Od jutra Wielka Kolekcja Literatury

[BabciaWeatherwax]

Najważniejsze tytuły, najwybitniejsi autorzy - to znak rozpoznawczy tej kolekcji dołączanej do Gazety Wyborczej. To nie jest zwykła seria prozatorska - to absolutny kanon współczesnej literatury.
Jutro, 1 czerwca, w cenie gazety "Imię Róży" Umberto Eco, a następnie, w cenie 15 zł:

2. Vladimir Nabokov "Lolita" - 8 czerwca

3. Erich Maria Remarque "Na zachodzie bez zmian" - 15 czerwca

4. Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" - 22 czerwca

5. Issac Bashevis Singer "Sztukmistrz z Lublina" - 29 czerwca

6. Günter Grass "Blaszany bębenek" - 6 lipca

7. Karen Blixen "Pożegnanie z Afryką" - 13 lipca

8. John Steinbeck "Tortlilla Flat" - 20 lipca

9. Agatha Christie "I nie było już nikogo" - 27 lipca

10. Robert Graves "Ja, Klaudiusz" - 3 sierpnia

Staranności w doborze tytułów towarzyszy niezwykła dbałość edytorska - książki wydane zostaną w twardej oprawie, z obwolutą, na bardzo dobrym papierze.

Miłośniczki literatury zachęcam do uzupełniania biblioteczki I na wakacje jak znalazł

[Ami]

Ja czekam na "Lolitę", "Blaszany bębenek" i "Tortlilla Flat". Resztę już mam. Słyszałam, że na tych 10 książkach się nie skończy. Będą kolejne. To prawda?

[DominikaS]

Wielkie dzięki Właśnie zastanawiałam się czy ten Eco to jednorazowy wybryk Wyborczej. Eco mam, ale dwie ostatnie pozycje, które wymieniłaś na pewno kupię (resztę mam albo nie jestem zainteresowana).
I też dołączę informację literacką. Rebis wznowił 'Rubikon' Saylora i w tym roku wyda też następną część serii 'Roma sub rosa' - 'Werdykt Cezara'. Ponadto jest już druga część 'Imperium' Igguldena a jeszcze w tym roku mają wyjść dwa kolejne tytuły cyklu 'Xanth"
W Merlinie jest promocja - 25% - taniej kilkanaście dość poczytnych książek - m.in. 'Kocie worki' Chmielewskiej (21zł w sklepie 28), ' Kod Leonarda...', 'Anioły i demony', 'Język Trolli', 'Na glinianych nogach' (Pratchett), 'Diabeł ubiera się u Prady' i inne - reszta tu: http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep...ery?dzial_id=1

[BabciaWeatherwax]

Ja zobaczę, czy faktycznie takie ładne wydanie i może wymienię część biblioteczki
A czy serię pociągną to nie wiem, pewnie zależy od frekwencji

[sarenka]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> Ja zobaczę, czy faktycznie takie ładne wydanie i może wymienię część biblioteczki

to tak jak ja

[BabciaWeatherwax]

Weź Eco na Rodos I baw się dobrze

A teraz oddalam sie paść na pysk

[dziewczyna]

Dobrze, że przypomniałaś Jutro kupię "Imię róży". Mam zamiar kupić "Pożegnanie z Afryką", "Blaszany bębenek" i "Ja, Klaudiusz". Zastanawiam się nad "Lolitą".

[Estella]

Mam nadzieje,ze te wydania beda jakies ladne,ja bym najbardziej chciala Mistrza i Margot,bo mojej skzoda mi fatygowac(mam calkiem fajne,stare wydanie).A takie zwykle do czytania i pozostawiania w calym domu i spania z nia(a co )by sie przydalo.

[dziewczyna]

O tobyś się dogadała z moją mamą Ona też lubi spać z książkami

[czarymary]

wszystko to bardzo pieknie, szkoda tylko, że o 6 rano wszystkie wyborcze zostały wymiecione, a kioskarze dostali tylko połowę tego co dostawali zwykle. w Łodzi kupienie wyborczej o 8 rano graniczyło z cudem. ciekawe jak bedzie dalej... czuje się zawiedziona i troche oszukana. czekam do nastepnego wtorku.

[sarenka]

kolejne tytuły mają być po 15zł, więc.. sytuacja się zmieni.

[margolci@]

czarymary napisał(a):
> wszystko to bardzo pieknie, szkoda tylko, że o 6 rano wszystkie wyborcze zostały wymiecione, a kioskarze dostali tylko połowę tego co dostawali zwykle. w Łodzi kupienie wyborczej o 8 rano graniczyło z cudem. ciekawe jak bedzie dalej... czuje się zawiedziona i troche oszukana. czekam do nastepnego wtorku.

