3 kg w 2 tygodnie, zaczynam od jutra.

[Narc]

Witam, za 2 tygodnie wyjezdzam i chcialabym schudnac 1,5 w ciagu tygodnia. Nie mam nadwagi,więc może być to trudne, bynajmniej spróbuję i nawet z dwóch kilogramów mniej będę zadowolona. Niestety nie mam wagi, więc albo zauważę " po sobie" spadek,albo nie.
Mój plan to - codziennie owsianka na śniadanie, z małą ilością dodatków typu banan, rodzynki, zero chleba, zero smażonego, zero tłuszczu - ewentualnie jajka.
Na obiady zupy warzywne na kostce rosołowej, jajka, tuńczyk, pierś z kurczaka, dużo warzyw, serek wiejski.. kolacje małe, najlepiej białkowe, oraz warzywne
Jesli chodzi o sport to skakanka 3 razy dziennie po 200 podskoków- więcej nie dam rady, 8 min ABS, 8 min BUNS, 5 minut twister, ewentualnie rower,ale nie codzienne.
Ktoś chętny ?

[Marzeniatko]

Czy ja dobrze widzę 3 posiłki?
Jeżeli tak, to pamiętaj, że na R jemy 3 główne posiłki + 2 przekąski (2śn, podwieczorek)
w odstępie 2-3 godzin,maksymalnie 4.

[Narc]

Wiem jak jemy na R Nie 3, po prostu tak mniej więcej napisałam co będę jesc II sniadanie to na pewno,ale co do podwieczorka to nie wiem, nigdy nie mam ochoty na niego
Ale wzorcowe R to na pewno nie będzie,chyba raczej bardziej drastyczne Generalnie trudno mi schudnac az 1 kg w tydzien, ale teraz wlasnie mam zamiar to osiagnac.
Zawsze na redukcji jem troche chleba i za duzo wegli, teraz mam zamiar z tego calkiem zrezygnowac- no moze do obiadu troche ryzu czy kaszy, jeden ziemniak.. ale do reszty posilkow absolutnie.
Stoję na tych 54 bez wzgledu na to czy jem duzo czy malo;/ ale teraz moze wiecej wysilku dam.

[Invencja]

jeszcze unikaj bananów maja zbyt duo węglowodanów, suszone owoce tez nie sa wskazane przy obniżaniu masy ciała i jeszcze unikaj kostki do zupy, lepiej zrób wywar na kawałku kurczaka, indyka chudej cielęciny albo wołowiny ale to tylko 1 w tygodniu

[supermanka]

Hej
Mi właśnie zostało 19 dni (bo sobie policzyłam) do zrzucenia około 3,5 kg...
więc ten wątek jak najbardziej mi leży
Narc, proponuję Ci, żebyś zmierzyła się i zapisała swoje wymiary, też wtedy będziesz miała lepszy obraz tego jakie są efekty odchudzania.
Mi najbardziej zależy na talii -- to mam tam aż 74 cm ogólnie: okropny brzuch.
Ważę obecnie 58,5 kg, a ogólnie odchudzając się od paru miesięcy schudłam w sumie 6 wiadomo, te pierwsze kg lecą szybciutko, dopiero później zaczynają się schody... ale dam radę, mam mocną motywację, już 'grzeszki' nie zdarzają mi się tak często jak kiedyś. Nieraz potrafiłam zjeść cały słoiczek Nutelli, albo całą czekoladę bez opamiętania, albo bułki - to była moja zguba, przychodziłam do domu i bułeczka, jeszcze w mikrofali sobie ser roztapiałam, później szyneczka i ketchup i na jednej nigdy się nie kończyło. Ale dobrze, że te czasy minęły. Teraz tylko i wyłącznie ciemne pieczywo, kiedyś jadłam wazę, ale zrezygnowałam bo po prostu nie miałam przyjemności z jedzenia.
I oczywiście, od początku sierpnia biegam codziennie (oprócz już dwóch dni kiedy był deszcz) , jak narazie bardzo spokojnie, pół godziny, ale zdecydowanie bieganie jest świetne! Więc polecam
Później siłowania, staram się codziennie, raz siedzę tam z 2 godziny, czasami tylko pół zależy od mojego samozaparcia i humoru
A wieczorkiem - roleczki. Teraz już naprawdę żadko, bo jakoś nie mam czasu. Mam fajną trase, więc wiem ile przejechałam - np. wczoraj zrobiłam 20 km !

Dieta ? Po prostu mniej żreć ale oczywiście 4-5 posiłku dziennie.

Życzę powodzenia zreszta parę kg, to pikuś

[jowittka]

Polecam dietę PLAN WYPŁUKIWANIA TŁUSZCZU ( mozna kupic książkę o takim tytule). Ja jestem na niej od 7 dni ( 3 tygodnie do wakacji) i już schudłam 5 kg!

