10 tygodni do wakacji w bikini :)

koczkodanowo · 2009-04-15, 20:15

Witam wszystkie odchudzajace

Troche o mnie: mam 22 lata, 174cm, odchudzam sie od listopada i z 79kg udalo mi sie zejsc do 62

(teraz mam 67)

Niestety cierpie na kompulsywne objadanie sie (napady obzarstwa, kiedy je sie caly czas wszystko, co jest pod reka, az do momentu, kiedy nie mozna sie ruszyc a proces jedzenia przerywa sie dopiero wtedy, gdy bol rozepchanego do granic zoladka i obciazonych nerek jest nie do zniesienia), walcze z tym od kilku lat i przez ostatnie pol roku myslalam, ze sie z tego wyleczylam, ale ostatnie 2 tygodnie pokazaly mi ze jednak nie ;] Czuje sie okropnie i od jutra wracam do walki, bo waga wzrosla w ciagu kilku dni o 5 kg i teraz waze 67 kg.

Moim celem jest 58kg i pozbycie sie boczkow i cellulitu

Mam nadzieje, ze bedziecie wspierac

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

ETAP I (16.04-29.04)
- czas trwania: 14 dni
- 1000-1200 kcal
- codziennie gimnastyka+twister
- 2 wyjscia na aerobik i 3 na basen
- waga startowa: 67 kg
- waga koncowa: ?

Lexie · 2009-04-15, 20:46

Jak masz kompulsy to nie aplikuj sobie diety 1000-1200 kcal, bo możesz je nasilić. Musisz jeść więcej, chociaż te 1500 kcal w 5-6 posiłkach.
Możliwe, że przegłodziłaś organizm i stąd teraz te kompulsy, ciało próbuje nadrobić.

koczkodanowo · 2009-04-16, 09:10

Przez pol roku bylam na 1200 i dobrze mi szlo, w marcu faktycznie jadlam mniej, okolo 1000 i moze przez to kompulsy wrocily..

Jak bede jesc teraz 1500 to nie bede chudla, po 6 miesiacach diety mam spowolniony metabolizm niestety.. Mysle, ze wroce do 1200 i powinno byc dobrze..

xxxSweetPoisonxxx · 2009-04-16, 18:07

dolaczam sie:P mozna

? ojjj w bikini bede latac i tak

bo no cóż.. jesli sie nie podoba komus moj wyglad niech nie patrzy.. ale zawsze to lepiej jak cie podziwiaja nie

noo to teges.. dolaczam sie i walczymy o super cialeczko i bikini na wakejszyn

pozdr

ps. nie trzymam diety bo i tak bym nie umiala cghyba brak czasu

tylko mam taka swoja : nie jem slodkiego, tluszczu, gazowanego chipsow itd itp....

wiecej czerwonej herbatki i wodyy

oczywiscie + cwiczonka...

jaasia · 2009-04-19, 09:55

Też mam takie problemy.. ograniczać jedzenie mogę - nie sprawia mi to większego problemu, matomiast sama świadomość "przejścia" na dietę psychicznie mnie dobija.
Kilka dni może i wytrzymam, ale moje myśli krążą wciąż wokoł jedzonka i to najlepiej takiego, które z racji diety jest wybitnie wykluczone. I có z.. wkońcu się poddaję i nadrabiam kilka dni wyrzeczeń z nawiązką.. Oj z NAWIĄZKĄ.

Marzeniatko · 2009-04-19, 11:27

Dieta 1000 kcal jest dla kobiet nieaktywnych fizycznie. Przy ruchu i ćwiczeniach może doprowadzić co najwyżej do wycieńczenia organizmu. Dlatego Ty tę dietę od razu możesz sobie z główki wyrzucić, a zamienić ją na rozsądną 1500 kcal.

jaasia · 2009-04-21, 05:32

wtrąbilam wczoraj o 21 0,4kg ziemniaczków z kefirkiem..

to raczej nie pomoże w zrzucaniu tłuszczyku..

ale wstyd

sylwucha2102 · 2009-04-21, 14:03

Jesteśmy w podobnej sytuacji

21 lat, 174cm, 65kg. Gdy mowie, ze chce przejść na dietę, to wszyscy sie ze mnie śmieją mowiac; przecież jesteś szczupła- chyba oszalałaś, ale nie biorą tego pod uwagę, ze ja sama czuje sie ze swoją wagą niedobrze. Tego nadmiaru nie widać w ubraniu, u osób wyższych, ale sęk w tym aby czuć się dobrze nawet bez ubrania

