strach przed wychodzeniem z domu

[Myszunia19]

witajcie. probowalam sobie sama radzic le nie umiem od kad nie jestem ze swoim ex (rok nie liczac 3 miesiecznego powrotu) boje sie wychodzic z domu. on mieszka pare domow dalej. ja ciagle czuje ze za nim tesknie mimo ze mnie nie szanowal i popychal zeby nie pwiedziec ze bił... biore Velafax od 3 tygodni. to przepisal mi psychiatra. pol tabletki na dobe, na razie nic nie czuje a mialo to zmniejszyc moj lęk... jestem roztrzesiona poniewaz kuzynka zaproponowala rano spacer a ja poczulam znow paraliżujący strach i ból brzucha mimo iz tak na ten spacer iść chciałam... prosze pomozcie mi jakos psychicznie wyjść z tego dołka bo coraz bardziej sie pogłębiam im bardziej probuje z tym walczyc

[Violent Delight]

"każdy spotka tego diabła którego się boi"
też kiedyś tak miałam, bałam się wyjść na miasto bo bałam się spotkać swojego ex z jego nową dziewczyną, ale w końcu doszło do tego i tak. uwierz, że spotkanie z nim nie będzie takie straszne o ile będziesz umiała zachować się z klasą i honorem. na pewno masz jakieś przyjaciółki czy koleżanki ? może na początek wychodź z nimi ? w razie czego będziesz miała wsparcie przy sobie. może nie byłam w tak radykalnej sytuacji jak Twoja ale chyba wiem przez co przechodzisz. trzymam za Ciebie mocno kciuki, a jeżeli będziesz chciała pogadać to zawsze możesz napisać do mnie PW. trzymaj się ciepło i wierzę, że Ci się uda !

[przekora]

Najlepszym przezwyciężeniem strachu byłoby w tym momecie wyjście na ten spacer. Ja zdaję sobie sprawę, że to na pewno jest trudne, ale kiedyś trzeba przejść przez próg, nie można w nieskończoność ukrywać się przed przeszłością! Jesteś silną kobietą skoro już tyle przeszłaś, więc chyba nie chcesz pokazać, że obawiasz się kogoś kto nie dorównuje Ci do pięt

Musisz zrobić pierwszy krok, a potem będzie już tylko lepiej

[justinkaX]

Miałam tez coś podobnego kiedyś, ale z byłą dziewczyną mojego byłego. Mieszkamy na jednej wsi i ona mi groziła tak samo, ciągle popychała. Ja sie jej bałam jest starsza i silniejsza. Była zazdrosna o tego kolesia, więc pewnego dnia postanowiłam się spotkać z nią i niby przypadkiem na nią wpadłam. Dygałam się, ale poszło jakoś nic mi nie zrobiła, chociaż tak się wygrażała, że jak będę sama to mnie dopadnie, a ja odważnie stanęłam twarzą w twarz i Ty też tak zrób! Wyjdż właśnie z koleżanką na początku, niech on ie mysli, że w ogóle o nim pamiętasz. jak go spotkach śmiej się, żartuj, a jesli się przywita specjalnie żeby Cię zdołowac to Ty także powiedz cześć i udawaj, że nic się nie stało!

[kamciurka]

dobrze rozumiem że ty nie boisz się jego ani spotkania z nim tylko masz stany lękowe? jeśli tak to radzę iść do lekarza by zmienił leki skoro po trzech tygodniach nie działają chyba że charakteryzuja się tym że zaczynają działać po dłuższym czasie

[iza_wiosenna]

ja radzę isć do lekarza, rozpoczac terapię, jak my Ci mamy pomoc? nie wyleczysz stanow lekowych przez Internet a im szybciej poszukasz pomocy (profesjonalnej) tym mniejsze konsekwencje Cię czekają. Dobrze Ci radzę, działaj jak najszybciej, bo potem możesz żałować, że tego nie zrobilas.

ja bym nie brala lekow jednoczesnie nie korzystajac z pomocy terapeuty.

[cholernarejestracja]

Tak jak mówiły dziewczyny - same leki, bez terapii, niewiele dadzą.

Ale większość leków przeciwlękowych, również tych przeciwdepresyjnych, zmienia wydzielanie neuroprzekaźników dopiero po ok. miesiącu (czasem krócej) - wcześniej to tylko efekt placebo. Więc staraj się przemóc, i czekaj spokojnie, nie zdawaj się tylko na leki.