[Narc]

Niestety droga Supermenko, parę kilogramów to nie pikuś. Na początku fakt, szybko się chudnie, ja bardzo szybko schudłam 5 kg, może w jakieś 3 tygodnie. Ale teraz waga stoi w miejscu czy jem mniej, czy więcej. Więc muszę trochę bardziej drastycznie do tego podejść by osiągnąć wymarzone 50 kg. Nie wiem ile teraz ważę- na pewno 54 lub 53. Jutro się zmierzę
Póki co jem śniadanie - w wakacje zawsze o tej porze, owsianeczkę z banenem i rodzynkami. Nie powinno się niby tego na R,ale to śniadanie, niedługo idę na skakankę. Chcę robić 3 serie po 200 skoków, jak już pisałam
Do tego codziennie litr czerwonej i zielonej herbatki
Co do wymiarów to też moją zmorą jest brzuch. Mięśnie mam w miarę mocne i bardzo mnie ćwiczenia nie męczą, ale brzuszkami trudno tłuszcz z niego zrzucić. Biegania nienawidzę, już wiele wiele razy próbowałam,ale to nie dla mnie. Od dziecka mam z tym problem. Wolę rower, skakankę. Męczę się BARDZO szybko, dlatego tak trudno z tym brzuchem

[supermanka]

Jak tam podczas tych ciężkich dni odchudzających ?
Ja się dzisiaj źle czuję, chyba na nic nie będę miała siły... może tylko na opalanie, bo pogoda jest ładna i mam nadzieję, że na nic kalorycznego i niedozwolonego się nie skuszę...
ehh, coraz mniej dni do 31

[Narc]

Wczoraj zjadłam owsiankę, trochę sałatki kurczak ananas kukurydza, śliwki, żeberko i pomidora. Do tego rower 2 godz i 8 min ABS

a dziś owsianeczka, 2 gruszki, 2 kromki wasy z polędwicą łososiową. Będzie jeszcze pół torebki ryżu z wegetarianskim leczo.

Ogolnie ok,ale to dopiero 2 czy 3dzien

[supermanka]

Narc, poszalałaś na tym rowerze Ja wczoraj za to biegałam z godzinkę, może 10 minut szłam marszem, bo niestety jeszcze nie mam 'super kondycji' ale wszystko do zrealizowania. I może dzisiaj powtórzę wyczyn.

Dzisiaj na śniadanie poszalałam - bo zjadłam aż 5 kromek białego chleba, ale był pyszny, świeży i jeszcze ciepły ... i całą puszkę tuńczyka.
Na obiad - dwa krokiety
A na kolację planuję zjeść serek wiejskim, tym razem zrezygnuję z jakiego kolwiek pieczywa !! I tylko będę jadła go rano, i oczywiście tylko ciemny!

[Narc]

5 kromek pieczywka, nono Nie martw się, jutro też jest dzień Ja od 2 dni zero chlebka ;P jak wytrzymam te 2 tyg. to będę mega zadowolona. A potem przejdę na razowiec

[supermanka]

Napisane przez Narc

5 kromek pieczywka, nono Nie martw się, jutro też jest dzień Ja od 2 dni zero chlebka ;P jak wytrzymam te 2 tyg. to będę mega zadowolona. A potem przejdę na razowiec

Kurczę to może ja też z tego chleba zrezygnuję, chociaż na dwa tygodnie, a później tak jak piszesz - razowiec.

[Narc]

Jakiś czas temu przez 1 tydzień nie jadłam chleba i schudłam kilogram. Dla mnie to dużo bo teraz mi ciężko zrzucić..
Ale dziś np zjadłam dwie 'tekturki' wasa a jutro jakiegoś sucharka wszamie bo jakieś węgle być muszą.
A i zmierzyłam się dziś.. Talia 65 , pępek 73 o ile dobrze pamietam , biodra 85 jedyne gdzie został mi tłuszcz to właśnie dolna część brzucha... same brzuszki nic nie dają, dlatego próbuje diety znów.. dieta zawsze większe efekty przynosi.. No i rano, na stojąco jeszcze jakoś to wygląda.. najgorzej kiedy człowiek usiądzie ;P niby na tłuszczyk najlepsze aeroby,ale meczy mnie to strasznie ;/ od podstawowki nienawidze biegac.. ehhh.
Ale na pewno po tygodniu będę miała chwilę załamania ;P

[supermanka]

Skąd ja znam ten problem z brzuchem... dobrze, że ja lubię biegać bo efekty jednak widzę. Chociaż i tak uważam, że powinno się robić jakieś brzuszki, bo jak zrzucimy tłuszcz, to wtedy będą widoczne nasze piękne mięśnie !! A to przecież już niedługo

Ok, nie jem chleba !! POSTANOWIONE

[Narc]

No na pewno bieganie i brzuszki dają super efekty Ja troszkę skaczę na skakance,ale stanowczo za mało. Może jutro pobiegam, chociaż troszkę

A tak w ogole to.. głodna jestem A zjadłam na kolację pół puszki tuńczyka,pomidora, marchewkę i miseczkę leczo.. Zawsze jadłam kanapki..Nie da się oszukać brzucha

[supermanka]

To w sumie miałaś sytą kolację, jak bym tyle zjadłam to bym była pełna
A odnośnie tłuszczu na brzuchu, to ja jak chodzę na siłownie to jest taki fajny pas i zawsze biorę sobie na brzuch i mi go 'trzęsie' więc to też jest fajna sprawa. Kiedyś miałam taki rulon z Garniera (żółty) korzystałam z niego w miarę systematycznie, ale do pewnego czasu - efekt może i był ale minimalny. Nie ma co - najlepszy jest ruch i dietka

[Narc]

No nie powiedziałbym,że sytą.. Same warzywa i pół puszki tuńczyka..sycą na jakąś godzinę 3 kanapki z szynką - tak,to syci Albo kebab.. o boże, czuję jak mi ślina napływa
Ja brzuch męczę zawzięcie gąbką syrenką i serum eveline, to już uzależnienie ;-)
Chcę chociaż troszkę poprawić jego wygląd.. 28 jadę z TŻ nad morze ..Może już nie będzie pogody na plażowanie,ale przecież o o to chodzi
Pewnie gdybym była sama to jadłabym teraz coś pysznego i się nie przejmowała A tyle sobie wmawiam,że to wszystko dla siebie robię.. a guzik, dla innych również

[Narc]

A dzięki dzięki