Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-22, 12:29   #1
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Unhappy

Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie


Witajcie
Ostatnio, kiedy tak sobie myślałam nad sobą, a było to spowodowane związkiem wiszącym na włosku, odkryłam, że praktycznie nie mam bliskich znajomych, o przyjaciołach już nie wspominając.
Nie potrafię utrzymać żadnej bliższej znajomości z dziewczynami, bo zawsze, zawsze wkrada się tam w końcu zawiść, intrygi, kłamstwa
Nie jestem nastolatką, jestem dorosłą kobietą, a jestem zupełnie sama i kiedy mi źle, nie mam do kogo pójść. Nie miałabym z kim spędzić Sylwestra, gdybym była samotna, nie miałabym z kim pójść do kina - mam jedną, jedyną znajomą z liceum, z którą utrzymuję bliski kontakt, ale tylko dlatego, że przymknęłam oko na to, że kiedy na początku studiów poznałam mojego obecnego faceta, przestała się ze mną kontaktować na 2 miesiące, była tak zazdrosna, bo sama nikogo nie miała.
Prawie wszystkie bliskie znajomości rozpadały mi się z powodu facetów (parę obecnych koleżanek chciało zająć moje miejsce u boku obecnego partnera), o ich zainteresowanie - w ten sposób straciłam nawet moją kuzynkę! To naprawdę straszne, byłyśmy bardzo blisko, ona miała już swojego faceta, ale usiłowała skłócić mnie z byłym, intrygowała...
Wiem, że powiecie, że takie "przyjaciółki" są nic nie warte, że takimi znajomościami nie warto zawracać sobie głowy - ale wychodzi na to, że wszystkie kobiety, które spotykałam na swojej drodze są właśnie takie

Mówi się, że uroda pomaga w życiu, nie wiem czy jestem jakoś szczególnie urodziwa, nie w tym rzecz, ale mogę powiedzieć, że dostaję pewne sygnały od otoczenia, że zwracam na siebie jakąś uwagę i to jest przyczyną tego, że absolutnie wszystkie kobiety w jakimś tam sposób ze mną rywalizują. Zawsze zaczyna się od "przyjaźni", podziwu, mimo, że ja wcale tego nie chcę, potem jest zawiść, zazdrość i koniec znajomości.
Mam tego autentycznie dość! Potrzebuję choć jednej, bliskiej osoby, na którą mogłabym liczyć, a nie mam nikogo takiego Mam faceta, który zawsze był dla mnie najbliższy pod tym względem, ale chciałabym mieć swoje życie, swoje znajome, coś, co by mi zostało, gdyby kiedyś nam nie wyszło (wiem, że to straszne co piszę, ale obecnie liczę się z taką perspektywą) - nie mam nic.

W pracy poznałam 2 fantastyczne dziewczyny i wydawało mi się, że przerwałam ten blok zawiści, bo jedna ma chłopaka, z którym jest szczęśliwa (ale to wpływa na to, że w zasadzie z nikim się nie spotyka po pracy, biegnie do domu i jego), druga też była w związku, niestety nieudanym, jak i mój dotychczas, to nas zbliżyło, lubiłam z nią przebywać, bo miałyśmy bardzo wiele wspólnych tematów, byłyśmy ze sobą bardzo blisko przez rok.
Jednak kiedy się zwolniłam, kontakt podupada Ona ma w pracy inną bliską koleżankę, którą w zasadzie zastąpiła mnie i to mnie bardzo boli. Niedawno miałam potworną sytuację osobistą i tak bardzo jej potrzebowałam, pisałam czy byśmy się nie spotkały, nie napisałam, że o związek chodzi, tylko że bardzo bym chciała pogadać, nie odpisywała miesiąc. Odezwała się dziś, ale ja mam spory żal, chce się spotkać, a ja już sama nie wiem co mam robić. Wiem, że unoszenie się honorem nic nie da, że czasami powinno się powstrzymać żal, tym bardziej, ze tak ją lubię, ale boli mnie to, że mnie wystawiła - pewnie nie chciała, nie wiedziała jak u mnie źle.

Czuję się potwornie samotna, pomimo udanego obecnie układu osobistego - wiem, że nie mam NIC poza nim, nikogo

Obecnie na kursie doszkalającym jest pewna dziewczyna (bo ludzie do mnie jakoś lgną na początku) i już parę razy proponowała wyjście na kawę, bardzo fajnie nam się rozmawia, to jest bardzo inteligentna, miła osoba, ale przy tym usłyszałam już znajome komplementy na mój temat i podziw z jej ust - i to mnie przeraziło prawdę mówiąc, bo boję się, że znowu będzie to samo i znajomość rozleci się, gdy bardziej ją polubię (chociaż może szansą jest to, że ma udany związek). Unikam wracania do domu, gdy jest ona i koledzy z grupy tego kursu, bo jeden już wychwalał mój wygląd, obycie, publicznie, a to mnie obecnie bardziej dołuje i przytłacza. wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie i ona znowu zacznie mnie nie znosić

Nawet nie wiem po co tutaj piszę, bo pewnie i Wy nie znacie magicznej recepty na zmianę tej sytuacji. Ale powiem Wam, ze bardzo często płaczę, bo ja raczej nie mogę się cieszyć koleżankami, które pamiętają o mnie, planują wyjazdy, babskie imprezy. Całe życie mogłam mieć albo związek albo kompletnie nic.
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 13:03   #2
shachownica
Zakorzenienie
 
Avatar shachownica
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Witajcie
Ostatnio, kiedy tak sobie myślałam nad sobą, a było to spowodowane związkiem wiszącym na włosku, odkryłam, że praktycznie nie mam bliskich znajomych, o przyjaciołach już nie wspominając.
Nie potrafię utrzymać żadnej bliższej znajomości z dziewczynami, bo zawsze, zawsze wkrada się tam w końcu zawiść, intrygi, kłamstwa
Nie jestem nastolatką, jestem dorosłą kobietą, a jestem zupełnie sama i kiedy mi źle, nie mam do kogo pójść. Nie miałabym z kim spędzić Sylwestra, gdybym była samotna, nie miałabym z kim pójść do kina - mam jedną, jedyną znajomą z liceum, z którą utrzymuję bliski kontakt, ale tylko dlatego, że przymknęłam oko na to, że kiedy na początku studiów poznałam mojego obecnego faceta, przestała się ze mną kontaktować na 2 miesiące, była tak zazdrosna, bo sama nikogo nie miała.
Prawie wszystkie bliskie znajomości rozpadały mi się z powodu facetów (parę obecnych koleżanek chciało zająć moje miejsce u boku obecnego partnera), o ich zainteresowanie - w ten sposób straciłam nawet moją kuzynkę! To naprawdę straszne, byłyśmy bardzo blisko, ona miała już swojego faceta, ale usiłowała skłócić mnie z byłym, intrygowała...
Wiem, że powiecie, że takie "przyjaciółki" są nic nie warte, że takimi znajomościami nie warto zawracać sobie głowy - ale wychodzi na to, że wszystkie kobiety, które spotykałam na swojej drodze są właśnie takie

