Strzelające kupy i ciągłe wzdęcia u niemowlaka

[ewabis0]

Witam, mam taki problem-od jakiegoś czasu u mojego 2miesięcznego synka występują wzdęcia 24godz. na dobę. Wcześniej robił ładną kupkę prawie po każdym jedzeniu. Teraz zanim zrobi stolec a jest ona wodnista,ma intensywny zapach i jest strzelająca, to musi się namęczyć cały dzień.A tak to potrafi same takie kleksy robić i odparza sobie non stop pupe. Pręży się, stęka, napina. Karmię piersią. Dodam że jem samego kurczaka, szynkę chudą i chleb żeby się nie męczył. Odbijam go po każdym jedzeniu, potrafi mu się odbić kilka razy, nieraz za każdym razem jak go podniosę.Kładę na brzuszek, masuję, podaję przegotowaną wodę, i nic.Suszarka troche pomaga. Próbowałam kropli bobotic, espumisan, delicol, debridat i też nic. Mały jest na ogół pogodny, jak się wypróżni i odgazuje co idzie mu z trudnością to cały czas się uśmiecha i gaworzy, potem go nakarmię, minie 30 min i od nowa się zaczyna, Dużo je, staram się nie zmieniać zbyt często piersi do karmienia. Noce są okropne. W ciągu doby prześpi tylko raz 3 godz jednym ciągiem a potem to ciągłe stęki i jęki, czasem głośne krzyki, przelewanie w brzuszku. Nie może spać przez brzuszek. Pod wieczór to oczka ma już takie czerwone z niewyspania i jest marudny, bo chce spać ale gazy go cały czas wybudzają.A i na dodatek dużo ulewa.Mam wrażenie że im bardziej go boli brzuszek tym bardziej chce ssać.Czasem odciągam troche pokarmu bo szybko mi pokarm leci i mały się krztusi. Takie jęki i stęki odkąd się urodził miał tylko nad ranem, a teraz non stop.Chodzę już jak potwór od niewyspania Czy to normalne?Rozumiem że kolki występują u niemowląt ale że praktycznie po każdym jedzeniu? Co to może być?Proszę o radę?

[misiula_88]

U mojego malucha tak wyglądały kolki :/ Nie męczył się 24h/dobę, ale każdy wieczór, a potem nad ranem. U nas pomogły masaże brzuszka, spanie na brzuchu, na początek dostał debridat i jakieś probiotyki, potem próbowaliśmy pozostałych kropli na kolki i w rezultacie najlepiej działały infacol i sab simplex. Może daj mu do picia rumianek? Bo koperek może powodować wzdęcia. Poduszka wiśniowa też rozgrzewa brzuszek.
A i u nas kolki były niezależnie od jedzenia, jakie zjadłam.
No i u nas kolki przeszły jak synek skończył 3 miesiące, u większości dzieci tak to wygląda, więc już niedaleko

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Autorko, idź do dobrego pediatry i popytaj o nadwrażliwość/nietolerancję laktozy. Strzelające, śmierdzące kupki bardzo często są przy tym właśnie - i żadna dieta tego nie eliminuje, bo laktoza jest w twoim mleku. Doraźnie:podać laktazę (ale to z gastrologiem konsultuj lepiej, bo nie wiem, czy maluszkowi takiemu można - laktaza jest enzymem trawiącym laktozę, czyli cukier mleczny), ewentualnie pierwsze mleko z piersi przed karmieniem odciągaj, po kilkanaście ml, bo to ono zawiera najwięcej laktozy.

Jeszcze do gastrologa bym spróbowała iść po konsultację, czy to nie refluks.

[gosia261282]

Tez uwazam,ze najlepiej jest pojsc z maluszkiem do specjalisty. Jak pisala Szaja to moze byc nietolerancja laktozy.

[mamad1]

U nas było podobnie -wzdęcia brzuszka przez cały dzień prawie - pomagały okłady ciepłą pieluszką i bobotic troszkę to złagodził. Mały tez ulewał. Wszystko się skończyło po 4. miesiącu.
Ale skonsultowałabym problem z pediatrą. Dieta matki na ogół przy kolkach nie ma większego znaczenia.

Szaja , jeśli się nie mylę, delikol to własnie laktaza.

[iizabelaa]

Napisane przez mamad1

Szaja , jeśli się nie mylę, delikol to własnie laktaza.

dokładnie,
ja swojej podawałam Delicol,
pomogło kiedy zaczęłam podawać maksymalną dawkę z ulotki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Delicol zawiera laktazę, niecałe 60%. A jest też osobno sam enzym do kupienia.

