Potrzebna pomoc przy odchudzaniu ;/

[mimochodem]

Mam 18 lat, 168 cm wzrostu i 56 kg wagi. W sumie jakos do listopada 2008 ważyłam niecałe 50- pozniej mialam sporo problemow (rozstanie z chłopakiem, ciężka choroba siostry, kilka niemiłych incydentów w szkole, ciągłe jedynki ze sprawdzianów) i się zaczęło jedno wielkie obżarstwo ;/ jakoś wtedy nad tym panowałam, mowiłam sobie 'oj tam, przytyjesz 2 kg- nikt nie zauwazy, ty tez nie, grunt to miec tylko proporcjonalna sylwetke'. I przytylam te 2 kg, potem nastepne dwa i kolejne...do diety zabieralam sie z 10 razy. Na ogol wychodzily pierwsze dwa dni, potem katastrofa ;/ najdluzej wytrzymalam 5 dni- pozniej trafila sie jakas impreza, na niej przekaski, drinki, piwo..i dieta sie skonczyla, bo nastepnego dnia stwierdzalam zawsze 'od jutra zaczne'...
Na szczescie(albo i nieszczescie?) potrafie powstrzymywać sie od jedzenia slodyczy. Moim utrapieniem jest natomiast to, że po obiedzie odczuwam dalej głód. Staram się jesc mniej na obiad, pozniej odczekac to nieszczesne 15 minut ale to nic nie daje ;/ dopada mnie koszmarny glod, potrafie pochlonac pol bochenka bialego chleba w zaledwie 15 minut (obiad jadam jakos kolo 15, 15.30- zaczyna sie wymiatanie wszystkiego z lodowki..) a potem zwijac sie z powodu bolu brzucha i nie jesc nic az do sniadania. Staralam sie jakos z tym walczyc, stwierdzilam ze skoro juz mam tyle jesc to chociaz zdrowsze pieczywo..taaak i skonczylo sie tym ze zjadalam ponad 10 wafli ryzowych ;/
Dopadaja mnie potem nieziemskie wyrzuty sumienia, potrafie siedziec pol godziny w toalecie zeby to wszystko z siebie mowiac wrpst- wyrzygać. Tak, teraz powinno pasc stwierdzenie ze mam bulimię. Ale nie mam, bo wywolywanie wymiotow zdarza mi sie max 2 razy w tygodniu, i tylko wtedy gdy naprawde duzo zjem i jest mi naprawde niedobrze. Obawiam sie jednak ze jestem na dobrej drodze do tego zeby w ta chorobe wpasc ;/
Trzymanie diety idzie mi calkiem dobrze az do tej nieszczesnej 15. Miedzy 15 a 18 nastepuje jakis kryzys ;/ a pozniej nie jadam w ogole.
Moze ktoras z Was byla w podobnej sytuacji i jakos z tym sobie poradzila..z gory dziekuje za jakakolwiek pomoc, nawet opieprz


Wklejam swoje zdjecia, beda moja motywacja teraz waze rowne 56 kg, mam 66 cm w talii, 52 w udzie, w biodrach natomiast 89, a w biuscie 88. Chcialabym zejsc chociaz do 53 kg i przy okazji ladnie wyrzezbic sylwetkę. I przede wszystkim- pohamowac kompulsywne jedzenie. Trzymajcie kciuki (:

[Marzeniatko]

Ja tutaj nie widzę nic innego jak po prostu zaburzenia odżywiania. Masz bardzo ładną figurę, nie widzę ŻADNEJ potrzeby, żebyś się odchudzała. Po co.. żeby mieć dużą niedowagę?

[Juatzna]

moim zdaniem powinnas jesc czesciej a mniej.jakbym sie glodzila do 15 to tez bym miala napady jedzenia.. po zatym jestes dziewczyno szczupla, naprawde, co najwyzej mozesz troszke pocwiczyc jesli chcesz miec jedrniejsze cialo. co do bulimii to jest bardzo powazna choroba. zastanow sie przy nastepnym razie w ubikacji i nazwij to po imieniu..

[Marzeniatko]

Przenoszę wątek na krzywe zwierciadło.

