Samodzielna dieta + ćwiczenia =?

[pinceau]

Hej dziewczyny!
Od około 3 tygodniu postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe jednak nie jestem specjalistka ani osobą zbytnio zorientowaną w ochudzaniu dlatego nie jestem pewna czy są one prawidłowe, postanowiłam wiec poprosić o pomoc tych którzey mają już za sobą doświadczenie i wiedzę

wiek: 18
wzrost:170
waga:64

generalnie w normie jednak jak większośc kobiet mam coś czego chciala bym sie pozbyć, w tym przypadku to głównie tkanka tłuszczowa na nogach, lekkie boczki.
Tak więc:

ok.6.30 saszetka płatków Vitalia +łyżeczka otrębów + mleko
11 jogurt naturalny z odrobiną platków kukurydzianych (184 kcal)
15 jabłko
ok.18 warzywa (gotowe mrożonki, różne zestawy jakie mozemy wszedzie dostać średnio ok 400 g) lub ryba pieczona lub zupa

poza tym pije ok 1.5 litra wody i czerwoną herbatę (naturalną nie żadną w torebkach tylko sypaną) która podobno jest świetna ok litr dziennie.
Raz w tyogdniu pilates raz ABT.
Czasem zdarza mi sie dożucić do tego chlebek waza czy jakieś marchewki, inne owoce.
Poza tym oczywiscie biore suplementy: witaminę A, E, magnez, suplement na mocne włosy.

Jeśli chodzi o efekty to czuje się świetnie, waga spada po woli ale slyszałam że to moze przez to ze rozbudowują sie troche mięśnie albo ze czym wolniej tym większe szanse na stały efekt a nie jojo.

Co wy na to? Czy któras sie podobnie odżywia ale dłuzej i moze już mi coś poradzić, jakie ma efekty?

Była bym wdzięczna za wszystkie opinie

[winyl]

Nie jestem żadną specjalistką, ale z tego co wyczytałam na wizażu, starałam się coś doradzić - wszystko niżej na czerwono .

Napisane przez pinceau

Hej dziewczyny!
Od około 3 tygodniu postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe jednak nie jestem specjalistka ani osobą zbytnio zorientowaną w ochudzaniu dlatego nie jestem pewna czy są one prawidłowe, postanowiłam wiec poprosić o pomoc tych którzey mają już za sobą doświadczenie i wiedzę

wiek: 18
wzrost:170
waga:64

generalnie w normie jednak jak większośc kobiet mam coś czego chciala bym sie pozbyć, w tym przypadku to głównie tkanka tłuszczowa na nogach, lekkie boczki.
Tak więc:

ok.6.30 saszetka płatków Vitalia +łyżeczka otrębów + mleko
11 jogurt naturalny z odrobiną platków kukurydzianych (184 kcal) wydaje mi się ok, choć nie wiem, co znawczynie powiedziałyby o tych akurat płatkach (bo mogą być np. słodzone, kaloryczne, czy coś :P)
15 jabłko owoc to nie posiłek
ok.18 warzywa (gotowe mrożonki, różne zestawy jakie mozemy wszedzie dostać średnio ok 400 g) lub ryba pieczona lub zupa
jeśli nie chodzisz spać o 19-20, to zdecydowanie za wcześnie jest ta "kolacja'

Poza tym zmieniłabym proporcje - śniadanie duże, a im później, tym mniej i jednocześnie tym bardziej białkowo. Najlepsza jest kolacja typowo białkowa ok. godziny przed snem.

poza tym pije ok 1.5 litra wody i czerwoną herbatę (naturalną nie żadną w torebkach tylko sypaną) która podobno jest świetna ok litr dziennie.
Raz w tyogdniu pilates raz ABT.
Czasem zdarza mi sie dożucić do tego chlebek waza czy jakieś marchewki, inne owoce.
Poza tym oczywiscie biore suplementy: witaminę A, E, magnez, suplement na mocne włosy.

Jeśli chodzi o efekty to czuje się świetnie, waga spada po woli ale slyszałam że to moze przez to ze rozbudowują sie troche mięśnie albo ze czym wolniej tym większe szanse na stały efekt a nie jojo.

Dobrze myślisz, lepiej chudnąć powoli, a raz i skutecznie, jednocześnie (co najważniejsze) zdrowo.



Co wy na to? Czy któras sie podobnie odżywia ale dłuzej i moze już mi coś poradzić, jakie ma efekty?

Była bym wdzięczna za wszystkie opinie

Mam nadzieję, że wypowie się ktoś bardziej kompetentny, kto poprawi i Ciebie, i mnie, jeśli mamy błędne założenia

Odchudzasz się tak od 3 tygodni, jakie są efekty?

