gotowanie dla dzieci

[jalaka]

jak wszystkie wiemy nasz dzieci to bardzo często niejadki stąd moja prośba o przepisy dla niejadków dziękuje

[jolanta.g.]

o taaaak,moja corka ma obecnie 16 miesiecy i akceptuje jedynie zupe pomidorowa i rosol.nie wiem co jest smacznego w jedzeniu ugotowanego makaronu ale najczesciej zrezygnowana gotuje jej tylko makaron.czasami dziabnie nalesnika z twarozkiem.

[Nutka]

zalezy jakie dziecko...wiekszość lubi na slodko:naleśniczki,racusz ki,ryz itp ale np moja wolala sledzie

[Madaleinee]

a nasza królewna lubi ugotowany makaron (bez niczego), suche płatki owsiane, pomidorówka, chleb z pasztetem, sucha buła bardzo "ekonomiczne" dziecko ale myślę, że dzieciaczki mają podobne gusta

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

aha i guma mamba to absolutny faworyt no ale przeciez ile mozna...

[mavika]

Napisane przez jalaka

jak wszystkie wiemy nasz dzieci to bardzo często niejadki stąd moja prośba o przepisy dla niejadków dziękuje

nie wiem ile dzidzia ma lat ale ja w wieku przedszkolnym lapalam sie na kanapki popkrojone w kosteczke na jeden kes roznie przyozdobione. z reszta dzieciaki lubia ciekawie wygladajace danka w internecie jest sporo pomyslow
http://czasdzieci.pl/ro_przepisy/
http://www.maluchy.pl/kuchnia_malucha/
sprobuj tez gtowac razem z maluchem

[paula78]

Co znaczy niejadek ?

radze zapiysywac co dziecko je bo czasami sie okazuje ze wypity tylko soczek przed obiadem to takze posilek i czesto syty i kaloryczny a nam sie wydaje ze dziecko nie je nic konkretnego .
dziecko ma żołądek wielkosci swoje piastki wiec sprawdzmy co tam sie zmiesci .

po drugie nie chce jesc ?niech nie je ,z glodu nie umrze ,krzywdy sobie nie zrobi ,zapewniam was a wpychanie dziciom jedzenia przez nasze babcie i bieganie z łyżka do niczego dobrego nie prowadzi.

u mnie nie bylo i nie ma specjalnego gotowania dla dziecka ,je co jest na stole albo nie je wcale .
oczywiscie bez robienia dziecku na zlosc i gotowaniu potraw dla niego nie przeznaczonych np. bigosu na winie ale jak od malego je z rodzina przy stole to nie moze byc mowy o problemach .kady z nas ma cos czego nielubi i nie je ,normalne

[Nutka]

Paula to nie tak ..Kiedys tak uważalam jak TY ale moja jak byla malutka to potrafiła tak nie jesć ze 2 x zemdlala i co bys zrobila??? ja robilam wszystko zeby jednak coś pozywnego zjadla.
teraz je aż za duzo jak maly konik