Kryzys? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-19, 17:23   #1
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374

Kryzys?


Jestem ze swoim chlopakiem 18 miesiecy. Przechodzilismy rozne wzloty i upadki jednak mam wrazenie, ze teraz jakby bylo inaczej. Ja i chlopak, boje mamy po 20 lat i oboje uczymy sie na tym samym wydziale
Moj TZ zawsze byl osoba nerwowa jednak z czasem zglupialam i nie wiem czy on przesadza czy to ja robie bledy? Przytocze Wam pare sytuacji:
1. Od kiedy studiujemy na tym samym wydziale czesto sprzeczamy sie o to czy i kiedy sie spotkamy. Wiadomo ze na uczelni sa okienka i niekiedy mamy te okienka w tym samym czasie-jednak moj TZ dosc czesto mowil mi ze woli isc gdzies z kolega... (nie mowie ze teraz tak robi bo troszke sie to zmienilo). Inna sytuacja to jak mamy zajecia obok siebie a moj TZ nie przyjdzie do mnie i nie powie mi glupiego "czesc" bo przeciez spotkamy sie po zajeciach... Moze mam za duze wymagania-jednak juz parokrotnie mowilam mu ze kobiety lubia niespodzianki i jakby przyszedl do mnie choc na chwile na przerwie to byloby mi bardzo milo-do tej pory nie zrobil tego ani razu. Kiedy dzien wczesniej probuje sie go podpytac czy np sie spotkamy na okienku to wtedy zaczyna sie awantura bo... "chce go kontrolowac, ukladam mu spotkania z soba jak do dentysty itd itd" -kiedy ja po prostu chce wiedziec czy sie spotkamy bo jak nie to zorganizuje sobie czas inaczej-moj TZ odbiera to jako kontrole nad soba. I nie jest to sprzeczka tylko rzucanie telefonem, mowienie ze jestem egoistka bo mysle tylko o sobie. raz mi nawet powiedzial "jak mozna byc tak glupim". Nie powiem ze wielka przykrosc mi sprawia fakt ze moj TZ nie ma potrzeby spotykania sie ze mna (chocby na chwile) w szkole. A bywa tak ze spotkac sie nie mozemy i jest to nasza jedyna alternatywa
2. Moj TZ krzyczy na mnie za to ze cos zle zrobilam. Mowilam mu juz ze to ze na mnie krzyczy mnie jeszcze bardziej dobija i moj instynkt kaze mi sie bronic a nie go przepraszac za to co zle zrobilam. A TZ zlosci sie np o: o to ze popryskalam u niego w domu lazienke woda z prysznica bo nie ma zaslonki! ( posprzatalam jednak nie wszystko da sie wytrzec do sucha). Ze zle panieruje kurczaki, ze zle zmywam (choc ja odwalam ta czarna robote bo wiem ze on tego nienawidzi). Dzis np wlozylam zamrozone pierogi do wody aby szybciej sie rozmrozily-uslyszalam tylko ze ja nic nie umiem zrobic, zebym sie najlepiej do niczego nei dotykala bo wszystko psuje i ze zepsulam mu pierogi.
3. Gdy przesune mu jakies okienko na komputerze-tez konczy sie awantura bo ja zawsze to ruszam a nie powinnam... ALbo dzis cos zle kliknelam na kompie i nie uruchomilo sie to co powinno...
Generalnie moj TZ reaguje na wszystko baaardzo nerwowo, przy tym bluzni i mowi rzeczy ktore sprawiaja mi przykrosc. Dzis po klutni z pierogami chcial odprowadzic mnie na przystanek na co ja od[parlam ze nie ma mowy bo nie bede psula sobie dnia taka *******a. Moj TZ powiedzial "co mam powiedziec zebys wyszla i czy mam cie szturchnac?"...
Generalnie to lubie z nim przebywac gdy jest wszystko okey, jednak gdy poklucimy sie tak jak dzis to zastanawiam sie czy aby napewno do siebie pasujemy-a moze to ja jestem ta zla? Moze naprawde jestem beznadziejna bo nie potrafie zrobic niektorych rzeczy?
Jest to moj pierwszy powazny zwiazek i niestety nie mam porownania, dlatego nie wiem czy takie relacje sa normalne czy tez nie... Prosze o rady