Powodzenia

[Lexie]

Zjadasz bardzo mało białka... Praktycznie tylko w kolacji, a i to nie zawsze, bo jak zrozumiałam bywa, że jesz tylko warzywa.
Nie sądzę by budowały Ci się mięśnie, bo nie mają z czego - białko im do tego potrzebne.

Napisane przez pinceau

ok.6.30 saszetka płatków Vitalia +łyżeczka otrębów + mleko co to za płatki? Żadne saszetki nie kojarzą mi się zbyt zdrowo Najzdrowiej by było gdybyś jadła owsiankę wzbogaconą czymś białkowym, np serkiem wiejskim albo homo naturalnym, z owocami. W tej chwili to same węglowodany.
11 jogurt naturalny z odrobiną platków kukurydzianych (184 kcal) Znów same węgle - jogurty są węglowodanowe.
15 jabłko jabłko to nie posiłek
ok.18 warzywa (gotowe mrożonki, różne zestawy jakie mozemy wszedzie dostać średnio ok 400 g) lub ryba pieczona lub zupa same warzywa to znów brak białka, zupa pewnie też.

Jesz chyba bardzo mało kalorii, więc zachodzi spore ryzyko, że spowolnisz metabolizm. No i myślę, że gdybyś jadła bardziej białkowo, a mniej węglowodanowo to lepiej byś chudła. Obecna dieta nie zaspokaja zapotrzebowania Twojego ciała na białka, możliwe że również na żelazo i inne składniki.

Ostatni posiłek powinno się jeść 2-3 godziny przed snem, a jeśli kolacja jest czysto białkowa to nawet 1 godzinę.

[Redhaired Witch]

I ja się wtrącę

Płatki kukurydziane zamieniłabym na owsiane lub otręby, mają więcej błonnika i niższy IG.
Jabłko to za mało!
Same warzywa to też żaden posiłek Koniecznie dodaj białko i białkową kolację, np. ser twarogowy.

W ogóle umarłabym z głodu na takiej diecie Nie lepiej jeść więcej i zdrowiej + więcej ćwiczyć? Bo raz czy dwa w tygodniu to nie za wiele.

[pinceau]

dzięki za rady!

a wiec te saszetki to Fitella firmy gellwe "musli chrupkie", czyli w takim razie chyba zamienie je na tak jak radzicie typową owsianke + ten serek homoganizowany aby było zdrowiej

czym w takim razie radziły byście zastąpić ten jogurt o 11? jest on najwygdniejszy poniewaz zazwyczaj jem go gdzieś na mieście lub w szkole dlatego nie mam pomysłu na jakiś odpowiednik

jeśli chodzi o te kolacje to uwielbiam tego typu ważywa i trudno było by mi to zmienić...:P ale w takim razie co zawierajacego białko waszym zdaniem mogła bym dorzucić/ zamienić?

faktycznie nie zwrócilam uwagi od poczatku na to białko...

Winyl, jeśli chodzi o efekty to 3 tygodnie temu zaczynałam ze stanem ok 66. niestety nie zmierzyłam sie wiec trudno mi powiedzieć le cm. ale na chwile obecną przerzucilam sie na dawno nie noszone jeansy

Redhaired Witch wogóle nie chdoze głodna, moze przez duże ilosci płynów i to ze obecnie nie mam czasu na zastanawianie sie nad tym ze względu na dużo nauki:P

[anetekk23]

nie jestem ekspertem ale dosc duzo czytam o odchudzaniu
przerwy miedzy posiłkami powinny trwać 3 godzinki ( u Ciebie są chyba za długie)
próbowałaś liczyc kalorie z całego dnia..... bo chyba masz ich mniej niż 1000???

tez sie odchudzam
razem zawsze razniej

[wani]

i ja rowniez czasem zajrze
Jesli chodzi o kalorycznosc to tez mi sie wydaje, ze krazysz wokol 1000 - to troche malo

anetekk a Ty masz dosc podobny cel do mojego... i nawet wiek zblizony

[Syska23]

Witajcie Chciałabym do was dołączyc
Wzrost 170
Waga 69
Cel 1- 65
Cel 2- 62
Cel3 - 59
Jestem na diecie trzeci dzień zaczynałam od 70kg obecnie jest 1 kg mniej:P

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Odnośnie Pinceau to ta dieta strasznie uboga...nie potrafilabym wytrzymać jednego dnia jedząc tak nie wiele!!!

[pinceau]

Anetek i Syska tez same ją konstruujecie czy na jakiejs konkretnej?

ja już idac za dobrymi radami zakupiłam na jutro serek homoganizowany!

