Gdybyście wyszły za mąż za swojego pierwszego faceta to...

[kvetinka]

Jak potoczyłoby się lub jak wyglądałoby wasze życie gdybyście związały się z pierwszym chłopakiem? Jak myślicie???

Ja, gdybym wyszła za pierwszego chłopaka, to pewnie miałabym udane życie rodzinne,ale niestety nudne.
A gdybym wyszła za pierwszego, z którym spałam byłabym niestety wdową.
Inny znowu zafundowałby mi odwiedziny w więzieniu, a jeszcze inny narobiłby mi dzieciaków (ma teraz trójke ). Mój ostatni ex wyemigrował do Włoch.

Więc tyle "atrakcji" mnie ominęło, że nie wiem co myśleć. Ale na serio. Kocham mojego Skarba i ciesze sie ze go wreszcie znalazałam.

Piszcie scenariusze CO BY BYŁO GDYBY...

[Asik_]

Gdybym wyszla za 1 mialabym dobre, dostatnie zycie jednak pewnie zastanawialabym sie czy to napewno jest odpowiedni partner skoro nie poznałam zachowan i bycia innych facetow

[Frecia_28]

A ja byłabym żoną niedoszłego piłkaża (był niezły) ale doznał kontuzji i już nie może grać i teraz pracuje na stacji benzynowej...a to tego przechodziłabym przez okres nadmiernego picia alkoholu i robiłabym awantury i pewnie i tak byśmy się rozstali

[Justa 78]

A ja mialalabym zwylke nudne zycie i tesciowa ktora mnie nie lubi . Pewnie cale zycie zastanawialabym sie: co by bylo gdyby... dobrze ze to przerwalam

[Rosa]

Hehe byłabym załamana!!!

[hecate]

gdybym za niego wyszla pewnie juz bylibysmy po rozwodzie i tak.

[Gothic_Daisy]

Podejrzewam, że zostałabym sama z dzieckiem i z pewnością teraz już bym była po rozwodzie

[gosiunia22]

Na pewno byłabym po rozwodzie. Kolejny - niestety leczy się psychiatrycznie (poważna choroba), następny - alkoholik... Gdybym kierowała się sercem jako "nastka" i chciała wówczas wyjsć za mąż - byłabym nieszczęśliwa. Na szczęście nigdy, jako młode dziewczę, nie miałam ochoty wychodzić za mąż, na wszelkie napomknięcia na ten temat reagowałam wręcz alergicznie. I bardzo się z tego cieszę.

[Olcia_rom]

Napisane przez gosiunia22

Na pewno byłabym po rozwodzie. Kolejny - niestety leczy się psychiatrycznie (poważna choroba), następny - alkoholik... Gdybym kierowała się sercem jako "nastka" i chciała wówczas wyjsć za mąż - byłabym nieszczęśliwa. Na szczęście nigdy, jako młode dziewczę, nie miałam ochoty wychodzić za mąż, na wszelkie napomknięcia na ten temat reagowałam wręcz alergicznie. I bardzo się z tego cieszę.

A ja sie bardzo cieszę bo wychodzę za mąż za mojego pierwszego chłopaka!!!

[Camilla]

Pewnie po roku maksymalnie po dwóch bym się rozwiodła,bo przygibałabym go na amorach z inną

[agabil1]

OMG, byłoby nieciekawie pierwszy-pewnie odwiedzałabym go dalej w szpitalu, był schizofrenikiem paranoidalnym, następny-mieszałabym w Jordanii jako żona mułzumanina, dalej- byłabym po rozwodzie z alkoholikiem, następny był maminsynkiem....

[Czarna_Złośnica]

Pewnie wylądowałabym w szpitalu psychiatrycznym!

[gosiunia22]

Napisane przez agabil1

OMG, byłoby nieciekawie pierwszy-pewnie odwiedzałabym go dalej w szpitalu, był schizofrenikiem paranoidalnym

agabil, czyżbyśmy miały tego samego byłego?

[bess]

Gdybym wyszla za 1 pewnie musialabym sie przeprowadzic do innego miasta,wazylabym jakies 40 kg i byla ciagle zła ,bo nie mialby dla mnie czasu ,oraz mialabym rogi do sufitu
A jesli za 2 to mieszkalabym obecnie w Anglii i pochrapywała z nudów

[allmode]

Fajny wątek
Gdybym wyszła za mąż za pierwszego chłopaka (druga klasa liceum), pewnie teraz byłoby ok - widziałam moją pierwszą miłość niedawno - wyglądał świetnie, o niebo lepiej niż kiedy z nim chodziłam , miał na ręku kilkumiesięcznego, ślicznego bobasa
Jesli wyszłabym za drugiego (miałam prawie 19 lat) skończyłabym bardzo źle - ostatnie wieści, jakie o nim miałam, przyprawiły mnie o palpitacje. Na szczęście tata przemówił mi w porę do rozumu. Wtedy kłóciłam się z nim zawzięcie i uważałam za najgorszego wroga, który chce zniszczyć mój związek, dzisiaj jestem wdzięczna za to, że uratował mnie przed spapraniem sobie życia.
Poznany na studiach numer trzy miał być tym jedynym - ale coś nie wyszło... Miał piękne, gęste, zadbane, naturalnie kręcone włosy do ramion i cudowne szare oczy Fajny chłopak był, ale - sądzac z opowieści kolezanek, które widują się z nim od czasu do czasu - zmienił się na niekorzyść, cokolwiek to znaczy... Miło go wspominam.
Z mężem jestem szczęśliwa, jesteśmy już 5 lat po ślubie i nie zamieniłabym go na nikogo innego Znam go od 16 lat - gdy go pierwszy raz zobaczyłam, to ostatnią moją myślą było to, że kiedyś za niego wyjdę Ale coś zaiskrzyło, jesteśmy razem i lepiej trafić nie mogłam