U mnie to samo. Panie w kioskach mówią, że dostały mniej niż zwykle, wszystko odłożyły dla stałych klientów i nawet dla siebie nie miały... Ale jeśli komuś się udało zdobyć, to może niech napisze, czy wydanie ładne

[Ami]

Ja dostałam bez problemów. Wydanie całkiem ładne- w twardej oprawie płóciennej (albo z czegoś przypominającego płótno Na to obwoluta z dość grubego papieru. Strony z grubego papieru, matowego, lekko żółtego. Jeszcze jakieś szczegóły chciałybyście znać? Służę pomocą.
A i literki dośc małe.

[BabciaWeatherwax]

W Toruniu po 8 nie było szansy na kupienie, ale w sumie nic się nie stało, bo mam Imię Róży, tyle, że nie obejrzałam jak wygląda
A jak literki malusieńkie, to kupię tylko kilka ksiażek, których nie mam

[aanuszka]

U mnie to samo wyborczej nie było juz o 6 rano.... i też czuje się oszukana... przez gazetę ( no bo zbyt mało egzemplarzy było) i przez kioskarzy (co to znajomym i sobie poodkładali), ech ale trzeba się przyzwyczaić - takie realia Może po prostu trzeba sobie jakieś układy załatwić, bo bez tego to nic człowiekowi się nie należy

[joannea]

Ja tez mam swoje Imię Róży, ale i tak chciałam kupić (mają rodzice, nie ja). Byłam we wszystkich kioskach w okolicy Lumumbowa, oraz w kilku na Pietrynie (łącznie z Empikami i hotelem Grand). I co? I nic . Pani w jednym z punktów na pytanie: "Czy ma pani jeszcze", zanim zdążyłam dokończyć, powiedziała "nie, wyborczej już nie mamy ". Szkoda. A na przyszły tydzień - cóż, trzeba się będzie umówić ze znajomą panią w kiosku, i tyle

Ale i tak fajnie, Buniu, że dałaś cynk

[BabciaWeatherwax]

joannea napisał(a):
> Ale i tak fajnie, Buniu, że dałaś cynk

Proszę
A co do niskiego nakładu, to chyba macali rynek i powodzenie przeszło wszelkie oczekiwania

[Estella]

A u nas bez problemu,mama to chyba nawet nie wiedzial o ksiazkach i przyniosla rano gazetke z ksiazka.
Nawet ladne wydanie(widzialam tlyko okladke,bo musialam leciec na ustny z biologii,dostalam...4 )
Mysle,ze kupimy jeszcze kilka ksiazeczek,jak sie wyprowadze to bede miala swoje.
Buziaczki

[lejka]

Jak dla mnie oczywiste było, że wybędzie natychmiast cały nakład...

Moim skromnym zdaniem książka nie "należy się". Gazeta też ma ograniczne fundusze i wydaje mi się, że nawet musieli dokładać do tego interesu z własnej kieszeni, żeby ludzi zachęcić, taka promocja gazety.

Jakby ktoś sprzedawał te książki potem po wyższych cenach, to, zgadzam się, byłoby nieuczciwe. A pewnie będzie miało miejsce.

Chyba za bardzo się przyzwyczaiłam, że jak dają, to ludzie się rzucają i nie ma nic, co by się należało z przydziału...

Dziecko przesiąknięte kapitalizmem jestem.

[BabciaWeatherwax]

lejka napisał(a):
> Jak dla mnie oczywiste było, że wybędzie natychmiast cały nakład...
>
Tylko wiesz Mała, dawanie reklamy TV o promocji czytelnictwa i literatury, a potem ograniczanie nakładu o połowę, to nie ten tego Jak na zachęcanie ludzi i promowanie gazety trochę nie bardzo im wyszło
I w dodatku nie powiedzieli, ze "nakład ograniczony", więc ludzie mieli prawo się wkurzyć
Zwłaszcza Ci, którzy nie chcieli książki, tylko gazetę, bo GW nie pomyslała o tym, zeby dać nakład z ksiażką i bez ksiażki

[margolci@]

lejka napisał(a):
> Jakby ktoś sprzedawał te książki potem po wyższych cenach, to, zgadzam się, byłoby nieuczciwe. A pewnie będzie miało miejsce.

No to właśnie sprzedaje Np tu:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=26042648
I chyba nie jest to jedyna aukcja...

Ja też już mam "Imię róży", więc bardzo nie płaczę, ale takie sytuacje jak sprzedawanie na Allegro (szczególnie kilku egzemplarzy) nie powinny mieć miejsca. Za tydzień już nie będzie takich cyrków mam nadzieję, ludzie się rzucili, bo nie obce jest nam stwierdzenie "jak dają, to brać". Pewnie u większości wyląduje nieczytane na półce. Do kupowania nie będzie już tylu chętnych...

