|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 607
|
problem- rodzice czy tż:(
Witam
Założyłam ten wątek, bo chciałabym spytać o opinię osoby postronne... Więc pokrótce opowiem moją historię... Za miesiąc koncze 19 lat. W tym roku pisze mature. Mojego TŻta poznalam w wieku 15 lat- tak, wiem, że byłam jeszcze dzieckiem. Jesteśmy razem juz prawie 4 lata, on jest 8 lat starszy ( w tym momencie ludziom najczęściej opadają szczęki). Bardzo się kochamy i planujemy wspolne życie. Wiem, że dziewczyny w tym wieku raczej nie myślą o takich sprawach, ale ja jestem troche inna. Po maturze chcielibysmy razem zamieszkac u siostry tż-ta a wlasciwie wynajac u niej pokoik bo mieszka sama z dwojka dzieciakow w dużym domu. Chciałabym tam podjąc studia. On mieszka daleko ode mnie, w Krakowie. Widzimy się rzadko, raz na 3 tygodnie przeważnie. Problem polega na tym, że moi rodzice nie bardzo akceptują ten związek, oczywiście uważają (szczególnie mama) że chłopak jest dla mnie za stary, ja za młoda, zeby się tak poważnie wiązać no i oczywiscie "co ludzie powiedza" Czesto jest mi przykro, jak chlopak mojej ciotecznej siostry (jest 3 lata starsza, ale zawaliła troche szkole i w tym roku tez ma mature) siedzi z nami rodzina i wszyscy sie smieja gadaja z nim i w ogole choc jest malo inteligentny, praktycznie nie maja perspektyw na przyszlosc w sensie jakas dobrze platna praca itp. A mojego tż-ta traktuja okropnie jak moja mama jest i on jest w domu to ona zacięcie milczy... i tak jest lepiej niż było, bo kiedys rzucała tak chamskie komentarze, że tż przez 2 lata nie był u mnie w domu włoczylismy sie po miescie jak jacys... nie wiem co zeby nie patrzec i nie sluchac mojej mamy...ja rozumiem, ze ona uwaza zej a jestem za młoda on za stary i w oogle, ale miedzy moimi rodzicami jest 6lat roznicy- jej argument to, ze sie poznali jak ona byla duzo starsza.... Rodzice chyba nadal do konca nie wierza, ze ja chce sie wyprowadzic- stoje teraz miedzy młotem a kowadłem ![]() co ja mam zrobic...
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
teoretycznie jestes pełnoletnia i mozesz sie wyprowadzic. ale! jak sama piszesz zdajesz dopiero mature i podejrzewam ze jestes na utrzmaniu rodzicow - praktycznie wiec to oni decyduja w duzej mierze o tobie. jesli twoj TZ pracuje i dobrze zarabia i starczy wam na utrzymanie was obojga, pokoju, na twoje studia ( lub podejmiesz prace po maturze) to moim zdaniem pownnas sprobowac. moi rodzice jak dowiedzieli się ze chce sie wyprowadzic z ich domu z moim mezem i dzieckiem (mam 21 lat) to stwierdzili ze chyba pod mostem zamiszkamy i bedziemy zebrac. teraz mieszkam w 30 km od nich w mieszkaniu, moj maz pracuje, ja szukam pracy, dziecko do przedszkola i wszystko sie ulozylo. jestem szczesliwa ze jestem "na swoim". a rodzice stopniowo pogodzili sie z nasza decyzja, widza ze sobie radzimy i probujemy wszystkiego zeby bylo lepiej. trzymam za ciebie kciuki. powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
