Co robić gdy zapcha kosmetyk ???

[lalaith]

Jak sobie poradzić z grysikiem na policzkach ?
Męczę się z nim już od dłuższego czasu i nic!
Obecnie używam żelu Cleanance Avene do mycia, wody termalnej Iwostinu (już mam Avenkę w zapasie) i Effaclaru K na noc i tak już od grudnia, ale pory nadal zatkane.

Piszcie jak Wy sobie poradziłyście!

[AniaM69]

lalaith Effaclar K też lubi zapychać. Odstaw na kilka dni i obserwuj skórę.
Jeśli chcesz używać kwasów, postaw na prostszą formę - 2% tonik BHA i nawilżaj prostymi w składzie kremami.

[lalaith]

Ok, ale jak się pozbyć tego grysiku spod skóry?

[AniaM69]

Ja mam tylko jedną odpowiedź - złuszczyć peelingiem kwasowym, najlepiej salicylowym a później nawilżać - no ale ja mam hopla na tym punkcie, więc może inne koleżanki podpowiedzą cosik innego.

[tranqil babe]

Moja rada, przeczekac Mozna tez zluszczac jakims robionym tonikiem z kwasami jak radza dziewczyny i proste kremy, polecam Humektan. Ale glownie to kwestia czasu Przynajmniej u mnie

[LouLou25]

Napisane przez lalaith

Jak sobie poradzić z grysikiem na policzkach ?
Męczę się z nim już od dłuższego czasu i nic!
Obecnie używam żelu Cleanance Avene do mycia, wody termalnej Iwostinu (już mam Avenkę w zapasie) i Effaclaru K na noc i tak już od grudnia, ale pory nadal zatkane.

Piszcie jak Wy sobie poradziłyście!

po Cleanance Avene mialam na twarzy "Sajgon" - mylam nim twarz przez pare tygodni a pozniej sie dziwilam skad mam nagle wysyp pryszczy, wszystko sie skonczylo jak odstawilam "to cos" i przeszlam na delikatne mydelko (!) ,jesli dobrze pamietam to tez zel mial taki osadzajacy sie pyl ktory mial zmatowic skore a tak naprawde zapchal niemilosiernie i spowodowal u mnie reakcje alergiczna, jesli masz tendencje do zapychania to polecam kwasy w plynie, w formie toniku, najprostszy jaki mozna skonstruowac to woda destylowana i kwas mlekowy, wysusza syfy i czysci wszystko a do tego dobry krem nawilzajacy (juz niekoniecznie z kwasem), z zapychaniem kremow aptecznych z kwasami tez mialam problem, jedyny wyjatek to Acne derm - wpadlam na niego przypadkiem w aptece a okazal sie rewelacyjny

[lalaith]

Napisane przez AniaM69

Ja mam tylko jedną odpowiedź - złuszczyć peelingiem kwasowym, najlepiej salicylowym a później nawilżać - no ale ja mam hopla na tym punkcie, więc może inne koleżanki podpowiedzą cosik innego.

A skąd wziąć taki peeling?

Napisane przez tranqil babe

Moja rada, przeczekac

Ale co to znaczy przeczekać? Nie używać żadnych kosmetyków?
Nigdy nie miałam większych problemów z cerą, wiadomo przed okresem wyskakiwało kilka pryszczy, ale to były zwykłe pryszcze które wystarczyło na noc posmarować preparatem punktowym i schodziły. Aż do dwóch lat temu, kiedy to moja niepodatna na zapychanie cera nagle się czymś zapchała i męczę się z tym grysikiem podskórnym do dziś Czekam już 2 lata więc nie wiem czy przeczekanie to taki dobry pomysł?

LouLou25 możesz mi powiedzieć jak dokładnie się robi ten tonik?
I jaki krem nawilżający byś mi zaproponowała?

