marzy mi sie dom

[ultraviolet21]

mam dopiero 22 lata a marzy mi sie swoj wlasny 140-150 metrowy domek ,z ogordkiem ....swoim ogordkiem i wogole .Mam meza ,dziecko mieszkamy w malym dwupokojowym mieszkaniu 48m2 -brakuje mi chociaz tej sypialni ,bo wszystko pranie ,zabawki,spimy -wtym jednym pokoju -wszystko jest nawalone pupychane -mimo ze mieszkanie jest ladnie ,nowoczesnie urzadzone -brakuje przestrzeni ,narazie do musze sobie wybic z glowy ....bo nie stac nas na taki wydatek....ale bardzo bym chciala miec taki domek .. =tez macie takie marzenia?

[Weronika.21]

oj ja też tak mam... a najgorsze, że mimo że w całym swoim życiu jestem mega pesymistką, to już teraz wiem, że ten dom za kilka lat będę miała to taki mój pozytywny, optymistyczny akcent Czasami siedzę do późnych godzin nocnych i przeglądam projekty domów, ogłoszenia o sprzedaż działek itp. W sumie już jestem coraz bliżej zakupu działeczki, ale to też nie takie proste. Tzn wszystko jest bardzo proste, ale koszty niesamowite Ale jeszcze wybuduję tem mały, ale mój własny domek! oczywiście podzielę się zdjęciami za pare lat na wizażu
P.S. ja mam 23 lata (już niedługo 24) i też małego stworka. Chcę mu kupić psa, a do tego niezbędna jest działka i domek

[dirt]

nie.
dobrze mi jest tam gdzie jestem teraz (domek szeregowy z małym ogródkiem - 50 m2)
miejsca spokojnie mi wystarcza na większość moich hobby,
może skoro wszystko masz poupychane to znak że część z tych rzeczy należy wyrzucić (moja "teściowa" tak miała, zapchany cały pokój <<bo my taki mały dom mamy, musimy koniecznie wybudować duży dom na działce pod miastem>>, a okazuje się, że połowa jej dobytku to zwykłe śmieci, które odkładała, bo może się przyda)
mnie tyle miejsca zupełnie wystarcza na: trzymanie roweru, hodowanie 3 dzikich gryzoni, itd.

[KarmazynowyKamyk]

dirt ale jednak masz domek, z ogródkiem, to nic, że szeregowy, to nic, że ogródek mały, ale jest...
To lepsze niż mieszkanie...

[ultraviolet21]

sek wtym ze jest szansa ze bede go juz miec w przyszlym roku pod koniec ale dla mnie to wiecznosc...maz chce sie najpierw przeniesc do mieszkania swoich rodzicow (bo oni pierwsi w kolejnosci chca sie wybudowac) i potem my ...ale ja tam bym odrazu chciala na dom ...boze musze czekac prawie 2 lata...dla mnie to wiecznosc...a nie chce popasc w jakas paranoje...

[dirt]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

dirt ale jednak masz domek, z ogródkiem, to nic, że szeregowy, to nic, że ogródek mały, ale jest...
To lepsze niż mieszkanie...

ale ma taki sam metraż jak mieszkanie, które ma ultraviolet.
ona ma 48m2 ja mam aż o 2 metry więcej.
ogródek jest mały, tak, że nawet nały plac zabaw dla dziecka by się na nim nie zmieścił.
i co sobotę rano budzą mnie najnowsze przeboje z radia, którego nie słucham, a muzyki jaką gra nie znoszę, za to słuchają tego sąsiedzi.
latem mogę sobie pooglądać jak sąsiadka się opala na ogródku lub właśnie wiesza pranie i gapi się tepo jak jem kolację.

ale masz rację lepsze to niż mieszkanie w bloku.
(samodzielny, wolnostojący dom mnie za to zniechęca - musiałby być poza miastem i daleko bym wszędzie miała)

[xhankax]

Napisane przez ultraviolet21

sek wtym ze jest szansa ze bede go juz miec w przyszlym roku pod koniec ale dla mnie to wiecznosc...maz chce sie najpierw przeniesc do mieszkania swoich rodzicow (bo oni pierwsi w kolejnosci chca sie wybudowac) i potem my ...ale ja tam bym odrazu chciala na dom ...boze musze czekac prawie 2 lata...dla mnie to wiecznosc...a nie chce popasc w jakas paranoje...

Te 2 lata miną ci bardzo szybko. My też mieszkamy teraz u moich rodziców, bo budujemy własny dom. Mam nadzieję, że do grudnia damy radę się wyprowadzić. Ale czas leci nam bardzo szybko, a patrzenie jak mury pną się w górę, to raj Pamiętaj, że ty masz szanse na spełnienie swojego marzenia, bo inni w ogóle. Więc warto poczekać.