[Papillon]

Mam ten sam problem co Ty Do obiadu wytrzymuję,potem napad,ale ja nie zwracam
Staraj się jeść malutko,ale często,ustal sobie jadłospis,wyjdź z domu jak będzie się zbliżać "godzina 0" (nie bierz ze sobą pieniędzy ),spróbuj się czymś zająć...
A wyglądasz dobrze Powinnaś ćwiczyć,żeby wyrzeźbić sylwetkę,ale tylko tyle,odchudzanie nie jest potrzebne,naprawdę
Będzie dobrze,musisz w siebie uwierzyć 3mam kciuki

[orzeszek01]

Napisane przez Papillon

Mam ten sam problem co Ty Do obiadu wytrzymuję,potem napad,ale ja nie zwracam
Staraj się jeść malutko,ale często,ustal sobie jadłospis,wyjdź z domu jak będzie się zbliżać "godzina 0" (nie bierz ze sobą pieniędzy ),spróbuj się czymś zająć...
A wyglądasz dobrze Powinnaś ćwiczyć,żeby wyrzeźbić sylwetkę,ale tylko tyle,odchudzanie nie jest potrzebne,naprawdę
Będzie dobrze,musisz w siebie uwierzyć 3mam kciuki

co za bzdura. staraj sie jesc malutko? jak sie je malutko,to sie potem ma kompulsy.
jak wygladają Twoje posiłki autorko? jesz duze sniadania? potem 2? jak wyglada Twoj obiad?
jedzenie "malutko" tylko je poglębia. Staraj sie jesc w miare duze sniadania, potem na 2sniadanie jakis owoc /kanapke z warzywami/wedlina/ . jak sie je mało, to orgaznim chce to odrobic.
Znajdz sobie zajecie-to druga sprawa. sluchaj muzyki, rób coś co sie relaksuje i odpędza mysli o jedzeniu. Moze lubisz jezdzic na rowerze,na rolkach? Moze relaksuje Cie dobra ksiazka, muzyka, rysowanie,szycie? cokolwiek co lubisz robic. .
a co do figury- nie widze zebys miala powod do odchudzania. jestes szczupla,masz fajne wymiary.mozesz mi powiedziec po co sie odchudzasz? Zeby byc chora?Szczesliwa?A potem co,schudniesz i przyjda wieksza kompulsy? Zastanow sie, zycie masz jedno.a stracic je na jedzenie i wymiotowanie rewelacja nie jest.

[mimochodem]

Napisane przez orzeszek01

co za bzdura. staraj sie jesc malutko? jak sie je malutko,to sie potem ma kompulsy.
jak wygladają Twoje posiłki autorko? jesz duze sniadania? potem 2? jak wyglada Twoj obiad?
jedzenie "malutko" tylko je poglębia. Staraj sie jesc w miare duze sniadania, potem na 2sniadanie jakis owoc /kanapke z warzywami/wedlina/ . jak sie je mało, to orgaznim chce to odrobic.
Znajdz sobie zajecie-to druga sprawa. sluchaj muzyki, rób coś co sie relaksuje i odpędza mysli o jedzeniu. Moze lubisz jezdzic na rowerze,na rolkach? Moze relaksuje Cie dobra ksiazka, muzyka, rysowanie,szycie? cokolwiek co lubisz robic. .
a co do figury- nie widze zebys miala powod do odchudzania. jestes szczupla,masz fajne wymiary.mozesz mi powiedziec po co sie odchudzasz? Zeby byc chora?Szczesliwa?A potem co,schudniesz i przyjda wieksza kompulsy? Zastanow sie, zycie masz jedno.a stracic je na jedzenie i wymiotowanie rewelacja nie jest.

Na sniadanie na ogol jadam owoce/warzywa + jakas kanapka, w szkole natomiast do niedawna kupowalam to co bylo w sklepiku (najczesciej konczylo sie na malych chałkach bo wydawaly mi sie najmniej kaloryczne), a teraz przerzucilam sie na jogurty pitne i je zabieram do szkoly, po powrocie do domu zjadam jakas przekaske (marchewka zwlaszcza tu kroluje), obiad natomiast jadam taki jaki zostanie zrobiony, z tym ze w ogole nie jem ziemniakow- zazwyczaj kasza/ryż albo makaron. Oprocz tego wyrzucilam juz dawno z jadlospisu masło (jesli chodzi o smarowanie chleba) i nie pijam w ogole sokow, jedynie swiezo wyciskane raz na jakis czas.

