Moja Biedna Komórka ! ! ! :(

[Mondzia]

99% wizażanek uzna ten post za szczyt debilizmu.
Wiem to.

Mimo wszystko muszę się wyżalić

Tak!

To przydarzyło się właśnie Mi !

Komóra wpadła mi do klopa

To się stało wczoraj w nocy, gdy wróciłam z imprezy, zapominając o obecności mego telefoniku w tylnej kieszeni jeansów...

I nie działa !!!

I co ja teraz pocznę...

[lorinka]

o kurcze
znajomej komórka wpadła kiedyś do herbaty... i nie dało się jej naprawić...

[quietly]

Skoro jest to szczyt debilizmu, to nie widzę potrzeby, żeby o tym pisać...

[Mondzia]

Napisane przez lorinka

o kurcze
znajomej komórka wpadła kiedyś do herbaty... i nie dało się jej naprawić...

Nie strasz mnie!

Żyję nadzieją, że zaniosę ją do naprawy i usłyszę od miłego Pana tekst typu - "Na jutro będzie sprawna "

[dottta]

Miałam osobisty przypadek z komórką i Kubusiem - niestety komóra tego "nieprzeżyła" Wspólczuję ale muszę przyznać że te historia jest... mimo wszystko zabawna

[aga87]

zabawna, zgadzam się
ale współczuję przy tym całym sercem

[Flofferek]

heh wspolczuje, chociaz nie uwazam by byl to szczyt debilizmu czy czegos w tym rodzaju... zdarza sie, ja kiedys gaci zapomnialam zdjac, tzn myslalam ze portki sciagnelam i gatki tez, a tu 'po' siku patrze ze nie, ale sie wkurzylam na szczesci eto bylo w domu i tez po imprezie

[kariera85]

Napisane przez Flofferek

heh wspolczuje, chociaz nie uwazam by byl to szczyt debilizmu czy czegos w tym rodzaju... zdarza sie, ja kiedys gaci zapomnialam zdjac, tzn myslalam ze portki sciagnelam i gatki tez, a tu 'po' siku patrze ze nie, ale sie wkurzylam na szczesci eto bylo w domu i tez po imprezie

Flofferku umarłam
ja raz,słownie-raz nie dobiegłam
ale też po imprezie

zaraz sie chyba posypią podobne offtopy,przy których komorka w kiblu to pryszcz a przynajmniej moze bedzie Tobie Mondziu lżej na duszy

[justyna_dt]

Pardon nie mogłam wytrzymać. Mi też coś tak wpadło, tylko nie pamiętam, co.

A co do wpadek przy kibelku, to już gdzieś był o tym wątek

[Fresa]

Napisane przez quietly

Skoro jest to szczyt debilizmu, to nie widzę potrzeby, żeby o tym pisać...

Nie rozumiem chyba o co tu chodzi .

Mondzia,zanieś jutro telefon do serwisu,niech próbują naprawić .

[klaudiaa]

..zdarzyla mi sie kiedys podobna historia, tyle ze komorka wpadla do akwarium szybko ja wyjelam, rozlozylam na czesci i wysuszylam suszarka.. kiedy wlaczylam- wszystko dzialalo

[hamster_killer]

Mondzia, łączęsię w bólu Mi w zeszłym tyogdniu mój kochany telefonik wypadł na schodach i już sie nie da go naprawic
Flofferek - muahahahaha

[dottta]

Napisane przez Flofferek

heh wspolczuje, chociaz nie uwazam by byl to szczyt debilizmu czy czegos w tym rodzaju... zdarza sie, ja kiedys gaci zapomnialam zdjac, tzn myslalam ze portki sciagnelam i gatki tez, a tu 'po' siku patrze ze nie, ale sie wkurzylam na szczesci eto bylo w domu i tez po imprezie

Dawno ,dawno temu... Znajoma na imprezie zapomniała zdjąć spodni w kibelku i z wielką plamą na spodniach wracała zimą do domu - na szczęście jej chłopak zamówił taksówkę

[Flofferek]

no to daje dalej zejde fakt z glownego tematu Mondzi - Mondziu wybacz ale przypomnialo mi sie jak na imprezie w akademiku zaliczalam w klopie zgona - zamknelam owego klopa decha i umieralam, po jakims czasie polepszylo mi sie i poszlam dalej balowac. wszystkiego dowiedizalam sie nastepnego dnia jak zgadalam sie z kumpela, okazalo sie, ze kumpela byla tak nawalona, ze myslala ze klop byl otwarty i ze zdjela majty i portki, ten samiutki klop na ktorym ja zgonika zaliczalam i nie podnioslam dechy a ona na niego siadla i zasikala po calosci portki i gaciory - nastepnego dnia podziwialysmy ta plame pozniej rzygu bylo, kolezanki oczywiscie i tak rzygala, ze jak wkladala paluchy do buzi to hehe albo polknela pierscionki albo wlecialy do klopa (to drugie bardziej mozliwe), w kazdym razie poszly 4 zlote pierscionki ojj to byla biba hehe

[bzyczka1]

mi kiedys wpadł dozownik na mydło do toalety w pracy moja koleżanka jak sie o tym dowiedziała to zaczeła sie smiac..a najlepsze w tym wszystkim jest to że ona przyszła do mnie za jakies 2 dni i z płaczemm ze mnie przeprasza..jak sie pozniej okazało tego samego dnia jej telefon "zanurkował" w kibelku naszczescie działa. rozkreciła i wysuszyła suszarka.

