jak GO w końcu zdobyć??!!!

[paulinaj91]

Od dłuższego już czasu bardzo podoba mi się pewien facet, jest starszy ode mnie o 11 lat. Szczerze mówiąc to kocham się w nim od ponad 2 lat. Czuje, że ja mu się też podobam, kiedyś nawet próbowałam wyjść z inicjatywą i przychodził do mnie kilka razy (ale nie byliśmy sami). Codziennie o nim myślę, przerodziło się to chyba w obsesje! Muszę go zdobyć, ale nie wiem jak. Istnieje też opcja, że może traktować mnie jak dziecko, bo mam 18 lat. Nie wiem co robić.. jak go sprowokować, żeby wyszedł z inicjatywą, zainteresowaniem. Dodam, że jest troszkę nieśmiały i przejechał się na dziewczynach i prawdopodobnie przez to jest też ostrożny..
Błłłaaagam o jakieś pomysły.....

[wesna]

Podstawowe pytanie: wolny czy zajęty?

[paulinaj91]

wolny

[Aggie125]

Facet nie wygląda na zainteresowanego. Jak chcesz mieć pewnośc, to powiedz mu co do niego czujesz i wtedy będziesz wiedziec, na czym stoisz.

[paulinaj91]

no i w tym sęk, że nie chce się zbłaźnić na jego oczach.. widze go codziennie i chciałabym uniknąć niezręcznych sytuacji..

[TeQuiero]

Prosta sytuacja:
Ty do niego: sory która godzina?
On odowiada
a Ty: to najwyższy czas żeby się spotkać.

[Madzia18]

czesc powiem ,że mnie tez podoba sie facet o 8 lat starszy..i nawiązałam z nim kontakt...bardzo smieszna a zarazem fajna histora..jeżeli facet jest nie smieły to wyjdz pierwsza z inicjatywą..zagadaj na ten temat albo cos?czasami wystarczy tylko zrobic pare pierwszych kroków...miłośc nie wybiera

[wesna]

Napisane przez paulinaj91

no i w tym sęk, że nie chce się zbłaźnić na jego oczach.. widze go codziennie i chciałabym uniknąć niezręcznych sytuacji..

Hmm.. a w jakich sytuacjach się spotykać codziennie? W pracy, w szkole, na uczelni? Bo jeżeli łączą was stosunki nauczyciel-uczeń, czy przełożony-podwładny, to będzie Ci ciężko przełamać taką barierę.

Może trzeba zacząć od dodania go na naszej klasie? Te wirtualne media stają się teraz bardzo pomocne w zacieśnianiu więzów

[paulinaj91]

zaden podwładny, kolega mojej starszej siostry. Widzę go codziennie bo prowadzi działalność (sklep) na osiedlu

dokładnie.. miłość nie wybiera... odkąd się w nim kocham nie potrafię myśleć o jakimkolwiek innym facecie...

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez wesna

Może trzeba zacząć od dodania go na naszej klasie? Te wirtualne media stają się teraz bardzo pomocne w zacieśnianiu więzów

Mam go od dawna na n-k, ale to nie ten typ człowieka, który siedzi na necie i pisze komentarze pod fotkami.. Kiedyś do niego napisałam prywatną wiadomość to nie odpisał... ale odpowiedział w cztery oczy;P

[Mocny Akcent]

Ja starałam się o takiego starszego nieśmiałego i nic z tego nie wyszło- prosta logika...nie byłam w jego typie. Więc wcale to nie jest takie proste wyrywać nieśmiałego.

[wesna]

Napisane przez paulinaj91

Mam go od dawna na n-k, ale to nie ten typ człowieka, który siedzi na necie i pisze komentarze pod fotkami.. Kiedyś do niego napisałam prywatną wiadomość to nie odpisał... ale odpowiedział w cztery oczy;P

A co napisałaś?

[paulinaj91]

Napisane przez wesna

A co napisałaś?

Zapraszałam go na pizze i nie przyszedł. Napisałam coś w stylu "nawet nie wiesz jaka pizza cię ominęła". Na żywo przepraszał mnie, że nie przyszedł i takie tam...

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez Mocny Akcent

Ja starałam się o takiego starszego nieśmiałego i nic z tego nie wyszło- prosta logika...nie byłam w jego typie. Więc wcale to nie jest takie proste wyrywać nieśmiałego.

to prawda, że nie łatwo...
ale jednak pociąga ta.. niedostępność

[Aggie125]

Napisane przez paulinaj91

Zapraszałam go na pizze i nie przyszedł. Napisałam coś w stylu "nawet nie wiesz jaka pizza cię ominęła". Na żywo przepraszał mnie, że nie przyszedł i takie tam...

Najwyraźniej nie był zainteresowany. Gdyby był, to by przyszedł albo gdyby naprawdę nie mógł, zaproponowałby Ci pizze innego dnia.