[dirt]

Napisane przez xhankax

...Pamiętaj, że ty masz szanse na spełnienie swojego marzenia, bo inni w ogóle. ...

otóż to.

kiedyś wynajmowałam przez rok mieszkanie i ten rok (a był koszmany - mieszkanie rudera, orzewania prawie brak, w łazience jak w lodówce, lodówki w kuchni brak...) bardzo szybko zleciał

[sss7]

ojjj, ja bym bardzo chciała. My nawet nie mamy własnego meiszkania, tylko płacimy za wynajem. Marzy mi sie średni dom. 5 sypialni ( jedna dla nas, 3 dla dzieciaków i jena dla gosci) i salon, łązienka i średnia kuchnia, ogród z miejscem na kilka kurek by znosiły świerze jajka, i wybieg dla 2 pów i świnii ( świnia nie w celach spozywczych, poprostu zawsze z moim TZ chcielismy mieć jedna, sympatyczna, tłustą świnkę). Tylko skąd na to wziąc pieniędze...???

[Wisienki]

o marzy mi się dom w wyobraźni nawet już go sobie nie tylko zaprojektowałam, ale nawet umeblowałam .. myślę o domku w granicach 100 - 150 metrów, parterowy z poddaszem użytkowym, z garażem pod jednym dachem z którego można było było przejść do pomieszczenia gospodarczego (kotłownio, składzika, z umywalką) do środka i żeby była zamknięta kuchnia z wyjściem na taras po którym można przejść do salonu w którym oczywiście znalazł by się kominek z płaszczem wodnym .... z pokoiem gościnnym / gabinetem z łazienką. a na poddaszu chciałabym mieć sypialnie z własną garderobą, 2 pokoje dziecinne z garderobami połączone łazienką i pokój gospodarczy (pralnio suszarnio coś )

no i żeby to cudo stało na 1000 metrowej działce w lesie, ewentualnie przy parku, lub w willowej dzielnicy oddalonej max 30 minut od centum, posiadało wygodny dojazd komunikacją miejską i żeby było mnie na stać na kupienie takiej działki (choć to ostatnie to marzenie ściętej głowy) Mam jednak dopiero 25 lat więc przystoi mi jeszcze marzyć

[karomimbla]

tiaaaa.... tez to macie ?
mnie sie tez marzy wlasny domek i tez wieczorami przegladam katalogi i urzadzam sobie w wyobrazni moj dom hehe. Zbieram inspiracje. Mam nadzieje,ze do czasu jak bede ten dom miala nie zaponmne... bo na razie sie nie zanosi;]
Podstawowa rzecz .. dom daleko od ulicy,. najlepiej wielki zielony teren tak, by mozna bylo latac na golasa po ogrodzie (to tylko przenośnia) I na pewno z sypialni wieeeelkie okno balkonowe wprost na trawę, gdzie rano ja bym w powiewnej koszuli nocnej bosą stopą na tę trawę wychodziła... niczym Zosieńka z Pana Tadeusza... ech, ale się rozmarzyłam
Spełniajcie marzenia, podobno się da pozdrawiam

[centipede]

Napisane przez ultraviolet21

mam dopiero 22 lata a marzy mi sie swoj wlasny 140-150 metrowy domek ,z ogordkiem ....swoim ogordkiem i wogole .Mam meza ,dziecko mieszkamy w malym dwupokojowym mieszkaniu 48m2 -brakuje mi chociaz tej sypialni ,bo wszystko pranie ,zabawki,spimy -wtym jednym pokoju -wszystko jest nawalone pupychane -mimo ze mieszkanie jest ladnie ,nowoczesnie urzadzone -brakuje przestrzeni ,narazie do musze sobie wybic z glowy ....bo nie stac nas na taki wydatek....ale bardzo bym chciala miec taki domek .. =tez macie takie marzenia?

Napisane przez ultraviolet21

sek wtym ze jest szansa ze bede go juz miec w przyszlym roku pod koniec ale dla mnie to wiecznosc...maz chce sie najpierw przeniesc do mieszkania swoich rodzicow (bo oni pierwsi w kolejnosci chca sie wybudowac) i potem my ...ale ja tam bym odrazu chciala na dom ...boze musze czekac prawie 2 lata...dla mnie to wiecznosc...a nie chce popasc w jakas paranoje...

