|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Umieszczam ten wątek tutaj, ponieważ sprawa wynika bezpośrednio z faktu posiadania psa, ale problemem nie jest on sam (na szczęście).
Mój pies ma 7 miesięcy i jest urodziwym pieskiem. Ludzie zwracają na niego uwagę, a szczególnie dzieci- i to one są tutaj problemem. Nie mam nic przeciwko komplementowaniu psa, ale to, że nie mogę wyjść z nim spokojnie na spacer zaczyna mnie denerwować. Jest grupka dzieci, która bardzo przyczepiła się mnie i jego. Przed blokiem mam dużą, piękną łąkę gdzie mogę go szkolić, bawić się z nim, ale te dzieciaki mi to często uniemożliwiają. Kiedy taka banda do niego podleci, zacznie go głaskać, miziać i tak dalej mogę się już pożegnać z jego skupieniem i chęcią zwrócenia uwagi na mnie. Poza tym staram się uczyć go schematu- pierw się załatwia, potem zabawa. Te dzieci mi to zaburzają. Poza tym mój pies jest energiczny i silny jak na swój wiek. Kiedy w zabawie skoczy na jakiegoś dzieciaka to z łatwością powali go na ziemię, może go podciąć smyczą, delikatnie ugryźć, wszystko jest możliwe...a ja naprawdę nie chcę mieć rozhisteryzowanej matki na głowie i awantury na pół miasta. Odciągam go, chcę od nich odejść, daję wyraźne znaki, że sobie nie życzę, a te dzieci mają to gdzieś. Nie wiem czemu nikt im nie wytłumaczył, że do obcych zwierząt się nie podchodzi. Nie wiem do końca jak mam się w tej sytuacji zachować, bo wiem, że tak łatwo spokoju nie dadzą. Bawiły się z nimi kilka razy, więc nie mogę teraz wypalić, że jest agresywny, bo i tak nie uwierzą. Może jakieś pomysły? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 799
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
No tak, znam taki element osiedlowy...
I nic nie zrobisz, bo jak dziecko rozpuszczone, a rodzice nie zwracają na to uwagi to jesteś z góry na straconej pozycji... A faktycznie jak się wdasz w gadkę to jeszcze gorzej będzie. Pozostaje Ci zmienić łąkę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
One podlatują do każdego psa. Każdego wyczochrają, wycałują nie ważne czy to szczenie czy stary owczarek niemiecki. Wielka nieodpowiedzialność rodziców...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Ja mówię że nie można pogłaskać bo może ugryźć. Nawet tym dzieciom mówię, które go wcześniej głaskały. Przecież coś się mogło w życiu psa wydarzyć, że przestał dzieci lubić.
Wiem że to trochę brutalne i żal mi tych dzieci, którymi nikt się nie zajmuje i dla których największą rozrywką jest czochranie czyjegoś psa, ale ja też muszę mieć możliwość szybko i sprawnie odbyć spacer, a nie stać w miejscu i czekać aż dzieci go wygłaszczą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Miałam taką sytuację. Pomogło postraszenie rodziców, że nie będziemy odpowiadać jak pies ugryzie bo nie zniesie takiego pisku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
No właśnie, muszę być bardziej stanowcza. Miałam już raz taką sytuację, że pod okiem rodziców dwójka małych dzieci zaczęła się bawić z psem. Hihi haha jakie to zabawne bo pies szaleje, dzieci piszczą, a mi ręki mało nie urwie bo psiak na smyczy, ale zabawa jak cholera, matki roześmiane i rozbawione...ja mniej. Ciągnę go i idę dalej, a te dzieci za nim. Patrze znacząco na te matki, ale one wyglądają jakby oglądały pokaz cyrkowy. Nie trzeba było długo czekać żeby dzieciak potknął się o smycz i wywinął orła
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Do mnie jak miałam szczeniaka przyczepił się jeden dzieciak. Jeden, ale za to upierdliwy był bardzo
![]() ![]() Musiałam mu chyba ze trzy razy powiedzieć wprost i dobitnie, że proszę go żeby sobie poszedł i zostawił psy w spokoju, bo próbuję wyjść z nimi na spacer a on mi utrudnia. Nie pomagało początkowo, potem jakoś przestał za nami łazić. Ale wydaje mi się, że musiała nastąpić jakaś interwencja rodziców i stąd ta zmiana... Na Twoim miejscu najpierw bym mówiła wprost dzieciom, żeby sobie poszły, albo żeby nie szły za mną. Jakbym zobaczyła jakąś matkę, to jej bym to też powiedziała, że przepraszam, ale jej dziecko chodzi za mną kiedy próbuję szkolić psa, więc proszę by mu wytłumaczyła żeby tak nie robiło. I dodałabym, że w razie czego nie zamierzam odpowiadać jak pies któreś dziecko ugryzie choćby w zabawie. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2014-10-04 o 13:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°`°
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...middle of nowhere...
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Zgadzam się z tym, co pisały dziewczyny wcześniej. Stanowczo zabronić im podchodzenia do psa i głaskania go.