Dzieki za wszystkie posty i porady, zaczne je wprowadzac w zycie (:

[Papillon]

Napisane przez orzeszek01

co za bzdura. staraj sie jesc malutko? jak sie je malutko,to sie potem ma kompulsy.
jak wygladają Twoje posiłki autorko? jesz duze sniadania? potem 2? jak wyglada Twoj obiad?
jedzenie "malutko" tylko je poglębia. Staraj sie jesc w miare duze sniadania, potem na 2sniadanie jakis owoc /kanapke z warzywami/wedlina/ . jak sie je mało, to orgaznim chce to odrobic.
Znajdz sobie zajecie-to druga sprawa. sluchaj muzyki, rób coś co sie relaksuje i odpędza mysli o jedzeniu. Moze lubisz jezdzic na rowerze,na rolkach? Moze relaksuje Cie dobra ksiazka, muzyka, rysowanie,szycie? cokolwiek co lubisz robic. .
a co do figury- nie widze zebys miala powod do odchudzania. jestes szczupla,masz fajne wymiary.mozesz mi powiedziec po co sie odchudzasz? Zeby byc chora?Szczesliwa?A potem co,schudniesz i przyjda wieksza kompulsy? Zastanow sie, zycie masz jedno.a stracic je na jedzenie i wymiotowanie rewelacja nie jest.

Malutko,po to,żeby zmniejszyć żołądek po kompulsach nie chodzi mi tu o to,żeby jeść np.1 jabłko zamiast posiłku(co proponujesz Ty na 2 śniadanie ;> ;]) ,ale taka surówka ze startego jabłka i marchewki to moim zdaniem dobry pomysł,żeby się "zapchać" Śniadanie oczywiście powinno być duże,no ale bez przesady,nie trzeba w siebie wpychać wszystkiego co jest pod ręką,prawda?
Co do mnie-jem 5-6 posiłków dziennie,ok.1400 kcal ;] Na obiad zwykle kasza np.gryczana+warzywa na patelnię+ryba/pierś z kurczaka nie wydaje mi się,żebym jadła za mało

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez mimochodem

Na sniadanie na ogol jadam owoce/warzywa + jakas kanapka, w szkole natomiast do niedawna kupowalam to co bylo w sklepiku (najczesciej konczylo sie na malych chałkach bo wydawaly mi sie najmniej kaloryczne), a teraz przerzucilam sie na jogurty pitne i je zabieram do szkoly, po powrocie do domu zjadam jakas przekaske (marchewka zwlaszcza tu kroluje), obiad natomiast jadam taki jaki zostanie zrobiony, z tym ze w ogole nie jem ziemniakow- zazwyczaj kasza/ryż albo makaron. Oprocz tego wyrzucilam juz dawno z jadlospisu masło (jesli chodzi o smarowanie chleba) i nie pijam w ogole sokow, jedynie swiezo wyciskane raz na jakis czas.

Dzieki za wszystkie posty i porady, zaczne je wprowadzac w zycie (:

A może spróbuj jeść na śniadanie owsiankę?Możesz z nią "zrobić co chcesz" na słodko,a nawet na słono z warzywami-jest pyszna od Ciebie zalezy co do niej dodasz Na II sniadanie jeśli chodzisz do szkoły myślę,że lepiej będzie jeść grahamki albo chleb razowy z warzywami i jakąś wędliną,żeby było białko

[stargazer]

Ale nie rozumiem, z czego Ty się chcesz odchudzać? Masz idealną wagę i świetną figurę (przynajmniej sądząc po zdjęciach).

[orzeszek01]

Napisane przez Papillon

Malutko,po to,żeby zmniejszyć żołądek po kompulsach nie chodzi mi tu o to,żeby jeść np.1 jabłko zamiast posiłku(co proponujesz Ty na 2 śniadanie ;> ;]) ,ale taka surówka ze startego jabłka i marchewki to moim zdaniem dobry pomysł,żeby się "zapchać" Śniadanie oczywiście powinno być duże,no ale bez przesady,nie trzeba w siebie wpychać wszystkiego co jest pod ręką,prawda?
Co do mnie-jem 5-6 posiłków dziennie,ok.1400 kcal ;] Na obiad zwykle kasza np.gryczana+warzywa na patelnię+ryba/pierś z kurczaka nie wydaje mi się,żebym jadła za mało

