egzamin zamiast pisania pracy licencjackiej

[Sarrai]

Hej dziewczyny, mam pytanie do Was, szczególnie do studentek 3 roku studiów licencjackich.
Otóż właśnie rozpoczęłam 3 rok i zostałam poinformowana, że u mnie w szkole zostały wprowadzone zmiany odnośnie uzyskania tytułu.

Zamiast tradycyjnego pisania pracy - będę mieć egzamin licencjacki z całych trzech lat studiów.
Podobno "została zmieniona ustawa", tylko, że nijak nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat w necie. A najdziwniejsze jest to, że np. znajomi z innych szkół mają normalnie pisanie pracy.
Jestem ciekawa, czy któraś z Wizażanek też dostąpiła tego zaszczytu 'zmian'?

[Słodkaaa]

Napisane przez Sarrai

Hej dziewczyny, mam pytanie do Was, szczególnie do studentek 3 roku studiów licencjackich.
Otóż właśnie rozpoczęłam 3 rok i zostałam poinformowana, że u mnie w szkole zostały wprowadzone zmiany odnośnie uzyskania tytułu.

Zamiast tradycyjnego pisania pracy - będę mieć egzamin licencjacki z całych trzech lat studiów.
Podobno "została zmieniona ustawa", tylko, że nijak nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat w necie. A najdziwniejsze jest to, że np. znajomi z innych szkół mają normalnie pisanie pracy.
Jestem ciekawa, czy któraś z Wizażanek też dostąpiła tego zaszczytu 'zmian'?

mam tak samo, egzamin teoretyczny plus praktyczny...

z tym, ze ja do tego pisze normalna prace licencjacka...

[ever-dream]

A ja myślałam, że to jakieś odgórne rozporządzenie, a nie wybór danej szkoły. Dopiero zaczynam studia, ale szczerze mówiąc wolałabym pisać egzamin

[krooolewna]

Slyszalam o tym u nas.Podobno jest okolo z 300tez z calych 3 lat.Przygotowujesz sie przez caly rok do odpowiedzi na te pytania,a potem losujesz kilka.

[roxi:*]

Ja już jestem po jednej obronie pracy licencjackiej i kolejna jeszcze przede mną. I ja osobiście wole pisać prace lic. niż mieć egzamin z 3 lat.

Mam nadzieje, że mnie jeszcze te zmiany ominą

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

I ja tez tak mam. Szkoda tylko ze takie rewelacje wprowadza sie dla kogoś kto już jest w trakcie studiów a nie np dla zaczynających. Moze zapytacie co dla mnie za różnica ale gdbybym wiedziała nie sprzedawałabym książek etc.

Ogólnie nie powinno sie zmieniać reguł w trakcie gry. A niestety na takim UJocie to normalne.

[illai]

Tak, ja już dostąpiłam tego "zaszczytu" . Na 2-3 tygodnie przed egzaminem dostaliśmy listę zagadnień (około 500 o ile dobrze pamiętam), które miały się na nim pojawić. To było na zasadzie - każdy zakład przedstawiał po 10 zagadnień na dany przedmiot. Na egzaminie losowało się 2 pytania ze swojej specjalizacji i 2 z całego toku studiów. Aby zdać egzamin należało na każde pytanie odpowiedzieć. Brak odpowiedzi na któreś z pytań było równoznaczne z oblaniem egzaminu.
Obecnie jestem na 2 roku studiów magisterskich, a tamten egzamin wspominam z łezką w oku. Wiadomo, że stres był, ale wcale nie było tak strasznie Nie martwcie się dziewczyny, dacie radę!

[Hebryka]

Ja miałam egzamin, w sumie się nawet cieszę: pracę musiałabym pisać przez cały semestr, a tak na egzamin zaczęłam robić powtórki jakoś niecały miesiąc przed. Pewnie, że byłam zestresowana, zwłaszcza, że zagadnienia podali bardzo ogólne, ale jak ktoś się choć trochę przykładał do nauki przez 3 lata, to coś mu tam w głowie zostaje, ja przejrzałam wszystkie notatki i wsytarczyło, żeby dobrze zdać. Nawet żałuję trochę, że będę musiała pisać pracę magisterską zamiast egzaminu.

[layla_lbn]

Na mojej uczelni jest tak od zawsze, przy obronie pracy mgr inz. [tj praca+egzamin z 5lat]. Zawsze mnie dzwiwilo, dlaczego na innych tak nie jest

[Justyśkaa]

Już mam tytuł licencjata. Wyglądało to tak, że pisało się pracę licencjacką, a oprócz tego był egzamin ustny z 3 lat, tj. dostaliśmy wcześniej ogólne zagadnienia (czyli spis tego, czego uczyliśmy się przez te 3 lata) i na egzaminie każdy losował po 3 szczegółowe pytania.

[WhiteCherry]

czy to również tyczy się studiów inżynierskich ? Teraz będę na 2gim roku i jeszcze nic o tym nie wiem

[Sarrai]

ach.. powiem Wam, że zdziwiły mnie Wasze odpowiedzi, bo myślałam, że naprawdę zasady takich rzeczy jak obrona licencjata/magistra są ustalane odgórnie przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego A widać, ze to zależne jest od szkoły...

