lepiej organizować sobie ten czas, który Wam zostaje?

[Lena_20]

ekhm... wróżkami nie jesteśmy..

[anomalia83]

Napisane przez moniczkaa

Opcje sa takie. Dostal od mamy? Ale wypytalam przed chwila oczwiscie niewprost i powiedzial ze od mamy nic takiego nie dostaje. Inna opcja? Trzyma po jakiejs innej dziewczynie? Ale tyle razy co sie wyklocalismy o pozostalosci po bylych wszytsko powywylalismy. Opcja 3. Dostal od kogos, albo chce kumus dac.

Kurde.Wiem ze glupi blahy problem. Ale sie zadreczam. Nie ma czasu i ochoty sie ze mna nawet ostatnio widziec, o co mu chodzi?

Oczywiście po co pytać wprost, lepiej się zadręczać

[moniczkaa]

Nie zapytalam wprost bo chce najpierw go wybadac... Opcja od mamy juz odpada. Babcia i ciotka tez. Nie chcialam pytac zeby poprostu nie zaczal mi krecic ze cos tam ... Bede u niego za tydzien. I wtedy bede rozmwiac. Pytam tylko co byscie sobie pomyslaly w takiej sytuacji.

[ona2008]

bedziesz za tydzien-sprawdz czy jest. jak jest-to dostal i wtedy wiesz ze masz sie rozjerzec za jakas kolezaneczka. moze na razie tylko ona go podrywa a on jest w porzadku?jak sie zaczniecie klocic to moze do niej isc bo ma takie wsparcie u niej itd a wy sie 'tylko klocicie'. ale nieieme, u mnie tak bylo ostatnio..a jak juz ni ema-tzn ze sie pozbyl(wkoncu drazylas temt naookolo ale jednak sie mogl zorientowac) albo dal. i tu bym sie martwila, bo o ile z podrywajaca dizewczyna mozna wygrac(jesli tz jest w porzadku) o tyle jak podrywaja razem to nie masz zadnych szans i zadne slowa czy czyny go nie zatrzymaja(probowalam chyhba wszystkiego).wiec spprawdz i bez wzgledu na wynik owego sprawdzania z nim porozmawiaj. sprawd pdo byle pretekstem kochanie gzie masz chusteczki bo ni ewzielam odsuwasz szuflade i nagle sie pytasz a od kogo dostales? przeciez twoja ex ci nie wysyla na walentynki ktos z pracy? i patrz na reakcje.

[moniak88]

"A on nic. Nic nie kopił... w ostatniej chwili ratował sie ze batonika ma dla mnie... I mowil ze nic nie kupowal bo ja kiedys powiedzialam ze nie lubie za bardzo walentynek... i ze on tez bo milosc sobie mozna okazywac sobie na codzien a nie tylko ten jeden dzien w roku. Ok." - wiesz ja swojemu Tż'owi tez to powiedzialam. Ale nie oszukujmy sie mimo wzsystko oczekujemy prezentów od facetów. Wiec nic dziwnego,że facet sie sploszył,zaczął panikować jak zobaczyl ze masz cos dla niego a on dla Ciebie nie. Musisz go zrozumieć to facet i raczej wprost mu mow, ze fajnie by było coś dostac w ten dzien. Niż potem się mu dziwić


Wiesz jak chcesz go podpuścić to zrób blefa i powiedz mu ze wiesz ze spotyka sie z inną. Jak zacznie panikowac i sie tłumaczyć to sie dowiesz czy tak jest. -ale to dość okrótne... i raczej nie polecam. Szkoda niszczyć zaufanie obojga. Wiec lepiej pogadać w prost.
-------
PS: Sądze, że słonika moze dostal to od jakiesj cichej wielbicielki i sam nie wie od kogo.
Ty pewnie jakbyś dostala cos takiego od cichego wielbiciela to pewnie tez byś schowala i nie chwalila sie tym )

[Aggie125]

Napisane przez moniczkaa

Pytam tylko co byscie sobie pomyslaly w takiej sytuacji.

Nic. Zupełnie. Nie ma nad czym się zastanawiać.

Ale proponowałabym raczej wzruszyć ramionami i stwierdzić, że może kiedyś od jakiejś dziewczyny dostał (co nie byłoby niczym dziwnym ani strasznym) i przestać bawic się w podchody i podpytywanie.

