|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
|
Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Mam problem, jestem dwa lata po ślubie, mam roczne dziecko i od porodu nie mam w ogóle ochoty na seks. Wcześniej ten problem nie był aż tak dotkliwy bo kochaliśmy się raz na dwa tygodnie i można to było tłumaczyć zmęczeniem, nieprzespanymi nocami i przyjmowaniem tabletem antykoncepcyjnych. Teraz już wiem że to nie jest ani kwestia tabletek(bo testowałam już 5 różnych firm), ani zmęczenie(kładę się spać ok 22 i wstaję ok 6.30- całkowicie mi to wystarcza). Problem wygląda tak że aktualnie nie kochaliśmy się 6 tygodni i perspektyw na współżycie nie ma. Głównym powodem jest to że po prostu nie mam ochoty na seks i w zupełności wystarcza mi to że mąż leży obok mnie i mnie przytuli(nic więcej nie jest mi do szczęścia potrzebne w tej chwili). Gdy mąż coś "kombinuje" to wręcz tego nie chcę. Mój mąż jest bardzo spokojny, bezkonfliktowy i nie porusza tego tematu zupełnie tak jakby problem nie istniał. Gdyby nie to że wiem że facetom seks jest potrzebny (normalnie kobietom też) a zwłaszcza jak co wieczór mają w łóżku kobietę, to pewnie niczym bym się nie przejmowała bo jak mogę w takiej sytuacji trwać, trwać ... i trwać. Przy ostatnich sytuacjach gdy dochodziło do współżycia było to poprzedzane grą wstępną (na którą oczywiście nie miałam ochoty), która po długim czasie stawała się obojętna i w końcu przyjemna- po czy dochodziło do współżycia. To było takie zmuszanie się do seksu(przy czym sam seks nie był wymuszony). Dodam że to nie mąż mnie zmusza tylko ja samą siebie zmuszam bo uważam że w przeciwnym wypadku wyrządzam mężowi w jakim sensie krzywdę. Przy czy przy następnej okazji znowu mi się nie chce, okres bez współżycia się przedłuża i jest coraz gorzej się do tego zabrać. Rozmawiałam z paroma koleżankami/przyjaciółkami i ich zdaniem (pomijając zdanie tych które powiedziały"nie wiem co mam ci doradzić") powinnam się parę razy zmusić do tej gry wstępnej bo potem to już samo jakoś się potoczy, i że ważne by nie robić dużych przerw czyli np robić to codziennie lub co drugi dzień. Myślę sobie że jest w tym jakiś sens bo w końcu to nie jest obcy facet tylko ukochany mąż z którym jestem już parę lat więc można się trochę poświęcić. Na koniec dodam że przed porodem nasze życie seksualne było bardzo aktywne, seks był parę razy w tygodniu, czasem parę razy na jedną noc, nie ograniczaliśmy się tylko do sypialni-było na prawdę super.
Doradźcie mi co mam zrobić bo już sam nie wiem czy się zmuszać czy nie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Zmuszaniem siebie samej do kontaktu intymnego wyrzadzasz sobie krzywde i powodujesz utrwalanie tego urazu w psychice, wiec to chyba nie jest rozwiazanie. Z takim podejsciem moze byc tylko gorzej.
Czesto dzieje sie tak,ze kobieta po urodzeniu dziecka bardzo sie zmienia, czyli jej stosunek do pewnych spraw w tym takze współzycia. Bardziej racjonalnym podejsciem byłoby skorzystac z porady ginekologa czy tez seksuologa. Innego wyjscia tutaj nie widze.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
ja ma to samo.. też się zmuszam, nie mam ochoty.. wejdź na mój wątek"3 lata i prawie zero sexu"
pozdrawiam
__________________
->76,6....30.07->72,7... ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Konsultowałam to z dwoma ginekologami: pierwszy odpowiedział:"kto ma pszczoły ten ma miód"-chyba chodziło jej o to że życie się zmienia po urodzeniu dziecka i że owszem nie mam ochoty na seks ale mam ślicznego bobaska, drugi powiedział że to dość częsty problem. Do seksuologa nie mam jak się wybrać ponieważ:
-w moim mieście jest tylko jeden-dodam że jest to kobieta, która jest też ginekologiem i parę lat temu koszmarnie mnie potraktowała-to stare, wredne babsko i wku..jącym skrzeczącym głosem. -do innego seksuologa mam najbliżej 45 km a mam na prawdę napięty harmonogram dnia (praca,nauka,dom,dziecko, ...) i nie mam jak sie wyrwać-zwłaszcza że jedna wizyta nic tu pewnie nie da. ---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- Dociakowa: Twój problem jednak sporo różni się od mojego ale w każdym (nie mam mamy za ścianą, jestem mężatką, mam dziecko, przyjmuję tabletki anty, no i u mnie w związku nie ma problemu z...higieną-faceta)razie dziękuje za uwagę i życzę powodzenia i szybkiego rozwiązania problemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Myślę, że powinnaś się wybrać do seksuologa, choćby nawet do innego miasta, bo to jest bardzo poważny problem......liczysz na to, że mąż do końca życia zrezygnuje z seksu...? Oj, bo się przeliczysz.