Edytowane przez mimimka
Czas edycji: 2009-03-19 o 17:24
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 17:34   #2
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Jestem ze swoim chlopakiem 18 miesiecy. Przechodzilismy rozne wzloty i upadki jednak mam wrazenie, ze teraz jakby bylo inaczej. Ja i chlopak, boje mamy po 20 lat i oboje uczymy sie na tym samym wydziale
Moj TZ zawsze byl osoba nerwowa jednak z czasem zglupialam i nie wiem czy on przesadza czy to ja robie bledy? Przytocze Wam pare sytuacji:
1. Od kiedy studiujemy na tym samym wydziale czesto sprzeczamy sie o to czy i kiedy sie spotkamy. Wiadomo ze na uczelni sa okienka i niekiedy mamy te okienka w tym samym czasie-jednak moj TZ dosc czesto mowil mi ze woli isc gdzies z kolega... (nie mowie ze teraz tak robi bo troszke sie to zmienilo). Inna sytuacja to jak mamy zajecia obok siebie a moj TZ nie przyjdzie do mnie i nie powie mi glupiego "czesc" bo przeciez spotkamy sie po zajeciach... Moze mam za duze wymagania-jednak juz parokrotnie mowilam mu ze kobiety lubia niespodzianki i jakby przyszedl do mnie choc na chwile na przerwie to byloby mi bardzo milo-do tej pory nie zrobil tego ani razu. Kiedy dzien wczesniej probuje sie go podpytac czy np sie spotkamy na okienku to wtedy zaczyna sie awantura bo... "chce go kontrolowac, ukladam mu spotkania z soba jak do dentysty itd itd" -kiedy ja po prostu chce wiedziec czy sie spotkamy bo jak nie to zorganizuje sobie czas inaczej-moj TZ odbiera to jako kontrole nad soba. I nie jest to sprzeczka tylko rzucanie telefonem, mowienie ze jestem egoistka bo mysle tylko o sobie. raz mi nawet powiedzial "jak mozna byc tak glupim". Nie powiem ze wielka przykrosc mi sprawia fakt ze moj TZ nie ma potrzeby spotykania sie ze mna (chocby na chwile) w szkole. A bywa tak ze spotkac sie nie mozemy i jest to nasza jedyna alternatywa
2. Moj TZ krzyczy na mnie za to ze cos zle zrobilam. Mowilam mu juz ze to ze na mnie krzyczy mnie jeszcze bardziej dobija i moj instynkt kaze mi sie bronic a nie go przepraszac za to co zle zrobilam. A TZ zlosci sie np o: o to ze popryskalam u niego w domu lazienke woda z prysznica bo nie ma zaslonki! ( posprzatalam jednak nie wszystko da sie wytrzec do sucha). Ze zle panieruje kurczaki, ze zle zmywam (choc ja odwalam ta czarna robote bo wiem ze on tego nienawidzi). Dzis np wlozylam zamrozone pierogi do wody aby szybciej sie rozmrozily-uslyszalam tylko ze ja nic nie umiem zrobic, zebym sie najlepiej do niczego nei dotykala bo wszystko psuje i ze zepsulam mu pierogi.
3. Gdy przesune mu jakies okienko na komputerze-tez konczy sie awantura bo ja zawsze to ruszam a nie powinnam... ALbo dzis cos zle kliknelam na kompie i nie uruchomilo sie to co powinno...
Generalnie moj TZ reaguje na wszystko baaardzo nerwowo, przy tym bluzni i mowi rzeczy ktore sprawiaja mi przykrosc. Dzis po klutni z pierogami chcial odprowadzic mnie na przystanek na co ja od[parlam ze nie ma mowy bo nie bede psula sobie dnia taka *******a. Moj TZ powiedzial "co mam powiedziec zebys wyszla i czy mam cie szturchnac?"...
Generalnie to lubie z nim przebywac gdy jest wszystko okey, jednak gdy poklucimy sie tak jak dzis to zastanawiam sie czy aby napewno do siebie pasujemy-a moze to ja jestem ta zla? Moze naprawde jestem beznadziejna bo nie potrafie zrobic niektorych rzeczy?
Jest to moj pierwszy powazny zwiazek i niestety nie mam porownania, dlatego nie wiem czy takie relacje sa normalne czy tez nie... Prosze o rady

Hah no na pewno, awantury i wkurzanie się o pierdoły są normalne Facet ma problem jakiś ze sobą że wyżywa się na tobie przez byle co? Furiat nieokazujący szacunku. I jeśli ktoś w waszym związku jest egoistą, to on, bo nie liczy się z tobą i nie panuje nad swoimi emocjami.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 17:51   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Kryzys?