[joannea]

lejka napisał(a):

> Moim skromnym zdaniem książka nie "należy się". Gazeta też ma ograniczne fundusze i wydaje mi się, że nawet musieli dokładać do tego interesu z własnej kieszeni, żeby ludzi zachęcić, taka promocja gazety.
>

Hmm, naprawdę myślisz, ze Gazeta robi sobie koszmarnie drogą reklamę? Bo ja uważam, że oni na tej akcji nieźle zarobią .
Powód tego jest prosty: w Polsce ksiażki wydaje się, powiedzmy, w nakładach 5 tysięcznych. Jak coś się dobrze sprzedaje, to ma 20 tysięcy nakładu. Nie mówię tu o hitowym Harrym Potterze, ale o zwykłej literaturze. Gzeta Wyborcza ma ponad 600 tysięcy nakładu. Załóżmy, że ofertę z książką kupi 1/3 czytelników, co daje nam 300 tysięcy sprzedanych książek. Takiego rekordu w klasyce XX wieku, pozycjach znanych i starych, nie można chyba osiągnąć przez zwykłą sprzedaż rynkową.
Dalej: na cenę ksiażki w księgarni składa się: cena wydawnictwa, cena hurtowni, cena księgarni. Sama księgarnia to 30% (miałam w rodzinie księgarzy). Wystarczy zresztą spojrzeć na ceny w wydawnictwach - nawet na ich stronach internetowych (jak mam czas, zamawiam tylko w ten sposób - ceny są oburzająco nizsze . Cena 15 zł, jako cena wyjsciowa (cena wydawcy) i przy uwzględnieniu nakładu - nie jest niska

Ja po prostu uważam, że Gazeta robi sobie reklamę, owszem, ale i nikt jej w ten sposób nie krzywdzi .

[sarenka]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> W Toruniu po 8 nie było szansy na kupienie, ale w sumie nic się nie stało, bo mam Imię Róży, tyle, że nie obejrzałam jak wygląda
> A jak literki malusieńkie, to kupię tylko kilka ksiażek, których nie mam
>

Babciu Droga! Literki wcale nie są małe - nawet specjalnie zajrzałam przed chwilą do kilku książek, bo już się bałam, że coś mi się w oczach mieni . Czcionka jest taka jak w każdej innej "grubej" książce dla dorosłych. [Np. "Władcy Pierścieni" z wydawnictwa Muza, czy na przykład w grubych pozycjach Irwina Shawa wydawanych przez Książnicę itp. itd.].

[Komanka]

Żenujące jest to, że na allegro jest juz kilka aukcji z "Imieniem Róży". Niby nic w tym złego, ale niektórzy wystawiają po kilka sztuk jednocześnie... Dzięki takim "obrotnym" dostanie Wyborczej z książką do własnej biblioteczki we Wrocławiu o 8:00 było niemożliwe. Na szczęscie u mojej Mamy w mieście była gazeta jeszcze o 9:00 i będę mieć tę książkę Zawsze wiedziałam, że w moim rodzinnym mieście przyzwoici ludzie mieszkają

P.S. A może to ja jestem za mało "przedsiębiorcza" i nie rozumiem interesów robionych w ten sposób

[Asika]

A u mnie na skrzyżowaniu stał pan z gazetami i sprzedawał jak co dzień. I jakoś więcej niż codziennie chetnych nie miał. A byla to wlaśnie 8 rano...

[sarenka]

Asika napisał(a):
> A u mnie na skrzyżowaniu stał pan z gazetami i sprzedawał jak co dzień. I jakoś więcej niż codziennie chetnych nie miał. A byla to wlaśnie 8 rano...

no właśnie - na skrzyżowaniach Imię Róży dostępne było podobno dość długo

[Helena]

U mnie w kiosku na wsi pan Kioskarz jeszcze dziś sprzedawał wczorajsze egzemplarze. Nic dziwnego, wiadomo, ze Warszawa jak coś czyta, to zazwyczaj nazwy na metkach i City Magazine...
Smutno mi, Boże.

[sarenka]

Helena napisał(a):
> U mnie w kiosku na wsi pan Kioskarz jeszcze dziś sprzedawał wczorajsze egzemplarze. Nic dziwnego, wiadomo, ze Warszawa jak coś czyta, to zazwyczaj nazwy na metkach i City Magazine...
> Smutno mi, Boże.

chyba nie jest tak źle Helenko - po prostu do Warszawy rzucili duży nakład. wczoraj koło 17:00 w spożyczym koło mnie były jeszcze nieliczne egzemplarze - natomiast moja rodzina i znajomi na wszelki wypadek kupili swoje egzemplarze koło pracy [w centrum] - aż się zdziwiłam czytając dziś komentarze o niskim nakładzie [że kioskarze zostawiali tylko dla znajomych], bo koło mnie ok. 10:00 w 3ech czy 4ech kioskach leżały swobodnie wolne egzemplarze.

[_Roxi]

ja tez nie dostalam
jesli znajdziecie gdzies dzis to PROSZE zakupcie mi plizzz pieniazki wpalce natychmiast dziekuje

[BabciaWeatherwax]

Helena napisał(a):
> Nic dziwnego, wiadomo, ze Warszawa jak coś czyta, to zazwyczaj nazwy na metkach i City Magazine...

Obawiam się, że Warszawa dostała większosć nakładu kosztem innych regionów