Ultraviolet powinnaś docenić to, że Twoje marzenie się spełni! Piszesz, że musisz czekać dwa lata, ale niektórzy nie doczekają się nigdy. Także nie popadać w paranoję, docenić to co się ma i powoli projektować sobie swoje wymarzone gniazdko

[Ata77]

Gdzieś w sferze marzeń to na pewno jawi mi się domek Tymczasem cieszę się z tego co mam,a mam swoje mieszkanie. Na pewno przy większych dochodach zdecydowałabym się na budowę. Nie zamierzam jednak kosztem życia tu i teraz, kosztem odmawiania sobie dla tych kilkudziesięciu metrów więcej i zielonej trawy w gratisie nie móc żyć swobodnie jak żyjemy teraz. Jak patrzę na znajomych wokół, którzy zdecydowali sie na budowę ponad swoje możliwości to zaczynam zastanawiać się czy to jest tego warte?
Nigdy ponad swoje siły, nigdy biorąc kredyt na ponad 30 lat (w spadku zresztą potem dla dzieci,a może i wnuków), nie chce nt, moment realizować takich marzeń.
Szanuje jednak i podziwiam osoby, które dążą do tego z całych sił.
Nie biorę z nich jednak przykładu. Razem z TŻ mamy inne priorytety

[ultraviolet21]

Napisane przez Ata77

Gdzieś w sferze marzeń to na pewno jawi mi się domek Tymczasem cieszę się z tego co mam,a mam swoje mieszkanie. Na pewno przy większych dochodach zdecydowałabym się na budowę. Nie zamierzam jednak kosztem życia tu i teraz, kosztem odmawiania sobie dla tych kilkudziesięciu metrów więcej i zielonej trawy w gratisie nie móc żyć swobodnie jak żyjemy teraz. Jak patrzę na znajomych wokół, którzy zdecydowali sie na budowę ponad swoje możliwości to zaczynam zastanawiać się czy to jest tego warte?
Nigdy ponad swoje siły, nigdy biorąc kredyt na ponad 30 lat (w spadku zresztą potem dla dzieci,a może i wnuków), nie chce nt, moment realizować takich marzeń.
Szanuje jednak i podziwiam osoby, które dążą do tego z całych sił.
Nie biorę z nich jednak przykładu. Razem z TŻ mamy inne priorytety

powiem ci ze ja sobie tez nie wyobrazam brac kredytu na dom i tez zadziwiaja mnie ludzie ktorzy zarabiaja powiedzmy wspolnie te 4-5 tys , i sie buduja ,kredyt na 30 lat a co jak jedno straci prace?albo i drugie? bo i na pewno byly takie przypadki dla mnie to jest rowniez podjecie wyzwania ponad swoje przecietna mozliwosci ,ja predzej nie zdecdyuje sie na budowe jak nie bede miala tych 450 tys "w kieszeni"

[KarmazynowyKamyk]

Wybacz, ale jakbym czekała, aż uzbieram sobie 450 tyś. na budowę domu, to bym go nigdy nie zaczęła...

Miałam kiedyś takiego sąsiada, w starych czasach zbierał na telewizor... Co już prawie uzbierał, to wzrastały ceny i on biedny znowu zbierał, to mu znowu wzrosły ceny... Aż za 5 razem się zdenerwował, kupił sobie telewizor na kredyt i przez następne kilka lat cieszył się z jego posiadania

[ultraviolet21]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Wybacz, ale jakbym czekała, aż uzbieram sobie 450 tyś. na budowę domu, to bym go nigdy nie zaczęła...

Miałam kiedyś takiego sąsiada, w starych czasach zbierał na telewizor... Co już prawie uzbierał, to wzrastały ceny i on biedny znowu zbierał, to mu znowu wzrosły ceny... Aż za 5 razem się zdenerwował, kupił sobie telewizor na kredyt i przez następne kilka lat cieszył się z jego posiadania

ja mam taka mozliwosc ,ale narazie musimy inwestowac pieniadze w inne interesy ...wiec dom to opcja drugoplanowa ...a powiedz mi kochana wiem ze to tak nie wypada ...ale jakiej wielkosci wzieliscie kredyt na ile lat?i ile wynosi miesieczna rata? jestem ciekawa jak to wyglada ...

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez ultraviolet21

ja mam taka mozliwosc ,ale narazie musimy inwestowac pieniadze w inne interesy ...wiec dom to opcja drugoplanowa ...a powiedz mi kochana wiem ze to tak nie wypada ...ale jakiej wielkosci wzieliscie kredyt na ile lat?i ile wynosi miesieczna rata? jestem ciekawa jak to wyglada ...

Niestety jeszcze nie doszliśmy do tego etapu, z działki nic nie wyszło, chociaż wszystko było dopięte na ostatni guzik...
Zaczynamy od początku...
Na działkę mamy gotówkę, którą uzyskałam ze sprzedaży drugiego mieszkania.
Już raz przechodziłam przez te wszystkie kredyty i jestem zwolenniczką jak najdłuższego okresu kredytowania, bo wprawdzie odsetek jest wtedy więcej, ale rata mniejsza i mniejsze ryzyko, że jak jedna osoba straci pracę, to nie będzie nas stać.
Poza tym jest na forum wątek o kredytach, znajdziesz tam wiele cennych informacji.