Może się okazać, że to jest kwestia zdrowia, a nie psychiki, a może jednak problem psychologiczny. W każdym razie seksuolog pomoże. A swoją drogą, skąd u Ciebie tak niskie libido - raz na 2 tygodnie Ci wystarczało?....i mąż się nie buntował....hm...
__________________
pij mleko bedziesz wielki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Cytat:
Jesli nie masz seksuologa blisko mozesz porozmawiać z rodzinnym lub/psychologiem. Przyczyną mogą być tabletki, to,że masz dziecko i w podświadomości nie chcesz kolejnego w najbliższym czasie, to,że sama ze sobą nie czujesz się dobrze, nie czujesz się atrakcyjna itd. Warto porozmawiać szczerze z partnerem. Zmuszanie się do seksu z nim (seksu, kt. powinien być aktem miłości i przyjemności dla obojga partnerów) jest również dla niego krzywdzące. To zwykłe zakłamanie.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Cytat:
moze poprostu boisz sie isc do seksuologa, bo tlumaczenie ze jedyny seksuolog w miescie to baba ktorej nie lubisz a nastepny jest 45 km od ciebie to zadne tlumaczenie. brzmi to raczej tak, jakbys po prostu nie chciala. nie wierze, ze nie wygospodarujesz kilku godzin na wizyte, zeby chociaz sprobowac pozbyc sie tego problemu, ktory jest klopotliwy nie tylko dla ciebie ale tez dla twojego męża. jesli nie masz mozliwosci wizyty u seksuologa to mozesz isc do prychologa a nawet psychiatry - na pewno ktorys z nich ci pomoże.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Dokładnie jak wyzej ...
My tu nic Ci na ten problem nie pomozemy, bo nie jestesmy specjalistami w tej dziedzinie, a tu koniecznie jest potrzebna fachowa pomoc.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Myślę, że powinnaś zacząć od rozmowy z mężem. On może nie mówi że jest problem, ale zapewne go widzi. Widać że jest wyrozumiały i nie naciska, ale inicjuje takie sytuacje. Powiedz mi, czy nie jest czasem tak, że Twoje myśli w ciągu dnia już krążą wokół tego tematu ("a czy on dziś będzie próbował? A jeśli będzie to powinnam się zmusić? a może poudawać zmęczoną i się wykręcić?" - w ten deseń)? Seks Ci się teraz źle kojarzy, więc nie masz na niego ochoty. Ale dla męża się zmuszasz co sprawia, że tworzysz złe skojarzenia. I koło się zamyka.
Co do napiętego grafiku to też mi się zdaje że to trochę wymówka, bo jeśli się chce to te 45 kilometrów można przejechać, wygospodarować 3 godziny na wizytę u lekarza można znaleźć. Dobrze by było gdybyście oboje porozmawiali z kimś o Waszej sytuacji, bo forum problemu nie rozwiąże. Ciężko w ogóle na forum dojść do tych źródeł problemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16
|
![]()
Ja rowniez dolaczam sie do powyzszych wypowiedzi wizazanek.
Mysle ze seksuolog a nawet zwykly psycholog moze pomoc! i nie ma co sie wstydzic bo to serio powazna sprawa, ktorej nie mozna zostawic od tak. Mysle kasiagora23 ze po porodzie totalnie zablokowalas sie psychicznie w tych kwestiach i tak jak juz wyzej bylo napisane lepiej sie nie zmuszac bo faktycznie poteguje to tym ze jeszcze bardziej odechciwa sie blizszych kontaktow z mezem. Jesli Twoj maz jest wyrozumialy to opowiedz o wszytskim jemu i moze on sam bedzie staral sie abys sie otworzyla na niego. Ale napewno mysle seksuolog/psycholog konieczny! Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Jesli nadal bierzesz pigulki to moze zwyczajnie nie mozesz ich brac i bez znaczenia jest firma.