Mówi się, że uroda pomaga w życiu, nie wiem czy jestem jakoś szczególnie urodziwa, nie w tym rzecz, ale mogę powiedzieć, że dostaję pewne sygnały od otoczenia, że zwracam na siebie jakąś uwagę i to jest przyczyną tego, że absolutnie wszystkie kobiety w jakimś tam sposób ze mną rywalizują. Zawsze zaczyna się od "przyjaźni", podziwu, mimo, że ja wcale tego nie chcę, potem jest zawiść, zazdrość i koniec znajomości.
Mam tego autentycznie dość! Potrzebuję choć jednej, bliskiej osoby, na którą mogłabym liczyć, a nie mam nikogo takiego Mam faceta, który zawsze był dla mnie najbliższy pod tym względem, ale chciałabym mieć swoje życie, swoje znajome, coś, co by mi zostało, gdyby kiedyś nam nie wyszło (wiem, że to straszne co piszę, ale obecnie liczę się z taką perspektywą) - nie mam nic.

W pracy poznałam 2 fantastyczne dziewczyny i wydawało mi się, że przerwałam ten blok zawiści, bo jedna ma chłopaka, z którym jest szczęśliwa (ale to wpływa na to, że w zasadzie z nikim się nie spotyka po pracy, biegnie do domu i jego), druga też była w związku, niestety nieudanym, jak i mój dotychczas, to nas zbliżyło, lubiłam z nią przebywać, bo miałyśmy bardzo wiele wspólnych tematów, byłyśmy ze sobą bardzo blisko przez rok.
Jednak kiedy się zwolniłam, kontakt podupada Ona ma w pracy inną bliską koleżankę, którą w zasadzie zastąpiła mnie i to mnie bardzo boli. Niedawno miałam potworną sytuację osobistą i tak bardzo jej potrzebowałam, pisałam czy byśmy się nie spotkały, nie napisałam, że o związek chodzi, tylko że bardzo bym chciała pogadać, nie odpisywała miesiąc. Odezwała się dziś, ale ja mam spory żal, chce się spotkać, a ja już sama nie wiem co mam robić. Wiem, że unoszenie się honorem nic nie da, że czasami powinno się powstrzymać żal, tym bardziej, ze tak ją lubię, ale boli mnie to, że mnie wystawiła - pewnie nie chciała, nie wiedziała jak u mnie źle.

Czuję się potwornie samotna, pomimo udanego obecnie układu osobistego - wiem, że nie mam NIC poza nim, nikogo

Obecnie na kursie doszkalającym jest pewna dziewczyna (bo ludzie do mnie jakoś lgną na początku) i już parę razy proponowała wyjście na kawę, bardzo fajnie nam się rozmawia, to jest bardzo inteligentna, miła osoba, ale przy tym usłyszałam już znajome komplementy na mój temat i podziw z jej ust - i to mnie przeraziło prawdę mówiąc, bo boję się, że znowu będzie to samo i znajomość rozleci się, gdy bardziej ją polubię (chociaż może szansą jest to, że ma udany związek). Unikam wracania do domu, gdy jest ona i koledzy z grupy tego kursu, bo jeden już wychwalał mój wygląd, obycie, publicznie, a to mnie obecnie bardziej dołuje i przytłacza. wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie i ona znowu zacznie mnie nie znosić

Nawet nie wiem po co tutaj piszę, bo pewnie i Wy nie znacie magicznej recepty na zmianę tej sytuacji. Ale powiem Wam, ze bardzo często płaczę, bo ja raczej nie mogę się cieszyć koleżankami, które pamiętają o mnie, planują wyjazdy, babskie imprezy. Całe życie mogłam mieć albo związek albo kompletnie nic.
skoro takie sytuacje powtarzają się nagminnie, to może warto zastanowić się nad sobą? przyjaźń to związek dwóch osób, przemyśl czy nie jesteś bez winy.
__________________
i templari c' entrano sempre

twory i potwory



shachownica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 13:26   #3
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

myślałam i stwierdziłam, że znajomość z tymi dziewczynami z pracy pozbawiona jest podobnych nut, ale jak piszę, kontakt nam się urywa, pomimo usiłowań z mojej strony, żeby tak nie było. z tą nową dziewczyną sama się dystansuję z obawy przed tym samym scenariuszem co zawsze.
Zaczynam dochodzić do wniosku, że notorycznie przyciągam do siebie dziewczyny zakompleksione, fałszywe, bo jak można inaczej nazwać osoby, które chcą nam odbić faceta?
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 13:36   #4
Scapula
Raczkowanie
 
Avatar Scapula
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 53
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
myślałam i stwierdziłam, że znajomość z tymi dziewczynami z pracy pozbawiona jest podobnych nut, ale jak piszę, kontakt nam się urywa, pomimo usiłowań z mojej strony, żeby tak nie było. z tą nową dziewczyną sama się dystansuję z obawy przed tym samym scenariuszem co zawsze.
Zaczynam dochodzić do wniosku, że notorycznie przyciągam do siebie dziewczyny zakompleksione, fałszywe, bo jak można inaczej nazwać osoby, które chcą nam odbić faceta?
Albo masz mega pecha i faktycznie "przyciągasz", albo (co wydaje się nieco bardziej prawdopodobne) jest jednak "coś" w Tobie, co utrudnia Ci kontakty z ludźmi. Albo ludziom kontakty z Tobą. Może wystarczy się na nich bardziej otworzyć i nie szukać w każdej znajomej potencjalnej odbijaczki faceta?
__________________
www.pajacyk.pl

www.polskieserce.pl
Scapula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 13:38   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