[Hexxana]

Sproboj maseczki aspirynowej/toniku aspirynowego ,na BU pojawil sie tonik PHA na ktory sama mam ochote

Jest kilka tematow na Forum i cale watki

[LouLou25]

lalaith - http://mazidla.com/index.php?option=com_cont ent&task=view&id=103&Item id=2
kwas hialuronowy (jesli nie masz) mozna zastapic woda destylowana,
glownym moim kremem nawilzajacym jest teraz Physiogel ale trzeba z nim uwazac bo jest tlusty, bylam kiedys bardzo zadowolona z tych kremow : http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=6061
i http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?page=2&produk t=4208
dobrze nawilzaja i nie zapychaja

[Felicja]

A może wizyta u kosmetyczki?
Mikrodermabrazja, kawitacja albo kwas migdałowy? Porządna kosmetyczka obejrzy Ci skórę i sama coś dobierze.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Lalaith - na Twoim miejscu wybrałabym się do dermatologa. Sama piszesz, że męczysz się z podskórnym "grysikiem'' od 2 lat... więc może jednak warto skonsultować się z lekarzem.

[tranqil babe]

Napisane przez lalaith

A skąd wziąć taki peeling?



Ale co to znaczy przeczekać? Nie używać żadnych kosmetyków?
Nigdy nie miałam większych problemów z cerą, wiadomo przed okresem wyskakiwało kilka pryszczy, ale to były zwykłe pryszcze które wystarczyło na noc posmarować preparatem punktowym i schodziły. Aż do dwóch lat temu, kiedy to moja niepodatna na zapychanie cera nagle się czymś zapchała i męczę się z tym grysikiem podskórnym do dziś Czekam już 2 lata więc nie wiem czy przeczekanie to taki dobry pomysł?

a to sorry Zrozumialam ze Ciebie cos zapchalo tak teraz, niedawno, a jak od 2 lat...to rzeczywiście inna sprawa. Lekarz to dobry pomysl. Ja mialam dlugo drobne problemy z cera, jakies male pryszczyki, zapychajki, w koncu sie wkurzylam i odstawilam wszystki kupne kremidla...polepszylo sie znacznie, teraz uzywam jedynie jakisch robionych tonikow plus humektan( bardzo prosty sklad) i jest duzo lepiej.

[lalaith]

Napisane przez Hexxana

Sproboj maseczki aspirynowej/toniku aspirynowego ,na BU pojawil sie tonik PHA na ktory sama mam ochote

Jest kilka tematow na Forum i cale watki

Właśnie szukałam i nie mogę znaleźć Mogłabyś mi podać jakieś linki?

Dziewczyny oczywiście że byłam u dermatologa, ale niestety wielomiesięczna kuracja nie przyniosła żadnych efektów, wydałam tylko mnóstwo kasy w błoto, po czym lekarka stwierdziła że to przez hormony i ona nic temu nie jest w stanie zaradzić.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

maseczka aspirynowa i tonik
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...zka+aspirynowa

[pandonapandona]

Mam cere trądzikowa, lat 24. Uzywałam fluidów przez dłuzszy okres czasu jakies 3-4 lata. Niestety po kazdym fluidzie czy to pudrze w kamieniu, czy rozu, dostaje pryszcze na policzkach. Czy to oznacza ze nie moge nic stosowac na policzki?

[kasia083]

A próbowałaś pudrów i fluidów 100% mineralnych? Są one nieco droższe od normalnych, ale przynajmniej nie zapychają, więc nie ma po nich później takich niespodzianek...

[pandonapandona]

Tak, uzywałam równiez pudrów mineralnych chociazby firm L'oreal jak i Bare Escentuals ( nie jestem pewna poprawnej pisowni). Nic nie pomaga :/

[tranqil babe]

Napisane przez pandonapandona

Tak, uzywałam równiez pudrów mineralnych chociazby firm L'oreal jak i Bare Escentuals ( nie jestem pewna poprawnej pisowni). Nic nie pomaga :/

Moze masz tak delikatna cere ze wszystko ciebie zapycha Dosc pesymistyczne przypuszczenia ale moze prawdziwe?
Inna rzecza jest to,ze zawsze warto odwiedzić dermatologa W koncu dobry lekarz naprawde moze pomoc.