Jeśli rodzice Cie nadal utrzymują, to wcale im sie nie dziwię, że nie podoba im się Twój pomysł. Zwłaszcza, że jak zaczęliście się spotykac, Ty mialaś 15 lat, a on 23. Rozumiem, że zamierzasz się po ewentualnej wyprowadzce utrzymywać sama? I zastanowiłaś się co zrobisz, gdyby zdarzyła się np. ciąża, a chłopak się wypiął? Bo późniejsze wracanie do domu z dzieckiem wprost na barki rodziców byłoby świństwem, nie każdy ma ochotę zajmować się dzieckiem. Nie mówiąc już o tym, że w sytuacji wyprowadzki mało honorowe byłoby branie od rodziców jakichkolwiek pieniędzy. Kto opłaci Ci studia?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
Myślę,że Twój TŻ powinien poważnie porozmawiać z Twoimi rodzicami, szczególnie z mama. Musicie uświadomić jej,że jest Wam ze sobą dobrze, w końcu to już tyle trwa. A on powinien uświadomić rodzicom,że jest w stanie się Tobą zaopiekować, choćby z tego właśnie względu że jest starszy.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 607
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
tak, póki co jestem na utrzymaniu rodziców, choć weekendami dorabiam jako hostessa lub rozdaje ulotki, by w miare jak moge zaspokajac własne potrzeby (ciuchy, egzaminy na prawko, ktore robie i cos zrobic nie moge
) ale oczywiscie podstawowe potrzeby czyli żywność, prąd woda i gaz to oni opłacają. Aggie125 gdyby zdarzyła się ciąża, on by się nie wypiął. Jest dorosłym, poważnym, odpowiedzialnym człowiekiem i naprawde kocha mnie z całych sił. Czasem nawet mówi, że on to już chciałby mieć dzidziusia ale łaskawie poczeka aż ja też do tego dojrzeję ![]() Mój Tż zarabia sporo, może nie kokosy, gdybyśmy mieszkali u jego sister nie chciałaby od nas dużo kasy, na podstawowe potrzeby jak jedzenie ubrania i studia myślę, że by wystarczyło, ew. tak jak teraz dorabiałabym jakieś grosze weekendy. Jeśli nie dostane się na dzienne studia, pójde na zaoczne a w tyg będę normalnie pracować. Ale liczę, że się dostane na dzienne... |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
współczuje Ci sytuacji, rzeczywiście nie jest fajnie jeśli rodzice nie akceptują Twojego chłopaka. W sumie nie wiem co Ci doradzić, może rozmowa między Wami a rodzicami o planach i w ogóle. Ale plusem tego wszystkiego jest to, że macie wsparcie ze strony rodziny TŻ, szczególnie jego siostry, to naprawdę bardzo ważne !!!!
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
Wciąz myślę,że szczera rozmowa jego z Twoimi rodzicami jest niezbędna.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 831
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
Moim zdaniem powinnaś zdecydować się na zamieszkanie z TŻ, biorąc pod uwagę wasz staż tonie jest już przelotna znajomość, a z drugiej strony widujecie się rzadko więc wspólne zamieszkanie pozwoli wam sprawdzić czy faktycznie pasujecie do siebie.
Twoim rodzicom się to nie podoba i robią wszystko żeby Cię od odwieźć od tej decyzji, ale sądzę że z czasem, jak zobaczą że nie są w stanie tego zmienić, zaakceptują tę sytuację. Podobnie było z moją bratową, rodzice jej nie akceptowali, a po ślubie gdy wiedzieli że nie da się już nic zmienić, stosunki między nimi bardzo się poprawiły, a po urodzeniu się pierwszej wnuczki, to już zupełnie zwariowali, a moja mama uwielbia z bratową przebywać i rozmawiać. Rozmowa z rodzicami na pewno się przyda, niech przedstawią swoje argumenty i Ty swoje, no i może uda wam się dojść do kompromisu. Trzymam za Ciebie kciuki.