Jeśli chodzi o mnie to moim największym mankamentem jest brzuszek

ostatnio próbowałam ćwiczeń areobowych na youtube, ale... Echhh nie dotrwałam

zaledwie tydzień dałam radę :/ ale oczywiście nie widząc efektów starań (czego można się spodziewać po tygodniu) - dałam ciała jednym zdaniem

Diet stosować nie mam zamiaru, wiem, ze jedyną dobrą dietą jest dieta MŻWR, w inne diety nie wierze. Więc albo zmobilizuje na tą dietę, albo pojde do dietetyka- innego wyjścia nie widze.
Mam niestety ten sam problem co Ty- obżeram się czasami bez granic, a potem żałuje

I są tego efekty.
pogimnastykuje się dzisiaj ze swoją mobilizacją, dązeniem do doskonałości i dam znać czy zaczne walczyć z Tobą i innymi koleżankami chętnymi do gubienia zbędnych kg

pozdrawiam

jaasia · 2009-04-21, 20:06

ojtam, tak czy siak, nie zamierzam się specjalnie dietą stresować - im bardziej się do niej przykladam tym większa porażka

a jak podejdę do tematu na spokojnie, efekty będą po stokroć lepsze

a brzuszek - NAJWIĘKSZY kompleks, a jak jeszcze lekko się utuczę, to boczki jeszcze można dorzucić do zestawu

jaasia · 2009-05-24, 06:08

I jak wam dziewczynki idzie?

Już pozostało zdecydowanie mniej czasu..

niż 10 tygodni.

2009-04-15, 20:15	#1
koczkodanowo Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16	10 tygodni do wakacji w bikini :) Witam wszystkie odchudzajace Troche o mnie: mam 22 lata, 174cm, odchudzam sie od listopada i z 79kg udalo mi sie zejsc do 62 (teraz mam 67) Niestety cierpie na kompulsywne objadanie sie (napady obzarstwa, kiedy je sie caly czas wszystko, co jest pod reka, az do momentu, kiedy nie mozna sie ruszyc a proces jedzenia przerywa sie dopiero wtedy, gdy bol rozepchanego do granic zoladka i obciazonych nerek jest nie do zniesienia), walcze z tym od kilku lat i przez ostatnie pol roku myslalam, ze sie z tego wyleczylam, ale ostatnie 2 tygodnie pokazaly mi ze jednak nie ;] Czuje sie okropnie i od jutra wracam do walki, bo waga wzrosla w ciagu kilku dni o 5 kg i teraz waze 67 kg. Moim celem jest 58kg i pozbycie sie boczkow i cellulitu Mam nadzieje, ze bedziecie wspierac ---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- ETAP I (16.04-29.04) - czas trwania: 14 dni - 1000-1200 kcal - codziennie gimnastyka+twister - 2 wyjscia na aerobik i 3 na basen - waga startowa: 67 kg - waga koncowa: ?

2009-04-15, 20:46	#2
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) Jak masz kompulsy to nie aplikuj sobie diety 1000-1200 kcal, bo możesz je nasilić. Musisz jeść więcej, chociaż te 1500 kcal w 5-6 posiłkach. Możliwe, że przegłodziłaś organizm i stąd teraz te kompulsy, ciało próbuje nadrobić.

2009-04-16, 09:10	#3
koczkodanowo Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) Przez pol roku bylam na 1200 i dobrze mi szlo, w marcu faktycznie jadlam mniej, okolo 1000 i moze przez to kompulsy wrocily.. Jak bede jesc teraz 1500 to nie bede chudla, po 6 miesiacach diety mam spowolniony metabolizm niestety.. Mysle, ze wroce do 1200 i powinno byc dobrze..