1. Gdy się zmienia pracę, to praktycznie zawsze cierpią na tym znajomości z ludźmi z pracy (tak samo jest, jak się rodzą dzieci, zmienia się miejsce zamieszkania etc.) - to jest normalne, nie doszukuj się w tym jakiegoś fatum, drugiego dna, złych intencji.
2. Twój związek jest słaby i dziwny (piszę na podstawie innych Twoich wątków). Gdyby był dobry, to poznając kogoś, nie patrzyłabyś czy ta potencjalna koleżanka ma chłopaka, czy jest sama. Zwracasz na to uwagę, bo się cały czas boisz, że ktoś Ci odbije faceta. Myślenie zgubne dla każdej znajomości. Jak facet daje się podrywać, odbijać, to jego strata. Taki facet nie jest wart niczego.
3. O czym rozmawiasz z tym znajomymi i koleżankami? Interesujesz się ich życiem, dzielisz różnymi tematami, czy jest przez większość czasu żalenie się, narzekanie na związek i depresyjny klimat? Aby ktoś się czuł dobrze w Twoim towarzystwie, Ty musisz się czuć dobrze sama ze sobą.

Nie da się przyjaźnić z każdym. Ja nauczyłam się unikać osób, które narzekają, są takimi emocjonalnymi wampirami. Może przez nieudany związek, ciągłą niepewność, nerwowość, taka właśnie się stałaś? Najpierw poukładaj swoje życie, a potem reszta się również poukłada. Ale musisz dostrzec schemat, który na pewno powielasz i zmienić go.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 13:55   #6
Elizabeth:)
Rozeznanie
 
Avatar Elizabeth:)
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznań / Warszawa
Wiadomości: 474
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Przykro mi, że nie mozesz naleźć sobie przyjaciół na dłużej. Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Moze rzeczywiście masz pecha i przyciagasz osoby, z którymi nie nadajesz na takich samych falach i kontakt się urywa. A moze sama jakos się do takich sytuacji przyczyniasz? Moze sprawiasz wrazenie osoby zapatrzonej w siebie albo nie interesujesz sie druga osoba? Bo jakos trudno mi uwierzyć, ze kazda z twoich bylych znajomych byla o Ciebie zazdrosna i zafascynowana Twoim wygladem. Bo przyjazn/znajomosc nie wynika z tego, ze druga osoba jest kims atrakcyjnym tylko opiera się na tym, ze dobrze sie z tą osobą rozumiemy i mamy wspólne tematy.
__________________
Obecny stan ducha: Czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju"
Elizabeth:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 14:00   #7
Beatka212
Raczkowanie
 
Avatar Beatka212
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wprost ze słońca :)
Wiadomości: 338
GG do Beatka212
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

często tak jest ze znajomi z pracy, szkoły, studiów nie trwają zbyt długo jak sie dany okres zakończy.. nie tylko u Ciebie tak jest...

a moze jakes zajęcia dodatkowe? taniec, spiew, teatr? a sąsiedzi? ludzie do okoła miejsca gdzie mieszkasz?

moze zapisz sie na jakąś gimnastykę, basen? takie spotkania zazwyczaj odbywają sie w stałych nieduzych grupach

wszystko przed tobą
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.

Jonathan Carroll
Beatka212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 14:47   #8
maa20
Raczkowanie
 
Avatar maa20
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 40
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Mam podobna sytuacje w zyciu, z tymze jedna przyjaciolke mam od ladnych kilku lat i mimo kilku ostrych klotni teraz jest naprawde dobrze
Ale mowilam, ze mam podobna sytuacje- w szkole. W kazdej nowej klasie mam inne przyjaciolki a po skonczeniu danej szkoly juz nie utrzymuje z nimi kontaktu. W gimnazjum mialam np. tak, ze najpierw przyjaznilam sie z dziewczynami z ktorymi przyszlam z postawowki jednak po pewnym czasie przestalysmy sie dogadywac. Zaprzyjaznilam sie z inna, z ktora jednak po pewnym czasie wszystko sie popsulo, bo ona wyjechala do Anglii i kontakt nam sie urwal. Pozniej z kolejna sie przyjaznilam i bylo ok, na obozie poznalam kolejna przyjaciolke i ona przepisala sie do mojej klasy i te dwie sie zaprzyjaznily a mnie zostawily na lodzie.. No i tak zawsze jakos te przyjaciolki trace. Teraz jestem w liceum i juz sa z dziewczynami problemi.. Tez czasami mam wrazenie, ze po pewnym czasie odpycham ludzi ;p Dzieki tylko tej jednej przyjaciolce, ktora zawsze ze mna jest jakos sie trzymam
maa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 15:39   #9
rmiecia
Raczkowanie
 
Avatar rmiecia
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 484
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

The High Priestess, w zasadzie nic nie łączy twojej historii ze mną, poza efektem: też nie mam żadnej przyjaciólki, i doskwiera mi "babska" samotnośc. Mam męża, synów, w domu zwierzątka, rodziców i teściów (wszyscy mili i w porządku). Kochających osób jest wiele wokół mnie. Tylko brak przyjaźni innej kobiety.
__________________
wizaż broni, wizaż radzi, wizaż nigdy cię nie zdradzi!
rmiecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 20:08   #10
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
1. Gdy się zmienia pracę, to praktycznie zawsze cierpią na tym znajomości z ludźmi z pracy (tak samo jest, jak się rodzą dzieci, zmienia się miejsce zamieszkania etc.) - to jest normalne, nie doszukuj się w tym jakiegoś fatum, drugiego dna, złych intencji.
2. Twój związek jest słaby i dziwny (piszę na podstawie innych Twoich wątków). Gdyby był dobry, to poznając kogoś, nie patrzyłabyś czy ta potencjalna koleżanka ma chłopaka, czy jest sama. Zwracasz na to uwagę, bo się cały czas boisz, że ktoś Ci odbije faceta. Myślenie zgubne dla każdej znajomości. Jak facet daje się podrywać, odbijać, to jego strata. Taki facet nie jest wart niczego.
3. O czym rozmawiasz z tym znajomymi i koleżankami? Interesujesz się ich życiem, dzielisz różnymi tematami, czy jest przez większość czasu żalenie się, narzekanie na związek i depresyjny klimat? Aby ktoś się czuł dobrze w Twoim towarzystwie, Ty musisz się czuć dobrze sama ze sobą.