[Damayanti]

Napisane przez moniak88

Wiesz jak chcesz go podpuścić to zrób blefa i powiedz mu ze wiesz ze spotyka sie z inną. Jak zacznie panikowac i sie tłumaczyć to sie dowiesz czy tak jest. -ale to dość okrótne... i raczej nie polecam. Szkoda niszczyć zaufanie obojga. Wiec lepiej pogadać w prost.
-------
PS: Sądze, że słonika moze dostal to od jakiesj cichej wielbicielki i sam nie wie od kogo.
Ty pewnie jakbyś dostala cos takiego od cichego wielbiciela to pewnie tez byś schowala i nie chwalila sie tym )

wspaniała rada,podpuszczać partnera.
ja bym zapytała po prostu skąd ten słonik i już.skoro do małej figurki dobudowywujesz(?) jakiś spisek to albo rzeczywiście w waszym związku jest niedobrze albo masz problem z zazdrością.

i inna kwestia-ja również nie obchodzę walentynek tzn nie kupuję żadnych prezentów,kartek itd.
na pewno chłopak czuł się zdezorientowany skoro wcześniej negatywnie wypowiedziałaś się na temat tego święta a potem kupujesz mu prezent.

[eelmirka]

ja bym sobie pomyślała że muszę go zapytać skąd to ma i od razu bym zapytała bo po pierwsze, drugie i trzecie: zaufanie

[moniczkaa]

Napisane przez moniak88

"A on nic. Nic nie kopił... w ostatniej chwili ratował sie ze batonika ma dla mnie... I mowil ze nic nie kupowal bo ja kiedys powiedzialam ze nie lubie za bardzo walentynek... i ze on tez bo milosc sobie mozna okazywac sobie na codzien a nie tylko ten jeden dzien w roku. Ok." - wiesz ja swojemu Tż'owi tez to powiedzialam. Ale nie oszukujmy sie mimo wzsystko oczekujemy prezentów od facetów. Wiec nic dziwnego,że facet sie sploszył,zaczął panikować jak zobaczyl ze masz cos dla niego a on dla Ciebie nie. Musisz go zrozumieć to facet i raczej wprost mu mow, ze fajnie by było coś dostac w ten dzien. Niż potem się mu dziwić

Tylko mi nic tam do tego z nic nie kupil. W porzadku, powiedzialam co powiedzialam i rozumiem czemu nic nie dostalam. Nie ubolewam.

Tylko ten slonik. Wiecie i nas byla taka sytuacja ze on sie strasznie czepial jak mialam cos po jakims facecie i chcial zebym powywawlala, to ja powywalalm jemu powiedzialam to samo, i tez to zrobil. Wiec nie wiem skad by sie cos nagle mialo wziac? Na wspomnienia go wzielo czy jak w cholere?

A kolezanki... kurde ogolnie my mamy tylko siebie, on niby tak nigdzie nie jezdzi tylko co kumpla na stacje paliw i tyle ... ja w sumie tez praca dom... A dwa ze niby mielismy sobie wszystko mowic... a widac tak nie jest.

JAK TEGO SLONIKA NIE BEDZIE ZA TYDZIEN TO ZATLUKE DRANIA!!

[moniczkaa]

Napisane przez Damayanti

wspaniała rada,podpuszczać partnera.
ja bym zapytała po prostu skąd ten słonik i już.skoro do małej figurki dobudowywujesz(?) jakiś spisek to albo rzeczywiście w waszym związku jest niedobrze albo masz problem z zazdrością.

i inna kwestia-ja również nie obchodzę walentynek tzn nie kupuję żadnych prezentów,kartek itd.
na pewno chłopak czuł się zdezorientowany skoro wcześniej negatywnie wypowiedziałaś się na temat tego święta a potem kupujesz mu prezent.

Powiem tak, staram sie mu ufac ale to nie jest tak do konca... niestety I chcialabym wierzyc ze kupil mi a zapomnial ... sama nie wiem..

A o walentynach mowilam mu juz rok temu ponad.... i dostalam wtedy lizaka serduszko a on nic ode mnie... a teraz symbolicznie. Wiec to nie tak, ze on kupil, ja mu nagadalm ze nie lubie walentynek a tu nagle mu cos kupilam.

