Co dzis jadlas MAMUSIU?

[poiglot91]

Doskonale wiemy jak to napoczatku menu mam karmiacych wyglada skromnie, nie jestesmy pewne tego co jesc bo wszedzie pisza/mowia inaczej albo poprostu boimy sie zeby niezaszkodzic brzuszkowi naszego malenstwa
tak wiec postanowilam zalozyc taki watek aby kazda mama karmiaca piersia mogla napisac co dzis takiego jadla
mam nadzieje ze ten watek okaze sie pomocny i duzo mam nabierze pewnosci co do swojej diety a nasze Menu sie wzbogaci

tak wiec zaczynam
(jestem mamusia od 3 tygodni wiec nieszaleje)

sniadanie:bulka z pasztecikiem
2 sniadanie :2 paczuszki herbatnikow
obiad:gotowana piers z kurczaka , ziemniaki i marchewki
na kolacje moze zrobie kluseczki z serka vaniliowego

[Heksa]

Śniadanie: 2 kanapki z białym serkiem a druga z pasztetem drobiowym
Obiad: gotowana pierś z kurczaka, kasza i marchewki. (Już na kurczaka, indyka i rosół patrzeć nie mogę
O kolacji nie myślę jeszcze.

Między posiłkami przegryzam jakieś owoce - najczęściej jabłka, wczoraj zaryzykowałam i zjadłam brzoskwinie (małemu nic nie było). Piję głównie wode niegazowaną, do tego rumianek, herbatka z kopru włoskiego i jedna filiżanka dziennie zwykłej słabej herbatki.

[kropka241]

swietny pomysl na watek
ja juz nie pamietam zbytnio jak jadlam zaraz po porodzie.. raczej malo jadlam bo nie moglam patrzec na gotowanego kurczaka, marchewke i kompot jablkowy caly czas

[83monia]

jadłam normalnie, ale bez mocno smażonych rzeczy, wędzonego, surowego, większości owoców (sezon rukawkowy :-() i kompotów, bez kapusty i innych wydymaczy, orzechów. zrobilam tylko jeden błąd - za duzo bylo mleka i mlecznych produktów co spowodowało wysypkę u małego (przewapnienie), więc przestrzegam

[poiglot91]

Napisane przez 83monia

jadłam normalnie, ale bez mocno smażonych rzeczy, wędzonego, surowego, większości owoców (sezon rukawkowy :-() i kompotów, bez kapusty i innych wydymaczy, orzechów. zrobilam tylko jeden błąd - za duzo bylo mleka i mlecznych produktów co spowodowało wysypkę u małego (przewapnienie), więc przestrzegam

jak wygladala ta wysypka? moj maluch ma na twarzy maleczerwone krostki ale nie wiem czy to potowki czy to...

kropka dziekuje

[memi]

przewapnienie? raczej moze alergia na bialko mleka krowiego??
wierz mi, z fizjologicznego punktu widzenia, coś takiego jak przewapnienie przy pomocy mleka u zdorwiej osoby jest niemozliwe. Przewod pokarmowy bowiem nie wchlania wapnia w nadmiarze- jak jest wieksza podaż z pokarmem, to sobie organizm tego nie bierze po prostu.

Ja jestem mamą alergika, wiec mam trudniej. Aktualnie jestem w fazie wprowadzania pokarmow.

Testuje kefir .

Oto moje dzisiejsze menu:

sniadanie: kanapki: chlebek, delma ( ohyda, ale nie ma mleka ani serwatki), szynka dobrej jakosci, ogorek, rzodkiew, chrzan)

obiad: placki ziemniaczane na oliwie z oliwek (starte: ziemniak, cebula, marchew+ maka, sol) z kefirem. SMAZONE (zgroza)

kolacja: torebka ryżu z cukrem.

w miedzyczasie: 3 jablka i pare lyzek miodu.(grzeszki)

Ja tam w ogole nie wierze, ze wdymacze czy smazone moze szkodzic dziecku. Ale niech bedzie. Mojemu Antosiowi nie szkodzi.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

a jescze dodam, ze Antoś miał problemy z brzuszkiem już drugiej nocy swojego życia. Miał wowczas bardzo silny odruch ssania. Jadlam wtedy to, co dawali w szpitalu, raczej lekkostrawne rzeczy, ale wszystko: inka z mlekiem na sniadanie, zupa z brokulem itp. Tyle, ze male ilosci..