2009-04-16, 18:07	#4
xxxSweetPoisonxxx Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: Piekiełko ]:-) Wiadomości: 370	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) dolaczam sie:P mozna ? ojjj w bikini bede latac i tak bo no cóż.. jesli sie nie podoba komus moj wyglad niech nie patrzy.. ale zawsze to lepiej jak cie podziwiaja nie noo to teges.. dolaczam sie i walczymy o super cialeczko i bikini na wakejszyn pozdr ps. nie trzymam diety bo i tak bym nie umiala cghyba brak czasu tylko mam taka swoja : nie jem slodkiego, tluszczu, gazowanego chipsow itd itp.... wiecej czerwonej herbatki i wodyy oczywiscie + cwiczonka... __________________ do zrzucenia pozostało jeszcze... 5 4 3 2 1 " On nauczył kochać, wierzyć, wrogów posyłać w piach.. " Szwadron 97 - Honor na wieki http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200806143238.png

2009-04-19, 09:55	#5
jaasia Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 740	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) Też mam takie problemy.. ograniczać jedzenie mogę - nie sprawia mi to większego problemu, matomiast sama świadomość "przejścia" na dietę psychicznie mnie dobija. Kilka dni może i wytrzymam, ale moje myśli krążą wciąż wokoł jedzonka i to najlepiej takiego, które z racji diety jest wybitnie wykluczone. I có z.. wkońcu się poddaję i nadrabiam kilka dni wyrzeczeń z nawiązką.. Oj z NAWIĄZKĄ. __________________ as smutno mi..

2009-04-19, 11:27	#6
Marzeniatko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 11 650	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) Dieta 1000 kcal jest dla kobiet nieaktywnych fizycznie. Przy ruchu i ćwiczeniach może doprowadzić co najwyżej do wycieńczenia organizmu. Dlatego Ty tę dietę od razu możesz sobie z główki wyrzucić, a zamienić ją na rozsądną 1500 kcal. __________________ fragment mojego makijażowego świata B L O G Marzeniatko wystarczy Marzena

2009-04-21, 05:32	#7
jaasia Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 740	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) wtrąbilam wczoraj o 21 0,4kg ziemniaczków z kefirkiem.. to raczej nie pomoże w zrzucaniu tłuszczyku.. ale wstyd __________________ as smutno mi..

2009-04-21, 14:03	#8
sylwucha2102 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: DKL Wiadomości: 91	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) Jesteśmy w podobnej sytuacji 21 lat, 174cm, 65kg. Gdy mowie, ze chce przejść na dietę, to wszyscy sie ze mnie śmieją mowiac; przecież jesteś szczupła- chyba oszalałaś, ale nie biorą tego pod uwagę, ze ja sama czuje sie ze swoją wagą niedobrze. Tego nadmiaru nie widać w ubraniu, u osób wyższych, ale sęk w tym aby czuć się dobrze nawet bez ubrania Jeśli chodzi o mnie to moim największym mankamentem jest brzuszek ostatnio próbowałam ćwiczeń areobowych na youtube, ale... Echhh nie dotrwałam zaledwie tydzień dałam radę :/ ale oczywiście nie widząc efektów starań (czego można się spodziewać po tygodniu) - dałam ciała jednym zdaniem Diet stosować nie mam zamiaru, wiem, ze jedyną dobrą dietą jest dieta MŻWR, w inne diety nie wierze. Więc albo zmobilizuje na tą dietę, albo pojde do dietetyka- innego wyjścia nie widze. Mam niestety ten sam problem co Ty- obżeram się czasami bez granic, a potem żałuje I są tego efekty. pogimnastykuje się dzisiaj ze swoją mobilizacją, dązeniem do doskonałości i dam znać czy zaczne walczyć z Tobą i innymi koleżankami chętnymi do gubienia zbędnych kg pozdrawiam

2009-04-21, 20:06	#9
jaasia Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 740	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) ojtam, tak czy siak, nie zamierzam się specjalnie dietą stresować - im bardziej się do niej przykladam tym większa porażka a jak podejdę do tematu na spokojnie, efekty będą po stokroć lepsze a brzuszek - NAJWIĘKSZY kompleks, a jak jeszcze lekko się utuczę, to boczki jeszcze można dorzucić do zestawu __________________ as smutno mi..

2009-05-24, 06:08	#10
jaasia Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 740	Dot.: 10 tygodni do wakacji w bikini :) I jak wam dziewczynki idzie? Już pozostało zdecydowanie mniej czasu.. niż 10 tygodni. __________________ as smutno mi..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)