__________________
asia |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 607
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
ja próbuję z nimi rozmawiać a własciwie kiedyś próbowałam... bo teraz zwątpiłam
moj tata to jeszcze jak cie moge ale do mamy to kompletnie nic nie dociera...olinkaaa tak, mamy spore wsparcie ze strony jego rodzicow i rodzenstwa (ma brata i 2 siostry). Rzadko sie z nimi widze, bylam moze u niego ze 4 razy bo oczywiscie moja mama, że nie wypada spac u niego bo jak to wygląda i w ogole... Jego mama jest przesympatyczna i jak przyjezdzam to gadamy prawie godzine;p siostry tez ma spoko i jak ta jedna co ma dom kiedys wyjechala na wakacje to zaproponowala zebym wlasnie ja przyjechala na kilka dni i sie zatrzymala u niej... naprawde rodzinke ma super... no a rozmowy echh prawie 4 lata nic nie pomagały to przestalam juz probowac...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków/Chrzanów
Wiadomości: 30
|
Dot.: problem- rodzice czy tż:(
Hello!
Tak przeczytałam ten watek i mam mieszane uczucia. 1. ja mam 24 lata i jestem z takiego domu, że moi rodzice tez nie zgadzaja sie na to zebym nocowala u facetów - kurcze no, uwazam ze mają racje. Oczywiscie jest ten plus, że studiuje i mieszkam w innym miescie wiec jak jestem poza domem to wiadomo, że robie co chce. Nie mniej jednak przed rodzicami zachowuje sie tak jak tego oczekuja. 2. Wiem, ze to do Ciebie nie przemówi BO KAZDY MUSI sam sie przekonac o takich rzeczach, ale nie wierze w zwiazki ktore rodza sie mniedzyt 15 a 23 latkiem... jak mialam 16 lat to sie spotykalam z 24 latkiem i wiem jaka róznica we wszystkim byla mniedzy nami i ciesze sie ze sie powaznie w to nie zaangazowalam! 3. Co Ci radze? Ja nie wierze w rozmowy z rodzicami jesli takowi sa uparci, a czytajac wciaz: "poagadaj z nimi" brzmi jak z filmu, ze jak sie pogada to bedzie ok. Niestety sa ludzie ktorzy nie umieja rozmawiac i nie daja sie przekonac- np. moi, wiec rozumiem ze autorka wątku "nie widzi" w tym rozwiazania. 4. Na Twoim miejscu poszlabym na studia, zamieszkala w akademiku - jest to najtansze rozwiazanie i spotykala sie z chlopakiem. 5. Nie polecam Ci zamieszkiwania z nim póki co...to powazna decyzja, pomysl o tym czy naprawde chcesz sie juz statkowac...cale zycie przed Toba! mozesz poznac swietnych ludzi, bawic sie - naprawde masz czas na "statkowanie"! Ja skonczylam studia i powoli powoli zaczynam myslec powazniej - mam swietnego faceta, ale nie dorabiam sobie do tego teorii ze to juz ten jedyny. Kurcze, nie chce za 20 lat zalowac ze zasypiam obok kogos "pierwszego lepszego"..wole zeby byla to swiadomo i przemyslana decyzja i DOJRZAŁA a do tego potrzeba doswiadzcenia. Wiec radze Ci dziewczyno zebys poluzowała i popatrzyla bardziej jak na swoj wiek - próbuj, testuj bo masz jedno życie... Mam nadzieje, ze to faktycznie jest ten jedyny i ze bedziecie szczesliwi i sie ulozy...zycze Ci tego bardzo, ale znam juz troche zycie i wiem jak to wyglada w praktyce i nei spotakalam sie ze szczesliwa para na dlugo, ktora zczela ze soba byc od tak wczenego wieku (Twojego w tym przypadku). |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:53.



jak moja mama jest i on jest w domu to ona zacięcie milczy... i tak jest lepiej niż było, bo kiedys rzucała tak chamskie komentarze, że tż przez 2 lata nie był u mnie w domu



) ale oczywiscie podstawowe potrzeby czyli żywność, prąd woda i gaz to oni opłacają. 