[anetekk23]

Wani nawet bardzo zblizony tez zaczynałam od 73.3kg...... tworzymy dobry duet

Pinceau... sama wymyslam diete, jem to co wydaje mi sie ok.... duzo czytam o odchudzaniu (to mnie motywuje). Wiem ze nie warto strasznie ograniczac jedzenia, nie dasz rady tak juz zawsze sie odzywiac a jak wrócisz do normalnego jedzenia efekt jojo gwarantowany (wiem po sobie), wiec najlepiej odchudzac sie rozsadnie

[pinceau]

oj też tego doświadczyłam, byłam na diecie kopenhaskiej no i było 9 kg mniej tyle ze w ciagu 2 tygodni wszystko wróciło, tak wiec już sobie odpuścilam te "diety"

za waszymi radami dziś rano zjadłam serek homoganizowany i sypałam do niego otręby i jestem pełna!

mam w planach dziś na obiad wybrać sie na sushi, które uwielbiam a z tego co cztałam jest również zdrowe i nisko kaloryczne

[Lexie]

Napisane przez pinceau

dzięki za rady!

czym w takim razie radziły byście zastąpić ten jogurt o 11? jest on najwygdniejszy poniewaz zazwyczaj jem go gdzieś na mieście lub w szkole dlatego nie mam pomysłu na jakiś odpowiednik

Ja bym zamieniła na serek wiejski, też można go zabrać ze sobą Albo jakąś sałatkę z kurczakiem albo jajkiem, można ją spakować do pudełka i zabrać.

jeśli chodzi o te kolacje to uwielbiam tego typu ważywa i trudno było by mi to zmienić...:P ale w takim razie co zawierajacego białko waszym zdaniem mogła bym dorzucić/ zamienić?

Możesz dalej jeść te warzywa, są zdrowe, tylko dodaj do nich np pierś kurczaka, albo rybę.

[anetekk23]

Polecal twarożek wiejski np Piątnica, mało kalorii, dużo białka, smaczny i sycący.
a zamiast jogurtu, może serek Danio? nowe smaki z warzywami... ja je uwielbiam ok. 130kcal porcja

[wani]

Danio maja sporo tluszczu... lepiej wlasnie wziac taki serek wiejski i troche papryczki, ogoreczka wkroic Aczkolwiek nie bede oszukiwac, ze zawsze sama tak robie - w lodowce mam dwa danio :P

[anetekk23]

w domu można kombinować... serki + warzywka, ale jak niespodziewanie poza domem dopadnie nas głód, myśle że danio warzywny jest ok

[pinceau]

problem w tym ze niecierpie serków wiejskich:P no ale jakoś raz na jakiś czas mozna sie przemóc...

dziś zjadłam pyyyszne sushi + zupe z wodorostów i czuje sie najedzona ale i lekko

[pinceau]

ok zakupy zrobione! lodówka pełna serków homoganizowanych i wiejskich oraz wedle waszych rad owsiankę również nabyłam, faktycznie to wszystko ma dużo wiecej bialka niż to co jadlam zobaczymy jak to bedzie.

a jak wam idzie, wazyłyście się?
ja chce robić to raz w tygodniu w niedziele, ale zazwyczaj ciekawośc nie daje mi wytrzymać do niedzieli:P

[anetekk23]

Jeszcze sie nie wazyłam, jutro przed siłownią to zrobie
Mam nadzieje ze bedzie mniej... chociaz kilogram, dzis zrobiłam 10 kilometrowy spacer i jak narazie 100 brzuszków. Miło by było zobaczyć, że daje to pozytywny efekt.

[kotvelkot]

Witam mam pytanie, mam 170 cm i wazyłam 70 kg, obecnie waze 62 kg, cel 57 kg. Nie mam konkretnej diety, mało cwicze. Od trzech miesięcy sie odchudzam i od 2 tygodni zaczęłam odczuwac wielką potrzebe jedzenia, mysle o jedzeniu cały czas i to odchudzanie robi sie coraz bardziej uciążliwe, czego wcześniej nie było;(

[KahlanAmnel]

Hej!
Ja już sie odchudzam od lutego, nie stosuję jakiejś określonej diety, ale staram się dużo ćwiczyć, jeszcze nie wiem ile schudłam, bo ten szok jaki przeżyłam stając ostatnio na wadzę, że aż się boję tam wrócić. Efekt już widać bo straciłam w obwodzie brzucha 5cm i po sylwetce również, ale ciekawość robi swoje, się chyba zważe jutro w klubie, do którego chodzę ćwiczyć
Tak czytam sobie ten wątek, bo ja lubię zjeść sobie jogurt naturalny jogovita z zotta, czyli powinnam sobie to na coś zamienić?
Serek wiejski też lubię i jem go często właśnie głównie na uczelni, kiedy trzeba zjeść coś w miarę szybko

