Co myślicie wizażanki??

[diarika]

Mam taki problem niby błachy ale jakoś mnie dręczy, chodzi o to że w tym roku skończyłam studia i zaczełam szukać pracy, w moim mieście jednak o taką ciężko ale udało się. Mianowicie jest to praca w salonie Orange i tu moje rozterki czy z wykształceniem wyższym "nie oszmieszam" się w takiej pracy?? Bo mój ojciec ciągle mi to wmawia! A co wy o tym myślicie bo ja już sama nie wiem czy mam wyjechać i szukać czegoś lepszego??

[giraffe]

Żadna praca nie hańbi. Zaczynasz od Oragne... ale przecież nie jest powiedziane, że pracy nie zmienisz. Ważne żeby nabrać doświadczenie. A w międzyczasie będziesz się mogła rozglądać za inną, lepszą pracą.

[martini.]

Napisane przez giraffe

Żadna praca nie hańbi. Zaczynasz od Oragne... ale przecież nie jest powiedziane, że pracy nie zmienisz. Ważne żeby nabrać doświadczenie. A w międzyczasie będziesz się mogła rozglądać za inną, lepszą pracą.

Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Nic nie tracisz,a wiele zyskujesz.Doświadczenie po pierwsze,a po drugie jaką masz alternatywę?Siedzenie w domu na bezrobociu Cię zadowala?

Znam mnóstwo osób,które pracowały w salonach sieci tel. z wyższym wykształceniem,nie zdarzylo mi się usłyszeć,zeby miały z tego powodu nieprzyjemności.

Mogę Ci podać swój przykład wreszcie. Ja jeszcze studiuję,ale też pracuję. Dostałam propozyjcę i ja przyjęłam. Nie jest to praca moich marzeń,pieniądze mam z tego średnie (chaciać ja uważam,że jak na początek to jest super,poza tym dla mnie każde pieniądze są ok,bo nie potrzebuję płacić rachunków itp.,więc nie zależy mi specjalnie na wygórowanej stawce).W wakacje pracowałam w zwykłym sklepie z ubraniami.Była to praca na zasadzie "co mi szkodzi,i tak siedze w domu". Wychodzę po prostu z założenia,że dla potencjalnego pracodawcy ja z doświadczeniem,będę prawdopodobnie stała dużo wyżej,niż ktoś z dyplomem na 5,ale z zerowym stażem.

Podsumowując,pracę bym przyjęła.

[jowisia]

Napisane przez diarika

Mam taki problem niby błachy ale jakoś mnie dręczy, chodzi o to że w tym roku skończyłam studia i zaczełam szukać pracy, w moim mieście jednak o taką ciężko ale udało się. Mianowicie jest to praca w salonie Orange i tu moje rozterki czy z wykształceniem wyższym "nie oszmieszam" się w takiej pracy?? Bo mój ojciec ciągle mi to wmawia! A co wy o tym myślicie bo ja już sama nie wiem czy mam wyjechać i szukać czegoś lepszego??

Dla mnie w ogole jest smieszne, ze w Polsce ludzie z wyksztalceniem wyzszym pracuja jako sprzedawcy w Orange. Tu w Orange pracuja Ci, ktorzy ukonczyli mature 'commercial'. Bez ZADNCYH studiow. Co nie zanczy, ze sa gorsi, ale ci, ktorzy ukonczyli studia pracuja na wyzszych szczeblach. To smutne. I zalosne. Moja najlepsza przyjaciolka, zeszloroczna pani magister tez pracuje jako sprzedawczyni./

Nie osmieszasz sie. Takie sa realia w tym kraju. Ale jezeli masz mozliwosc pracowac gdzies indziej, to tu rozumiem i popieram twojego ojca. A jakie studia skonczylas?

Pytasz "czy wyjechac". Dokad? I jaka pewnosc ze tam znajdziesz lepsza prace?

[lady Vader]

Ja byłam w podobnej sytuacji.3 lata temu skończyłam studia i po miesiącu zaczęłam pracę w Orange-wtedy jeszcze Idei.
Nie była to oczywiście praca marzeń,ale powiem Ci jakie są plusy i minusy-wg mnie.
Minusy:
1.Na pewno będziesz miała plan sprzedażowy,który będziesz musiała wyrobić,co wiąże się czasami ze stresem
2.Będziesz mieć kontakt z różnymi klientami i czasami do przyjemności to nie należy
3.Praca raczej do ciekawych nie należy-po prostu siedzisz i sprzedajesz telefony.
Plusy:
1.Masz do dyspozycji na okrągło internet,co może pomóc w szukaniu kolejnej pracy-wiem,ze to nieładnie w stosunku do pracodawcy,ale jest to pewna możliwość.
2.Praca nie jest specjalnie uciążliwa i męcząca.
3.Wg mnie ta praca dużo daje-przede wszystkim pozwoliła mi się pozbyć nieśmiałości,stałam się też bardziej asertywna,aczkolwiek po pewnym czasie mozesz mieć już dość ludzi i to jest chyba największy mankament tej pracy.