Antoś miewa kolki, ale w ciagu 2,5 mca nie zauwazyłam wplywu moje diety na ich nasilenie. Z tym, ze od 1,5 mcia unikam nabialu, wolowiny, masla, jajek,makaronu i kurczaka, bo A. dostal paskudnej skazy.

Z kolei moge jesc wszystkie owoce, w tym cytrusy.. (no, nie wiem jak bedzie z truskawkami)

Wedzonych rzeczy, zwlaszcza ryb, nie polecam nikomu.

A , przypomnialo mi sie. Czosnku nie jem. Co prawda do mleka nie przenika, ale wydzielany jest z potem i dziecko moze nie chcec jesc od tak pachnacej mamy.

[83monia]

może przemlekowienie albo jakos tak - no za dużo bylo nabiału w mojej diecie (nawet 1l melka krowiego, do tego serki i ser, twerog...). jesli to byla skaza to chyba by ja mial np tydzien pozniej tez, a jakos nie mial. bo po tygodniowy poście już nie moglam (moja dieta to prawie wylacznie produkty nabiałowe bo je uwielbiam). dziecko jeszcze raz tylko wysypało na chwilkę jak zjadł na spróbowanie ciasto z bita smietana (domowe, mial ok 11 miesiecy). po kilku godzinach wysypka zniknęła. ja raczej alergie na materiał podejrzewalam bo po wyprniu wysciolki wozka krostki zniknęły. krostki troche na ym zdjeciu widac (niestety mocniej je na wywołanym widac)
wydymacze - mojemu pierogi z kapusta, a nawet sałatka z kapusta pekińska czy kiszoną zaszkodzily i mial w nocy kolke. smazone ewidentnie nie szkodziło.

[wersta]

zgodnie z radą pediatry ze szpitala jadłam wszystko to, co w ciąży i małej nic nie było. znosiłam karmienie przez 1,5 miesiąca

[poiglot91]

o to ja tu duzo ciekawych rzeczy sie dowiaduje
bo ja to juz przesadzalam nawet jablka tylko gotowane jadlam;/
a to smazone naprawde nieszkodzi? bede musiala sprobowac ale boje sie ze maly potem i bedzie siebie meczyl i mnie...

[szperrr]

Napisane przez 83monia

jadłam normalnie, ale bez mocno smażonych rzeczy, wędzonego, surowego, większości owoców (sezon rukawkowy :-() i kompotów, bez kapusty i innych wydymaczy, orzechów. zrobilam tylko jeden błąd - za duzo bylo mleka i mlecznych produktów co spowodowało wysypkę u małego (przewapnienie), więc przestrzegam

Tez jadlam prawie wszystko W wiekszosci europejskich krajow takie jest wlasnie podejscie - nie ma czegos takiego jak specjalna dieta karmiacej mamy, nie jada sie tylko produktow silnie uczulajacych.

Znajoma Hinduska ma wlasnie mala dzidzie, karmi piersia, codziennie zjada curry tak ostre, ze mi twarz wykreca, poza tym mnostwo straczkowcow (soczewica itp) i malej nic nie jest, nie wzdyma jej, nie ma kolek, wysypek, nic..

[poiglot91]

szperr masz racje

mi w szpitalu dali frytki smazona rybe groszek .. lody... deser truskawkowy i powiedzie;li ze moge smialo jesc bylebym kofeiny nie pila...
malemu nic nie bylo niby ale teraz juz na tyle odwagi nie mam zeby zjadac to wszystko

[agulka201076]

Witam !!!
Ja jadlam wszystko za wyjatkiem straczkowych i pestkowych bo to u dzidziusia moze skonczyc sie wzdeciami czy kolka.