[tranqil babe]

Napisane przez lalaith

Właśnie szukałam i nie mogę znaleźć Mogłabyś mi podać jakieś linki?

Dziewczyny oczywiście że byłam u dermatologa, ale niestety wielomiesięczna kuracja nie przyniosła żadnych efektów, wydałam tylko mnóstwo kasy w błoto, po czym lekarka stwierdziła że to przez hormony i ona nic temu nie jest w stanie zaradzić.

A wyslala Ciebie na badanie hormonow? Bo chyba powinna, skoro je podejrzewala?

[AniaM69]

Napisane przez Hexxana

Sproboj maseczki aspirynowej/toniku aspirynowego ,na BU pojawil sie tonik PHA na ktory sama mam ochote

Wersja ekonomiczna:

kwasy PHA: laktobionowy i glukonolakton można kupić także w ZSK i umieszać tonik o dowolnym stężeniu własnemi ręcamy

[lalaith]

Napisane przez tranqil babe

A wyslala Ciebie na badanie hormonow? Bo chyba powinna, skoro je podejrzewala?

Wysłała mnie z tym do ginekologa, a ginekolożka powiedziała że nie ma takiego badania hormonów którego nie może mi zrobić dermatolożka. Nie wiem do kogo jeszcze mogę się w tym celu udać.
Zdobyłam namiary do innej dermatolożki w moim mieście, ponoć bardzo dobrej, ale terminy są dopiero na wakacje. Pewnie pójdę ale chciałabym wcześniej polepszyć cerę...

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Lalaith - jeśli masz trądzik hormonalny to najlepiej idź do endokrynologa.

[_marcepanka_]

Napisane przez lalaith

Właśnie szukałam i nie mogę znaleźć Mogłabyś mi podać jakieś linki?

Dziewczyny oczywiście że byłam u dermatologa, ale niestety wielomiesięczna kuracja nie przyniosła żadnych efektów, wydałam tylko mnóstwo kasy w błoto, po czym lekarka stwierdziła że to przez hormony i ona nic temu nie jest w stanie zaradzić.

Lalaith, miałam to samo. Przez lata walczyłam z zaskórnikami, pryszczami, czasem bąblami. Lekarka przepisywała maści, kremy, antybiotyki, aż w końcu zaproponowała retinoidy. Wtedy powiedziałam: STOP! Trafiłam na Wizażu na forum o kosmetykach naturalnych, robionych. Przy o kazji przeczytałam opinię dr Różańskiego o składnikach w kosmetykach, które szkodzą skórze. A takowe są nawet w wielu aptecznych kremach.

Gdy odstawiłam kremy z parafiną, olejami mineralnymi, moja buzia z dnia na dzień poprawiła się. Aktualnie patrzę na składy kosmetyków, stosuję te bez parafiny, staram się nie używac kremów z parabenami. Stosuję sera robione z BU. Nawilżam kwasem hialuronowym w żelu. Twarz myję olejkiem myjącym BU a potem dodatkowo mydełkiem naturalnym Alepia.

I muszę przyznac, że moja cera nigdy nie wyglądała lepiej. Kiedyś wyciskałam zaskórniki (choc wiem, ze niewolno, ale nie mogłam się powstrzymac). Dziś, nie mam już co wyciskac .

Nie rozumiem dlaczego lekarz nie mógł mi powiedziec, żebym uważała na szkodliwe składniki zawarte w kosmetykach, A przecież to by wystarczyło. Ale już niejednokrotnie przekonałam się, że lekarza też trzeba pilnowac i często samej drążyc problem, również w wielu w innych przypadkach chorobowych.