[dottta]

Niestety telefon skąpany w kubusiu jest nienaprawialny

[Belcia]

normalnie leze i kwicze ze smiechu

Przepraszam nie moge sie powstrzymac

kurcze wspolczuje
moze jeszcze nie jest za pozno i da sie ja reanimowac

[asia^^]

Mondzia ja bym sie brzydzila go siegnac

A jak pojdziesz do serwisu czy jak to sie nazywa to powiedz ze zalal Ci sie woda a nie ze wpadl do kibla

[mysia_kotka]

Nie panikuj ja ostatino swoją wyprałam, nie działała, ael teraz działa! Musisz rozłożyć komórkę na części, wyjąć kartę i postawić w suchym i ciepłuym miejscu, ja położyłam swoją na parapecie okna bo bylo słonecznie. Leżała tam przez tydzień ale naprawde upalny i w ogóle jej nie włączałam a teraz cała działa. Teraz raczej słońca nie ma wiec połż ją w jakimś ciepłym miejscu przy grzejniku alb gdzies czy włącz lampkę i zrób to na jakieś 1.5 tyg, potem zobacz i moze działać. I jak leży nie wolno jej włączać bo mojej sister maz tak zrobil - ze wlaczyl a jeszcze nie dzialala i dwa przyciski mu teraz przez to nie dzialaja.

[Nati02]

Wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać

Jednak współczuje

[Mondzia]

Napisane przez asia^^

Mondzia ja bym sie brzydzila go siegnac

A jak pojdziesz do serwisu czy jak to sie nazywa to powiedz ze zalal Ci sie woda a nie ze wpadl do kibla

No ba !

Nawet sobie nie wyobrażam żeby wejść do serwisu i powiedzieć
"Dzień Dobry. Przyniosłam komórkę do naprawy. Wpadła mi do klopa i nie chodzi "

[kate6o]

Napisane przez Mondzia

No ba !

Nawet sobie nie wyobrażam żeby wejść do serwisu i powiedzieć
"Dzień Dobry. Przyniosłam komórkę do naprawy. Wpadła mi do klopa i nie chodzi "

mam nadzieję że kibelek był czysty?

[Nati02]

Napisane przez Mondzia

No ba !

Nawet sobie nie wyobrażam żeby wejść do serwisu i powiedzieć
"Dzień Dobry. Przyniosłam komórkę do naprawy. Wpadła mi do klopa i nie chodzi "

Zawsze mozna powiedziec ze do wanny

[sylwónia]

Mondziu ja tez współczuje Ale co się uśmiałam to moje
Mojemu współlokatorowi wpadła kiedyś do wcta szczoteczka naszej drugiej wspólokatorki

[aga.vip022]

może się uda coś z nią zrobić spróbuj ja rozebrać na części tak jak radziła mysia kotka

[Blacki]

Współczuje, ale każdemu mogło się zdarzyć. Mnie osobiście do kibla wpadła moja nowa srebrna bransoletka która dostałam od przyjaciółki (była troszkę za duża)ale zmiarkowałam sie dopiero gdy spuściłam wodę Zresztą i tak bym jej nie wyciągnęła bo to szkolny kibel był A co do komórki to na i mprezie koleżanka miała na smyczy komórkę, pochyliła się nad swoją kawą i poprostu wsadziła komórkę do kubka. Oczywiście kapnęła się po paru sekundach ale było juz za późno. Nokii nie uratowano

[zawszeboska]

Oj współczuje... W dzisiejszych czasach trudno bez 'komórki'.

[Madziarka.n]

Mondzia ja też współczuję i trzymam kciuki, żeby dało się ją uratować
Ja bardzo często piszę eski w wannie podczas kąpieli i już nie raz o mało mi nie wpadła do wody

[iza251]

Napisane przez Mondzia

99% wizażanek uzna ten post za szczyt debilizmu.
Wiem to.

Mimo wszystko muszę się wyżalić

Tak!

To przydarzyło się właśnie Mi !

Komóra wpadła mi do klopa

To się stało wczoraj w nocy, gdy wróciłam z imprezy, zapominając o obecności mego telefoniku w tylnej kieszeni jeansów...

I nie działa !!!

I co ja teraz pocznę...

Zgadzam sie - szczyt debilizmu

[RoXi_7]

Moja koleżanka także miała telefon w tylnej kieszeni, kiedy usiadła na kibelku usłyszała tylko "plum", wstała.. patrzy! A telefon zaczyna znikać w kiblu Biedaczka szybko włozyła rękę aż po łokieć i "namierzyła" telefonik Okazało się, że nie działał "Rozebrała" go na części i suszyła suszarką do włosów. Teraz działa, ale... sam wyłącza się kiedy chce i niektóre przyciski nie działają już jak dawniej
Ale i tak ta historia mnie troszkę śmieszy