[nieves]

Radze dobrego pediatre. U mojej miesiecznej corki, po identycznych objawach i badaniu krwi i ph metri zdiagnozowano nietolerancje laktozy, alergie na proteiny bialka krowiego i refluks patologiczny. Po zmianie mleka na hydrolizowe i leku nexium wszystko ustapilo.

[ja aguus]

Hmm a nie było czasami tak że na początku mały sie prężył i miał gazy i dałaś preparat na kolkę? U nas było właśnie tak że małemu ciężko było uwolnić się od gazów i chciałam jako "dobra mama" pomóc i dałam sab i wtedy zaczeło si z kupami. Wcześniej po każdym jedzeniu robił a po to potrafił raz na tydzień.
Ale kupki brzydko nie pachniały, raczej kwaśno bo tak pachn na piersi.
Jeśli dużo nie ulewa to lekarz mi radził kłaśc na pół godziny po karmieniu do góry pod kątem 45 stopni.
Ale jeśli to naprawdę brzydko wygląda i się martwisz idź do lekarza bo rzeczywiście może to być nietolerancja laktozy lub refluks.

[kotek81]

Napisane przez ja aguus

Hmm a nie było czasami tak że na początku mały sie prężył i miał gazy i dałaś preparat na kolkę? U nas było właśnie tak że małemu ciężko było uwolnić się od gazów i chciałam jako "dobra mama" pomóc i dałam sab i wtedy zaczeło si z kupami. Wcześniej po każdym jedzeniu robił a po to potrafił raz na tydzień.
Ale kupki brzydko nie pachniały, raczej kwaśno bo tak pachn na piersi.
Jeśli dużo nie ulewa to lekarz mi radził kłaśc na pół godziny po karmieniu do góry pod kątem 45 stopni.
Ale jeśli to naprawdę brzydko wygląda i się martwisz idź do lekarza bo rzeczywiście może to być nietolerancja laktozy lub refluks.

dzieci karmione piersią mogą robić kupkę nawet raz na 10 dni i nie jest to absolutnie żaden powód do zmartwienia ale pod warunkiem, że nie przysparza mu to bólów brzuszka



autorko też polecam kontrolę u pediatry

[staraupa]

u nas pierwsze miesiące wyglądały podobnie, też próbowaliśmy wszystkiego i to był chyba błąd, bo widzę że u Ciebie też jak na 2 miesiące życia miał dużo specyfików. Lepiej chyba się zdecydować na jeden, nam najbardziej pomógł Debridat i Bio Gaja ale regularnie stosowane. U nas każda kupa to był stres, mały jakby nie umiał jej zrobić, byłam i dwóch pediatrów, robiliśmy usg brzuszka a diagnoza jest i tak zwykle jedna: niedojrzałość układu pokarmowego Też prawie nic nie jadłam, ale fakt jak zjadłam nabiału to miał biedak masakrę, po 4 miesiącu zaczęłam wszytko wprowadzać i było ok. Pójdź do pediatry sprawdzić i uzbrój się w cierpliwość powodzenia

[ja aguus]

Popieram
Za dużo specyfików i po moich doświadczeniach lepiej nie dawać wcale. Samo przechodzi a te wszystkie preparaty według mnie nie pomagaja(u nas przynajmniej tak było). Takie maluszki przeważnie mają niedojrzały układ trawienny (szczególnie chłopcy). U nas z tymi kupami to też tak było że mineło jak zaczełam rozszerzać dietę dzieci i po pewnym czasie(uwierz) jak tak przestaniesz się niepokoić to zobaczysz e to wcale aż takie straszne dla dziecka nie jest. To my rodzice tak to przeżywamy a dziecko tak sobie stęka przy tej kupie bo taka pozycja (pomyśl że ty masz zrobić na leżącą) więc już nie takie dziwne prawda? Dzieci też czasami muszą dopiero nauczyć się panowć nad swoim ciałkiem i załatwiać takie sprawy cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości A jeśli kupy ze śluzem czy krwią lub coś cię niepokoi to idź do lekarza
Pozdrawiam

[nemesi]

Nie ma na co czekać. Trudno uzbroić się w cierpliwość jak dziecko wiecznie płacze, preparaty na kolkę są po to aby dziecku ulżyć a nie uczyć się cierpliwości. Ja na kolki u drugiej córki stosowałam espumisan i rurki do odgazowywania.

[Ataraxa]

Jakie rurki? w sumie chyba nie słyszałam. A kropelki pomagały u nas dość szybko.