Nie rob z siebie ofiary i rzuc tego furiata.

p.s zamrozone pierogi wrzucam na wrzatek i gotuje ,nie rozmrazam ich wczesniej
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:08   #4
kermit baba
Raczkowanie
 
Avatar kermit baba
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
p.s zamrozone pierogi wrzucam na wrzatek i gotuje ,nie rozmrazam ich wczesniej
Ja też. Chyba tak sie robić powinno

Mimimka, chyba nie trzeba miec porównania, zeby wiedzieć że zachowanie Twojego TŻ nie jest normalne.
kermit baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:15   #5
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Kryzys?

Wiecie, moze ja to wiem podswiadomie jednak potrzebowalam opinii kogos z zewnatrz... Bardzo chcialabym to zmienic w moim TZcie ale watpie czy to mozliwe... Jednak czy takie jego zachowanie swiadczy o tym ze mnie kocha? Pomimo tego ze tak mowi...
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:26   #6
70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 906
Dot.: Kryzys?

on Cie nie szanuje, nie umie sie opanowac, wkurza sie o byle co. Coś tu jest nie tak, nie widzisz tego?Rozmawialas z nim?Mowilas ze nie odpowiada Ci takie zwracanie sie do Ciebie?
70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:26   #7
Jacek0x
Raczkowanie
 
Avatar Jacek0x
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
Dot.: Kryzys?

PALANT, FRAJER!

nie wyobrażam sobie jak można tak w ogóle potraktować swoją malutką, piękną, delikatną Kobietkę. Pewnie żyjesz w ciągłym stresie, współczuję
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
--

...nocnym pociągiem aż do końca świata.
Jacek0x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 18:44   #8
yv0nne
Przyczajenie
 
Avatar yv0nne
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Gliwice/Zabrze
Wiadomości: 19
GG do yv0nne
Dot.: Kryzys?

szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, ze moj facet mógłby mnie traktowac w taki sposób. moim zdaniem powinnaś to skończyc, skoro po praktycznie 1,5 roku razem dzieja sie takie akcje to nie warto sie w to "pogłębiać" bo tylko tracisz tylko czas. Skoro cokolwiek byś nie zrobiła zostaje w jakiś sposób skrytykowane najwyraźniej nie pasujecie do siebie albo wasz związek go już męczy i szuka dziury w całym
__________________
15.08.2007r --> dziękuje za miłość, którą obdarzasz mnie każdego dnia...

"...I keep dreaming you'll be with me and you'll never go.."
yv0nne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:44   #9
TeQuiero
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 168
Dot.: Kryzys?

no no to musi być ciekawy związek...

może niech chłopak pije jakieś syropki na tle nerwicowym albo melise pije wiaderkami...


Jak dla mnie to kategoryczne NIE do Twojego TŻ.
Jak Ci na nim zależy pogadaj na spokojnie jak się zmieni będzie ok... a jak nie to cóż.... trzeba będzie chyba odejśc niż być z nim ?
__________________

