|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 565
|
Nawrót choroby?
Jakiś czas temu, może ze dwa lata, trzy - chorowałam na anoreksję. Nie byłam wprawdzie jakoś skrajnie wychudzona: 40 kg przy 161 wzrostu ale to wystarczyło, żeby nabawić się problemów ze zdrowiem i zatrzymania okresu.
Na szczęście udało mi się z tego wyjść - jednak nie długo cieszyłam się tą wolnością. Zaczęłam mieć ataki bulimiczne, potem napady kompulsywnego głodu. Nigdy nie byłam u psychologa, dochodząc do wniosku, ze mam na tyle silną psychikę, by samemu sobie poradzić z problemem. Rzeczywiście, udało się. Zrzuciłam okowy choroby i zaczęłam na powrót cieszyć się swobodnym, nieskrępowanym jedzeniem. Cóż, niestety od tamtego czasu sporo przytyłam. Jakieś 1,5 miesiąca temu, ważąc 60 kg przy 162 wzrostu - zaczęłam się odchudzać. Zrzuciłam już 3 kg. Niestety zauważyłam, że zaczynam myśleć w zatrważająco podobny sposób jak te trzy lata temu. Kalorie, kalorie, kalorie - nie mogę się obejść bez przeliczenia każdej okruszynki jedzenia kilka razy dziennie. Jak za bardzo się najem, trapią mnie ogromne wyrzuty sumienia. Kiedy stoję przed lustrem z obrzydzeniem patrzę na swój wystający brzuch, który po jedzeniu jest jeszcze bardziej wystający. Żałuję wtedy, ze cokolwiek brałam do ust... Obsesyjnie myślę o tyciu, chudnięciu, kaloriach, wartościach odżywczych. Dziś trapiły mnie wyrzuty sumienia po zjedzeniu na obiad jednej kromki chleba żytniego i połowy paczki warzyw na patelnie, usmażonych na łyżce oleju. Wiem, ze to mało... jednakże bardzo się nasyciłam, a uczucie to jest dla mnie nie do zniesienia... Do tego ta łyżka oleju... Wyczytałam, że ma aż 150 kalorii. Yhh... nie wiem co mam robić. Muszę schudnąć bo nie grzeszę zgrabną sylwetką, jestem tłusta, mam duży brzuch - i to nie tylko moja opinia... W swojej skórze czuję się wprost okropnie. Jednak boję się, że jeśli dalej będę szła tą drogą, to po raz kolejny wpadnę w bagno... Co robić? Jak się odchudzać, nie popadając w obsesję? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nawrót choroby?
Wydaje mi się, że wcześniej pozbyłaś się raczej objawów choroby, niż jej korzeni i dlatego teraz się znów odzywa - siedziała cały czas gdzieś w środku, teraz zaczęłaś się odchudzać a to podatny grunt pod anoreksję.
Musisz zająć się kwestią swojej psychiki, bo Twoje problemy stąd się biorą. Nawet to jak o sobie piszesz, że jesteś "tłusta" - co nie bardzo sobie mogę wyobrazić znając Twoje wzrost i wagę. Zaryzykuję stwierdzenie, że nie wyleczyłaś się nigdy, tylko uśpiłaś chorobę na jakiś czas. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nawrót choroby?
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Nawrót choroby?
Cieszę się, że widzisz, że jest z Tobą coś nie tak i nie boisz się o tym mówić. Że chcesz zdrowo schudnąć, nie wpadając w poprzednią pułapkę
![]() Zdaj się na pomoc profesjonalisty, wygoń z siebie tego pasożyta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nawrót choroby?
Lekarz i dietetyk napewno tutaj by nie zaszkodził.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nawrót choroby?
lekarz i dietetyk? mysle ze jorelia zna zasady zdrowego odzywiania
![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nawrót choroby?
heh, mialam podobnie jak autorka. W zyciu jedne z wazniejszych rzeczy to kalorie, odchudzanie i w kolko tycie, odchudzanie, kalorie.... Czy to jest normalne? :/
__________________
'You Can Never Be Too Rich Or Too Thin'
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nawrót choroby?
Hej! Nie wiem, czy to odpowiedni wątek, bo najchętniej uznałabym, że nie mam żadnego problemu, ale głębiej chyba odzywa się jeszcze jakiś głos rozsądku. Chciałabym się poradzić, póki całkiem nie zamilknie...Mianowicie mam(miałam) problem z anoreksją, 2 lata temu byłam hospitalizowana, przytyłam z 40 do 50kg/172 i od tego czasu waga z niewielkimi spadkami utrzymywała sie na poziomie 48-49. Starałam się nie opuszczać posiłków, jednocześnie coraz mniej myślałam o jedzeniu, kaloriach,wyglądzie; psychicznie było już lepiej, nie dokuczała już ta "małpa".
Niestety, od jakiś 2 tygodni zupełnie przestało mi zależeć na tym, aby już nie powrócić do tego, co było. Wcześniej przerażała mnie myśl, że może siękiedyś powtórzyć sytuacja, kiedy zupełnie straciłam kontrolę nad odchudzaniem i obrazem siebie. Wcale nie chce mi się jeść, zmuszam się, żeby przełknąć cokolwiek, czuję się z dnia na dzień coraz grubsza, choć waga pokazuje coś odwrotnego, znów przymus ćwiczeń...zaczynam się bać, nie chcę znów wchodzć w to bagno, ale z drugiej strony.... Właśnie naszła mnie myśl, żeby może pójść do psycologa, terapię przerwałam już rok temu z powodu studiów, myślałam, że terapia nie będzie już potrzebna. Proszę o radę ![]()
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nawrót choroby?
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nawrót choroby?
Iza,wielkie dzięki za odpowiedź, masz rację, chyba czuję się samotna...niby wszystko jest ok, znajomi itd, ale tak naprawdę nie mam z kim szczerze porozmawiać o tych problemach, rodzina jest daleko..A jeszcze do tego naszły mnie refleksje...To wszystko ciągnie się już od ponad 3 lat, a moje życie przez to straciło już resztki uroku, nadzieji..odechciewa mi się wszystkiego...Z tego, co wiem, to Tobie udało się przezwyciężyć chorobę, czy cały czas miałaś kontakt z psychologiem? (Wiem, że i tak najważniejsza jest własna determinacja). Czy z dzisiejszej perspektywy możesz powiedzieć, że potrafisz cieszyć się życiem, widzisz jego sens? Przepraszam,że pytam o takie osobiste rzeczy, ale trudno mi dzisiaj uwierzyć, że przytycie coś zmieni...
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nawrót choroby?
Cytat:
mi cały czas towarzyszy poczucie pustki, bezsensu życia. Kiedy się odchudzałam (czyt. kiedy znikałam) nie czułam tego, widziałam jakiś tam sens życia i tak dalej. Potem, gdy objawy przestały mieć dla mnie znaczenie, wszystko inne też przestało. Było szare, nijakie, nie należałam do świata, a przynajmniej tak się czułam. Samotna, wyobcowana, inna, niepasująca do niczego i nikogo. Teraz jest lepiej, bo sobie znalazłam jakieśtam cele, otworzyłam się na ludzi trochę, wszystko powoli, stopniowo zaczyna normalnieć. Potrafię cieszyć się życiem, potrafię się śmiać szczerze i ogólnie żyć. Oczywiście poczucie pustki mnie nie opuściło, ale dużo rzadziej mi towarzyszy.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nawrót choroby?
Cytat:
trzymaj się! ![]()
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.