[***luna]

Napisane przez moniczkaa

Tylko mi nic tam do tego z nic nie kupil. W porzadku, powiedzialam co powiedzialam i rozumiem czemu nic nie dostalam. Nie ubolewam.

Tylko ten slonik. Wiecie i nas byla taka sytuacja ze on sie strasznie czepial jak mialam cos po jakims facecie i chcial zebym powywawlala, to ja powywalalm jemu powiedzialam to samo, i tez to zrobil. Wiec nie wiem skad by sie cos nagle mialo wziac? Na wspomnienia go wzielo czy jak w cholere?

A kolezanki... kurde ogolnie my mamy tylko siebie, on niby tak nigdzie nie jezdzi tylko co kumpla na stacje paliw i tyle ... ja w sumie tez praca dom... A dwa ze niby mielismy sobie wszystko mowic... a widac tak nie jest.

JAK TEGO SLONIKA NIE BEDZIE ZA TYDZIEN TO ZATLUKE DRANIA!!

jak ty to piszesz serio... to współczuje facetowi.
Dojrzali (do związku ludzie) potrafią ze sobą rozmawiać, a nie polują na słonie porcelanowe w szufladach.

[Lena_20]

Napisane przez moniczkaa

JAK TEGO SLONIKA NIE BEDZIE ZA TYDZIEN TO ZATLUKE DRANIA!!

Napisane przez ***luna

jak ty to piszesz serio... to współczuje facetowi.
Dojrzali (do związku ludzie) potrafią ze sobą rozmawiać, a nie polują na słonie porcelanowe w szufladach.

dokładnie..

jak na 20 lat to troche.. dziecinne..

[moniczkaa]

Napisane przez ***luna

jak ty to piszesz serio... to współczuje facetowi.
Dojrzali (do związku ludzie) potrafią ze sobą rozmawiać, a nie polują na słonie porcelanowe w szufladach.

Oczywiscie ze napisalam to z przymruzeniem oka. Zatluc go nie mam zamiaru...
A nadzieje mam ze slonik tam dalej bedzie a on mi to rozsadnie wytlumaczy i po sprawie.

Ale poki co rozne mysli mam. Bo teoretycznie z zadnymi dzieczynami sie nie spotyka, z zadnymi kolezankami itp... to co koledze mialby dac??

[Hultaj]

Pogódź się z tym. Mężczyźni to mają w genach.


A tak poważniej. Mógł go kiedyś tam wcisnąć i zapomnieć o nim. Naprawdę, nie trzeba być facetem by zapomnieć o posiadaniu takiego cud drobiazgu.
Jak będziesz u niego znowu, zajrzyj, czy to jeszcze tam jest. Jak nie będzie, no to niech sie pochwali cóż z nim zrobił... A w ogóle to wiesz, że to niezbyt ładnie gmerać tzcikowi po szufladach...

[201604200942]

może kolekcjonuje porcelanowe słoniki i wstydzi się Tobie do tego przyznać? :F

No, a gdyby dostał od dziewczyny słonika, to co?
Wiesz, lepiej nie grzebać w cudzych rzeczach, pod nieobecność tej drugiej.
Mniej wiesz, dłużej żyjesz.

[Joline]

Szczerze ? Wg mnie to dla innej dziewczyny/ Sorry, ale tak wlasnie uwazam, nie wierzy, w takie przypadki. Wg mnie poprostu dobrze sie stalo, ze to odkrylas, taki znak od losu.

[moniak88]

Napisane przez SamaraMorganx

może kolekcjonuje porcelanowe słoniki i wstydzi się Tobie do tego przyznać? :F.

hahaha. Genialne xD


Broń boże nie każe jej podpuszczać faceta(ostatecznei napiaslam, zeby porozmawiala z nim)!. Ale jak koleżanka chce się w to bawić to proszę. Wizaż to do rad stworzony jest.
Ja jestem zdania jak człowiek nie spróbuje i sie nie sparzy to sie nie nauczy.

Naprawdę słonik to nic takiego gorzej jak w szafie by siedziała ta druga bez ubrania

[iustitia]

Uwaga uwaga, odpalam swoją szklaną kulę, dymek w niej wiruje, mieni się kolorami i oto pojawia się odpowiedź... POROZMAWIAJ Z NIM!
Jesteście dorośli, nie potraficie się ze sobą komunikować? Nie potraficie poważnie rozmawiać? To znaczy, że Wasz związek nie ma szans, bo szczerość i umiejętność porozumiewania się jest podstawą.

