Studniowka:(:(

[ZieloneNiebo]

Nie mam pojecia co robic
Po prostu, nie mam z kim isc na studniówkę ,a ona już w styczniu

Chcę na nią bardzo iść, całe dnie jestem z tego powodu załamana. Jeszcze niedawno myślałam, żeby normalnie zapłacić za siebie i osobę towarzyszącą i kogoś może do tego czasu bym poznała, ale z drugiej strony z dnia na dzień coraz mniej w to wierzę

Najgorsze jest to że do świąt trzeba już zapłacić co byście zrobiły na moim miejscu? Mam zapłacić i mieć nadzieję, że jednak ktoś się znajdzie czy po prostu nie iść? Nie chcę nie iść, tylko jedna osoba nie idzie, taki "samotnik", a o mnie nikt nawet nie pomyśli, że mogłabym nie iść lub nie mieć z kim iść.

Jestem totalnie załamana

[bombonierka654]

hmm... a jakiś kolega, przyjaciel?

[ZieloneNiebo]

Jeszcze do niedawna była taka osoba, z jaką miałam iść, mój eks, on byłby "idealny" na ten dzień.

Później myślałam, że pójdę z kolegą, który też idzie na nią, ale on już idzie z kim innym

Jest wyjście awaryjne, ale to już takie na ostatni koniec
Ale jeśli by go nie było, to co mam robić?
Biorąc pod uwagę, że ta osoba może nie chcieć ze mną iść

[Lexie]

To idź sama, nie rozumiem w czym problem?

[madzia2306]

rany w czym problem ode mnie ze szkoły była grupka która sama poszła na studniówkę... i bawili sie równie dobrze a może nawet czasem lepiej niż ci z osobami towarzyszącymi bo niektóre dziewczyny Musiały się użerać z kolegami bo nie chcą tańczyc albo coś... idz sama i i tak będziesz się dobrze bawic...

[śnieżka_]

no to sie najpierw dowiedz czy chciałby z Toba pojsc i wtedy zaplac z resztą zawsze sie znajdzie kolega, sąsiad, brat kolezanki ktory chętnie na taką imprezę pojdzie

[ZieloneNiebo]

Nie chce iść jako jedyna sama
Wszyscy na sile szukają osoby towarzyszącej. Koleżanka, która nie miała z kim iść miała nie iść z tego powodu a teraz specjalnie wzięła kolegę z gimnazjum żeby iść .
Ehh nie wiem co gorsze, nie iść czy iść sama jako jedyna

[nicka01]

kuuuuuuuuuuuuurcze
bierz sąsiada kolegę kuzyna
masę facetów jest na świecie

[madzia2306]

Napisane przez ZieloneNiebo

Nie chce iść jako jedyna sama
Wszyscy na sile szukają osoby towarzyszącej. Koleżanka, która nie miała z kim iść miała nie iść z tego powodu a teraz specjalnie wzięła kolegę z gimnazjum żeby iść .
Ehh nie wiem co gorsze, nie iść czy iść sama jako jedyna

studniówka jest tylko raz w życiu... ja wżyciu bym takiej imprezy nie odpuściła... poszłabym chocby i sama... a tak naprawdę to tylko w parze tańczy się tylko poloneza a później to wszyscy razem tańczą tak u mnie było...

[Lexie]

Napisane przez ZieloneNiebo

Nie chce iść jako jedyna sama
Wszyscy na sile szukają osoby towarzyszącej. Koleżanka, która nie miała z kim iść miała nie iść z tego powodu a teraz specjalnie wzięła kolegę z gimnazjum żeby iść .
Ehh nie wiem co gorsze, nie iść czy iść sama jako jedyna