Nie da się przyjaźnić z każdym. Ja nauczyłam się unikać osób, które narzekają, są takimi emocjonalnymi wampirami. Może przez nieudany związek, ciągłą niepewność, nerwowość, taka właśnie się stałaś? Najpierw poukładaj swoje życie, a potem reszta się również poukłada. Ale musisz dostrzec schemat, który na pewno powielasz i zmienić go.
Ja wcale nie patrzę na kobiety jak na potencjalne rywalki, tylko widzę, że jak dziewczyna jest sama, to potem zaczyna zazdrościć i kończy znajomość, bo wpada w dół, że ona jest sama, nawet jeśli widzi, że mnie tez się nie układa.
Akurat mój facet nie daje się podrywać i o to się nie martwię (przynajmniej o to), a próby podrywania ewidentnie były i to naprawdę nie jest kwestia mojego czarnowidztwa.

Przecież nie od zawsze miałam nieudany związek, o praktycznie odkąd pamiętam te znajomości są takie
Na pewno powtarzam jakiś schemat, ale zielonego pojęcia nie mam jaki, efekt tego coraz bardziej mnie jednak przytłacza.
Może faktycznie widzę teraz wszystko w czarnych barwach, na pewno tak jest, ale doszło do tego, że ja już boję się angażować w nowe znajomości, że znowu się tak nie zawieść
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 20:42   #11
Elizabeth:)
Rozeznanie
 
Avatar Elizabeth:)
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznań / Warszawa
Wiadomości: 474
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

A skąd jesteś? Na forum jest wątek dla dziewczyn, którym brakuje przyjaciółki - może tam kogoś poznasz.
__________________
Obecny stan ducha: Czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju"
Elizabeth:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 15:19   #12
martalady83
Raczkowanie
 
Avatar martalady83
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Malmö
Wiadomości: 400
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

A ja rozumiem The High Priestess26. Mam podobny problem, ale u mnie to chyba wynika z niesmialosci.
martalady83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 15:38   #13
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Witajcie
Nie potrafię utrzymać żadnej bliższej znajomości z dziewczynami, bo zawsze, zawsze wkrada się tam w końcu zawiść, intrygi, kłamstwa (...)
ale mogę powiedzieć, że dostaję pewne sygnały od otoczenia, że zwracam na siebie jakąś uwagę i to jest przyczyną tego, że absolutnie wszystkie kobiety w jakimś tam sposób ze mną rywalizują. Zawsze zaczyna się od "przyjaźni", podziwu, mimo, że ja wcale tego nie chcę, potem jest zawiść, zazdrość i koniec znajomości.
1. Zaprzyjaźnij się z mężczyznami. Inteligentnymi, ambitnymi, zajętymi - studiami, nauką, pracą, z pasjami, którzy będą potrafili docenić przyjaźń z kobietą.
2. Szukaj koleżanek równie urodziwych jak Ty. Niestety przyjaźń z dziewczynami brzydszymi od Ciebie nie jest Ci pisana (był już kiedyś taki wątek, bardzo kontrowersyjny, ale niestety taka jest prawda) - zawsze, prędzej czy później będzie zawiść, intrygi itp. (przez kompleksy, porównania, odbijanie faceta itd.).

Cytat:
Prawie wszystkie bliskie znajomości rozpadały mi się z powodu facetów (parę obecnych koleżanek chciało zająć moje miejsce u boku obecnego partnera), o ich zainteresowanie - w ten sposób straciłam nawet moją kuzynkę! To naprawdę straszne, byłyśmy bardzo blisko, ona miała już swojego faceta, ale usiłowała skłócić mnie z byłym, intrygowała...
No cóż, po raz kolejny współczuję.


Cytat:
(...)nie napisałam, że o związek chodzi, tylko że bardzo bym chciała pogadać, nie odpisywała miesiąc. Odezwała się dziś, ale ja mam spory żal, chce się spotkać, a ja już sama nie wiem co mam robić. Wiem, że unoszenie się honorem nic nie da, że czasami powinno się powstrzymać żal, tym bardziej, ze tak ją lubię, ale boli mnie to, że mnie wystawiła - pewnie nie chciała, nie wiedziała jak u mnie źle.
Tu nie chodzi o honor, a o zwyczajny brak kultury. Jeśli ktoś do Ciebie pisze smsa, to wypadałoby odpisać, nawet "bujaj się Fela, nie mam czasu/ochoty", a nie się nie odzywać. Chcesz mieć chamską, niewychowaną przyjaciółkę ?


Cytat:
Czuję się potwornie samotna, pomimo udanego obecnie układu osobistego - wiem, że nie mam NIC poza nim, nikogo
SIEBIE masz.

Cytat:
wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie i ona znowu zacznie mnie nie znosić
Twój problem ? Jej. Koledzy mówisz. Mili, fajni, zabawni ? To czemu nie spróbujesz z nimi ?

Cytat:
Nawet nie wiem po co tutaj piszę, bo pewnie i Wy nie znacie magicznej recepty na zmianę tej sytuacji. Ale powiem Wam, ze bardzo często płaczę, bo ja raczej nie mogę się cieszyć koleżankami, które pamiętają o mnie, planują wyjazdy, babskie imprezy. Całe życie mogłam mieć albo związek albo kompletnie nic.
Też nie mam przyjaciółek, bo działo się u mnie dokładnie jak u Ciebie. Kilka koleżanek - bardzo, bardzo ładnych (na przykład z Wizażu, koleżanki bardzo bliskie). Z tego co wiem, One przyjaciółek tez nie mają (historia ta sama).

Mam samych przyjaciół. MĘŻCZYZN.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
3. O czym rozmawiasz z tym znajomymi i koleżankami? Interesujesz się ich życiem, dzielisz różnymi tematami, czy jest przez większość czasu żalenie się, narzekanie na związek i depresyjny klimat? Aby ktoś się czuł dobrze w Twoim towarzystwie, Ty musisz się czuć dobrze sama ze sobą.

(...) Może przez nieudany związek, ciągłą niepewność, nerwowość, taka właśnie się stałaś? Najpierw poukładaj swoje życie, a potem reszta się również poukłada. Ale musisz dostrzec schemat, który na pewno powielasz i zmienić go.