czy wczesniej czerpalas przyjemnosc z seksu czy byl to tez raczej obowiazek ? jest taka teoria im wiecej seksu tym bardziej sie cche ale te stosunki musza sprawic przyjemnosc wiec pokaz mezowi co i jak ma robic a jesli sama nie wiesz co lubisz to sprobuj masturbacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
nie wierze w bajki o pigulkach, tzn. tak hormony wplywaja na zainteresowanie seksem, po niektorych pigulkach chce sie bardziej niz po innych, ale wplyw pigulek wbrew pozorom nie jest tak wielki jak sobie wmawiamy. jesli nie jestes zainteresowana seksem to nawet najlpsze pigulki nie pomoga.
naszym najbardziej seksualnym organem jest nasz mozg i to tam rodzi sie pozadanie. nie ma sensu sie wiec zmuszac bo skutki zwykle beda odwrotne od oczekiwanych. jesli rzeczywiscie chcesz wiecej seksu, musisz znalezc balans pomiedzy swoim cialem a emocjami i psychika; starac sie zrozumiec dlaczego nie masz ochoty na seks (co, przy okazji, jest zupelnie naturalnym stanem dla kobiety). moze twoj maz nie piesci cie tak jak ty bys chciala? wasze stosunki nie daja ci wystarczajacej satysfakcji? przeczytaj ten artykul: http://wyborcza.pl/1,76842,6425941,F...pozadania.html i oczywiscie zawsze mozesz sprobowac pobudzic sie sensualna muzyka, filmami, ksiazkami. na pewno nadal masz w sobie pasje, tylko musisz pozwolic sobie ja odkryc na nowo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Do lekarza kobieto sie wybierz....bo mąz Ci ucieknie do innej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Wpływ pigułek wykluczyłam bo miałem też okresy przerwy np 3 miesiące i nic to nie dało. Z mężem rozmawiałam nie raz i w sumie mam poczucie że cokolwiek w tej sprawie zrobię (jeszcze nie wiem co) to zrobię tak jakby tylko dla niego bo teraz seks mógłby dla mnie nie istnieć. Wiem że to rozumowanie jest błędne bo powinnam zrobić to też dla siebie. Nasze życie seksualne było kiedyś na prawdę udane i nie mam tu na myśli stosunków raz na dwa tygodnie bo to było po porodzie co w jakiś sposób można było wytłumaczyć. Z tym zmuszaniem to jest tak że po seksie jest ok i nie czuję się źle z tego powodu że doszło do zbliżenia wręcz przeciwnie, problem jest w tym że zanim do niego dojdzie to muszę się zmusić żeby w ogóle do niego doszło. Stanowisko mojego męża w tej sprawie jest takie że wie że mamy wspólny problem ale gdy próbuje poruszać ten temat to albo mówi : no nie wiem co mamy zrobić albo to nie jest dobry moment na taka rozmowę. Myślenie o seksie mnie nie przeraża, wręcz czasem w pracy wyobrażam sobie jakież to przyjemne rzeczy będziemy robić w łóżku, tylko że jak przychodzi wieczór i mąż jest obok mnie to już nie mam takich chęci jak wtedy gdy byłam w pracy i jak go nie było obok mnie. Często mam wyrzuty sumienia jak wieczorem mąż sie do mnie przytula i doskonale wiem czego chce a ja np mówię mu że jest już 23.00 i że muszę jutro wcześniej wstać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Ja tez radze wybrać się do seksuologa. A co do wpływu pigółek - za szybko go wykluczyłaś. To jest bardzo indywidualna sprawa - ja np biorę od lat i nic mi się nie dzieje. A Mam taką znajomą parę - sa ze soba z z 8 lat i to chyba najbardziej "spragniona siebie" parka jaka znam. Koleżanka kiedyś tam brała pigółki ale nie długo i nie wspominała ich za dobrze bo właśnie straciła apetyt na sex a do tego miała zawroty głowy. Musiała je przestac brać bo w pewnym okresie miała problem z anoreksją i pigółki kolidowały z leczeniem. Po latach - rok temu postanowili do nich wrócić. brała je tylko 3 miedsiące i popend spadł jej diametralnie. O ile wcześniej była naprawdę szalona i z chłopakiem uwielbiali wszelkie igraszki to "po " stała sie kompletnie oziębła i sex wcale jej nie interesował, tez musiała sie zmuszać, tak jak ty. Po 3 miesiącach stwierdziła ze ma dość ale zanim wróciła do formy sprzed pigółek mineło prawie pół roku po ich odstawieniu. Nie mówię że u cCiebie to problen na pewno z pigółkami - albo że jedynie z nimi, ale myślę że chodzi o jakieś zaburzenia w regulacji hormonalnej - i pigółki i ciąża tu mieszają i każdy indywidualnie może zareagować. A jeśli zaburzy się coś w hormonach to to nie jest sprawa że samo bez leczenia wszystko wróci do normy za miesiąc czy dwa. Dlatego radzę Ci koniecznie wybrać się do sexsuologa
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 501
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
A moze sprobuj porozmawiac o tym z mezem i razem wymyslicie cos to mogloby temu zaradzic . Moze jakis wspolny wyjazd (chodzby na weekend) w jakies romantyczne miejsce. Jakis wspolny wieczorek kolacja, wino to by Cie na pewno rozluznilo. Albo spraw sobie jakas sexy nocna bielizne w ktorej poczujesz sie wyjatkowe i moze to Cie zmotywuje do dzialania.