A co niby jest takiego strasznego w tym, że się idzie bez wyszukiwanego na siłę partnera? Co kogo obchodzi z kim Ty przyszłaś, czy może sama? Najwyżej wyjdziesz na niezależną osobę, która potrafi iść sama na dyskotekę (bo w praktyce studniówka to przeważnie dyskoteka w ładniejszych kieckach i z jedzeniem). Większość czasu na parkiecie i tak wszyscy będą tańczyć razem, a jak będzie coś w parach to nie wierzę, że żaden kolega ze szkoły z Tobą nie potańczy.
Nie rozumiem zupełnie po co wydawać dwa razy tyle pieniędzy, skoro nie ma się chłopaka. Chodzenie z kuzynami, braćmi, braćmi koleżanek, kolegami z gimnazjum (szkoda że nie z przedszkola ), facetami z łapanki - to jakieś nieporozumienie. Same tworzycie sobie tę presję niepojętą, żeby iść z KIMŚ-KIMKOLWIEK.
Studniówkę miałam 5 lat temu i wtedy zupełnie normalne było to, że wiele osób było bez osób towarzyszących. Generalnie były to wszystkie osoby "niesparowane". A teraz nagle pójście samotnie na studiówkę to wielka tragedia...

[Ewik86]

Napisane przez madzia2306

studniówka jest tylko raz w życiu... ja wżyciu bym takiej imprezy nie odpuściła... poszłabym chocby i sama... a tak naprawdę to tylko w parze tańczy się tylko poloneza a później to wszyscy razem tańczą tak u mnie było...

Dokładnie tak samo myślę.

U mnie na studniówce 2 osoby przyszły same i z tego widziałam bawiły się bardzo dobrze.
Według mnie nie ma co szukać na siłę osoby towarzyszącej, bo jeśli nawet znajdziesz kogoś, ale nie będziesz go dobrze znała to możesz mieć bardziej zepsutą studniówkę niż jakbyś poszła sama.

[madzia2306]

Napisane przez lexie

A co niby jest takiego strasznego w tym, że się idzie bez wyszukiwanego na siłę partnera? Co kogo obchodzi z kim Ty przyszłaś, czy może sama? Najwyżej wyjdziesz na niezależną osobę, która potrafi iść sama na dyskotekę (bo w praktyce studniówka to przeważnie dyskoteka w ładniejszych kieckach i z jedzeniem). Większość czasu na parkiecie i tak wszyscy będą tańczyć razem, a jak będzie coś w parach to nie wierzę, że żaden kolega ze szkoły z Tobą nie potańczy.
Nie rozumiem zupełnie po co wydawać dwa razy tyle pieniędzy, skoro nie ma się chłopaka. Chodzenie z kuzynami, braćmi, braćmi koleżanek, kolegami z gimnazjum (szkoda że nie z przedszkola ), facetami z łapanki - to jakieś nieporozumienie. Same tworzycie sobie tę presję niepojętą, żeby iść z KIMŚ-KIMKOLWIEK.
Studniówkę miałam 5 lat temu i wtedy zupełnie normalne było to, że wiele osób było bez osób towarzyszących. Generalnie były to wszystkie osoby "niesparowane". A teraz nagle pójście samotnie na studiówkę to wielka tragedia...

cóż dodac... nic... sama prawda... wszystkie robia wielką tragedię z tego że nie mają z kim isc... jakis tam kolega moze wstydu ci narobic jak się np upije i wtedy to dopiero będą gadac na ciebie...

[Lexie]

No naprawdę, ja Cię proszę, zastanów się czy to naprawdę ma sens, żeby siedzieć całe dnie załamaną bo się nie ma faceta na studniówkę. Rozumiem, że może to trochę gnieść, ale żeby się załamywać? Gruba przesada, to TYLKO studniówka, nikt Ci nie broni na nią iść, jak najbardziej możesz iść i dobrze się bawić, sama robisz sobie wielki problem i dramat zamiast radośnie oglądać sukienki

[ZieloneNiebo]

Ja się zgadzam z tym, że to my sami nadmuchujemy to że trzeba z kimś iść. Ja bym mogła iść sama, jakby ktoś jeszcze szedł sam, bo naprawdę wolałabym te kasę za kogoś wydać na coś innego.