Nie pilam tez ani nie jadlam pod zadnym pozorem cytrusow bo dziecko mialo potem odparzenia. Naprawde uwazajcie z cytrusami bo kwas owocowy jest w nich silny i dziecko naprawde potem moze miec bardzo bolesna i podrazniona skorke.

[poiglot91]

no wiec dzis
sniadanie- 2 kapapki z pasztecikiem koperkowym
obiad-pieczona ryba w panierce i ziemniaczki
potempodjadlam banana i herbatniki
a na kolacyjke pita z kurczakiem i salata
i kanapki z szynka i salatka
caly czas pije wode mineralna i herbate z mlekiem...(uwieeelbiam)

[kasia_sloneczko]

Ja juz tez nie pamietam co jadlam po porodzie ale wiem czego nie jadlam.
Pikantnych potraw z pieprzem i papryka ostra, wzdymaczy i cytrusow. Ale to przez tydzien moze. Potem sie rozhulalam i jadlam praktycznie wszystko. Alkowi skaza bialkowa wyskoczyla dopiero w 7 miesiacu ale miala takie dziwne objawy i zostala rozpoznana dopiero w 10 miesiacu.
Aha malemu ewidnetnie szkodzily brokuly-tylko po nich mial sensacje brzuszkowe. Cala reszta wzdymaczy i smazenina przechodzily zupelnie bez echa. Karmilam do 10 miesiaca.

Jest taka fajna i pozywna zupka. Uciera sie na tarce marchewke, pietruszke, selera i kroi drobno pora. Zalewa woda i gotuje razem z kaszka jaglana. Jak kaszka zgestnieje to zupka gotowa. Od marchewki jest bardzo slodziutka i delikatna. Ja nawet jej nie solilam bo nie czulam takiej potrzeby. mozna uzyc rosoku (ja nie jem miesa)
a potem ta zupka dobra jak juz maluszki same zaczna jesc.

[memi]

83monia rzeczywiscie, gdyby to byla skaza to by tak latwo nie przeszla.
Ja tez jestem mleczara! Ile ja sie twarogu w ciazy najadlam! A teraz nic!

kasia_sloneczko bardzo fajny przepis, z checia wyprobuje .
Od rosolku w kostce, sol jest lepsza (zdrowsza) zdecydowanie. Ja tam kostek juz nie uzywam.
A jakie Alek mial objawy tej skazy? Czymś leczyliscie?

Ja dzis zjadlam kubek truskawek (miedzy innymi). Pychotka. A Antek zsypany po tym kefirze chyba

Jeszcze mi sie przypomnialo, ze raz pozwolilam sobie na kawe, bo sie (ekhem) nie wyspalam. Nie wiem, czy to przypadek, ale Antoś potem tez nie mogl zasnac. Na wszelki wypadek pije zbozowa, jesli juz musze, bez mleka (niestety).

A co do alergenow, to duzo zalezy od kraju. U nas najczesciej uczulaja mleko, jajka i pszenica. Bo wystepuja powszechnie w naszej diecie. Ryby z kolei u nas rzadziej, za to czesto w Skandynawii . Japonczycy z kolei czesciej sa uczuleni na soję, a Amerykanie- na orzeszki ziemne.

[boszenka69]

Poiglot świetny wątek

Oto moje wczorajsze menu:

śniadanie: woda z sokiem malinowym (przeziębiona jestem ), 2 kanapeczki z pasztetem drobiowym i ogórkiem
II śniadanie: wafelki śmietankowe
obiad: młode ziemniaczki z koperkiem, klopsiki, sałata ze śmietaną, kompot ze śliwek
podwieczorek: paluszki
kolacja: kanapka z galaretą z mięskiem drobiowym, mizeria, herbatka z sokiem malinowym

[8mmadziaa8]

Kochane, moja Mała ma już ponad 8 miesięcy i cały czas karmię piersią, jeśli chodzi o diete to od początku jem normalnie, unikam tylko wzdymających i ostrych potraw. Malutka rośnie jak na drożdżach i o żadnej wysypce nie ma mowy, nawet nasze AZS ostatnio zniknęło i chwała bogu mamy spokój W szpitalu w UK od razu mi powiedzieli że mogę jeść wszystko, ale tutaj w Polsce tez już się to zmienia i lekarze nie zalecają aż tak drastycznego unikania wszystkiego, że lepiej dziecko powoli przyzwyczajać do różnego jedzonka.