Nie jestem specjalista ale jezeli nic Ci nie bedzie pomagalo z naszych porad to moze warto jest sie udac do seksuologa chociazby dla swojego meza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: po drugiej stronie wielkiej wody ....
Wiadomości: 40
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Mialam podobny problem po pierwszym porodzie i jakos z tego wybrnelam. Ale pamietam jak sie "zmuszalam".... szczegolnie ze moj maz ma b duze potrzeby i po prostu widzialam jak cierpial
![]() W moim przypadku nalozylo sie kilka rzeczy .... 1. pigulki - bardzo mi spadlo po nich libido i powrot do normy byl bardzo powolny. Uwazam ze rozregulowuja nam organizm i jak tylko nie trzeba ich brac to lepiej nie ![]() ![]() ![]() Ale zaczelam "pracowac nad soba" zeby nie dopuscic do kryzysu w malzenstwie ![]() ![]() Oczywiscie nie wiem czy moje rady odnosza sie dobrze do twojej sytuacji .... ale mi pomogly ![]() ![]() PS. A i musisz pokonac pewien kobiecy sposob myslenia .... nie moge teraz, bo pranie, obiad na jutro, musze odkurzyc bo tesciowa jutro przychodzi itp .... Masz ochote to poprostu sie kochaj, przytulaj, caluj z mezem... nic nie jest tak wazne z tych codziennych rzeczy jak szczescie w malzenstwie, chociaz czesto o tym zapominamy. Bedziesz spiaca w pracy, trudno, przezyjesz ;P Czy spoznisz sie bo masz ochote na krotki numerek rano, powiesz ze Ci budzik wysiadl ![]() Edytowane przez Satania Czas edycji: 2009-04-29 o 13:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Robiłaś sobie badania prolaktyny? Może nie wróciła do normy po karmieniu, wiem z autopsji, że przez ten dziwny hormon niesamowicie spada libido.
Co do tabletek antykoncepcyjnych, to już one same w sobie podnoszą poziom prolaktyny, a tu jeszcze jesteś świeżo upieczoną mamą. Edytowane przez Lulutza Czas edycji: 2009-05-05 o 14:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
hej wszystkim mam problem ze swoim chłopakiem...gdy jestesmy razem to wszystko wydaje sie takie proste ładne piekne... kiedys sam mi powiedział ze bedzie czekac az bede gotowa ale jemu sie chyba spieszy... czasami nierozumiem samej siebie z jednej strony chce ale z drugiej sie bardzo boje... i tak juz za duzo przeszłam... on mi tego nie powie ale in bardzo chce i zawsze jak do niczego nie dojdzie to mowi : dobra to juz nie bede cie wiecej dotykac... i zobaczymy jak ty bedziesz chciała... na drugi dzien czuje jakby to była moja wina... ostatnio sie nawet o to kłucimy boje sie ze wkoncu uzyje siły... a ja jestem tylko kruszynka... pomozcie mi jak mozecie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Cytat:
Kobieta powinna być zrelaksowana i rzeczywiście odczuwać potrzebę zbliżenia. Natomiast prawdą jest również, że mężczyzna potrzebuje seksu i jest to jego jedna z najbardziej podstawowych potrzeb, które zrealizować musi. Jakimś czasowym rozwiązaniem byłby zakup przez małżonkę dla męża np masturbatora. Mąż powinien zrozumieć ten gest jako "Kochanie daj mi jeszcze trochę czasu na dojście do siebie", a jednocześnie będzie wiedział, że żonie zależy na nim oraz realizacji jego potrzeb seksualnych. Ciekawe masturbatory są np tu: http://www.sex-shopy.com.pl/sztuczna...3d-spiral.html |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: brak
Wiadomości: 26
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
ojjj dziewczyny ale kombinujecie jak koń pod górkę a to pigułki a to blokada psychiczna. Moim zdaniem odpowiedź jest prosta:
kobiety mają mniejsze zapotrzebowanie na seks (to kwestia hormonów), dla mężczyzn jest to przeważnie kwestia czysto mechaniczna że tak brzydko się wyrażę. Oni po prostu chcą kontaktu intymnego i tak naprawdę gdyby nie ogólnie przyjęta moralność to mogliby to robić z każdą kobietą która nie jest brzydka. jeśli chodzi o kobiety to one najczęściej seks wyobrażają sobie tylko z facetem którego kochają. Po kilku latach w związku mijają tzw motyle w brzuchu i to namiętne uczucie a pojawia się codzienność, dodatkowo po porodzie pojawia się zmęczenie spowodowane nadmiarem obowiązków (dom, dziecko) i choć często kobiety nie odczuwają jakiegoś większego zmęczenia fizycznego to jednak ono jest obecne. Kobieta zamiast uprawiać seks woli poczytać wieczorem książkę, posiedzieć na internecie. Seks schodzi na drugi plan bo jest monotonny, mechaniczny a to wszystko jest spowodowane brakiem fascynacji swoja połówką oraz obowiązkami o których wcześniej pisałam. rozbawił mnie także tekst jaki przeczytałam wyżej "starczało Ci dwa razy w tygodniu?" konia z rzędem temu kto pokaże mi PRZECIĘTNĄ polkę, matkę dzieci która uprawia seks częściej niż te 2 razy w tygodniu. Można oczywiście chodzić do seksuologa, psychologa ale moim zdaniem to nie wiele zdziała. Taka jest po prostu natura i kolej rzeczy, brzmi nieco ponuro ale to tak jakbyśmy narzekały na to że dzieci dorastają albo że pieniądze się rozchodzą. Jeśli ktos naiwnie wierzy że libido kobiet całe życie jest na tym samym poziomie to sorry ale pora się obudzić. Jeśli chcesz wzbudzić swoje libido to powinnaś skorzystać z prostych rad typu - wypady we dwójkę na weekend bez dziecka, oglądanie filmów erotycznych - to jest bardzo ciekawy temat, ja osobiście uważam że filmy erotyczne są żenujące i nie odczuwam potrzeby oglądania takich ale zauważyłam że gdy czasem nocą włączę jakiś tego typu film to po dłuższej chwili odczuwam ochotę na seks, spróbuj, może Ci pomoże. Może także pomóc wieczór z winem albo jakiś drink, nie chodzi o upijanie się czy znieczulenie przed niechcianym seksem ale chyba wszyscy wiedzą że po alkoholu często puszczają hamulce i nabiera się ochoty na seks. Możecie też pokombinować z seksowną bielizną albo gadzetami erotycznymi, może się Wam spodoba, na mnie osobiście tego typu gadżety nie robią wrażenia. Stety, niestety ale w życiu trzeba wypracować jakieś kompromisy, o zwiazek trzeba dbać bo inaczej facet faktycznie może zacząć chodzić na boki. szczerze mówiąc ja podchodzę z dystansem do seksuologów - nie mam nic przeciwko temu, w niektórych kwestiach są naprawdę pomocni gdy w związku są jakieś problemy ale szukanie na siłę przyczyn spadku libido i na siłę podwyższanie go jest moim zdaniem bezsensu. Idąc tym tokiem myślenia można by iść z partnerem do psychologa aby nabrał ochoty na sprzątanie. To sa kwestie biologiczne których nie ma co jakoś nadmierne próbować pokonywać. po prostu budujcie atmosferę.
__________________
brak |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 40
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Ja mam ten sam problem tylko to mój facet ma ostatnio zerowe potrzeby seksualne i zmusza się do współżycia ze mną. Mogę wczuć się w skórę Twojego męża i powiem Ci, że i tak jest wyrozumiały. Ja często nie potrafię się powstrzymać i robię wyrzuty swojemu chłopakowi. Czuję się przez niego niekochana i zaniedbywana, a samo przytulenie się przed spaniem przestaje mi wystarczać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Zmuszanie sie do seksu...POMOCY
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:48.