|
|||||||
| Notka |
|
| Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Jamnicza Stolica ;)
Wiadomości: 695
|
nie umiem jeździć... z kimś...
Mam prawko od roku. Jeżdzę raczej na co dzień, okres zimy trochę przezimowałam bez poruszania się pojazdem ale teraz już normalnie jeżdżę sobie.
Mam małe autko cinquecento (silnik 700) więc nie wiele mogę czyli bez szybkich ruszań, bez pędzenia po ulicy - poniewaz moje autko nie wyciąga w szybkim czasie dużej szybkości a z reguły jeżdżę po mieście (krk). Od początku od kąd mam prawko z reguły jeżdziłam sama sobie. na początku trochę się obawiałam tego systemu bo co będzie jak się coś stanie? teraz już to opanowałam chyba za dobrze gdy jeżżę sama jeżdzę spokojnie, bez wymuszania, bez wpychania się na siłę komuś - wolę grzecznie poczekać (samochód też szybko nie potrafi się zebrać) niesteyt gdy jadę z kimś to jest totalna porażka zaczynam się denerwować, spinać chcę się 'pokazać' z najlepszej strony że nei jestem niedołęgą ale niestety wychodzi wielkie G. wtedy to jakbym miała klapki na oczach (choć nie rozmawiałam ze znajomymi kiedy ich transportowałam) wymusiła, wepchałam się perfidnie innemu kierowcy bo go nie zauważyłam, tramwaju też nei widziałam że skręca akrat tam gdzie jadę. normalnie załamać sie idzie
__________________
''...kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to że owo pragnienie zrodziło się w duszy wszechświata, a spełnienie tego pragnienia to Twoja misja na Ziemi...'' ''Największe szczęscie w świecie na końskim leży grzbiecie''
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
początki bywają trudne, może kochana nie myśl że obok ciebie masz znajomą... nie wiem powinnaś się jakos wyluzować i uwierzyc w siebie ze umiesz, ale nic dla szpanu
__________________
jestem m a m ą
*** zapuszczam włosy dbam o figurę (waga 50 kg jest super!) dbam o paznokcie myślę o synku ![]() idę do przodu, zapominam... |
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Cytat:
Nie skupiaj się na tym, że ktoś siedzi obok Ciebie. Jeździj tak jak zawsze, kiedy jeździsz sama i czujesz się dobrze za kierownicą. Ja swoją drogą też wolę jeździć sama, prawko mam niecały rok. Przede wszystkim - jesteś na etapie uczenia się (prawko zdałaś rok temu, a samochodem na codzień też jeździsz od roku, czy krócej?). Na razie nie udowodnisz nikomu "na siłę" że jesteś świetnym kierowcą, skoro się uczysz - to jest zrozumiałe, że nie prowadzisz jeszcze tak jak osoba jeżdżąca na codzień od 5 lat. Czy masz takie problemy jak jedziesz choćby z jedną osobą, czy może gorzej jest jak tych osób jest więcej? Ty nie rozmawiasz w czasie prowadzenia ze znajomymi, ale może jeśli jadą z Tobą 2-3 osoby, rozpraszają Cię ich rozmowy/śmiechy ... Edytowane przez 72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad Czas edycji: 2009-04-05 o 20:46 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Jeżeli na codzień, gdy jeździsz sama, nie masz takich wpadek- jeździsz dobrze, to na Twoim miejscu porozmawiałabym z jakąś bliską osobą (przyjaciółka, facet, mama, tata czy siostra lub brat), że masz taki problemik
i poprosiła o to by towarzyszyła Ci ta osoba w trakcie przejażdżki. To musi być ktoś kogo sie nie wstydzisz- do kogo masz zaufanie- czyli osoba która podejdzie do Twego problemu poważnie i będzie umiała znależć plusy w Towjej jeździe. Po kilki takich razach na pewno stres przed pasażerami Ci minie Powodzenia!!! |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Jamnicza Stolica ;)
Wiadomości: 695
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
no właśnie jeśli jadę z jedną osobą to lepiej jest, mniej się stresuję ale jak już więcej to masakra. jakoś nie potrafię się wyluzować. i unikam podwożenia kogokolwiek narazie...
a jeśli chodzi o moją jazdę to zaczełam jeździć zaraz po zdaniu prawka na co dzień, i wiem że rok to niewiele ;]
__________________
''...kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to że owo pragnienie zrodziło się w duszy wszechświata, a spełnienie tego pragnienia to Twoja misja na Ziemi...'' ''Największe szczęscie w świecie na końskim leży grzbiecie''
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Cytat:
Nic na siłę - jeśli nie czujesz się komfortowo podwożąc innych, to na razie tego nie rób ... Z czasem nabędziesz większego doświadczenia, większej pewności za kierownicą i nie będzie to dla Ciebie stanowiło problemu
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 214
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Prosze nie zlość sie o uzycie przezemnie tego slowa ale nie potrafie innego znaleźć ... wydaje mi sie że chcesz sie troszeczke popisać ze faktycznie potrafisz jezdzic i tak jak mowisz chcesz pokazac ze nie jestes "cieniasem"
Wydaje mi sie tez ze nie powinnas sie denerwowac... jezdzisz z przyjaciolmi i z rodzina a oni cie znaja ... dlatego im nie musisz czego pokazywac poniewaz oni cie znaja. Powinnas im pokazac jak jezdzisz naprawde ... czyli ze spokojem... mysle ze wtedy oni powinni cie docenic i beda sie czuc bezpiecznie jadac z toba. powodzenia kochana
__________________
Dziewczyny klikajcie codziennie ![]() http://www.pustamiska.pl http://www.pajacyk.pl Myślę jak osoba dorosła, mówię jak osoba dorosła, ale nadal patrzę oczami dziecka
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 156
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Ja jestem takiego poglądu że w jeździe liczy się opanowanie i spokój.
