pedagogika z angielskim czy administracja?

[LittleRedRose]

a więc tak, jestem tegoroczną maturzystką i zastanawiam się, co wybrać. mam jeszcze trochę czasu, ale chciałabym się poradzić, zwłaszcza osób, które studiują lub pracują w tych zawodach: czy jesteście zadowolone, jak się studiuje...

czy naprawdę jest tak, że niedługo nie będzie kogo uczyć, bo rodzi się coraz mniej dzieci? bardzo je lubię i wiem, że studia a potem praca z nimi sprawiłaby mi bardzo dużo przyjemności. jak wyglądają zarobki w przedszkolu i nauczaniu początkowym? pytam, bo słyszałam bardzo dużo sprzecznych opinii.

czy po administracji można zdobyć tylko stanowisko urzędnika? jakie są stawki w urzędach itd.?

chodzi mi o te kierunki w Poznaniu, ale opinie osób z innych miast jak najbardziej mile widziane z góry bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

[iminka]

teraz każdy się martwi o pracę, ja też jestem tegoroczną maturzystką i wybieram się na architekturę, a wiem że mimo faktu iż w Polsce brakuje inżynierów, to ze znalezieneim pracy i tak będzie problem.
Polski przyrost naturalny ma postać choinki. Obecnie w wiek rozrodczy wchodzi wyż demograficzny i od 2000r. ( w którym zanotowano ujemny przyrost naturalny) dzieci rodzi się coraz więcej, więc uczyć może będzie kogo. ale oba kierunki są całkiem spoko wg mnie

[Ewakuacja69]

nauczyciele mowia, ze malo zarabiaja. moja ciotka przedszkolanka tez tak mowi. jesli lubisz prace z dziecmi i wyobrazasz sobie, ze mozesz to robic do emerytury - to kierunek jest dla Ciebie. jezeli bedziesz nauczycielka angielskiego (bo to chyba w te strone idzie?) to mozna zawsze dorobic w jakiejs szkole jezykowej czy dajac korepetycje

[Vivelith]

Napisane przez Ewakuacja69

nauczyciele mowia, ze malo zarabiaja. moja ciotka przedszkolanka tez tak mowi. jesli lubisz prace z dziecmi i wyobrazasz sobie, ze mozesz to robic do emerytury - to kierunek jest dla Ciebie. jezeli bedziesz nauczycielka angielskiego (bo to chyba w te strone idzie?) to mozna zawsze dorobic w jakiejs szkole jezykowej czy dajac korepetycje

Lekarze też mówią, że mało zarabiają ...
Jeśli chodzi o nauczycieli, na początku oczywiście nie zarobisz kokosów,
ale 600zł na ręke też nie dostaniesz.
Potem 2 000 - 3 000 zł to normalka.
W porównaniu do średniej krajowej to, tak, mają rację - mało zarabiają.
I co, jak co, ale godzinami w tej pracy nie siedzisz.

[Tun1a]

1. Jestem urzędnikiem. Zarabiam mniej od nauczycieli z tym samym stażem pracy.
2. Szkół jest dużo. Urzędów mniej. Więcej znam bezrobotnych po administracji niż bezrobotnych nauczycieli.
3. Dzieci lubisz. Angielski jest i będzie poszukiwany. Idź w tym kierunku.

[enter code]

Dostać pracę w szkole to jest kosmos, mnóstwo teraz wychodzi na rynek pedagogów. Co z tego że lubisz dzieci. Fajnie, ale sama sympatia ci do garnka nie włoży.A po administracji możesz pracowac nie tylko w urzędach ale też w biurach firm prywatnych, nawet tych wielkich, więc nie prawda że jesteś skazana na marne zarobki a jeśli to tego masz jakąś fajną podyplomówkę albo kurs to może uda Ci się złapac jakąś fajną posadkę na pewno szanse są większe niż po pedagogice bo jest więcej miejsc pracy

[ulinkaaa]

Jesli czujesz naprawde powolanie do pracy z dziecmi to wybierz pedagogike. Ale niestety jest tak, ze dopiero studia otwieraja nam oczy na zawod, ktory wybralismy.

Ja o tym, ze chce pracowac z dziecmi utwierdzilam sie dopiero na II roku studiow podczas praktyk. Ale kiedy posmakowalam tego zawodu, wiedzialam, ze juz niczego innego robic nie chce i spelniam sie w tym, co robie.

Zarobki moim zdaniem wcale nie sa az tak zle jak mowia, zwlaszcza dla osoby dopiero rozpoczynajacej kariere. Praca jest bardzo odpowiedzialna, wymaga wiele samodyscypliny i cierpliwosci. Jest sporo mozliwosci doksztalcania sie za pieniazki unijne, a takze rozwoju poprzez awans zawodowy. Mozna tez zrobic dwa faktultety i miec dwa fachy w reku wybierajac rozne specjalnosci na studiach licencjackich i mgr. Ale jest oczywiscie jeden podstawowy warunek, to trzeba kochac.

A to, ze nie bedzie kogo "wychowywac" mozna miedzy bajki wlozyc, u mnie w pracy sa az 3 grupy maluszkow, nowo otwarte w tym roku, wiec o to bym sie nie martwila. Poza tym pedagogika to nie tylko dzieci, to takze dorosli, osrodki doskonalenia, poradnie psychologiczno-pedagogiczne... Rozeznaj sie i zdecyduj.

[madartist1986]

A moim zdaniem jest tak, że po pedagogice niestety troszkę ciężej znaleźć szybko dobrą pracę, jest to praca strasznie odpowiedzialna, dzieci, młodzież. Natomiast studiowanie języka wiąże się z tym, że można zostać przykładowo tłumaczem, oczywiście po jakimś dodatkowym kursie, co bardzo mi się marzy, a że wybrałam studiowanie samej administracji to już mój błąd ale myślę że w przyszłości nadrobię

[Madaleinee]

a ja studiuję administrację i jestem bardzo zadowolona, szczególnie z tego względu, że strasznie interesują mnie moje przedmioty np. prawo konstytucyjne, podstawy prawoznawstwa, psychologia etc.
a czy będzie praca??? tego nie wiem, jak i student pedagogiki, kosmetologii czy marketingu nie wie na sto procent czy znajdzie pracę w zawodzie po ukończeniu studiów.

[arisa]

Pamiętaj, że na studiach sa również przedmioty, do ktorych nie będziesz pałać miłością. Wybierz więc taki kierunek, które ci osłodzi naprawdę takie momenty. Przyjrzyj się, jakich przedmiotów na jednym i drugim kierunku możesz się spodziewać, a potem rozpisz listę "za" i "przeciw".

[mehja]

Na administracji będziesz miała 3/4 przedmiotów takich jak na prawie: prawo konstytucyjne, administracyjne, rolne, urzędnicze, międzynarodowe, pracy i ubezpieczeń społecznych, Unii europejskiej, cywilne itp. Kodeksy będziesz musiała znać na pamięć. Książki mają po 800-1000 stron, wkuwania jest dużo. Jeśli cię interesuje taka tematyka to polecam. Ale z pracą jest ciężko. W państwowym urzędzie na początek dostaniesz 1,500zł.
Jesli masz alternatywę (w twoim przypadku pedagogika z ang.) to radzę to drugie z pracą łatwiej i zarobki wydaje mi się, że lepsze. Jesli dorobisz do tego korepetycjami albo nauczaniem w szkole językowej to pensja wyjdzie nawet ok.