[LadyM]

dziewczyny, jak już nie możecie patrzec na gotowanego kurczaka czy indyka to zawsze możecie jakas pieczeń zrobić, chudy schabik, polędwica itp. A i kurczak pieczony, tylko bez skóry, tez nie powinien zaszkodzić. No i klopsiki w sosie pomidorowym, koperkowym.

[boszenka69]

Niestety u mnie "normalne" jedzenie nie wchodzi w gre, bo córcia jest w grupie wysokiego ryzyka alergii (zarowno ja , jak i mąż jesteśmy alergikami...). Próbowałam już wprowadzać rzodkiewkę, pomidory, marchewkę z groszkiem (oczywiście z kilkudniowymi odstępami) i wszystkie te próby skończyły się niepowodzeniem

[poiglot91]

LadyM dokladnie ja robie pulpeciki w sosie koperkowym i wychodza bardzo smacznee

kasiasloneczko ja w taki sposob robie krupniczek
scieram marchewke i pietruszke (tyle ze robie na miesku drobiowym)kroje drobno por i gotuje potem wrzucam kasze manny i ziemniaczki dodaje rosolek liscie laurove i troszke vegety no i piepsz ale w ziarnach i na koniec natke pietruszki-pychotka

boszenka kurde nieiweidzialam wspolczuje;/

[kasia_sloneczko]

boszenka wspolczucia. u nas AZS objawiala sie bardzo dziwnie bo ropnymi krosteczkami, skora byla podrazniona stale wiec te pryszczyki mu wylazily. potem pojawila sie wysypka wkolo ust i zaczela sie rozsiewac. a ostatecznie gdy wprowadzilam cielecine to mlodego tak wysypalo ze wygladal jak poparzony. juz nikt nie mial watpliwosci ze to skaza bialkowa. musialam wszystko odstawic i zaczac od poczatku. odstawilam tez od peirsi gdyz nie jem miesa i byloby mi niezmiernie trudno sie odzywiac bez nabialu, ryb i calej reszty. ale poniewaz nie bylo ryzyka alergii gdyz ani ja nia maz nie bylismy alergikami to jadlam sobie wczesniej wszystko.
aha wlasnie nie pilam tez kawy, czarnej herbaty i alkoholu zadnego.

a propos rybek to choc moj mlody jest uczulony na cale mnostwo roznych rzeczy to ryby mu nie szkodza. wydaje mi sie ze wrzucanie ich do jednego worka z cytrusami, pomidorami i innymi alergenami to troche przesada. jedzcie dziewczyny ryby. sa pyszne i zdrowe. mozna je piec, gotowac, krociutko podsmazyc.
pyszny jest pstrag piecziny w folii z cebulka albo porem. wystarczy go zawinac na noc w folie juz przyprawionego i z cebulka a potem upiec. delikatne miesko i odmiana od indyka..

a wiecei ze to co jecie ma ogromny wplyw na to co wasze dzieci beda lubily pozniej...nie sadzilam ze to az tak. ale poniewaz nie jem miesa to teraz aleksander uwielbia-
rzodkiewki, pomidory, por,kapuste,kalarepke,ogo rka kiszonego,kielki,salate itp. rzeczy zajdac prosto z raczki. surowe warzywka to jego przysmak a miesa, parowek, szynek itp nie lubi...
lubi tez ryby bo ja je jadlam i jajka. niestety jajek i pomidorkow mu nie wolno ale cala reszte wsuwa ze smakiem. wiec urozmaicajcie diete to nie bedziecie mialy potem problemow z poszerzaniem diety dziecku