[Mallutka]

po pierwsze: jak napisala giraffa żadna praca nie hanbi (no moze poza jedna)
po drugie: wazne by rodzice nas wspierali
po trzecie: znam mnostwo magistrow, ktorzy wyjechali za granice pracowac jako Master of zmywak albo Master of sciera (w zaleznosci od pluci i szczescia) i nikt na nich psow nie wiesza

wiec nie przejmuj sie, nudz sie dzielnie w Orange i szukaj gwiazdki z nieba

[taszkin]

Mam koleżankę, pracuje w Orange. Jest już po studiach, zaczęła tam pracować w ich trakcie. Chwali sobie tę pracę, dobrze zarabia, choć wcale nie jest lekko. Rozmawia z klientami. To wcale nie jest takie proste jak się wydaje, a dobry, wypracowany kontakt z klientem to ważny i ceniony punkt do cv
Porozmawiaj z tatą, przekonaj go, że nie masz zamiaru wiązać z tym przyszłości, jedynie zdobywasz doświadczenie. Zresztą, czy nawet wiązanie z tym przyszłości byłoby takie złe? Tam też są awanse, możliwości rozwoju, dobre płace. Jeśli ktoś to lubi, jest w tym dobry, wgryzie się...czemu nie?
Mimo, ze masz wyższe wykształcenie wcale nie jest powiedziane, że od razu wskoczysz na wysokie stanowisko w międzynarodowej firmie. Niestety, ale tak u nas w kraju jest - wykształcenie to żadna gwarancja, a już na pewno nie powód ośmieszający przy pracy z niższymi wymaganiami.
Możesz przecież pracować, zdobywać doświadczenie a w międzyczasie szukać czegoś lepszego. Na pewno nie ośmieszysz się pracując.
Nie wiem, czy pracowałaś gdzieś wcześniej, jako studentka? Czy to byłaby Twoja pierwsza praca?

ps. ja jako studentka pracowałam ponad pół roku w sieci biur matrymonialnych, to dopiero punkt do cv

[paula78]

nawet jesli mialabys tam sprzatac to zadna praca nie hanbi.

ojciec niech sie zastanowi czy wyjezdzajc i stojac w londynie na zmywaku nie jest to bardziej ponizajace i ciebie ,twoja wiedze i nasz kraj ?
zapewne mysli ze tam za granica wszyscy czekaj na polakow z super propozycjami pracy,niestety tak nie jest .a zycie tam kosztuje duzo wiecej niz tutaj.moze sam pojedzie ?

jestes dorosla wiec znasz swoja wartosc ,zyj wdg swojego sumienia i nie daj soba pomiatac.

[coccinelle]

coz...zawsze mozesz spytac ojca czy o czasu az znajdziesz prace odpowiednia dla osoby z twoim wyksztalceniem, bedzie ci wyplacal co miesiac odpowiednio wysokie kieszonkowe...

[myShaczeQ]

ile ja ludzi znam po studiach bez pracy lapia sie czego popadnie i na pewno nikt z nich nie liczy, ze wskoczy na kierownicze stanowisko bo ma wyzsze wyksztalcenie. Chyba ze tatus ma firme Znajom skonczyl ze swietnymi wynikami biotechnologie i pracuje jako pracownik fizyczny w stoczni za smieszne pieniadze. I co ma ze studiow? satysfakcje. Wytlumacz na spokojnie tacie, ze jesli tylko nadarzy sie okazja na lepsza prace, to zrezygnujesz z tej. Przeciez praca w salone Oragne nie jest wcale straszna zobaczysz jak to jest kooperowac z upierdliwymi ludzmi, ktorzy potrafia tylko narezkac jak to drogo jest od 2 lat z hakiem dorabiam jako hostessa na promocjach wiec wiem co mowie W rozmowie z tata musisz miec silne a zarazem lagodne argimenty, typu chce byc samowystarczalna i was odciazyc , chce pracowac, ta praca jest tylko na teraz poki nie bedzie czegos lepszego, moze CV sie wzbogaci, naucze sie gospodarowac kasa itp
powodzenia

[kasiakkk]

no cóż, takie czasy
też mam mgr, zrobione dwie specjalizacje i pracuję, jako recepcjonistka - ale przynajmniej mam dużo czasu na wizaż

[Pomadka]

Przesuwam na Plotkowe.