Może spraw sobie psa? Psa nie będzie interesowało, czy masz stany lękowe czy nie, ta mała radosna kulka chce siku i się wybiegać, a to idealna motywacja, żeby na spacer iść

[Snaefridur]

Rozumiem dobrze,bo sama tak mialam kilka lat temu.Gdy miałam wyjśc gdziekolwiek od razu mdłosci,panika,sciśnięcie żołądka,robiło mi się słabo,nogi miałam jak z waty.Ciężko doradzic coś,ponieważ doskonale wiesz co masz robić,trzeba się po prostu przemóc i wychodzic coraz dalej i dalej.Zgadzam się jednak z poprzedniczkami,że skoro Twoja sytuacja juz tak się zapętliła to przyda się terapia.Polecam poznawczo-behawioralną.

[Amoura]

Przez internet niestety nikt ci nie pomoze
Odwiedz dobrego terapeute, same leki niekoniecznie musza pomoc. No i staraj sie przelamac strach- nikt ci nie kaze isc nie wiadomo gdzie, ale na przylkad przejsc sie po podworku z kolezanka..pozniej troszke dale i dalej...

Zycze powodzenia w przelamaniu lekow

[Myszunia19]

ja chodze do psychologa i do psychiatry po leki. psychiatra mi powiedziala ze kolo miesiaca powinny zaczac dzialac.

[studi]

Napisane przez Myszunia19

ja chodze do psychologa i do psychiatry po leki. psychiatra mi powiedziala ze kolo miesiaca powinny zaczac dzialac.

W takim razie poczekaj na efekty

[LadyMagnolia]

Napisane przez Myszunia19

ja chodze do psychologa i do psychiatry po leki. psychiatra mi powiedziala ze kolo miesiaca powinny zaczac dzialac.

Musisz poczekać na efekty działania leków-taka prawda, a jeśli chodzi o psychologa- terapia też nie trwa jedno spotkanie. Wiem, że to się łatwo mówi, ale trzeba się uzbroić chociaż w odrobinę cierpliwości i powoli małymi krokami wychodzić z tego.

[HollyG]

Napisane przez studi

W takim razie poczekaj na efekty

no innej rady Ci nie damy

[mysza007]

Myszunia ja tez się zmagam z takim samym problemem, jak Twój. Dzisiaj byłam u psychiatry i niestety bez leków się już nie obejdzie. Także poczekaj, aż leki zaczną działać. To nie zwykle ciężka walka.

[Myszunia19]

tylko ile mozna. ju czekam 3 tygodnie.

[Snaefridur]

A kiedy masz kolejną wizytę?Może dawke trzeba zwiększyć.

[Valkyrie]

Myszunia na efekty byc moze trzeba poczekac dluzej- te leki nie dzialaja "uderzeniowo", tak jak kiedys, nie sprawiaja ze sztucznie wytwarza sie w mozgu cos, czego brakuje, przez co powstaja lęki. Maja za zadanie na stale leczyc, naprawiac- stad dluzszy czas oczekiwania na widoczne efekty.

Procz tego, ze bierzesz leki, musisz sama mobilizowac sie do wyjscia. Innego wyjscia nie ma. Im bardziej sie boisz tym bardziej powinnas wyjsc. Sama walcze z lękami, wiec 3mam za Ciebie kciuki.

[Myszunia19]

nastepna wizyte mam za miesiac. ja czulam po tym leku na poczatku cos takiego jakbym była totalnie naćpana albo pijana. i bylo mi niedobrze ale to juz minęło,

[mysza007]

Napisane przez Valkyrie

Sama walcze z lękami

Jak czytam takie posty to jest mi lżej, że nie jestem sama.

[lily92920]

Napisane przez przekora

Najlepszym przezwyciężeniem strachu byłoby w tym momecie wyjście na ten spacer. Ja zdaję sobie sprawę, że to na pewno jest trudne, ale kiedyś trzeba przejść przez próg, nie można w nieskończoność ukrywać się przed przeszłością! Jesteś silną kobietą skoro już tyle przeszłaś, więc chyba nie chcesz pokazać, że obawiasz się kogoś kto nie dorównuje Ci do pięt

Musisz zrobić pierwszy krok, a potem będzie już tylko lepiej

Racja

[Myszunia19]

byłam u psychologa i kazal mi jeszcze ze dwa tygodnie poczekac a jesli dalej nic nie poczuje to pomyslimy nad zwiekszeniem dawki. mam nadzieje ze juz bedzie dobrze. wczorajsza rozmowa z pania psycholog troche mnie uspokoiła

[mg78]

Witam Myszunia pewnie ze nie jesteś samanie tylko Ty masz takie problemy,jest dużo ludzi wokół nas,tylko dopóki nas to nie dotyczy nie zwracamy na to uwagi bądź nie wiemy ze takie coś istnieje,pozdrawiam

[Myszunia19]

masz racje. wczesniej nie wiedzialam ze tak ciezko z tym walczyc. myslalam ze takie cos mnie nie dotyczy a tu prosze...