Zapomniałam dodac - a to istotne - że nie używam już żadnych podkładów gotowych, bo nawet te z wyższej półki mogą zapychac. Stosuje wyłącznie podkłady sypkie, mineralne w 100 %. Oszukane typu L'oreal też zdarzały się zapychac. Teraz jestem bardzo zadowolona. Buzia wygląda dobrze, a minerałki tez potrafią świetnie kryc.

[lalaith]

Napisane przez _marcepanka_

Lalaith, miałam to samo. Przez lata walczyłam z zaskórnikami, pryszczami, czasem bąblami. Lekarka przepisywała maści, kremy, antybiotyki, aż w końcu zaproponowała retinoidy. Wtedy powiedziałam: STOP! Trafiłam na Wizażu na forum o kosmetykach naturalnych, robionych. Przy o kazji przeczytałam opinię dr Różańskiego o składnikach w kosmetykach, które szkodzą skórze. A takowe są nawet w wielu aptecznych kremach.

Gdy odstawiłam kremy z parafiną, olejami mineralnymi, moja buzia z dnia na dzień poprawiła się. Aktualnie patrzę na składy kosmetyków, stosuję te bez parafiny, staram się nie używac kremów z parabenami. Stosuję sera robione z BU. Nawilżam kwasem hialuronowym w żelu. Twarz myję olejkiem myjącym BU a potem dodatkowo mydełkiem naturalnym Alepia.

I muszę przyznac, że moja cera nigdy nie wyglądała lepiej. Kiedyś wyciskałam zaskórniki (choc wiem, ze niewolno, ale nie mogłam się powstrzymac). Dziś, nie mam już co wyciskac .

Nie rozumiem dlaczego lekarz nie mógł mi powiedziec, żebym uważała na szkodliwe składniki zawarte w kosmetykach, A przecież to by wystarczyło. Ale już niejednokrotnie przekonałam się, że lekarza też trzeba pilnowac i często samej drążyc problem, również w wielu w innych przypadkach chorobowych.

Zapomniałam dodac - a to istotne - że nie używam już żadnych podkładów gotowych, bo nawet te z wyższej półki mogą zapychac. Stosuje wyłącznie podkłady sypkie, mineralne w 100 %. Oszukane typu L'oreal też zdarzały się zapychac. Teraz jestem bardzo zadowolona. Buzia wygląda dobrze, a minerałki tez potrafią świetnie kryc.

A mogłabyś mi napisać dokładnie i po kolei jak dziecku jakich kosmetyków używasz?
Tych do pielęgnacji i tych kolorowych?

[pandonapandona]

Marcepanka mozesz napisac jakich pudrow mineralnych uzywasz i ktore uwazasz za dobre?

[_marcepanka_]

Już odpowiadam

Używam aktualnie produktów zakupionych w sklepie Biochemia Urody. Używam serum lemon na zmianę z serum 3 rose wraz z nawilżaczem w postaci kwasu hialuronowego. Na jakiekolwiek niespodzianki nakładam cudowny olejek tamanu. Po nim wszystko znika i nigdy nie wychodzi w postaci białych guli. Jak tylko poczuję, że jednak coś sie dzieje, smaruję natychmiast i wszystko się wchłania, znika szybciutko. A już wągrów to prawie żadnych nie mam od kiedy zrezygnowałam z kupnych kremów zawierających oleje mineralne i parabeny.

Czasem tylko aplikuję na twarz nawilżający krem Nuxe, ale on nie ma ani parafiny, ani parabenów. Jest prawie całkowicie naturalny.

Czasem też sprsyskuję twarz hydrolatem. Chyba wszystkie są dobre. W sklepie BU jest spory wybór.

Są tez inne godne polecenia sklepy, jak Mazidła, Zrób Sobie krem i inne. Na Wizażu jest sporo o tym.