No cóż, szkoda tylko właśnie, że dowiedzieliśmy się o tym na 3 roku.. Może inaczej podchodziłabym do spraw np. notatek/jakichś publikacji, które poznajdywałam na przestrzeni tych dwóch lat. Z tego co dowiadywałam się w dziekanacie właśnie taki zakres pytań ma być u mnie podany na dniach, więc wydaje się, że będę miała trochę czasu na naukę

Ale nie martwię się, pewnie zacznę się stresować na miesiąc przed

[karolina2020]

U mnie na uczelni to tez to wprowadzili. Nie nazywaja juz tego nawet praca licencjacka, tylko 'esej krytyczny' + egzamin licenjacki ze specjalizacji ktora sie wybralo. Pani doktor dala nam do zrozumienia ze egzamin "pisze sie" u osoby do ktorej sie zapisalo na seminarium dyplomowe

[karolinka_87]

Napisane przez layla_lbn

Na mojej uczelni jest tak od zawsze, przy obronie pracy mgr inz. [tj praca+egzamin z 5lat]. Zawsze mnie dzwiwilo, dlaczego na innych tak nie jest

u mnie też od zawsze było tak, ze pisało się pracę i egzamin również był..
ja właśnie niedawno się obroniłam (liecencjat) i teoretycznie poza pisaniem pracy i obroną, taki egzamin z 3lat musiał byc..
w praktyce (u mnie) wyglądało to tak, ze promotor patrzył mniej więcej na średnią ocen i taką wystawiał ocenę..
po prostu trzeba umieć sobie wybrać promotora;]

[ulinkaaa]

Ja bronilam sie w 2008 roku i czegos takiego jeszcze nie bylo. Owszem, oprocz pracy byl egzamin, tzn. 3 pytania z toku studiow. Zagadnien bylo ok. 50, z tym, ze dosc obszerne.

[hexa_]

Ja też będę mieć egzamin, zamiast pisania pracy licencjackiej.
Jestem na II roku i o tyle dobrze, że poinformowali nas o tym zaraz na początku I roku, poza tym w związku z tym, że mamy egzamin lic. zmienił nam się zupełnie program i za wiele nie możemy skorzystać z pomocy starszych kolegów. Mam cichą nadzieję, że jako ten pierwszy eksperymentalny rocznik na naszym kierunku, z egzaminem zamiast pracy, potraktuja nas troszeczkę ulgowo

[roxi:*]

Wydaje mi się, że pytania z ogólnej wiedzy z danej dziedziny są na każdym kierunku. Chodzi raczej o to, że zamiast pisania pracy licencjackiej ma być tylko egzamin (ciekawe czy ustny czy pisemny).

Chociaż ja pierwszy raz o takim rozwiązaniu słyszę z wizażu.

[kaledonia]

Szkoda,że ja nie mogę zdawać takiego egzaminu zamiast pisać magisterki

Słyszałam o tym pomyśle,ale niestety UŁ się na to nie zdecydował, przynajmniej na moim wydziale (ek-soc).

[Kirsti]

Też miałam niedawno egzamin lic. O tym, że taki będzie, oficjalnie nas poinformowano dopiero na 3 roku, wcześniej byly tylko takie plotki i wszyscy jednak myśleli, że będzie praca. A pomysł wprowadzenia egzaminu bardzo się podobał dziekanowi, który narzekał, że wszystkie prace lic. są do siebie podobne. Lista z zagadnieniami pojawiła się znacznie później niż nam obiecywano. Na początku mieliśmy losować 3 pytania z tej listy, ale później "łaskawie" ustalono, że będą tylko 2. Trochę głupio zrobili, że po sesji mieliśmy niecały tydzień na powtórkę materiału z trzech lat i wiele osób się nie wyrobiło i poszło we wrześniu, sporo ten egzamin oblało i teraz znów pojawiły się plotki, że dziekan jest bardzo niezadowolony i że w przyszłym roku praca+obrona

Mimo że egzamin dobrze mi poszedł, to chyba jednak wolałabym prace. Dużo zależy od komisji i od pytań, na które się trafi, a taka lista zagadnień to nie jest lista pytań

Jednak chyba najważniejsze jest to, że student formę uzyskania licencjatu powinien znać, wtedy kiedy przychodzi na pierwszy rok, bo to po prostu jest nie w porządku, jeśli nikt nie jest pewny, na czym stoi i co chwilę się zmienia decyzję, jak to ma właściwie być. Teraz następny 3 rok będzie się przez kilka miesięcy zastanawiał, czy będzie egzamin czy praca

[bybella]

Napisane przez Sarrai

Hej dziewczyny, mam pytanie do Was, szczególnie do studentek 3 roku studiów licencjackich.
Otóż właśnie rozpoczęłam 3 rok i zostałam poinformowana, że u mnie w szkole zostały wprowadzone zmiany odnośnie uzyskania tytułu.

Zamiast tradycyjnego pisania pracy - będę mieć egzamin licencjacki z całych trzech lat studiów.
Podobno "została zmieniona ustawa", tylko, że nijak nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat w necie. A najdziwniejsze jest to, że np. znajomi z innych szkół mają normalnie pisanie pracy.
Jestem ciekawa, czy któraś z Wizażanek też dostąpiła tego zaszczytu 'zmian'?

tak, ja dostapiłam juz rok temu obroniłam licencjat, miałam podane do nauki zagadnienia z 3 lat, potem z tego egzamin , również pisałam pracę ale nie licencjacką tylko tzw. seminaryjną, czyli krótszą - jakieś 60 stron.