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------


A może spróbuj jeść na śniadanie owsiankę?Możesz z nią "zrobić co chcesz" na słodko,a nawet na słono z warzywami-jest pyszna od Ciebie zalezy co do niej dodasz Na II sniadanie jeśli chodzisz do szkoły myślę,że lepiej będzie jeść grahamki albo chleb razowy z warzywami i jakąś wędliną,żeby było białko

no to zle sie zrozumialysmy tez jestem zdania zeby miec zbilansowana diete,zeby bylo w niej wszystko i bialko ,owoce,warzywa,ww,nnkt.
Chodzi mi o to,ze jak po kompulsach nagle zmniejszasz jedzenie do malej ilosci to orgaznim moze sie przestawic znowu na glodowke. Dlatego trzeba znalezc złoty srodek,jak ja to nazywam. umiec odchudzac (jesli juz ktos koniecznie chce) z głową.
A nie mowie zeby pchac w siebie na sniadanie co jest pod reka, tlyko zeby to bylo PELNOWARTOSCIOWY posilek,jak zreszta kazdy inny

[mimochodem]

o tej owsiance jeszcze nie pomyslalam a skutecznie zapycha?

[Papillon]

Napisane przez mimochodem

o tej owsiance jeszcze nie pomyslalam a skutecznie zapycha?

Mnie tak Zwykle robię ją z 5 łyżek płatków i 2 łyżek otrębów,na mleku a dodajesz już co chcesz :P jak zjem o 6 to do 9-10 nie czuję głodu i naprawdę nie chce mi się jeść

Napisane przez stargazer

Ale nie rozumiem, z czego Ty się chcesz odchudzać? Masz idealną wagę i świetną figurę (przynajmniej sądząc po zdjęciach).

Myślę,że chodzi jej nie tyle o jakieś drastyczne odchudzanie,ale o wrócenie do swojej naturalnej wagi (wiecie o co chodzi :P) przed kompulsami

orzeszek01,no pewnie,zbilansowana dieta to podstawa

[mimochodem]

Napisane przez Papillon

Mnie tak Zwykle robię ją z 5 łyżek płatków i 2 łyżek otrębów,na mleku a dodajesz już co chcesz :P jak zjem o 6 to do 9-10 nie czuję głodu i naprawdę nie chce mi się jeść

A jesli chodzi o kalorycznosc i wartosci odzywcze to lepiej bedzie zakupic zwykle platki owsiane i samemu cos do nich dodawac (wyczytalam z emozna przykladowo kilka startych orzechów itd.) czy kupic takie gotowe, juz z dodatkami?

Myślę,że chodzi jej nie tyle o jakieś drastyczne odchudzanie,ale o wrócenie do swojej naturalnej wagi (wiecie o co chodzi :P) przed kompulsami

Z ust mi to wyjelas nawet nie mam ogromnych wymagan- nie musze wazyc znowu to 50 kg, cieszylabym sie z 53 i wysportowanego, zgrabnego ciala (:

[Papillon]

Napisane przez mimochodem

A jesli chodzi o kalorycznosc i wartosci odzywcze to lepiej bedzie zakupic zwykle platki owsiane i samemu cos do nich dodawac (wyczytalam z emozna przykladowo kilka startych orzechów itd.) czy kupic takie gotowe, juz z dodatkami?


Z ust mi to wyjelas nawet nie mam ogromnych wymagan- nie musze wazyc znowu to 50 kg, cieszylabym sie z 53 i wysportowanego, zgrabnego ciala (:

Myślę,że lepiej będzie jak sama dodasz dodatki nie wiem jak jest z tymi gotowymi,ale wydaje mi się,że je troszkę dosładzają :P Owoce możesz pokroić wieczorem i wstawić do lodówki,a orzechy itd.też wcześniej wrzucić sobie do miseczki,a rano tylko zalać/ugotować :P
Hehe rozumiem Cię

[123dzemdzemona22]

Napisane przez orzeszek01

co za bzdura. staraj sie jesc malutko? jak sie je malutko,to sie potem ma kompulsy.
jak wygladają Twoje posiłki autorko? jesz duze sniadania? potem 2? jak wyglada Twoj obiad?
jedzenie "malutko" tylko je poglębia. Staraj sie jesc w miare duze sniadania, potem na 2sniadanie jakis owoc /kanapke z warzywami/wedlina/ . jak sie je mało, to orgaznim chce to odrobic.
Znajdz sobie zajecie-to druga sprawa. sluchaj muzyki, rób coś co sie relaksuje i odpędza mysli o jedzeniu. Moze lubisz jezdzic na rowerze,na rolkach? Moze relaksuje Cie dobra ksiazka, muzyka, rysowanie,szycie? cokolwiek co lubisz robic. .
a co do figury- nie widze zebys miala powod do odchudzania. jestes szczupla,masz fajne wymiary.mozesz mi powiedziec po co sie odchudzasz? Zeby byc chora?Szczesliwa?A potem co,schudniesz i przyjda wieksza kompulsy? Zastanow sie, zycie masz jedno.a stracic je na jedzenie i wymiotowanie rewelacja nie jest.

sory Orzeszku;> ale kto to mówi;>!!??