I will always love you.
You, my darling you
....
TeQuiero jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 19:17   #10
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Jestem ze swoim chlopakiem 18 miesiecy. Przechodzilismy rozne wzloty i upadki jednak mam wrazenie, ze teraz jakby bylo inaczej. Ja i chlopak, boje mamy po 20 lat i oboje uczymy sie na tym samym wydziale
Moj TZ zawsze byl osoba nerwowa jednak z czasem zglupialam i nie wiem czy on przesadza czy to ja robie bledy? Przytocze Wam pare sytuacji:
1. Od kiedy studiujemy na tym samym wydziale czesto sprzeczamy sie o to czy i kiedy sie spotkamy. Wiadomo ze na uczelni sa okienka i niekiedy mamy te okienka w tym samym czasie-jednak moj TZ dosc czesto mowil mi ze woli isc gdzies z kolega... (nie mowie ze teraz tak robi bo troszke sie to zmienilo). Inna sytuacja to jak mamy zajecia obok siebie a moj TZ nie przyjdzie do mnie i nie powie mi glupiego "czesc" bo przeciez spotkamy sie po zajeciach... Moze mam za duze wymagania-jednak juz parokrotnie mowilam mu ze kobiety lubia niespodzianki i jakby przyszedl do mnie choc na chwile na przerwie to byloby mi bardzo milo-do tej pory nie zrobil tego ani razu. Kiedy dzien wczesniej probuje sie go podpytac czy np sie spotkamy na okienku to wtedy zaczyna sie awantura bo... "chce go kontrolowac, ukladam mu spotkania z soba jak do dentysty itd itd" -kiedy ja po prostu chce wiedziec czy sie spotkamy bo jak nie to zorganizuje sobie czas inaczej-moj TZ odbiera to jako kontrole nad soba. I nie jest to sprzeczka tylko rzucanie telefonem, mowienie ze jestem egoistka bo mysle tylko o sobie. raz mi nawet powiedzial "jak mozna byc tak glupim". Nie powiem ze wielka przykrosc mi sprawia fakt ze moj TZ nie ma potrzeby spotykania sie ze mna (chocby na chwile) w szkole. A bywa tak ze spotkac sie nie mozemy i jest to nasza jedyna alternatywa
2. Moj TZ krzyczy na mnie za to ze cos zle zrobilam. Mowilam mu juz ze to ze na mnie krzyczy mnie jeszcze bardziej dobija i moj instynkt kaze mi sie bronic a nie go przepraszac za to co zle zrobilam. A TZ zlosci sie np o: o to ze popryskalam u niego w domu lazienke woda z prysznica bo nie ma zaslonki! ( posprzatalam jednak nie wszystko da sie wytrzec do sucha). Ze zle panieruje kurczaki, ze zle zmywam (choc ja odwalam ta czarna robote bo wiem ze on tego nienawidzi). Dzis np wlozylam zamrozone pierogi do wody aby szybciej sie rozmrozily-uslyszalam tylko ze ja nic nie umiem zrobic, zebym sie najlepiej do niczego nei dotykala bo wszystko psuje i ze zepsulam mu pierogi.
3. Gdy przesune mu jakies okienko na komputerze-tez konczy sie awantura bo ja zawsze to ruszam a nie powinnam... ALbo dzis cos zle kliknelam na kompie i nie uruchomilo sie to co powinno...
Generalnie moj TZ reaguje na wszystko baaardzo nerwowo, przy tym bluzni i mowi rzeczy ktore sprawiaja mi przykrosc. Dzis po klutni z pierogami chcial odprowadzic mnie na przystanek na co ja od[parlam ze nie ma mowy bo nie bede psula sobie dnia taka *******a. Moj TZ powiedzial "co mam powiedziec zebys wyszla i czy mam cie szturchnac?"...
Generalnie to lubie z nim przebywac gdy jest wszystko okey, jednak gdy poklucimy sie tak jak dzis to zastanawiam sie czy aby napewno do siebie pasujemy-a moze to ja jestem ta zla? Moze naprawde jestem beznadziejna bo nie potrafie zrobic niektorych rzeczy?
Jest to moj pierwszy powazny zwiazek i niestety nie mam porownania, dlatego nie wiem czy takie relacje sa normalne czy tez nie... Prosze o rady

Po kolei. Poznaliście się w liceum było super fajnie... Dlaczego skoro razem studiujecie nie mieszkacie razem? Co też mnie zastanawia czy on zawsze na uczelni traktuje Cię jak powietrze? No ja rozumie, że każdy potrzebuje odrobiny wolności, ale jak już jesteście obok siebie to on nie podejdzie? Nie da całusa nie powie cześć? UDAJE ŻE CIĘ NIE ZNA. To samo jeśli chodzi o wyjścia, jesteś pewna że z kolegą? Bo mi jak to czytałam przyszło do głowy, że on zasmakował studenckiego życia i ma na oku jakąś dziewczynę, dlatego woli uczelnie i życie uczelniane odgrodzić od ciebie. Poza tym psychologicznie próbuje wpędzić cię w kompleksy, wmówić, że jesteś beznadziejną nic nie potrafiącą idiotką. Chce Cię sterroryzować i sobie ulepić jak mu pasuje. A już na pewno masz zrozumieć, że on jest ideałem i nic lepszego Ci się w życiu nie trafi. Mówisz, że lubisz z nim przebywac jak jest dobrze. Ja ci mówię, że z biegiem czas dobrze bedzie coraz rzadziej, a nawet złe chwile w normalnym związku nie polegają na uświadamianiu drugiej osobie jak beznadziejną kretynką czy kretynem jest. Jest to Twój 1 związek i nie myślisz rozsądnie. Ja Ci mówię wprost NIE TY NIE PRZESADZASZ I NIE ROBISZ BŁEDÓW ZA TO FACET MA TENDENCJE NA DYKTATORA TYRANA, JA BYM OD NIEGO ZWIEWAŁA. NIE WIESZ WIĘC UWIERZ NA SŁOWO NORMALNY ZWIĄZEK WYGLĄDA ZUPEŁNIE INACZEJ. SZKODA TWOJEGO ŻYCIA PRZY NIM.