Ehh, ale no dobrze załóżmy, że być może bym mogła iść sama, ale wolę z kimś, to co mam zrobić z kasą? Już wiem, że jak coś zapłacę w ostatnim możliwym dniu, ale mam zapłacić za jako parę i liczyć, że jednak ktoś się znajdzie?

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Sukienka to najmniejszy problem, mogę kupić nawet dzień przed:P

[madzia2306]

Napisane przez ZieloneNiebo

Ja się zgadzam z tym, że to my sami nadmuchujemy to że trzeba z kimś iść. Ja bym mogła iść sama, jakby ktoś jeszcze szedł sam, bo naprawdę wolałabym te kasę za kogoś wydać na coś innego.

Ehh, ale no dobrze załóżmy, że być może bym mogła iść sama, ale wolę z kimś, to co mam zrobić z kasą? Już wiem, że jak coś zapłacę w ostatnim możliwym dniu, ale mam zapłacić za jako parę i liczyć, że jednak ktoś się znajdzie?

nie ma możliwości zeby zapłacic za osobę??

[ZieloneNiebo]

Tak, za osobę lub parę.
Ale nie wiem czy płacić za siebie i pogodzić się z tym, że pójdę sama, czy za parę i liczyć, że ktoś się znajdzie?

[mimochodem]

A może jakas kumpela ma starszego brata ktory by chcial pojsc?

Świetnie Cię rozumiem, tez mam w tym roku stuniówke i niby idę z kolega z klasy (oO tak jakoś dziwnie), ale widzialam na liscie ze sporo osob wybiera sie samotnie może u Ciebie tez tak bedzie, nie wierze ze wszyscy z kims beda szli

[ZieloneNiebo]

Niby to miesiąc jeszcze zostanie, bo studniówka pod koniec stycznia, a wiem jak wiele może się w miesiąc wydarzyć, ale jednak jak nic się nie wydarzy ...

[madzia2306]

Napisane przez ZieloneNiebo

Tak, za osobę lub parę.
Ale nie wiem czy płacić za siebie i pogodzić się z tym, że pójdę sama, czy za parę i liczyć, że ktoś się znajdzie?

jak chcesz to czekaj do konca moze się ktoś napatoczy... jak nie to płac za siebe i tyle... może sie z kimś spikniesz na studniówce...

[Lexie]

Ja bym olała i poszła sama. Zapłacisz za dwie osoby, to potem będziesz musiała panicznie kogoś szukać. Możesz nie znaleźć nikogo i stracić niepotrzebnie pieniądze, albo znaleźć kogoś, kto Ci zepsuje całą zabawę, na przykład.

Chyba, że chcesz ryzykować, to Twoje pieniądze i możesz je wydać jak chcesz

[sam1988]

ja też byłem sam na studniówce i powiem wam że się świetnie bawiłem, poloneza tańczyłem z koleżanką która była też sama, a potem to już wszyscy razem się bawili

[madzia2306]

Napisane przez sam1988

ja też byłem sam na studniówce i powiem wam że się świetnie bawiłem, poloneza tańczyłem z koleżanką która była też sama, a potem to już wszyscy razem się bawili

o właśnie... no i to jest super pomysł... idziesz sam płacisz mniej a i tak możesz sie z kims spiknąc po co zaraz histeryzować jakby się świat walił...

[Dorix]

Lepiej idź sama niż z kimś z przypadku. Przynajmniej nie będziesz musiała przejmować się tym, czy partner się dobrze bawi, albo też ewentualnie wstydzić się za niego.