Niedawno rozpoczęłam serię zabiegów mikrodermabrazji, ale to nie ona miała główny wpływ na zanik wągrów. Co kilka dni nakładam kwasy SVR na noc, ostatnio też przeciwzmarszczkowy krem Roc (który ma trochę chemii, ale niewiele i olejów mineralnych nie ma wcale). Jednak zarówno mikrodermabrazję jak i kwasy i Roc stosuję od niedawna, a wągry zniknęły kilkanaście tygodni temu, gdy zaczęłam używac kosmetyków robionych, naturalnych, bez parafin i innych świństw. Dopiero niedawno odważyłam się zastosowac inne kosmetyki okazjonalnie.

I jeszcze jedno, z uwagi na to, iż oleje mineralne (m.in parafiny) zapychają okropnie i nie przepuszczają żadnych substancji odżywczych w głąb skóry tworząc otoczkę na niej, żaden krem nawet z superskładnikiem nie będzie miał pozytywnego działania na skórę, gdyż parafina nie przepuści tego składnika. Zatem stosowanie kremów z parafiną nie ma sensu. Nawet balsamów do ciała nie stosuję z tym paskudztwem. Teraz dokładnie sprawdzam składy kosmetyków. Zresztą na ciele tez już nie mam żadnych wysprysków i podrażnień od kiedy uważam na to co nakładam na ciało.

Jeśli chodzi o podkłady i kosmetyki kolorowe mineralne, to testowałam Everyday Minerals i Buff'd Cosmetics. Te pierwsze są z USA, drugie z Kanady. I jedne i drugie dobre, choc bardziej lekkie wydają mi się Everyday Minerals i te teraz stosuję. Ale Buff'd też są świetne i chyba nawet bardziej kryją. Zresztą to zależy. Trudno polecac którekolwiek, bo i jedne i drugie są świetne. Jeste wiele wątków na Wizażu o kosmetykach mineralnych. Dziewczyny polecają wiele różnych firm. Ja nie bedę testowała więcej, bo nie widzę sensu. Wszystkie minerałki te 100 %, a nie oszukane typu L'oreal, są zbawienne dla cery. Nie dośc, że nie zapychają to jeszcze leczą.
A jeśli chodzi o cenę, to wcale nie sa drogie. A jakośc super

[lalaith]

marcepanko mogę jeszcze prosić o linki do tego kremu Nuxe i kwasów SVR których używasz (czy to jest może Lysanel?)

I jeszcze jakich składników w kosmetykach najbardziej unikać (łacińskie nazwy takie jak są w składach). Bardzo dziękuję !

[musuranka]

O ile dobrze kojarzę , to Ty pytałaś kiedyś o dermatologa w Krakowie i poleciłam Ci Barbare Molik , nie wiedzialam wtedy co Ci się dzieje ze skórą , bo w tamtym wątku pytałaś tylko o dermatologa , ale z tego co teraz czytam ,to widzę , że masz ten sam problem , który ja miałam kiedyś.

Również miałam dużo drobnych podskórnych grudek i to nie tylko na policzkach , ale też na lini żuchwy , na brodzie , na skroniach , no praktycznie wszędzie .Od tej dermatolożki, którą Ci polecałam dostałam tak zwaną różową maść ( ona ją tak nazywa ), jest to maść robiona na receptę , kosztuje 5 zł , wciera się ją w skórę na noc ,w miejsca gdzie są widoczne podskórne grudki. Maść swietnie rozkłada te grudki , niektóre się cofają i jakby wnikaja w skórę , inne sie odblokowują i wręcz wyłażą na wierzch , wystarczy lekko nacisnąć i zabrać to co sterczy.W zalezności od nasilenia problemu do miesiaca , dwóch skóra jest gładka, a maść stosuje się jeszcze potem profilaktycznie , żeby skóra znów sie nie zapchała, generalnie całą kurację ustala derma. Naprawdę świetna jest ta maść , dużo lepsza niż te wszystkie super złuszczające kremy z kwasami, po których lubi tylko złazić skóra z całej paszczy. Jeszcze raz polecam Ci idz do tego dermatologa, myślę , że będziesz zadowolona. Gabinet prywatny jest na Madalińskiego, mniej wydasz na wizytę (ok.50zł) niz na te wszystkie kremy , które sama sobie kupujesz i testujesz.