[pinceau]

ja początkowo wazyłam równiótko 70 kg i to było 21 stycznia. od tego czasu byłam na kopenhaskiej ale odrazu wrócila mi wga apo skończonej diecie a teraz od tamtej pory jem tak jak to pisalam wyżej
jest 64 a zważę się we środe aby było raz w tygodniu
Mam tez taką zasade że jesli mam gosci to nie siedze i głoduje, zjem kawałek ciasta lub coż w tym stylu poprostu następnego dnia doliczam sobie jakieś 10 min ćwiczeń lub przechodze piechotką 3 przystanki i odrazu kamień z serca

tak wiec myśle ze zdrowe podejscie to podstawa i nie ma co liczyć na diety jakieś rygorystyczne.
a mój cel to ok 53 , chociaż słysze już teraz ze wygladam szczuplutko ale mam inne zdanie na ten temat wiec jeszcze 11 kg ale dam rade!

[pinceau]

czy zostałam na polu bitwy sama?:P moja waga pokazałą dziś 61! jestem w szoku!

[KahlanAmnel]

Gratulacje!!!

Nie zostałaś sama na placu boju ja niestety nie mam tak dobrych wyników jak Ty, ale teraz mam lekki przestój w ćwiczeniach, mam teraz więcej nauki i takie tam, jednak staram się chodzić chociaż na godzinkę na ćwiczenia do klubu, a mniej jeść nie będę, bo nie chcę chodzić głodna

[anetekk23]

Napisane przez pinceau

czy zostałam na polu bitwy sama?:P moja waga pokazałą dziś 61! jestem w szoku!

gratuluje!!!!
Ja wage sprawdzałam tydzień temu i nie było rewelacji, sprawdze w piątek. Mam nadzieje ze bedzie dobrze,
chociaz ostatnio przestałam chodzić na siłownie , ale za to brzuszki robie w domu i wszedzie chodze piechotą.
Za 2 tyg wraca mój meżczyzna a ja jeszcze nie jestem chuda

[pinceau]

już po jutrze ważenie! nie moge się doczekac ale troche sie denerwuje ze jak pokaże wiecej niż ostatnio to sie załamie:P

[KahlanAmnel]

Napisane przez pinceau

już po jutrze ważenie! nie moge się doczekac ale troche sie denerwuje ze jak pokaże wiecej niż ostatnio to sie załamie:P

Nie pokaże
Ja od poniedziałku do soboty schudłam 1.3 kg, jak dla mnie bardzo dobrze

[anetekk23]

Napisane przez KahlanAmnel

Nie pokaże
Ja od poniedziałku do soboty schudłam 1.3 kg, jak dla mnie bardzo dobrze

Super gratuluje!!!
moja waga się zepsuła wiec nie wiem jak tam moje kilogramy!!

[pinceau]

jestem załamana wczoraj sie zważyłam i waga stoi w miejscu mam wręcz wrażenie że jest o 0.5 wiecej ;/ nie rozmumiem tego kompletnie bo nic nie zmieniałam i ruszam sie i ćwicze tak samo pozatym jak patrze na siebie z zewnątrz to wydaje mi sie ze mnie ubywa ( mieszcząc sie w spodnie to oceniam wiec kompletnie nie wiem o co chodzi

[KahlanAmnel]

Chodzi o to, że mięśnie więcej ważą niż tłuszcz, i teraz jak ćwiczysz to one przybierają a tracisz tłuszcz, stąd efekt wyszczuplenia, a nie widać tego na wadze.

[Ewik86]

Napisane przez pinceau

jestem załamana wczoraj sie zważyłam i waga stoi w miejscu mam wręcz wrażenie że jest o 0.5 wiecej ;/ nie rozmumiem tego kompletnie bo nic nie zmieniałam i ruszam sie i ćwicze tak samo pozatym jak patrze na siebie z zewnątrz to wydaje mi sie ze mnie ubywa ( mieszcząc sie w spodnie to oceniam wiec kompletnie nie wiem o co chodzi

Witaj, ja też mam podobny problem. Od ponad miesiaca probuje troche stracic- chodze na aerobik, jezdze na rowerze stacjonarnym i narazie nic! Trzeba więcej cierpliwości, a waga na pewno ruszy w dol

Będę zaglądać! W grupie zawsze lepiej