[jolineczka]

...to byłoby tak jak jest teraz: czuję sie spełniona zyciowo! Mam obok najwsapanialszego faceta na swiecie. Od razu wiedziałam, że będzie pierwszym i ostatnim

Ps. Do autorki wątku: Mając 13 lat (tak jest w Twoim profilu) miałaś spore doświadczenia

[Moobi]

Napisane przez jolineczka

...to byłoby tak jak jest teraz: czuję sie spełniona zyciowo! Mam obok najwsapanialszego faceta na swiecie. Od razu wiedziałam, że będzie pierwszym i ostatnim

Ps. Do autorki wątku: Mając 13 lat (tak jest w Twoim profilu) miałaś spore doświadczenia

ogromne,to ja takich nie mam

[bess]

heh moze mialo byc 1983?anie 93??

[alinab]

Miałabym kupę dzieci i wszystkie obowiazki na mojej głowie, a on by sobie chadzal tu i tam. Mój pierwszy był Arabem. Jesli bym z nim wyjechala tam skąd pochodzi, pewnie by mnie taki zywot spotkał :-/ Ale było z nim naprawde fajnie, nie moge narzekac.

[Opiumalfa]

pierszy facet w ogole?pierwsza miłosc?czy pierwszo razowy???

[x-angel]

ja gdybym wytszla za swojegoi pierwszego chlopaka to byla by po prostu masakra.....to byl taki gnojek ze szok....milosc jest slepa.....po pierwsze mysli tylko o jendnym...jest nie wierny...masakra...moim drogim chlopakiem jest moj skarb i to z nim na 100% bede do konca zycia nie wyobrazam sobie na tym miejscu kogos innego

[kasiaberlin]

Oj nie mialabym ciekawie, pewnie siedzialabym teraz w Anglii...

[Olcia_rom]

Napisane przez jolineczka

...to byłoby tak jak jest teraz: czuję sie spełniona zyciowo! Mam obok najwsapanialszego faceta na swiecie. Od razu wiedziałam, że będzie pierwszym i ostatnim

No to super, że tak ci sie trafiło za pierwszym razem. Ja też mam nadzieję że za parę lat będę mogła powiedziec to samo co ty-że czuje się spełniona zyciowo z moim pierwszym i ostatnim. To musi być cudowne uczucie brać ślub ze swoją jedyna miłością..........

[taka_jedna]

W przyszłym roku powiem Wam jak to będzie, ponieważ wychodzę za mąż za mojego pierwszego, jedynego i ukochanego i nie marzę o żadnym innym.

[Olcia_rom]

Napisane przez taka_jedna

W przyszłym roku powiem Wam jak to będzie, ponieważ wychodzę za mąż za mojego pierwszego, jedynego i ukochanego i nie marzę o żadnym innym.

Gratulacje! Ja musze poczekać do września żeby zobaczyć jakie to uczucie.

[roxi1980]

Super rozważania... Biorę pod uwagę wszystkich. Dużo tego nie ma, bo z mężem jestem od 17 roku życia

Gdybym wyszła za pierwszego (szczeniackie zadurzenie w wieku lat 15), to teraz klepałabym biedę w jakiejś norze a'la murzyńska chata z gromadką dzieci przy cycu (trochę przesadziłam, ale z wiekiem pogłębia się jego wyniesiona z domu rodzinnego niezaradność życiowa)

Drugi (lat miałam 16,5) udowodniłby, że można mieć rogi, po których można się wspiąć na księżyc (no cóż, on po prostu kocha kobiety... czasem kilka jednocześnie, hmmm ciekawe co na to jego żona?)

Trzeci, potwierdza zasadę "do trzech razy sztuka" - pobraliśmy się 4 m-ce temu, po ponad 9 wspólnych latach, ani chwili z tych lat nie żałuję, wiele po drodze przeszliśmy, wiele razy mogłam liczyć na nieocenioną pomoc tego cudownego i dobrego człowieka, teraz, kiedy poślubiłam go - wiem, że dobrze zrobiliśmy tyle czekając ze ślubem, bo mam całkowitą pewność, że to mądra i przemyślana decyzja. Jedyne czego nam brakuje do szczęścia to "tupot małych nóżek...", ale myślę, że karta niedługo się odwróci i zaświeci dla nas słońce!

[domi7ks]

to ja chce juz wyjsc za mąż jak tak czytam Wasze komentytaka stara juz jestem

[Opiumalfa]

moja pierwsz miłość uczuciowo seksualna (17lat mielismy oboje) wyglada o wiele lepiej teraz niz przed laty ale dalej jest z moja najlepsza przyjaciółką dla ktorej mnie zostawił (jakies 5 lat juz bedzie- nawet nie wiedzialam) wiec byłabym zona filozofa i wspaniałego gitarzysty ale nie byłabym szczesliwa. drugi...wlasnie dziecko mu sie urodziło a ego ma wieksze niz wieza eiffla, trzeci...siedzi w pace..jaki miło..no i ten czwarty ("do trzech razy sztuka lecz co gdy za czwartym wypłynie ta nauka - K.Staszewski swiezy zwiazek ale kto wie - czuje ze to TEN

[bess]

Napisane przez domi7ks

to ja chce juz wyjsc za mąż jak tak czytam Wasze komentytaka stara juz jestem

faktycznie,a wystapilas juz o emeryture?

[paula78]

Fajny temat

ja gdybym wyszla za pierwszego to nosilabym paczki do pierdla :-D no chyba ze juz wyszedl