Nawet jeśli nie zasmucasz innych swoją sytuacją, o i tak pewnie chodzącą uśmiechniętą bombą optymizmu nie jesteś. To widać, nawet jak się nic nie mówi. Może inni to dostrzegają?



Cytat:
Napisane przez Beatka212 Pokaż wiadomość
a moze jakes zajęcia dodatkowe? taniec, spiew, teatr? a sąsiedzi? ludzie do okoła miejsca gdzie mieszkasz?
moze zapisz sie na jakąś gimnastykę, basen? takie spotkania zazwyczaj odbywają sie w stałych nieduzych grupach

wszystko przed tobą
Tak, szczególnie polecam zajęcia taneczne i kursy językowe.


Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Może faktycznie widzę teraz wszystko w czarnych barwach, na pewno tak jest, ale doszło do tego, że ja już boję się angażować w nowe znajomości, że znowu się tak nie zawieść
Na pewno nie jest to najlepszy moment w Twoim życiu na zawieranie znajomości (a jeśli już to z mężczyznami).



A tak nota bene, to cholercia to już jest kolejny Twój pesymistyczny wątek. Trzeba coś z tym zrobić, wiesz ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 16:35   #14
verzara
Wtajemniczenie
 
Avatar verzara
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 438
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Co tu duzo pisac . Sam tytuł wątku mowi za siebie . Przyjasnie same sieciebie trzymac nei beda . To tak samo jak ze zwiazkiem trzeba o niego bac a konflikty rozwiązywac i dochodzic do kompromisow . Zawsze są sprzeczki kłotnie ale tzeba byc wlasnie na tyle ojzłym zeby jakos to przejsc a nie odrazu zrywac znajomosc .
verzara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 20:11   #15
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi.

szugarbejb - bardzo mnie podbudowała Twoja wypowiedź, w chwili obecnej, od tamtej okropnej sytuacji z facetem jestem jednym wielkim chodzącym pesymizmem, a bilans dotychczasowy mnie po prostu dobił. Pewnie dlatego, że czuję się tak potwornie samotna, ciężko mi było postawić chłopakowi nawet ultimatum.
Nigdy, absolutnie nigdy, nie miałam przyjaciela-faceta, a bardzo chciałam. Było kilku, a potem okazywało się, że po prostu na coś liczyli. Jeden udawał 6 lat - teraz mnie nienawidzi. Zawsze jest tak samo- znajomości bez podtekstu 0, facet, gdy widzi/zrozumie/dowie się ode mnie, że mam chłopaka odwraca się na pięcie i znika, koniec relacji. Gdy ma dziewczynę - zaraz ona traktuje mnie jak rywalkę

verzara - ja akurat, może z racji zawodu, jestem zwolenniczką jasnego rozwiązywania problemu, jednak z doświadczenia mogę powiedzieć, że 90% kobiet to osoby, które będą Cię zapewniały, że wszystko jest ok, a skończą znajomość z powodu swoich racji. w ten sposób straciłam kontakt ze wspomnianą juz kuzynką - kilkakrotnie prosiłam o to, aby powiedziała mi, co do mnie ma - z jej relacji wynikało, że kompletnie nic, po czym kontakt urwała, mimo, że wyszły na jaw wszystkie jej intrygi.
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 21:18   #16
Maripossina
Przyczajenie
 
Avatar Maripossina
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Samotność to straszna rzecz ale da się z tym żyć

U mnie sytuacja wygląda bardzo podobnie, z tą róznicą, że ja faktycznie nie mam nikogo. Od pewnego czasu w moim życiu nie wierzę już w szczerą, oddaną, serdeczną przyjaźń, czy bezinteresowną znajmość, obojętnie czy to między kobietą a mężczyzną czy między kobietami. Wiele razy osoby, które uznawałam za przyjaciół, czy same się za takie podawały zawodziły mnie okrutnie.

Mam 22 lata i większość moich znajomych jest sparowana, zaobrączkowana, albo niebawem będzie, mają swoje paczki znajomych...strasznie mnie dobija to, że jestem sama jak palec. Nie umiem z tego wyjść i sobie z tym poradzić, bo po prostu coraz bardziej sie izoluje i dystansuje od otoczenia. Staram się myśleć pozytywnie, lubię siebie, nie narzekam ani publicznie nie obnoszę się z jakimiś humorami, nic od nikogo nie chcę i o nic nie proszę...nie wiem...
Maripossina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 21:41   #17
Fancy_packet
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 44
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez Maripossina Pokaż wiadomość
Samotność to straszna rzecz ale da się z tym żyć

U mnie sytuacja wygląda bardzo podobnie, z tą róznicą, że ja faktycznie nie mam nikogo. Od pewnego czasu w moim życiu nie wierzę już w szczerą, oddaną, serdeczną przyjaźń, czy bezinteresowną znajmość, obojętnie czy to między kobietą a mężczyzną czy między kobietami. Wiele razy osoby, które uznawałam za przyjaciół, czy same się za takie podawały zawodziły mnie okrutnie.

Mam 22 lata i większość moich znajomych jest sparowana, zaobrączkowana, albo niebawem będzie, mają swoje paczki znajomych...strasznie mnie dobija to, że jestem sama jak palec. Nie umiem z tego wyjść i sobie z tym poradzić, bo po prostu coraz bardziej sie izoluje i dystansuje od otoczenia. Staram się myśleć pozytywnie, lubię siebie, nie narzekam ani publicznie nie obnoszę się z jakimiś humorami, nic od nikogo nie chcę i o nic nie proszę...nie wiem...
No właśnie tak jest, bo bycie fair to nie wszystko, właściwie nie wiem co większość ludzi chce od swoich "przyjaciół".Pewnie tylko pobawić się na imprezę, spotkać się, pogadać, ale w razi problemów "out" i oni już "don't care". Więc większości to takie przelotne "kumplowanie" dopóki jest dobrze.
Myślę, że tylko tak z 4% jak nie mniej ludzi ma takich prawdziwych przyjaciół...
Sama nie mam takiej osoby, chciałam mieć, ale się tylko zawiodłam
Fancy_packet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 12:23   #18
Namath
Raczkowanie
 