P.s i osoba zakochana, naprawdę wykorzytuje każdą chwilę by się ze swoją połówką spotkać, szczególnie w tych momentach jak widują się rzadko... Wniosek z całego jego zachowania tego jak cię traktuje taki, że on Cię po prostu nie kocha

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Wiecie, moze ja to wiem podswiadomie jednak potrzebowalam opinii kogos z zewnatrz... Bardzo chcialabym to zmienic w moim TZcie ale watpie czy to mozliwe... Jednak czy takie jego zachowanie swiadczy o tym ze mnie kocha? Pomimo tego ze tak mowi...
Nie on Cię nie kocha. To w jaki sposób się zachowuje co mówi co robi jak Cię traktuje, to wszystko świadczy o tym, że Cię nie kocha. A mówić... mówić to można różne rzeczy. Nie słowa się liczą a czyny. I nie zmienisz go, bo żeby się zmienić trzeba chcieć a jemu to pasuje. A poza tym to nie ten typ co się zmienia bo jak go złość poniesie to znowu cię zbluzga i sprowadzi do parteru. Jedyne co możesz zrobić dla siebie to go zostawić.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...

Edytowane przez zagubiona89r
Czas edycji: 2009-03-19 o 19:13 Powód: dopisek
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 19:20   #11
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Kryzys?

Moze to zle ujelam.
Nie, nie jest tak ze jak mnie widzi to olewa. Jak mnie widzi to podejdzie.. Jednak czasem mamy zajecia niedaleko siebie i on np o tym wie ale nie przyjdzie
Robi mi awantury ze chce sie z nim umowic dzien wczesniej na spota\kanie na uczelni-o inne spotkania sie nie awanturuje
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 20:34   #12
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Moze to zle ujelam.
Nie, nie jest tak ze jak mnie widzi to olewa. Jak mnie widzi to podejdzie.. Jednak czasem mamy zajecia niedaleko siebie i on np o tym wie ale nie przyjdzie
Robi mi awantury ze chce sie z nim umowic dzien wczesniej na spota\kanie na uczelni-o inne spotkania sie nie awanturuje

Co i tak nie zmienia całokształtu. Zrób sobie przysługę dziewczyno i zostaw go. Poboli poboli i przestanie. Znajdziesz innego będziesz szczęśliwa. Nie warto całego życia marnować.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 20:50   #13
martusia810
Raczkowanie
 
Avatar martusia810
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 307
Dot.: Kryzys?

Należy zadać sobie pytanie gdzie tkwi przyczyna jego zachowania? Mówisz, że on Cię kocha i pewnie tak jest ale ja myślę również , że on wyniósł z domu takie traktowanie, taki wzorzec postępowania z kobietą i teraz przelewa to na wasz związek bo inaczej nie umie. Powinnaj bliżej przyjżeć się jeżeli jest to możliwe relacjom jego rodziców a będziesz chociaż wiedziec czy przyczyna tkwi w jego rodzinnym domu, a jeżeli go kochasz i chcesz z nim być to nie pozostaje Ci nic ineego jak małymi kroczkami to zmienić, choć będzie to bardzo trudne.
martusia810 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 22:00   #14
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Dlaczego skoro razem studiujecie nie mieszkacie razem?
Nie mamy potrzeby mieszkania razem bo oboje mieszkamy w duzym miescie gdzie jest uczelnia, oboje na niej studiujemy... Jednak nie ukrywam ze chcialabym wyprowadzic sie z domu jednak przy studiach dziennych podjecie pracy ktora pozwolilaby mi sie utrzymac niejest latwe... Nie mowiac o czasie...
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 23:03   #15
princessss
Raczkowanie
 
Avatar princessss
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 98
Dot.: Kryzys?

pewnie gdybyscie razem zamieszkali to doczepialby sie jeszcze bardziej do wszystkiego..
moze sprobuj zrobic kontre i traktuj Go tak jak on Ciebie.. przez krotki okres czasu.. nie nalegaj na spotkania.. zateskni to zrozumie..
princessss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 23:13   #16
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: Kryzys?

