|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
|
brzuch
Hej,
na pewno temat był poruszany już wiele razy, ale uwierzcie, że ciężko jest przebić się przez tumult zapisanych tu wątków i odpowiedzi. Tak jak mówi temat moim problemem jest brzuch. Nie wyolbrzymiam, nie przesadzam - ewidentnie mam problem. Od ponad 5 lat intensywnie ćwiczę (aerobiki, bieganie, rower, pływanie, treningi interwałowe, joga, obecnie głównie cross), głównie dlatego, że sprawia mi to frajdę, ale oczywiście chciałabym widzieć efekty ![]() ![]() ![]() Mam wrażenie, że mój brzuch jest absolutnie oporny na wszystko. Od miesiąca jestem pod okiem dietetyczki. Początkowo czułam zmiany, ale brzuch ani drgnął. Straciłam trochę w innych obwodach, ale na brzuchu ciągle nic. Nie jest to jakaś ogromna otyłość - po prostu złogi tłuszczu, które psują mój wygląd (brzuch odstaje, jest jak gąbka). Moja dietetyczka jest obecnie w trakcie przygotowywania dla mnie nowego jadłospisu i zaleciła mi odżywkę białkową w postaci l-glutaminy. Być może któraś z was zmagała się z podobnym problemem i mogłaby podzielić się swoimi doświadczeniami, bo znalazła jakieś sensowne rozwiązania. Z góry dzięki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
|
Dot.: brzuch
mogłabyś jakieś zdjęcie pokazać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: brzuch
Nie wiem, czy uda mi się dziś fotkę podrzucić. Ale czy to ma znaczenie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: brzuch
To nie musi być kwestia diety. "oponka" utrzymująca się na brzuchu u dość szczupłej osoby, może być wynikiem zaburzeń hormonalnych , najczęściej zbyt wysokiego poziomu hormonów stresu (w tym głównie kortyzolu)
Bardzo często towarzyszu osobom które mają zbyt mało wypoczynku /regeneracji w stosunku do obciążeń trenigowych+ praca, stres, za dużo kofeiny/teiny i/lub problemy z tarczycą/nadnerczami. Z Twojego opisu, zamiast szukać kolejnej diety cud, zastanowiłabym się, czy od tej strony nie masz problemu. Bo mnie na to wygląda. Kolejna dieta, zwłaszcza redukcyjna, może tylko zwiększyć problem zwłaszcza w przyszłości bo dodatkowo wyczerpie/zestresuje organizm i jeszcze bardziej podbije poziom hormonów stresu. Być może rozwiązaniem jest długofalowe działanie w kierunku: mniej treningu który daje odpowiedz endorfinową (jogi, pilatesy, stretching, spacery itp lekkie rzeczy nie maja znaczenia, mozna do bólu), więcej snu, więcej... jedzenia żeby było na bilansie kalorycznym 0 absolutnie żadna redukcja, ograniczyć lub w ogóle rzucić: kawę, herbatę, guaranę , wszelkie napoje z kofeiną itp.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: brzuch
Zaburzenia hormonalne to coś nad czym już dłużej się zastanawiam. Nie chciałabym rezygnować z ćwiczeń, bo to dla mnie przyjemność, a odpoczywam, wydaje mi się, dość sporo. Śpię co najmniej 7 godzin, w pracy niczym się nie stresuje, jest bardzo spokojnie. Dzień mam tak ułożony, że się nie spieszę nigdzie, a na ćwiczenia chodzę trzy razy w tygodniu, więc to nie tak dużo.
Co do kawy i herbaty - wypijam jedną kawę dziennie, a herbat dwie lub trzy (najczęściej zielona i czerwona). Próbowałam kiedyś wyeliminować kawę na pewien czas, ale nie zauważyłam wielkich efektów. Sugerowałabyś kompletne odrzucenie takich napojów? Tak "na zawsze"? Jeśli chodzi o dietę, to nie jest to żaden cudowny program z jedzeniem listka sałaty i kilku pomidorków koktajlowych, ale po prostu rozsądne porcje, dużo warzyw, trochę więcej białka niż dotychczas - bardzo dobrze czuję się po tych posiłkach i taki układ mi odpowiada. Mam też cheat day, więc metabolizm się może zmobilizować i nie zanudzić. Ostatnio miałam kilka miesięcy, kiedy pojawiły się u mnie problemy z trawieniem, a ten sposób odżywiania je wyeliminował. Wiem, że z porannym kortyzolem radzą sobie białkowe śniadania (takie teraz jem). Czy hormony żeńskie mogą się gromadzić w organiźmie? Gdzieś o tym czytałam/słyszałam, że estrogeny potrafią wpływać niekorzystnie na sylwetkę. A jakie są wasze opinie o l-glutaminie? Jak ją stosowałyście? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: brzuch
Cytat:
Nie, z tą kawą to też bez przesady, 1-2 kawy dziennie nikomu nie zrobią krzywdy, musiałabyś być w naprawdę bardzo złym stanie, żeby to miało znaczenie, a raczej nie jesteś tak z opisu biorąc. Pomyśl nad ta tarczycą, bo może potrzebujesz diety ustawionej pod nią. I tu nie białko, a odpowiednie tłuszcze powinny się głównie znaleźć w diecie już od śniadania. Czy estrogeny wpływają niekorzystnie na sylwetkę kobiety... nie, nie powiedziałabym. Być może wpływają niekorzystnie na sylwetkę damską promowaną obecnie przez fit światek, która nie ma nic wspólnego ze ZDROWĄ damska sylwetką. U kobiety tkanka tłuszczowa to bardzo ważny organ odpowiadający za prawidłowe działanie kobiecego układu hormonalnego. Jej niedobór jest dla nas bardzo groźny i długofalowo wyniszczający niż jej lekki (!lekki!!!) nadmiar. Cały czas piszę o zdrowej kobiecie , poprawnie funkcjonującej bez wspomagania hormonami (nawet tabletkami anty). Jeśli jest jakiś problem, to trzeba zdiagnozować. Ale też nie należy zakładać, że niemożliwość schudnięcia do zbyt wyśrubowanego poziomu, to efekt chorobowy. Przemyśl, czy nie masz zbyt wyśrubowanej wizji swojego ciała.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.