[boszenka69]

Kasia_słoneczko ale mi narobiłaś ochoty na pstrąga Zrobię w tygodniu

Moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: rogalik z masełkiem, kawałek strucli serowej, woda z sokiem malinowym.
II śniadanie: kilka kostek galaretek posypanych cukrem, kaszka manna śmietankowa
obiad: zupka na skrzydełkach z kluseczkami i koperkiem
a na kolację zamierzam zjeść berlinki

[poiglot91]

ja tez zjadlam ostatanio rybke ale kupilam gotowa w panierce i tylko ja upieklam

ja dzis jestem tylko na 2 tostach i 2 kanapkach.. dopiero zaraz zjem zupe;/

[monix0]

ja jestem za tym, że jeśli rodzice nie są alergikami to mama może jeść wszytsko- tak jak w ciąży( oprócz wzdymaczy i typowo kwasnych rzeczy, czekolady, cytrusów, truskawek) ale po ok 2 miesiącach należy sprawdzić pokolei to czego się jeszcze nie jadło. Dawidkowi nie szkodza ( słodycze, kapuśniak, bigos...reszte nadal sprawdzam Na początku jadłam tylko chleb z szynką drobiowa, kurczak ,ziemniaki ,buraki i jabłka po miesiącu miałam dość!
dziś zjadłam
śniadanie:
chleb słonecznikowy z sałatą i pomidorem
II śniadanie
banan
obiad:
kasza jęczmienna z kurczakiem i ananasem w sosie sojowo-imbirowym
podwieczorek:
danio
kolacja:
?

[poiglot91]

sniadanie
4 kromki chleba slonecznikowego 2 z pasztecikiem koperkowym i 2 z salata i szynka,
2 sniadanie: serek danio waniliowy i herbatniki

potem jablko:P

i teraz robie sobie obiad dopiero;/
pulpeciki w sosie koperkowym z ryzem

kolacja..??

[memi]

sniadanie: kanapka standard: pomidor+ogorek+rzodkiew, na delmie ( niestety)
obiad: canelloni ze szpinakiem- bleh, nie wyszlo mi ohyda, jednak trzeba bylo je podgotowac.
kolacji nie zjem , bo po canelloni mi niedobrze. moze truskawki zjem, bo pora na nie. choc ostatnio truskawki u mnie sa na celowniku, bo A. znowu wysypalo.

kasia_sloneczko ja ryby uwielbiam, w piatek jadlam dorsza po grecku na cieplo. pyyyycha. i nie dociera do mnie, ze to moze byc alergen, bo rzadko kiedy jem inne mieso, nie z powodu wege, ale dlatego, ze trudno dostac dobre mieso w PL.

A. nie ma alergii na pomidory.

boszenka jesli malenstwo nie ma alergii to nie ma sensu sie katowac. alergii sie i tak nie uniknie. tak mowia najnowsze badania. jedyny plus jest taki, ze jesli wprowadzasz pokarmy pojedynczo, to bedziesz wiedziec co uczula.poza tym dieta eliminacyjna jest dosyc hmm niezdrowa. ja jestem na diecie z musu- bo maly ma juz objawy (wysypka). Juz mam bialko we krwi ponizej normy. o wapniu nawet nie mysle.

[8mmadziaa8]

Kochane, współczuję Wam tego katowania :/ U mnie dziś zdrowe sniadanko, serek biały, warzywa i ziarnisty chlebek, a na obiad barszczyk ukraiński, pychotka Kolacja grillowa, troszkę kiełbaski i warzywka. Staram się jeść w miarę normalnie, mała ma się dobrze i brzuszek nie boli, więc z tego wnioskuję, że moja dieta jest okej

[boszenka69]

Memi wprowadzam stopniowo nowe rzeczy (tj. pomidory, rzodkiewke, groszek) i niestety córcie bolał po nich brzuszek i była bardzo niespokojna. Więc wykreślam z listy. Zauważylam też, że gdy jem więcej nabiału to małej wyskakują takie czerwone krosty (jakby pod skórą)

