Co zmienić?

[momoshi]

Cóż.
Zabieram się do tego wątku już od dawna. Wymyśliłam sobie, że będzie tutaj, bo nie chce mi się szukać innych for, gdzie mogłabym zapytać o to, o co chcę zapytać. Nie chce mi się również pisać zbyt wiele, więc może przejdę do tego, o co mi się w ogóle rozchodzi.
Moje pytanie namber łan brzmi: jakim typem kolorystycznym jestem? Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zimą, ale ja tam wcale pewna nie jestem. Niespecjalnie znam się na typach kolorystycznych, a im więcej o nich czytam, tym mniej o nich wiem.
Kiedy już ktoś dojdzie tego, czy jestem zimą czy też może czymś innym, mógłby mi z łaski swojej doradzić, jaką rewolucję mam uczynić sobie na głowie. Gdyż wydaję się sobie zwykła, nijaka, bezkolorowa. I chcę mieć rude włosy. To moje największe marzenie, alleluja.
I kiedy już powiecie mi, że rude włosy totalnie do mnie nie pasują, wymyślcie mi chociaż odcień, w którym będę wyglądała najmniej idiotycznie. Dobieranie koloru włosów to dla mnie jedna z największych zagadek ludzkości.
Jeżeli ktoś jeszcze będzie miał siły do mej osoby, mógłby powiedzieć mi, jak mam się malować. Wczoraj z przerażeniem odkryłam, że od wielu lat co rano leci ten sam schemat: podkład, puder, tusz, błyszczyk bezbarwny. Czasami kredka. Ta monotonia mnie przeraziła i muszę ją zmienić, bo czuję się taka... monotoniczna.

Zdjęcia załączam oczywiście.

[dottta]

zupełnie nie znam sie na typach kolorystycznych wie Ci nie pomoge w tym względzie Wg mnie w rudym może Ci byc ładnie byle nie był to kolor wpadający w czerwony Powinnas tez nosi grzywke moim zdaniem
W kwestii makijażu - za mocno podkreslasz dół a zapominasz o górnej powiece więc radze dołożyć jakiś cień na góre np. szary (pobaw sie w smokey bo masz piekne oczy)
podkresl policzki różem
pamietaj o korektorze pod oczy

[honey pie]

przepraszam, ale mimo wszystko obstaję że nie jesteś zimą. Tylko latem. W najlepszym razie latem z jakąś niewielką domieszką zimy (tzw. typ mieszany)

[momoshi]

przepraszam, ale mimo wszystko obstaję że nie jesteś zimą. Tylko latem. W najlepszym razie latem z jakąś niewielką domieszką zimy (tzw. typ mieszany)

Tak, teraz wiem.
Ten temat założyłam wcześniej niż napisałam posta w temacie o typach kolorystycznych, a jako że nie ma tutaj funkcji edycji... Cóż, została ta nieszczęsna zima w pierwszym poście, hehe.
Poczytałam trochę o lecie i muszę Ci przyznać rację. Dzięki. ;*

Dottto, dziękuję za zdjęcie!, uważam, że nie wyglądam w rudym najgorzej i taki kolor właśnie zamierzam sobie zrobić. Oraz grzywkę, hehe i nikt mnie nie pozna. Jeszcze raz dzięki.

[dottta]

mam nadzieje że zaprezentujesz nam efekty swojej metamorfozy