zagubiona...:(

[weronika99]

witam...
jestem z TŻ juz od pol roku zawsze układało nam sie super itd...
ale... od jakiegos czasu a dokładnie mówiąc od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham... jak patrze na nasze zdjecia pełne czulosci to caly czas płacze... chcialabym to czuc co dawniej... nie chce go zostawiac
chce kochac nie wiem juz co robic moze do naszego zwiazku wkradła sie nuda? co powiecie?

[Aggie125]

Napisane przez weronika99

witam...
jestem z TŻ juz od pol roku zawsze układało nam sie super itd...
ale... od jakiegos czasu a dokładnie mówiąc od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham... jak patrze na nasze zdjecia pełne czulosci to caly czas płacze... chcialabym to czuc co dawniej... nie chce go zostawiac
chce kochac nie wiem juz co robic moze do naszego zwiazku wkradła sie nuda? co powiecie?

Zamiast płakać i zachowywać się jak bohaterka romansu, sama zadbaj o Wasz związek. Nie jestes królewną, rusz się i zaproponuj cos ciekawego, jakies atrakcje. Związek sam z siebie ciekawy nie będzie.

[Katlin]

Ale o co dokladnie chodzi? Moze napisz cos wiecej. Bo jesli chodzi po prostu o nude w zwiazku to nie wyciagaj pochopnych wnioskow, tylko sprobujcie porozmawiac szczerze i cos z tym zrobic. Chociaz z drugiej strony pol roku to bardzo malo zeby pojawila sie nuda, a bycie z kims tylko po to zeby zabic samotnosc to nie jest dobry pomysl. Wiec jesli teraz uwazasz, ze nie czujesz tego co dawniej, to daj sobie kilka dni na przemyslenie i podejmij decyzje czy chcesz z nim byc czy nie. Bo nie warto sie meczyc, no i meczyc tego chlopaka. Pozdrawiam

[Onetta]

Napisane przez weronika99

witam...
jestem z TŻ juz od pol roku zawsze układało nam sie super itd...
ale... od jakiegos czasu a dokładnie mówiąc od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham... jak patrze na nasze zdjecia pełne czulosci to caly czas płacze... chcialabym to czuc co dawniej... nie chce go zostawiac
chce kochac nie wiem juz co robic moze do naszego zwiazku wkradła sie nuda? co powiecie?

skoro po pół roku zastanawiasz się co czujesz, znaczy to tyle,że to nie jest miłość, tylko co najwyżej zauroczenie.
"od 3 dni mam wątpliwości"- tzn. z jakiegoś konkretnego powodu, czy ot tak na wiosnę zmieniło Ci się...?

Ps. "TŻ" to on napewno nie jest przepraszam za taką uwagę, wiem,że to tylko skrót myślowy, ale doprawdy nie rozumiem dlaczego na tym forum pisze się tak prawie o każdym facecie, chłopaku, "chłopcu" itp. ...

[weronika99]

ale ja chce z nim byc... chce!! tylko nie wiem co to sie dzieje od tych kilku dni... nie wiem jutro sie z nim widze i zobaczymy jak to bedzie... a nie chce go zostawiac... a nuda mogła sie wkrasc bo wiecznie robimy to samo zero wypadów i nic poprostu... zawsze w domu...

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

a TŻ to wiem ze nie jest, a moze byc nim dopiero bo ślubie... no ale tak mi sie napisało:P

[sunia]

o związek trzeba dbać..czasami jest fajnie pomilczeć we dwoje wyciszyć się

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

ja z moim facecikiem jesteśmy razem od czterech lat i cóż czasem dopada mnie nostalgia i zwątpienie wtedy idę na spacer i rozmyślam o tym co nas połączyło i co razem osiągneliśmy za co go kocham i co w nim kocham

[eyo]

Napisane przez weronika99

ale ja chce z nim byc... chce!! tylko nie wiem co to sie dzieje od tych kilku dni... nie wiem jutro sie z nim widze i zobaczymy jak to bedzie... a nie chce go zostawiac... a nuda mogła sie wkrasc bo wiecznie robimy to samo zero wypadów i nic poprostu... zawsze w domu...

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

a TŻ to wiem ze nie jest, a moze byc nim dopiero bo ślubie... no ale tak mi sie napisało:P

To może przemyśl dokładnie co spowodował taką pierwszą myśl... # dni wstecz to nie dużo żeby sobie przypomnieć

swoją drogą ja tak dokładnie określić czas jestem tylko wtedy kiedy coś sie stanie.. wątpiliwosci nie robią się ludzi "od 3 dni"... więc chyba nam czegoś nie mówisz ( swoją drogą taką gadkę to miała moja kumpela która przysłowiowe 3 dni wcześniej zdradziła faceta.. zanim powiedziała o co chodzi to też " mam wątpliwości")


Inna sprawa - jeżeli Ty nie wiesz o co chodzi to zapewniam Cię my Ci tego nie powiemy, my ci możemy nawyżej pomóc zrobić coś z czymś co istnieje a tak.. naprawde usiądź na spokojnie, obserwuj siebie - co Cię denerwuje w nim itp itd aż w końcu dojdziesz do tego co jest nie tak


btw - TZ nazywa się TZtem m.in dlatego, że nie każdy bierze ślub z towarzyszem swojego życia. Inna sprawa ja z moim chłopakiem nie mieszkam ani nic, jesteśmy razme ponad 5 lat ale mogę śmiało powiedzieć, że to mój TZ bo zawsze ze mna jest, wspiera mnie itp itd więc to sprawa bardzo indywidualna.