Avatar Namath
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 50
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Jak byłam mała, moja ówczesna "przyjaciółka" (miałyśmy ok. 7,8 lat) wykrzyczała mi w twarz, że nie jestem jej prawdziwą przyjaciółką. Poszło jej o jakiegoś kolegę, ale ja nawet nie wiedziałam o co chodzi. Tą sytuację widziała moja chrzestna. Kiedyś miałam z nią dobry kontakt i uważałam ją za bardzo doświadczoną osobę. Powiedziała mi wtedy, że niektóre ŁADNE dziewczyny mają ogromny problem z przyjaźniami. Potencjalne bliskie przyjaciółki, jeśli nawet na początku mają dobre i szczere zamiary to podświadomie rywalizują. Odważne "koleżanki" powiedzą Ci otwarcie, że jestes taka i owaka i koniec znajomości. Inne po po prostu przestaną się odzywać. Chrzestna powiedziała ważne zdanie "jeśli mężczyźni będą uważali Cię za piękną to masz powód do dumy. Jeśli za piękną będą uważały Cię kobiety, to możesz mieć przez to wiele przykrości".

Być może to jest Twoim problemem - uroda. Ja mam jedną przyjaciółkę - od dzieciństwa. Obie jesteśmy uważane za "piękne kobiety" jak ostatnio określił to jej tata. Czasami faceci patrzą tylko na mnie, czasami na nią. Śmiejemy się z tego, nie rywalizujemy, mimo, że mamy podobny gust. Jest między nami tylko jedna, nigdy nie wypowiedziana i nie pisana umowa - unikamy spotkań we 3 (ja, mój facet i ona lub ona, jej facet i ja). Nie dlatego, że czujemy w sobie wzajemne zagrożenie, nie... Po prostu chcemy unikać wstawiania sobie fazy, że "on patrzy na nią, z nią rozmawia, żartuje...". Spotkania we 4 jak najbardziej.

Życzę Ci abyś spotkała szczerą i wrażliwą osobę
Namath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 12:43   #19
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Jedno jest w tym wszystkim pewne - nie możesz się poddawać i mierzyć innych miarą tych, na których się sparzyłaś. Ludzie są różni, intencje są różne, życie jest różne.
Pamiętaj tylko jedno, prawdziwa przyjaciółka będzie z Tobą wtedy kiedy będziesz miss polonią i kiedy będziesz przypominać dzwonnika z notre dame.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 12:58   #20
ada1991ada
Raczkowanie
 
Avatar ada1991ada
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: i
Wiadomości: 343
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Hmm, jak sie czegoś bardzo szuka, to człowiek może sie bardziej zawiesc.... Czasem najlepsze pszychodzi samo

Ja mialam kilka `przyjaciolek`, ale teraz mamy swoja ukochaną paczkę. `Same sie znalazły` xD
Z jedną potrafiłam kłócić się o byle co, z drugą poznalismy sie bardziej dopiero w czerwcu tamtego roku, a z trzecią znamy sie od miesiaca .

Jesli widzisz, ze druga osoba sie otwiera, to Ty tez mozesz sie otworzyc, ale nie za bardzo, nie wiadomo, czy ona udaje. Ale na pewno kogoś znajdziesz
__________________
`żyjmy tak, jakby jutra miało nie być!`


Brak neta na długo



my clothes <3


my books <3

zabiegana, zapracowana, zaczytana, zaćwiczona...

na wizazu tylko kilka minut na tydzien
ada1991ada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 13:20   #21
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Dla mnie to wszystko, co napisałaś brzmi jakoś dziwnie. Mam liczne grono przyjaciółek czy też bardzo dobrych koleżanek i nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak one wyglądają. Część jest naprawdę piękna i żaden facet nie przejdzie obok nich obojętnie, kilka ma nadwagę, jedna nawet bardzo mocną, są niższe, wyższe, ale to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. W ogóle bym nie wpadła na to, żeby dobierać sobie znajomych pod względem urody. Może w babskim gronie za bardzo emanujesz swoją urodą? Jeśli na ploteczki ubierzesz się w mini, szpilki i kusą bluzeczkę, to inne dziewczyny na pewno odbiorą to negatywnie. Podaję to tylko jako przykład oczywiście Tak samo dziwi mnie połączenie poszukiwania przyjaźni z odczuwaniem podziwu. Owszem, cieszę się, że moi znajomi popierają moje wybory życiowe i trzymają za mnie kciuki, gdy próbuję coś osiągnąć, zgłaszają się do mnie po radę w dziedzinach, na których się znam, ale nigdy nie wpadłabym na to, żeby powiedzieć, że mnie podziwiają.
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 14:27   #22
marcysia2929
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 122
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Wsumie to Cię rozumiem.
Moja rada to nie dobieraj nigdy przyjaciół pod względem wyglądu. Zawsze patrz na wnętrze, jak Ci sie rozmawia z dana osobą, czy uśmiechasz się na jej widok, trudno mi to powiedzieć ale pokrewne dusze często odnajduje się podświadomie.
Nie wymagaj, nie dopisuj scenariuszy, nie myśl negatywnie o przyszłości ale też nie rób sobie wielkich nadziei w tej osobie, bo czasem faktycznie okaże się że to były pozory.

A gdy już poczujesz że to może być Twoja przyjaciółka to zastanów nie przede wszystkim czy możesz jej zaufać. A potem dbaj o Waszą przyjaźń, nie oczekuj że to zawsze ona będzie stawiała pierwszy krok. Schowaj honory głęboko w kieszeń, tak samo jak fochy, zazdrość itp. Zastanów się czy nie jesteś rozpieszczonym samolubem, czy potrafisz myśleć o innych, odczuwać to jak mogą się w danej chwili czuć itp.



Może przez to jak to sama powiedziałaś jestes piękną kobietą, jestes przyzwyczajona do tego że wszyscy (faceci) Cię zdobywają. Tak samo napisałaś, że dziewczy do Ciebie lgną. Może warto samej wykazać incjatywę. Otworzyć się na innych, rozmawiać, słuchać a potem ocenić czy byc może nie warto zbliżyć się do danej osoby. Wcale nie musi być tak, że i ona Ci zaufa od poczatku. Krok po kroku budować zaufanie, wtedy będzie ono jeszcze trwalsze. No i szczerość najwazniejsza, jeśli Cię coś niepokoi powiedz jej o tym, delikatnie, postaraj się tez i ją zrozumieć.