Prawojazdy mam od roku i również śmigam cieniaskiem jednak modelem 900 (ale osiągi również diabelskie :P ) Nie wiem co Ci tu kochana doradzić, presja tego że cały czas sądzisz że ktoś Cię ocenia (Twój styl jazdy) musi z czegoś wynikać, tylko nie wiem z czego, czy aby czasem nie miałaś nerowego instruktora? (bo tacy się zdażają) który non stop prawił Ci uwagi (nie zawsze słuszne) ? To by wszystko wyjaśniało.
__________________
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Mnie sie to zdażało na początku i to z osobami które również maja prawo jazdy. Stres że zobacza że popełniam błędy, z tym że jako 18nastolatkowie nie mamy doświadczenia teraz juz sie nie przejmuje rówieśnikami z prawkiem ale przy tacie nadal robie gbłedy z nerwów.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 490
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Sonata, po prostu z czasem to minie
Poza tym jazda po Krk nie należny do najłatwiejszych, bo z każdej strony rodzą się kłopoty ![]() Ja mam dokładnie tak samo Prawko mam od lipca zeszłego roku a jeżdżę od października, jak jadę sama, wszystko ok, spokojnie i w ogole. A jak z kims to... zaczynam szarzowac Az pare razy mysalam sie sama sie skopie po dupie takie rzeczy wymyslalam Ale powoli zaczynam sie uspokajac z tym wsyztskim i mysle ze to jest zupelnie normalne ![]() Pozdrawiam
__________________
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Tak sie przyzwyczaiłam do jazdy z kimś (co kiedyś mi przeszkadzało) że dzis rano troszke sie przejęłam tym, że musze sama jechac do szkoły. Dziwne :/
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Sonata - mam to samo, zbłaźniam się jak jadę z kimś, a już najgorzej chyba z TŻ, mimo że on stara się mnie motywować i chwalić cały czas to ja zawsze coś odwalam... a samemu - pełen luzik i profeska
|
|
|
|
|
#13 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Odpowiedź jest prosta! Właśnie dlatego, że koniecznie chcesz komuś coś udowodnić - jest jak jest. Za kierownicą to Ty jesteś panem i władcą - pamiętaj o tym! Więc na osoby pasażerów nie zwracaj uwagi, nie popisuj się, nie staraj się pokazać swoich umiejętności, po prostu jedź i zwaracaj uwage na to co dzieje się na drodze, a nie w aucie.
Dasz radę!
__________________
DETEKTYW, POMOC PRAWNA, ROZWODY, DORADZTWO
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Cytat:
![]() ja mam bardzo stresującego ojca i choćbym pojechala jak Kubica to i tak bedzie że te 3-4 cm moglam się bardziej wysunąć itd.. jazda cieniasem to sztuka moje kochane, szczególnie gdy dysponujemy diabelską 700'tką sama jeździłam kilka lat po prawku niemal wyłacznie 700'tka co nie wpływało źle na moja jazdę np mercedesem sprinterem uwazam, że problem nie leży w Tobie ale w autku którym dysponujesz nie ma sie co oszukiwac, cudo techniki to to nie jest.. i nie chcesz żeby wszyscy mysleli że to taka straszna padlina.. automatycznie mogłabyś pozbyc się kompleksów przesiadając się do ciut wiekszego i bardziej komfortowego autka np renault clio gdzie wszystkim jedzie się wygodnie a nie wszystko hałasuje i sie telepie
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie umiem jeździć... z kimś...
Po prostu się wyluzuj
![]() Ja jak wiozłam męża i jakiegoś drugiego faceta, ZAWSZE jak miałam ruszyć, jechałam żabką, co nigdy na kursie czy kiedykolwiek indziej mi się nie zdarza ![]() Musisz sobie sama pomyśleć, że nikt nie wymaga, żebyś jeździła jak kierowca z 20-letnim stażem i wtedy będzie lepiej. Ja odpuściłam nerwy i nie robi mi różnicy z kimś, czy sama. Uwierz w siebie ![]() Pozdrawiam |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Auto Marianna
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:32.












Az pare razy mysalam sie sama sie skopie po dupie takie rzeczy wymyslalam