[paulinaj91]

szczerze powiem, że z nim to dziwna sprawa jest.. nie mogę go rozszyfrować. Najbardziej prawdopodobne jest to, że traktuje mnie jak małolate. A na pizze czy ciastko często do mnie przychodził. Kiedyś przynosił mi też jakieś dania, typu sushi, zapiekanki itp... ale w końcu się wkurzyłam, bo nic sprawy się dalej nie posuwały i przestałam go zapraszać, myślałam, że się zrehabilituje i wyjdzie z inicjatywą ale niestety... myślę, że to różnica wieku go przeraża

[arrabbiata]

Ja bym się nie starała o wyraźnie niezainteresowanego faceta. Starszego o 11 lat. Z boku wygląda to tak, że małolata zakochała się w starszym kolesiu i umiera z platonicznej miłości do niego... Ech... nie lepiej, żeby to facet starał się o ciebie, a nie żebyś ty kombinowała, jak go zdobyć?

[paulinaj91]

To co napisałaś to smutna prawda o mnie... niestety.. wiem, że lepiej jak facet stara się o kobietę
Jednak nie mogę się zakochać w nikim odkąd on siedzi mi w głowie, albo po prostu nie trafiłam jeszcze na odpowiednią osobę.. Czas pokaże, tylko mi już się dawno znudziło te czekanie

[Sandruś88]

może rozegraj to jakoś tak, żeby zobaczył, że fajnie można spędzać z Tobą czas, a później przestań na jakiś czas się do niego odzywać, pokaż, że Ci nie zależy. W moich oczach wygląda to tak, że jesteś strasznie zdesperowana i latasz wręcz za nim.

[paulinaj91]

fakt.. zdesperowana jestem, ale wcale za nim nie latam. Właśnie pokazuje, że miło można ze mną spędzić czas i udaję, że mi nie zależy, a czasami że zależy. Niestety, nie działa.. Nie potrafię zrobić tego pierwszego kroku, bo wychodze z założenia że to facet powinien
Musze po prostu uknuć jakiś spisek=D heh

[Sandruś88]

ta, wydaje mi się, że spisek jest tutaj jedynym wyjściem ale...
pamiętaj, że ten spisek nie może polegać na Twojej inicjatywie. Musisz zrobić tak, żeby to on chciał się z Tobą spotkać, a nie tak, żebyś to Ty go ciągle gdzieś zapraszała itd. Wtedy poczuje, że może się z Tobą spotkać kiedy tylko zechce, a to go zniechęci.
Dlatego pamiętaj... kiedy już uda Ci się osiągnąć to, że zaprosi Cię gdzieś, nie pozwól by to on o wszystkim decydował. Przykładowo, on zaprosi Cię na spacer w czwartek, powiedz, że w czwartek nie masz czasu (jesteś baaardzo baaardzo zajęta ;d ) i zaproponuj inny termin. Nie przepraszaj go za to, tylko pokaż, że i tak jesteś dobra, proponując w ogóle inny termin. To mu pokaże, że wcale tak bardzo nie zależy Ci na spotkaniu, żeby aż przekładać z tego powodu swoje baaardzo ważne sprawy

[paulinaj91]

zalatuje mi tu "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"
czytałamm, świetna książka i jak najbardziej trafna rada, dzięki)

[Sandruś88]

hm, muszę przyznać, że mam tą książkę gdzieś w folderze, ale jeszcze jej nie czytałam Po prostu jak wiadomo nie można pokazywać, że nam zależy. Na początku może i łatwo się do tego stosować, gorzej jak już się z kimś jest, bo jak można nie okazywać wtedy, że nam zależy? To prowadziłoby tylko do rozpadu takiego związku.
Tak czy inaczej, powodzenia

[paulinaj91]

dokładnie, takie gierki tylko na zalotach niedziękuje i mam nadzieje że się uda

[kasiagora23]

Ja mam za sobą trzy związki z o wiele starszymi facetami, rekordzista był 16 lat starszy. Obecnie jeden z nich jest moim mężem (10 lat starszy). Takie związki są na początku bardzo trudne z wielu przyczyn np. taki facet co ma ponad 30 lat zastanawia się co powiedza jego koledzy jak sie zwiąże z 18-stką, co powiedzą jego rodzice jak zobaczą "potencjalną synową kilkanaście lat młodszą", może też się obawiać że twoi rodzice skreślą go na starcie- bo pomyślą że chce cie wykorzystać,... a w takim wieku faceci raczej (choć nie zawsze) myślą już o dziewczynie jako o przyszłej żonie.
Jak chcesz to możesz mi opisać dokładnie swoją historię a ja w prywatnej wiadomości opiszę ci swoją (jak postępować, jakie blędy popełniłam i czy to się kończyło).
Dodam, że jak byłam z tym facetem 16 lat starszym to też miałam 18 lat.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Nie wiem czemu od razu teksty, że mu nie zależy
Mój Tż tak naprawdę bardzo chciał, żebym to ja wyszła z inicjatywą i tak zrobiłam, bo już nie mogłam, musiałam Go zdobyć Tworzymy świetny związek.
Zawsze warto spróbować

[paulinaj91]

dziewczyny, podbudowałyście mnie na duchu! nawet nie wiecie jak to było mi potrzebne, dziękujeee))