Pozdrawiam
marcysia2929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 14:47   #23
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

The High Priestess26 trochę Cię rozumiem. Czuję sie podobnie. Wiele razy zastanawiałam się dlaczego dziewczyny mnie nie lubią. Jakiś powód musi być. Bliskie koleżanki miałam w liceum, na studiach juz nie. No może jedna bliższa znajoma, ale dość specyficzna osoba- chłodna, sprawiająca wrazenie ze nie potrzebuje bliskich relacji z ludzmi, nie potrafiaca utrzymywać znajomości. Może ja po prostiu też taka jestem. I nieprzypadkowo sie dogadywałyśmy...
W pewnych momentach również myślałam, ze to przez urodę i tym podobne czynniki. Ale wiem teraz, że to nie to.
Wiele razy w życiu słyszałam ze sprwiam wrazenie zdystansowanej i wyniosłej. Myślę, ze to jest powód. Sama mało interesowałam sie ludźmi, mało dawałam z siebie taka jest smutna prawda. Teraz staram sie to zmienic, nie wiem jednak czy potrafię.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 15:45   #24
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Zawsze jest tak samo- znajomości bez podtekstu 0, facet, gdy widzi/zrozumie/dowie się ode mnie, że mam chłopaka odwraca się na pięcie i znika, koniec relacji. Gdy ma dziewczynę - zaraz ona traktuje mnie jak rywalkę
Nie wiem, co Ci powiedzieć. Dla mnie przyjaźń z mężczyznami jest łatwiejsza, zawsze potrafiłam wytworzyć odpowiedni dystans, stawiać sprawę relacji jasno (przyjaźń, nie kochanie), relację z tymi, którzy chcieli czegoś więcej - ucinałam szybko i od razu. Być może miałam wybitne szczęście trafić na takich mężczyzn, którzy również szukali tylko przyjaźni, albo po prostu jestem męska

Nie wiem, co Ci poradzić, naprawdę. Nie bierzesz pod rozwagę najprostszego rozwiązania (rozstania z chłopakiem), które - moim zdaniem - załatwiłoby kilka Twoich problemów, mogłabyś zacząć kilka rzeczy od nowa, i na pewno lepiej.
Jedyne co przychodzi mi do głowy to inwestycja w siebie, bo to da Ci siłę - naprawdę kurs językowy, taneczny,przebywanie wśród ludzi, określenie siebie na nowo dałoby Ci troszkę siły.

Przemyśl to.

Cytat:
Napisane przez Broniecka Pokaż wiadomość
nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak one wyglądają.
Czyli widocznie nie są to Twoje przyjaciółki. Chociażby prozaiczny wypad na zakupy ubraniowe - tu też nie patrzycie na siebie, nie doradzacie sobie ?

Cytat:
Część jest naprawdę piękna i żaden facet nie przejdzie obok nich obojętnie, kilka ma nadwagę, jedna nawet bardzo mocną, są niższe, wyższe, ale to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia
Dla Ciebie i dla tych pięknych. Czy te, które są brzydkie, mają defekty fizyczne, bardzo dużą nadwagę też twierdzą, że nie ma to znaczenia ?

Cytat:
Może w babskim gronie za bardzo emanujesz swoją urodą? Jeśli na ploteczki ubierzesz się w mini, szpilki i kusą bluzeczkę, to inne dziewczyny na pewno odbiorą to negatywnie. Podaję to tylko jako przykład oczywiście
No to wygląd ma znaczenie czy jednak nie ma ? Umawiasz się z koleżanką bo ma mini i szpileczki czy dlatego, że jest miła, umie słuchać i jest inteligentna ?

Cytat:
Napisane przez marcysia2929 Pokaż wiadomość
A gdy już poczujesz że to może być Twoja przyjaciółka to zastanów nie przede wszystkim czy możesz jej zaufać. A potem dbaj o Waszą przyjaźń, nie oczekuj że to zawsze ona będzie stawiała pierwszy krok. Schowaj honory głęboko w kieszeń, tak samo jak fochy, zazdrość itp. Zastanów się czy nie jesteś rozpieszczonym samolubem, czy potrafisz myśleć o innych, odczuwać to jak mogą się w danej chwili czuć itp.
Z postów autorki wynika wręcz, że właśnie wszystkich oprócz siebie stawia na pierwszym miejscu, zawsze jest w stanie usprawiedliwić tę drugą stronę, swój honor (i godność, i szacunek do samej siebie) ma gdzieś (niestety) i właśnie jest osoba mocno empatyczną.

Cytat:
Może warto samej wykazać incjatywę. Otworzyć się na innych, rozmawiać, słuchać a potem ocenić czy byc może nie warto zbliżyć się do danej osoby. Wcale nie musi być tak, że i ona Ci zaufa od poczatku. Krok po kroku budować zaufanie, wtedy będzie ono jeszcze trwalsze. No i szczerość najwazniejsza, jeśli Cię coś niepokoi powiedz jej o tym, delikatnie, postaraj się tez i ją zrozumieć.
Pięknie napisane, ale takie rzeczy to tylko w Erze. Takich bajek w życiu nie ma. Człowiek się uczy, pracuje, ma własne problemy, a nie myśli o tym jak by tu "budować zaufanie" z osobą poznaną wczoraj.


Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Wiele razy w życiu słyszałam ze sprwiam wrazenie zdystansowanej i wyniosłej. Myślę, ze to jest powód. Sama mało interesowałam sie ludźmi, mało dawałam z siebie taka jest smutna prawda. Teraz staram sie to zmienic, nie wiem jednak czy potrafię.
Pytanie jak tu nie być zdystansowaną i wyniosłą, kiedy się ma takie życiowe doświadczenia i przygody jak autorka wątku, i jak tu się interesować innymi, kiedy własne życie dostarcza tylu emocji.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 16:53   #25
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Przede wszystkim chciałam powiedzieć, że trzeba się było naprawdę postarać, żeby aż tak opacznie zrozumieć mojego posta

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Czyli widocznie nie są to Twoje przyjaciółki. Chociażby prozaiczny wypad na zakupy ubraniowe - tu też nie patrzycie na siebie, nie doradzacie sobie ?
Nie chodzę z koleżankami na zakupy.
Poza tym chodziło mi raczej o to, że odnajdując w jakiejś dziewczynie koleżankę/przyjaciółkę nie zastanawiam się nad tym, czy ma krzywy nos, piegi, czy idealną figurę. Za bardzo nie rozumiem, na jakiej podstawie sądzisz, że to nie są moje prawdziwe przyjaciółki?!

