Sukces??

[iziuula]

Pisałam już co się ze mną działo... wychudłam do 40kg przy 173cm wzrostu. To jest,-była anoreksja. I wiecie co pojechałam na oaze i mi tam pomogli)))))))))))) zaczęłam jeść normalnie. Ale teraz stop. cokolwiek zjem-ból, niesamowity ból. A jednak cały czas czuję się głodna. Mogłabym jeść i jeść i dalej nie czuję sytości a żołądek tak mnie cholernie boli... czy to jest normalne?? teraz po prostu nie mogę się opanować przed słodyczami szczególnie.... Wy też tak miałyście? i jak myślicie czy to juz koniec tego piekła?? czy wychodze z anoreksji??

[iza_wiosenna]

Napisane przez iziuula

Pisałam już co się ze mną działo... wychudłam do 40kg przy 173cm wzrostu. To jest,-była anoreksja. I wiecie co pojechałam na oaze i mi tam pomogli)))))))))))) zaczęłam jeść normalnie. Ale teraz stop. cokolwiek zjem-ból, niesamowity ból. A jednak cały czas czuję się głodna. Mogłabym jeść i jeść i dalej nie czuję sytości a żołądek tak mnie cholernie boli... czy to jest normalne?? teraz po prostu nie mogę się opanować przed słodyczami szczególnie.... Wy też tak miałyście? i jak myślicie czy to juz koniec tego piekła?? czy wychodze z anoreksji??

\

trudno powiedzieć. zacznijmy od tego, że anoreksja jest chorobą duszy i ciała i leczenie wymaga nie tylko jedzenia i przybierania na wadze, ale przede wszystkim terapii.
czy wychodzisz z ed, nie wiem. Z Twojej wypowiedzi zrozumiałam, ze jesz normalnie, hm, i tyle. Ale jaki jest Twój stosunek do jedzenia i, generalnie, jak wyglądają Twoje relacje z innymi, i czy życie wciąż opiera się na myśleniu nad figurą i posiłkami, tego nie wiem.
Jeśli chodzi o brak odczucia sytości, cóż. Byłaś(jesteś?) wychudzona, Twój organizm nie dostawał tylu kalorii, ile potrzebuje, więc teraz może w ten sposób reagować - ciągłym głodem. Przestanie, gdy osiągniesz prawidłową wagę, wróci Ci okres (zakładam, że go nie masz) i odżywisz się trochę.
Polecam jednak rozpoczęcie leczenia psychologicznego, bo wychodzenie z anoreksji na własną rękę może się źle skończyć...

[iziuula]

hmnn... ciągłe myśli o jedzeniu... tak to mi zostało...

[iza_wiosenna]

Napisane przez iziuula

hmnn... ciągłe myśli o jedzeniu... tak to mi zostało...

a więc jesteś wciąż chora, powinnaś zacząć się leczyć.

[iziuula]

a jeśli chodzi o ten apetyt?? ciągle bym coś jadła chociaż żołądek boli cholernie... czy przestanie?"?

[kiciakasia]

Napisane przez iziuula

a jeśli chodzi o ten apetyt?? ciągle bym coś jadła chociaż żołądek boli cholernie... czy przestanie?"?

ja proponuje wizyte u psychologa/psychiatry
zwiekszony apetyt jest naturalna reakcja organizmu ALE w rekach osoby niedoswiadczonej i zagubionej/tak jak ty/ moze przejsc w epizody bulimiczne,ktore -po anoreksji szczegolnie- moga miec destrukcyjny wplyw na organizm! wiec szoruj do lekarza