Swojego tez nie pozwalam obcym głaskać, nawet dzieciakom mieszkającym na tej samej klatce. Taka jedna ( ok 13 lat ![]() ![]() Matki z małymi dziećmi to też problem. Raz, że taka nauczy dziecko, że może podchodzić do każdego psa. Wystarczy potem, że dziecko samo wyjdzie i podejdzie do psa, który nie będzie miał ochotę na głaskanie albo do jakiegoś bezdomnego i nieszczęście gotowe. Dwa, pozwolę pogłaskać - a pies wykona nagły ruch, szczeknie na coś albo będzie chciał wyskoczyć na dziecko i go polizać a ja dostanę opieprz od mamusi bo dziecko zacznie płakać?? Nie, dziękuję ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 595
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Nie "patrz znacząco na matki" tylko zwyczajnie im powiedz, że nie życzysz sobie glaskania twojego psa.
__________________
'Odwaga, to nie brak strachu lecz świadomość, że w pewnych sytuacjach potrafisz nad nim zapanować. Odważni nie żyją wiecznie, za to ostrożni nie żyją wcale." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Mozesz wprost powiedziec jak poprzedniczki radzą, ze sobie nie zyczysz, ze nie wolno, pogadac z rodzicami....swego czasu mialam taki problem i zaczełam mówić ze proszę nie podchodzić bo pies moze ugryź lub ze jest chory i moga sie zarazic
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Jakby mi przeszkadzały na tej łące to bym im spokojnie wytłumaczyła, że teraz psa próbuje uczyć i kazała im odejść.
W sumie dla mnie dzieciaki pod blokiem to nie problem, za każdym razem gonią za moim psem, głaszczą i przytulają - jeżeli nie ma ochoty to zwyczajnie wbiega do klatki i tyle go widziały. Jeżeli miałby ochotę się z nimi bawić czy sprawiałyby mu przyjemność ich przytulaski, to totalnie by mi to nie przeszkadzało. Haha, mój Tż nazywa te dziewczynki ZWIERZĘCE TERRORYSTKI, mój kot jest strasznie strachliwy i ucieka przed nimi, ale jak one go dopadną(tzn. ja go wydam na te ,,męki'') to jest jeden wielki oh, ah i całowanie. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Przechodziłam przez to samo jak mój był szczeniakiem (choć i teraz to się często zdarza bo to york więc dalej ciumkają ,,ojej jakiś ty ładny, a jaki śliczny niu niu niu!"). Również nie mam nic przeciwko komplementowaniu mojego psa ale już miałam dość sytuacji gdy gdzieś się spieszyłam a zatrzymywał nas tabun dzieciaków. Nie mogłam spokojnie z nim przejść bo wszyscy się zatrzymywali, cmokali, głaskali, zabierali na rączki (pół biedy jak chociaż zapytali, z reguły robili to od razu, bez mojej zgody...). A dzieci to jeszcze chciały smycz brać żeby sobie z nim pochodzić (akurat to nigdy nie przeszło
![]() ![]() Tak jak wcześniej pisano - jasno wyrażać swój sprzeciw i mówić że się na to nie zgadzamy, nie życzymy sobie i po prostu iść dalej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Też miałam ten problem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 807
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Najlepiej od razu powiedzieć , że nie życzysz sobie głaskania i tyle. Kuzynka kiedyś miała taką sytuację, że podbiegło dziecko i nawet nie zapytało tylko wyciągnęło rękę do jej psa, a pies ugryzł (dobrze, że był mały, bo to york), na szczęście matka dziecka zareagowała prawidłowo, bo okrzyczała dziecko, a nie właściciela psa. No, ale nie wszystkie matki są takie i nie jedna zrobiłaby aferę.
Zresztą uważam, że pies powinien mieć dystans do obcych i zabraniałabym głaskania. Niech kupią dzieciom psa i wtedy mogą sobie głaskać do woli. Ale niestety, ławiej wysłać dziecko, żeby sie pobawiło z cudzym psem niż opiekować własnym.
__________________
mama Aniołka - Hubcia ![]() 03.01.2015 - 24.05.2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
Cytat:
Przez taką dzieciarnię mój pies miał traumę pół roku. Nie chciał wyjść z klatki schodowej na dwór. Wszystko przez to, że właśnie tak mamusie za nim wysyłały, on się bał dzieciaków i zerwał się nam ze smyczy, pobiegł pod klatkę a ta bachornia (chyba z 5 dzieciaków) z wrzaskiem i piskami za nim i pod tą klatką go trzymały, póki nie dobiegłam. W zasadzie żałuję, że wtedy któregoś nie ugryzł ale chyba z przerażenia wolał przeczekać akcję (pies 25 kg!). |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Plewiska
Wiadomości: 191
|
Dot.: Bardzo denerwujące dzieci z osiedla
My z naszym 9 tygodniowym labkiem na rękach teraz chodzimy bo ma jeszcze kwarantannę.
I to samo. Dzieciaki się zlatują . Rozumiem to bo Muna to miód dla oczu, ale nachalne bywają. Mój mąż jest jednak stanowczy- wprost mówi, że nie wolno jej głaskać bo ją stresuje, a jak są nachalne to mówi, że pogada z ich rodzicami. Działa od razu. Mimo, że jakoś za dziećmi nie szaleję to są chwile, że żal mi ich, ale trudno- to stres dla psa, a zwłaszcza dla szczeniaka. Socjalizacja= tylko dobre doświadczenia, a nie horda rozkrzyczanych dzieciorów... Powodzenia ![]()
__________________
Nie wolno mieć linka do bloga buuuu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:44.