Moje dzisiejsze menu:
śniadanie: kanapka z masłem i serkiem wiejskim, woda z sokiem malinowym
obiad: gulasz z ziemniaczkami z koperkiem, sałata ze śmietaną, sok jabłkowy
podwieczorek: biszkopty i kruche ciasteczka, jogurt brzoskwiniowy
kolacja: berlinka, bułka z ogórkami, woda z sokiem malinowym

[Bercia2000]

Hej mamuśki

ja chyba nie będe pisać na tym forum bo jem ciągle to samo
mój Antos wczoraj skończył 2 tyg przez ten czas jem
pieczywo z szynką lub chudą wędliną
rosół ,ziemniaki marchewka i kurczak
zupy mleczne, kruche ciasteczka
i zjadłam 1 banana i 2 jabłka bo sie boje zeby brzuszek go nie bolał
i tym żyje ale jak długo pociągne na tej diecie to nie wiem

ale po tym co tu przeczytałam widze ze musze się troszke porozpieszczac i spróbować cos nowego
aha jem też lody smietankowe

[memi]

Nie jestem pewna czy kolka/bol brzuszka to dobry wskaznik , ze dziecku szkodzi dany pokarm.
U mojego Antka bol brzucha pojawił się juz w drugiej nocy życia!
Statystyki mowia, ze na alergię pokarmową cierpi około 2% niemowląt (karmionych piersia). A kolka to przypadłość 40-70% niemowlat. Z tego wynika prosty wniosek, ze wiekszość przypadków kolki ma podłoże niealergiczne.

Byly badania na temat diety hipoalergicznej u dzieci i dowiedziono, ze objawy kolki zmniejszyly sie gdy matki wyeliminowaly: mleko,nabial,jaja,orzeszk i ziemne, ryby i soje!!! Bo to sa najczestsze alergeny.


Z mojego 2,5 miesięcznego doswiadczenia wynika, że ciężko w tym okresie cokolwiek stwierdzic, chyba, że zaczyna się od dosłownie 5-ciu produktow (ziemniaki, ryż, jablko (ale malo), brokul) i bedzie dodawało po jednym prdukcie. Bardzo niepraktyczne i na wyrost , nie polecam.
Ponadto zwiazek z jedzeniem moze byc przypadkowy- i w ten sposob pozbawiamy sie smacznego pomidorka/cennych witamin na dlugie miesiace. Proponuje powtorzyc co jakis czas prowokacje.

Krostki to przynajmniej jakis konret,latwiej na tej podstawie obserwowac zwiazek z jedzeniem. Gdy sie pojawia, to nawet jesli eliminujesz podejrzany skladnik, zanikaja do 3 tygodni.

Aha, jedna uwaga: szynka sklepowa= mala ilosc miesa+ glutaminian sodu+konserwant+ nie wiadomo co jeszcze
To samo kupne ciastka...(znaczy sie, ze skomplikowany sklad i nie mamy na to wplywu).


To samo z drażliwością- jest tysiąc innych przyczyn. Ja tak sobie myślę , ze nasze niemowlaki to maja przechlapane: rycza , bo je swedzi lewa lydka, a my myslimy, ze to glod/pielucha/kolka itp.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez boszenka69

Niestety u mnie "normalne" jedzenie nie wchodzi w gre, bo córcia jest w grupie wysokiego ryzyka alergii (zarowno ja , jak i mąż jesteśmy alergikami...). Próbowałam już wprowadzać rzodkiewkę, pomidory, marchewkę z groszkiem (oczywiście z kilkudniowymi odstępami) i wszystkie te próby skończyły się niepowodzeniem

nowy skladnik Twojej diety wporwadzasz jak krostki sie wyraznie zmniejsza.Kilkudniowe odstepy to za krotko! (ortodoksi mowia nawet o odstepach 3 tygodniowych).

Kolki moze miec codziennie i to bez zwiazku z Twoja dieta.