[FoxyC]

Napisane przez iustitia

Uwaga uwaga, odpalam swoją szklaną kulę, dymek w niej wiruje, mieni się kolorami i oto pojawia się odpowiedź... POROZMAWIAJ Z NIM!
Jesteście dorośli, nie potraficie się ze sobą komunikować? Nie potraficie poważnie rozmawiać? To znaczy, że Wasz związek nie ma szans, bo szczerość i umiejętność porozumiewania się jest podstawą.

Nic dodac nic ujac hehe

[201803290936]

Napisane przez iustitia

Uwaga uwaga, odpalam swoją szklaną kulę, dymek w niej wiruje, mieni się kolorami i oto pojawia się odpowiedź... POROZMAWIAJ Z NIM!
Jesteście dorośli, nie potraficie się ze sobą komunikować? Nie potraficie poważnie rozmawiać? To znaczy, że Wasz związek nie ma szans, bo szczerość i umiejętność porozumiewania się jest podstawą.

[moniczkaa]

POROZMAWIAM.
Nie chcialm od razu, bo jesli to faktycznie dla jakiejs dziewczyny i chce jej cos takiego dac, to pewnie by nasciemnial ze dla mnie, ze zapomnial.... a jej poleci i kupi drugie... A ja bede zyla w przeswiadczeniu ze wszytsko jest ok, i bede sie cieszyla taki prezentem co mial byc dla innej.

Wiem ze mu nie ufam... ale nie kazdemu sie tak ufa od razu, i czasem na zaufanie trzeba dlugo pracowac... a ja zdaje sobie sprawe jacy sa faceci...

A dodatm tylko jak to bylo jak dostam od siostry tusz do rzes na urodziny... nie powiedzialam mu a potem byl zly na mnie bo moze dostalam od kogos innego albo co...

[***luna]

Napisane przez moniczkaa

POROZMAWIAM.
Nie chcialm od razu, bo jesli to faktycznie dla jakiejs dziewczyny i chce jej cos takiego dac, to pewnie by nasciemnial ze dla mnie, ze zapomnial.... a jej poleci i kupi drugie... A ja bede zyla w przeswiadczeniu ze wszytsko jest ok, i bede sie cieszyla taki prezentem co mial byc dla innej.

Wiem ze mu nie ufam... ale nie kazdemu sie tak ufa od razu, i czasem na zaufanie trzeba dlugo pracowac... a ja zdaje sobie sprawe jacy sa faceci...

A dodatm tylko jak to bylo jak dostam od siostry tusz do rzes na urodziny... nie powiedzialam mu a potem byl zly na mnie bo moze dostalam od kogos innego albo co...

Na zaufanie trzeba zapracować jak sie je straciło, a jak będziesz bawić się w podchody, to niewiele dobrego z tego wyjdzie.
Z twoich postów można wnioskować, że macie po jakieś 17-18 lat

[paulina150528]

No tak...bo po co wyjasnic odrazu.Lepiej pozadreczac sie przez tydzien,poszukac odpowiedzi na wizazu.Nastepnie za tydzień ze zdwojona siła niepewności zadac pytanie.Eh...ta dzisiejsza młodzież.

[201710120930]

moniczko..bo czegos nie rozumiem
dlaczego Ty sie o jakiegoś słonika dopytujesz?
to jest problem?!
bo ja jak byk w Twych pierwszych zdaniach problem widzę -kłótnie,znudzenie ,mało czasu dla kochanej osoby,wybieranie towarzystwa kumpli...jesteście dopiero ze sobą rok przecież
ale słonik mowisz

[Rena]

Ale o co chodzi? Mamy sobie w niedzielny wieczor rozkrecic imprezke pod tytulem, co oznacza slonik w szufladzie TZ-ta wizazanki?

no to moja wersja:
Ten slon to zamrozony zminiaturowy i ogolony uprzednio mamut. Gdybys poszperala glebiej w szufladzie na pewno znalazlabys zminiaturyzowany wehikul czasow. Musisz wiedziec tez, ze w drugiej szufladzie znajduje sie skorzana przepaska TZ-ta na biodra, w ktorej chodzi na polowania...