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Dla Ciebie i dla tych pięknych. Czy te, które są brzydkie, mają defekty fizyczne, bardzo dużą nadwagę też twierdzą, że nie ma to znaczenia ?
Tak więc ta dziewczyna ze sporą nadwagą ma tak super osobowość, że ma więcej znajomych niż niejedna piękność, która nie ma nic do zaoferowania poza opakowaniem. Co najdziwniejsze, faceci ją uwielbiają nie tylko jako kumpelę, ale także jako kobietę i jest obecnie w szczęśliwym związku z normalnym facetem. Na całe szczęście jeszcze nie cały świat jest omamiony pogonią za powierzchownością i niektórzy dobierają sobie znajomych według wartościowego wnętrza.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
No to wygląd ma znaczenie czy jednak nie ma ? Umawiasz się z koleżanką bo ma mini i szpileczki czy dlatego, że jest miła, umie słuchać i jest inteligentna ?
Widzę, że muszę to dokładniej wytłumaczyć. Rozumiem, że autorka wątku nie ma w ogóle koleżanek. Czyli hipotetycznie: poznaje dwie dziewczyny w nowej pracy i umawia się z nimi na kawę. Nie znają się prawie w ogóle, ale najwyraźniej pierwsze wrażenie było całkiem pozytywne, skoro chcą rozwinąć znajomość. No i autorka na takie spotkanie ubiera się w mini, szpilki itd. Na mnie jako kobiecie taki strój nie robi wrażenia. Może mi co najwyżej dać powód do ocenienia jej jako zapatrzonej w siebie i faktycznie oczekującej podziwu.
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 17:30   #26
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez Broniecka Pokaż wiadomość
Poza tym chodziło mi raczej o to, że odnajdując w jakiejś dziewczynie koleżankę/przyjaciółkę nie zastanawiam się nad tym, czy ma krzywy nos, piegi, czy idealną figurę. Za bardzo nie rozumiem, na jakiej podstawie sądzisz, że to nie są moje prawdziwe przyjaciółki?!
No widzisz, a ja na przykład zwracam. Jaki mają kolor oczu, włosów, jak wyglądają, co mają na sobie, najczęściej też mam ze swoimi przyjaciółmi dużo zdjęć. Lubię pamiętać , że w pięknych miodowych oczach odbija się światło, że włosy mają wyjątkowy odcień, że ktoś tak czy inaczej zakłada nogę na nogę.
Nie wyobrażam sobie nie patrzeć i nie zwracać uwagi na swoich przyjaciół.

Cytat:
Na całe szczęście jeszcze nie cały świat jest omamiony pogonią za powierzchownością i niektórzy dobierają sobie znajomych według wartościowego wnętrza.
Ok, hipotetyczna sytuacja: dziewczyna świetna, charakter rewelacja, inteligentna, poczucie humoru. Ale się nie myje, nosi brudne, dziurawe ubrania, tłuste włosy, śmierdzi na kilometr (vide mój ulubiony wątek: "Mój facet to wieprz"). Rozumiem, że przyjaźń między wami kwitnie ?


Cytat:
Na mnie jako kobiecie taki strój nie robi wrażenia. Może mi co najwyżej dać powód do ocenienia jej jako zapatrzonej w siebie i faktycznie oczekującej podziwu.
A mi dać powód do skomplementowania jej długich, szczupłych nóg i znakomitego doboru koloru rajstop do koloru podeszwy.

Piszesz, że nie zwracasz uwagi na wygląd ... Niestety to nieprawda.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 18:26   #27
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Widzę, że polemika z Tobą nie ma najmniejszego sensu, wszystkie moje wypowiedzi specjalnie przekręcasz, dopowiadasz sobie jakieś niestworzone historie oraz niepotrzebnie głupio ironizujesz. Rozumiem, że jest to dla Ciebie rodzaj rozrywki, bo nie wnosi to nic do dyskusji. Niestety będziesz musiała dalej bawić się sama
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-25, 20:28   #28
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Cytat:
Napisane przez Broniecka Pokaż wiadomość
Tak samo dziwi mnie połączenie poszukiwania przyjaźni z odczuwaniem podziwu. Owszem, cieszę się, że moi znajomi popierają moje wybory życiowe i trzymają za mnie kciuki, gdy próbuję coś osiągnąć, zgłaszają się do mnie po radę w dziedzinach, na których się znam, ale nigdy nie wpadłabym na to, żeby powiedzieć, że mnie podziwiają.
Ja nie szukam żadnego podziwu - napisałam, że wcale tego nie chcę, szukam szczerej relacji i tyle, kogoś, na kogo mogłabym liczyć.
To nie jest tak, że ja sobie wymyśliłam to, że ktoś mnie tam podziwia - jeżeli słyszę z ust jednej czy drugiej "przyjaciółki" komplementy, pytania na różne tematy, bo ja rzekomo jestem w tym ekspertem, to takie wnioski same mi się nasuwają. Później ten podziw zmienia się we wrogość i nienawiść - bo ja, kiedy ktoś robi mi świństwo mówię prosto w oczy co o tym myślę.

Nie ma sensu się kłócić, dziewczyny...
Broniecka - to nie jest tak, że ja w ogóle nie mam koleżanek, albo, że po pierwszym spotkaniu one ucinają kontakt, najpierw długo się spotykamy, nawet z rok, parę miesięcy, poznajemy, potem, gdy mam wrażenie zawiść w takiej hipotetycznej osobie dochodzi do zenitu (bo np. siedzimy w knajpie jakiś facet do mnie podchodzi i prosi o numer i to powtórzy się ze 3 razy, a na tą dziewczynę nikt uwagi nie zwróci), ona zrywa znajomość, bądź wcześniej robi mi jakieś świństwo/usiłuje dowalać się do mojego partnera, a gdy sprawa wychodzi na jaw, i tak jest koniec kontaktu.

Edytowane przez The High Priestess26
Czas edycji: 2009-01-25 o 20:38
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 19:49   #29
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie trzymają się mnie od zawsze żadne przyjaźnie

Co tam, żyjesz ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.