[Lexie]

Napisane przez Papillon

Myślę,że chodzi jej nie tyle o jakieś drastyczne odchudzanie,ale o wrócenie do swojej naturalnej wagi (wiecie o co chodzi :P) przed kompulsami

Ale to co ona miała przed kompulsami to nie była naturalna waga tylko niedowaga. Dziewczyna jest młoda i jej ciało się jeszcze zmienia, to NATURALNE, że waży nieco więcej. Tyle ile powinna. Trzeba się pogodzić z tym, że nie ma się całe życie takiej wagi jak nastolatka.
Tu nie ma żadnego problemu z wagą, jest problem z kompulsami. Pisałaś że miałaś różne ciężkie przejścia, obciążenie emocjonalne mogło sprawić ze straciłaś kontrolę nad jedzeniem, stres zabijałaś w taki właśnie sposób. To źle. Musisz znaleźć inne sposoby na odreagowanie emocji i stosować je aż wejdą Ci w nawyk, a jedzenie przestanie być takim nawykiem.
Poza tym coś mi się zdaje, że te kompulsy wynikają też z Twojej niedowagi. Organizm widać długo nie dostawał czegoś co było mu potrzebne (nie wiem czego - tłuszczów, węglowodanów, białek, witamin?) i teraz reaguje właśnie tak żeby "nadrobić". Dlatego przejdź na jadłospis utrzymaniowy, nie odchudzaj się teraz w żadnym razie - najpierw pozbądź się kompulsów. Jak się będziesz odchudzała, będzie Ci znacznie trudniej. Dokształć się trochę w kwestii zbilansowanej diety i wprowadź ją w życie.

[orzeszek01]

Napisane przez 123dzemdzemona22

sory Orzeszku;> ale kto to mówi;>!!??

mowie to ja Orzeszek,ktory zdrowo sie odchudza

[123dzemdzemona22]

yhym
czyli od dziś tak? mam rozumieć

[mimochodem]

Wczoraj sie udalo bez zadnych kompulsow i zjadlam normalnie kolacje kolo 19 (:
oby dzisiaj sie tez powiodlo ;D



edit: no i przyszedl kompuls, niepotrzebnie pojechalam na zakupy - wzielo mnie na czekolade, co prawda wybralam taka z najmniejsza iloscia kalorii (jakos mniej niz 500 miala), mowilam sobie ze zjem tylko 3 kostki a tu lipa, bo zjadlam cala. I wszystko przez glupi spr z historii od ktorego wiele zalezy. Ale nie poddaje sie, zakupilam przynajmniej owsianke, mnostwo warzyw i owocow i jutro trzymam diete

[plasterkowa]

dziewczyny a jak ja waze 84kg przy jakims 168cm?? i co mam robic?? prosze pomozcie!!!!

[Papillon]

Napisane przez plasterkowa

dziewczyny a jak ja waze 84kg przy jakims 168cm?? i co mam robic?? prosze pomozcie!!!!

Po pierwsze:co robisz w Krzywym Zwierciadle?
Po drugie:zapraszam do wątków na Dietetyce

[oletka84]

a ja sie zdalam na przyjaciolke, ktora akurat studiowala dietetyke nie da sie oczywiscie schudnac bez pewnego rygoru, ale karolcia tak kombinowala, zebym jak najmniej musiala rezygnowac z tego co lubie i dalo to efekt
obecnie startuje ze swoja firma, wiec jakby co, szczerze polecam sekretydiety.pl

[Atram]

a moze nie kompuls tylko mialas ochote na czekolade, organizm jej potrzebowal? zdrowi ludzi czasem jedza tabliczke czekolady.
problem tkwi w tym ze my po tym mamy wyrzuty sumienia, a zdrowi ludzie poprostu zyja dalej i nie przejmuja sie tym.
chcialabym kiedys tak..