Moim zdaniem ten TŻ jest niedojrzały. zachowuje się jak w podstawówce, kiedy koledzy wyśmiewali jak się miało dziewczynę i trzeba ją było ukrywać tak długo jak się da.
z drugiej strony bez przesady. jak mam okienko mogę czasem się spotkać z tż, czasem poplotkować z koleżankami. takie odmiany są potrzebne. przecież nie chcesz chyba mieć wpisane w kalendarzu: środa 15.00-16.35 - MIŚ
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 08:28   #17
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Kryzys?

Akurat mielismy kazje ze soba miweszkac juz pare razy... Na krotki okres czasu-np 2 tygodnie... Mieszkalismy wtedy u niego i pare razy sie poklucilismy-np wlasnie o przelana wode w kwiatkach-mial pretensje ze nawet tego nie potrafie zrobic
Postanowilam dzis z nim o tym pogadac...
Tylko niebardzo wiem jak sie do tego zabrac zeby nie pomyslal ze to atak na niego i zeby znowu nie doszlo do klutni...
Moj TZ nalezy do osob BARDZO pewnych siebie-stoi na ziemii bardzo twardo i tak samo broni swoich racji... Zawsze prowadzi klutnie tak ze wszystko jest moja wina i to ja go musze przepraszac-eh, ciezki z niego czlowiek...
Tylko jak argumentami wytlumaczyc mu ze gniewanie sie o przelanie wody w kwiatkach czy wlozenie pierogow do wody, jest zle?
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 08:35   #18
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Kryzys?

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Akurat mielismy kazje ze soba miweszkac juz pare razy... Na krotki okres czasu-np 2 tygodnie... Mieszkalismy wtedy u niego i pare razy sie poklucilismy-np wlasnie o przelana wode w kwiatkach-mial pretensje ze nawet tego nie potrafie zrobic
Postanowilam dzis z nim o tym pogadac...
Tylko niebardzo wiem jak sie do tego zabrac zeby nie pomyslal ze to atak na niego i zeby znowu nie doszlo do klutni...
Moj TZ nalezy do osob BARDZO pewnych siebie-stoi na ziemii bardzo twardo i tak samo broni swoich racji... Zawsze prowadzi klutnie tak ze wszystko jest moja wina i to ja go musze przepraszac-eh, ciezki z niego czlowiek...
Tylko jak argumentami wytlumaczyc mu ze gniewanie sie o przelanie wody w kwiatkach czy wlozenie pierogow do wody, jest zle?
nie tłumaczyć, tylko popukać się w głowe i wyjść.
Jeśli powodem do awantury są takie bzdury, to wyobraz sobie co on może Ci zrobić , kiedy będzie miał ku temu powód.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 10:36   #19
AnetaYa
Raczkowanie
 
Avatar AnetaYa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 160
Dot.: Kryzys?

Kiedy następnym razem na Ciebie nakrzyczy, że (przykładowo) pierogi gotujesz nie tak jak on to sobie wymyślił wówczas naskocz na niego ze zdwojoną siłą. Nie daj po sobie poznac ze zrobil Ci tym przykrosc, nie lamentuj, nie placz, nie tlumacz sie tylko nakrzycz na niego, a kiedy kaze Ci opuscic mieszkanie wyjdz ot co. Chce Cie stlamic swoim zachowaniem, nie pozwol mu na to.
__________________
Najwięcej powiedzą o mnie Ci, którzy mnie nie znają
AnetaYa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-20, 12:04   #20
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Kryzys?

A jesteś pewna,że następnym razem jak przelejesz kwiatka to Ci oka nie podbije?

Przecież to jakiś furiat. Jakby na mnie zaczął krzyczeć o taką błahostkę to chyba bym się śmiać zaczęła i zapytałabym czy dobrze się czuje. A następnie odwróciłabym się na pięcie i wyszła

Jak tak można w ogóle funkcjonować? Pewnie boisz się cokolwiek zrobić,żeby znowu na Ciebie nie krzyczał i nie poniżał?
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.