Onetta ona nigdzie nie napisała, że zastanawia się od pół roku co do niego czuje tylko, że ma wątypilwości do 3 dni a to spora różnica.

[weronika99]

ja go nie zdradzam jestem mu wierna jak piesek... a pozatym komu jak komu ale jemu nie mogłabym tego zrobic...
a czemu dokładnie tak sie stalo to nawet sama ja chyba nie wiem... głupie wiem

[sunia]

nawet mężatki z kilkuletnim stażem mają wątpliwości to naturalne

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

czasami wyobrażenia nie idą w parze z realnym światem i gubimy się oby tylko się nie zatracić we własnych marzeniach i umieć realnie spojrzeć na nurtujący nas problem

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

czasami wyobrażenia nie idą w parze z realnym światem i gubimy się oby tylko się nie zatracić we własnych marzeniach i umieć realnie spojrzeć na nurtujący nas problem

[Paati89]

Jezeli juz w tym czasie wkradła wam sie nuda to nie wyobrazam sobie was za pare lat... jeżeli nie chcesz takiego konca weź się w garść i zaproponuj coś nowego. Wypad do parku do wesołego miasteczka... do zoo, restauracji. Cokolwiek by było to jakieś urozmaicenie.

[***luna]

Napisane przez weronika99

ja go nie zdradzam jestem mu wierna jak piesek... a pozatym komu jak komu ale jemu nie mogłabym tego zrobic...
a czemu dokładnie tak sie stalo to nawet sama ja chyba nie wiem... głupie wiem

Związek przechodzi różne fazy.
Faza zakochania totalnego mija i związek trwa nadal.
Chcesz atrakcji, sama je zorganizuj i zaproponuj.
Bycie księżniczką, której wszystko podstawia sie pod nos, która ma wyobrażenia rodem z romansu, może skończyć sie źle.

[sunia]

a może musicie odpocząć od siebie. stęsknić się za sobą...

[201611241302]

Napisane przez weronika99

witam...
jestem z TŻ juz od pol roku zawsze układało nam sie super itd...
ale... od jakiegos czasu a dokładnie mówiąc od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham... jak patrze na nasze zdjecia pełne czulosci to caly czas płacze... chcialabym to czuc co dawniej... nie chce go zostawiac
chce kochac nie wiem juz co robic moze do naszego zwiazku wkradła sie nuda? co powiecie?

Możliwe, że masz chwile zwątpienia, to się zdarza. Tylko nie rób niczego pochopnie bo później możesz bardziej płakać wiedząc, że coś straciłaś. Cześto zdajemy sobie sprawę, żę kochamy dopiero po rozstaniu z tą osobą.Jeśli to nuda to zrób coś by jej nie było tak dużo, może jakiś wspólny wyjazd.

[Onetta]

Napisane przez eyo

btw - TZ nazywa się TZtem m.in dlatego, że nie każdy bierze ślub z towarzyszem swojego życia. Inna sprawa ja z moim chłopakiem nie mieszkam ani nic, jesteśmy razme ponad 5 lat ale mogę śmiało powiedzieć, że to mój TZ bo zawsze ze mna jest, wspiera mnie itp itd więc to sprawa bardzo indywidualna.

ja nie mówię, że TŻ to tylko mąż, narzeczony.... nie.
Napisałam tylko ogólną uwagę, która dotyczy niektórych wypowiedzi na forum. Co to np. za TŻ, jeśli poznałam faceta na imprezie miesiąc temu, jestem z Nim od tygodnia i wypowiadam się na forum "mój TŻ"
Co to za miłość i "TŻ" jeśli po pół roku pisze się, że"od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham" zamiast porozmawiać z chłopakiem i spróbować coś zmienić, ustalić, samej zainicjować, a nie od razu po trzech dniach robić tragedię na forum publicznym, sorry...
po prostu jest to dla mnie strasznie niedojrzałe.

Onetta ona nigdzie nie napisała, że zastanawia się od pół roku co do niego czuje tylko, że ma wątypilwości do 3 dni a to spora różnica.

jeśli big problem sprowadza się do "nudy w związku" i ta "nuda" w ciągu 3 dni tak zdołowała wizażankę, że zastanawia się, co właściwie czuje...

[LadyMakbet18]

Napisane przez weronika99

witam...
jestem z TŻ juz od pol roku zawsze układało nam sie super itd...
ale... od jakiegos czasu a dokładnie mówiąc od 3 dni mam wątpliwosci czy go kocham... jak patrze na nasze zdjecia pełne czulosci to caly czas płacze... chcialabym to czuc co dawniej... nie chce go zostawiac
chce kochac nie wiem juz co robic moze do naszego zwiazku wkradła sie nuda? co powiecie?

nuda w zwiazku po pół roku? dobre sobie.

W takim razie co maja powiedziec ludze w zwiazkach z 5 i wgórę -letnim stażem.
To staruszki ze zwiędnietymi narządami płciowymi rozmawiający ze sobą półsłowkami?

Niech no zgadnę (nie zaglądajac w profil) nie masz wiecej niz 17 lat