Poza tym z tego co przeleciałam pobieżnie przez watek , wydaje mi się , że za dużo ładujesz na twarz i za dużo kombinujesz.Mogę Ci powiedziec jak ja robię
Używam serii Cleanance z Avene i tej różowej maści od dermatologa .
Rano myje buzię żelem Cleanance (takim zielonym) , przecieram tonikiem Cleanance i nakładam emulsje regulująco -matująca Cleanance (jest naprawdę świetna , nie zapycha!!! -a ja mam z tym duży problem , bo prawie wszystko mnie zapycha - i mimo , że jest matujaca nie matuje na smierć , nie ma też jakiejś żelowej konsystencji czy coś , taki lekki kremik i szybko sie wchłania) ,odczekuje jak mi się emulsja wchłonie i nakładam lekki podkład,( ja akurat uzywam Superfit z Clinique) i tyle , nie nakładam żadnych pudrów , różów ani bronzerów, czasem tylko na wielkie wyjście omiatam bużkę pudrem sypkim Blended z Clinique.
Na noc myję twarz tym żelem Clenance, spryskuję wodą termalną i wcieram różową maść , tak wcieram tą maść jak krem, po wtarciu praktycznie jej nie widać na buzi. I tyle pielęgnacji , nic więcej!!!!!, żadnych maseczek oczyszczających ani nawilżajacych , żadnych peelingów ani nic takiego , ta różowa maśc jest oczyszczająca, odblokowujaca pory i lekko złuszczajaca , więc nie ma już sensu czymś dodatkowym złuszczać i oczyszczać .
I tak dobrą cerę jak mam teraz to nie miałam nigdy.
Próbowałam- juz po leczeniu dermatologicznym -dla podtrzymania efektu i żeby sie nic znowu nie pozapychało , uzywać na noc kremów z kwasami , przetestowałam różne , najbardziej przypadł mi do gustu Cleanance K, też z Avene , ale jakoś najlepsza skóre i tak mam po tej maści, najczesciej więc wcieram ją na noc i mam spokój, nic się nie zapycha a cera jest świeża i zdrowo wygląda. Natomiast jak jestem na jakimś wyjezdzie , jak ktos zostaje u mnie na noc , lub jak ja gdzies nocuję wtedy przechodze na Cleanance K , żeby nie mieć dyskomfortu , że mam maść na twarzy.

Mnie akurat tego typu pielegnacja i ta dermatolog bardzo pomogła , a naprawde wiem co to znaczy mieć problemy z cerą. pozdr

[IlonaP]

musuranka, mogłabyś podać skład tej maści?

[musuranka]

spróbuję odpisać dokładny skład z tej karteczki , którą wydają w aptece:

-ac. salicylici -0.5
-sulf. ppt -5.0
-hydrarg.sulf.rubri.-0.5
-zinci oxyd. - 20.00
-ag.dest
-lanolini
-vaselini albi aa ad 100.0

mi dermatolog dobierała moc maści w zależności od potrzeby , to jest skład taki słabszy , bo teraz już mam skórę wyleczoną i używam tej maści dla podtrzymania efektów leczenia , na poczatku leczenia te wartości liczbowe były wyższe ,a tym samym maść była silniejsza , tam gdzie jest 0.5 było 1.0

Ogólnie maść , jesli chodzi o składniki ,ma bardzo prosty skład:
kw. salicylowy , siarka , rtęć , cynk i zawiesina , w której jest to wszystko rozmieszane.