[Agniesia666]

ja mialam tz jak szlam na swoja studniowke, ale go nie zabralam, bo spodziewalam sie ze mi uprzykrzy impreze dogadalam sie z gosciem z rownoleglej klasy, ktory tez szedl sam, ze razem zatynczymy poloneza i kilka innych tancy / tancow? tak tez zrobilismy i zarowno jak, jak i on bawilismy sie swietnie. jak bym wziela owczesnego tz do dzis bym zalowala
za to moja kumpela w z lawki miala tz, zaplacila za niego, a on ja zostawil dzien przed :/ i poszla sama

[ZieloneNiebo]

Osstroo , to niezły gość .. :|

Ale teraz sobie tak pomyślałam. czy studniówka ma się jakoś do wesela? Bo na weselu na jakim byłam sama było lipnie i wolałabym już zostać w domu. Czy naprawdę wszyscy bawią się razem, czy zajmują swoją osobą towarzyszącą?

[zagubiona89r]

Kumpela poszłą z kuzynem i bawili się świetnie, jej znajoma poszła z jej drugim kuzynem i też bawili się doskonale Tak doskonale się razem bawili, że po 2 miechach byli parą

Jak nie masz fajnego kuzyna, to zapytaj jakąś bliską przyjaciółkę czy ma Idź z czyimś starszym bratem Baa... na moją studniówkę kumpela szła ze swoim starszym o 7 lat bratem i bawili się znakomicie

A jak nie da rady idź sama, też będzie fajnie

[mila17]

Napisane przez lexie

Nie rozumiem zupełnie po co wydawać dwa razy tyle pieniędzy, skoro nie ma się chłopaka. Chodzenie z kuzynami, braćmi, braćmi koleżanek, kolegami z gimnazjum (szkoda że nie z przedszkola ), facetami z łapanki - to jakieś nieporozumienie. Same tworzycie sobie tę presję niepojętą, żeby iść z KIMŚ-KIMKOLWIEK.

Lexie, zgadzam się w 100!. I z tych własnie powodów ja zdecydowałam, ze na moją studniówkę idę sama Oczywiscie, gdybym chciała mogłabym kogos wziąc, tylko tak naprawdę po co? Żeby martwić się czy osoba którą zaprosiłam dobrze się bawi, zebym ja się zle czula? Obecnie nie jestem z nikim, więc to dla mnie logiczne, ze nie biorę nikogo na siłę- z resztą moje kolezanki robią podobnie, niewiele z nich szuka kogos na studniówkę. Wiem, ze będę się dobrze czuła i swietnie bawiła, bo o nikogo nie będę musiała się martwic

Autorko wątku, Tobie radzę podobnie-sudniówka to wyjątkowy wieczór, idz sama i baw się swietnie! A jesli koniecznie chcesz isc z kims-moze przyjaciolka?

[Dzika Ropucha]

Kobito to jak taki masz dylemat to weź na nk napisz "kumpel poszukiwany na studniówkę"pogadaj z koleżankami może cie jak już tak chcesz z kimś wyswatają albo mają swoich kumpli którzy na taką impre z wielką chęcia by szli. Lub załóż fotke i poszukaj faceta...
No wiem może teraz głupio radzę ale rozsądne porady też już były. A ty nadal załamana no to już rób wszystko by sobie kogoś znaleźć, Wstaw sobie nawet opis na gg

[rapifen]

Idź z psem. (albo koleżanką)
Było 2309752937589239747981239 takich tematów.

Nie rozumiem zupełnie po co wydawać dwa razy tyle pieniędzy, skoro nie ma się chłopaka. Chodzenie z kuzynami, braćmi, braćmi koleżanek, kolegami z gimnazjum (szkoda że nie z przedszkola ), facetami z łapanki - to jakieś nieporozumienie. Same tworzycie sobie tę presję niepojętą, żeby iść z KIMŚ-KIMKOLWIEK.

dooookładnie.


Dla mnie to trochę wiocha zabierać kuzyna tylko po to żeby iść z kimś! Pokazać się! Mam chłopaka, to co że to mój bliski kuzyn, ale ma prącie i jest lans
nie no po prostu

[duhovka]

To zaproś tego "samotnika". Na pewno będzie mu bardzo miło, myślę, że może też nie miał z kim iść. To może być naprawdę dobry pomysł, pomyśl nad tym .