[iza251]

Dołączam do klubu
My juz nie tylko mamy w sferze marzeń,ale pomału krystalizujemy nasze marzenie.W kwietniu teściowa przepisuje na nas piekna działke pod miastem a od jesieni zaczynamy coś działać z papierologią....Pomału też szukamy projektu,ale nie jest to takie łatwe...Co do kosztów to tak,mamy swoje spore mieszkanie w mieście (prawie 65m) i pójdzie na sprzedaż.A resztę się bedzie kombinować.
Ale perspektywa własnego domku jest tak podbudowująca,że nie zamartwiam się bardzo.
Wiem,że jest już watek o projektach,ale to są moje ulubione:

[xhankax]

Gdybym myślała, że za rok stracę pracę i dlatego kredytu nie biorę, to pewnie mieszkałabym pod mostem. Bo niestety nie mam ani mieszkania ani domu, mieszkamy teraz u rodziców i budujemy. Ja wychodzę z założenia, że do odważnych świat należy.
Więc moje marzenie stoi już z dachem i oknami Teraz wykonczeniówka.
Projekty bardzo ładne.

[iza251]

Napisane przez xhankax

Gdybym myślała, że za rok stracę pracę i dlatego kredytu nie biorę, to pewnie mieszkałabym pod mostem. Bo niestety nie mam ani mieszkania ani domu, mieszkamy teraz u rodziców i budujemy. Ja wychodzę z założenia, że do odważnych świat należy.
Więc moje marzenie stoi już z dachem i oknami Teraz wykonczeniówka.
Projekty bardzo ładne.

A projekt gotowy czy indywidualne zamówienie?

[xhankax]

Napisane przez iza251

A projekt gotowy czy indywidualne zamówienie?

Gotowy, z pracowni ArchDesign.
Kupiłam przez internet, niewielkie zmiany oczywiście wnieśliśmy, ale ogólnie to jesteśmy zachwyceni, bo rozkład pomieszczeń taki jak chciałam

[iza251]

Napisane przez xhankax

Gotowy, z pracowni ArchDesign.
Kupiłam przez internet, niewielkie zmiany oczywiście wnieśliśmy, ale ogólnie to jesteśmy zachwyceni, bo rozkład pomieszczeń taki jak chciałam

A jak nazywa się projekt?

[xhankax]

Napisane przez iza251

A jak nazywa się projekt?

A co tam.. DJ 101

[iza251]

Napisane przez xhankax

A co tam.. DJ 101

Projekt bardzo ładny Mnie baaardzo podobaja się projekty z dachem czterospadowym,ale wiem niestety jak sa kosztowne w budowie Dlatego najprędzej nasz będzie dwuspadowy.
To jest moje marzenie:
http://www.lipinscy.pl/project.xml?i...backcmd=Golden
A taka wersja będzie budowana,chyba...
http://www.lipinscy.pl/project.xml?i...Ready&offset=1
dach nad garażem będzie "oddzielony" na wzór tego:
http://www.lipinscy.pl/project.xml?i...57&backcmd=New

[xhankax]

Też ładne projekty. Ja uparłam się na czterospadowy dach i rzeczywiście koszty jakieś 40% większe.. ale co tam, wygląda super Poza tym miałam dość duże problemy ze znalezeienim odpowiedneigo projektu, bo mam działkę narożną i były problemy z ustawieniem domu tak, żeby ogród był od strony południa. Ale udało się

[herbi]

hej dziewczyny. to i ja wtrące swoje trzy grosze. na temat kredytów. nie dziwie się, że ludzie biorą kredyty na budowę domu- nie każdy ma gotówkę. No ale gdy widzę WIELKIE domy i kredyty po uszy to sie smieje.

[xhankax]

Napisane przez herbi

hej dziewczyny. to i ja wtrące swoje trzy grosze. na temat kredytów. nie dziwie się, że ludzie biorą kredyty na budowę domu- nie każdy ma gotówkę. No ale gdy widzę WIELKIE domy i kredyty po uszy to sie smieje.

Co dla ciebie jest wielkim domem? Dla przeciętnego Kowalskiego każdy kredyt na dom lub domek i tak będzie ogromny.

[herbi]

np. 180- 200 metrów . jak to się mówi : "zastaw się a się postaw"

[xhankax]

Napisane przez herbi

np. 180- 200 metrów . jak to się mówi : "zastaw się a się postaw"

No fakt, taki metraż podchodzi mi już pod willę

[wandaanna80]

Ja też myślę o budowie domu, ale marzy mi się dom z bali z kominkiem, ogrodem....