Czy kiedykolwiek zdradziłyście?

[laetus]

Czy zdradziłyście bądź zamierzacie (o ile da sie coś takiego zamierzyć
zdradzić Waszego obecnego lub byłego TŻ?

[Aeterna]

.

[olka222]

Nie zdradziłam, nie zdradzam i nie zdradzę. Kilka razy zostałam zdradzona przez moich byłych i ne mogłabym mojemu TŻ zrobić czegoś takiego. Poza tym nie ma nikogo lepszego dla mnie niż mój TŻ to po co szukać przygód .

[odkiedy]

W myślach to czasem jak jakis fajny gościu puści oczko czy coś, ale na żywo to nigdy!!! Mój TŻ mi wystarcza w zupełności, a poza tym z ukochanym też można przezyć przygode.

Pozdrawiam

[amika79]

Nie zdradziłam, choć kiedyś pewna moja znajomość mogła do tego doprowadzić. Źle się czułam z moimi myślami i pragnieniami dotyczącymi tej osoby, bo byłam już wtedy w stałym i poważnym związku. Opowiedziałam o tym mojemu TŻ. Był to pewien kryzys, z którego obydwoje wyciągneliśmy wnioski.

[natee]

to zalezy jak postrzegac zdrade ...

[Aeterna]

.

[buckfast_superbee]

coz zdarzylo mi sie raz, na wakacjach z cudzoziemcem. Wrocilam i nic nie powiedzialam... Moze i jestem okropna ale tak bardzo nie zaluje tego.... (tylko nie krzyczcie). Własciwie to byla zdrada tylko w sensie fizycznym bo ten Włoch naprawde mnie pociągał, a w sferze psychiki to nie bylo zadnego zakochania, pozniej gdy wrocilam do kraju juz nie myslalam o nim za bardzo. Ale zdrada jest zdradą, wiem...... W gruncie rzeczy mam wyrzuty sumienia.

[natalia21]

Ja kiedys zdradzilam(pocalunek-niewinny)ale to bylo dawno i juz nawet nie pamietam w kazym badz razie nie polecam... Ach te wyrzatu sumienia tragiczne uczucie

[Kobieta_słonecznik]

Raz... kiedyś zdradziłam... dawno temu...., ale już nigdy więcej To nie na moje nerwy i potem są straszne wyrzuty sumienia

[Aeterna]

.

[desti]

Ja jestem monogamistka... ... gdy sie z kims zwiaze to jestem wierna... moze nie zawsze latwa we wspolzyciu ale nie zdradzam.
Wiem jak zdrada boli... dlugo lizalam rany a one nie chcialy sie zagoic... nie zrobilabym tego bliskiej osobie...

[sweetes_things]

Kiedyś zdradzałam swoich TŻ ale teraz? trafiłam na tego jedynego i niemam zamiaru go zdradzać!!

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez Aeterna

O Matko, znowu jestem synonimem zepsucia (prowkotarką ).
Ja nie miałam nigdy wyrzutów sumienia.

moze po prostu nie kochasz tego, ktorego zdradzasz. Każdy ma prawo do swojego zycia hehehe i kazdy ma pod jakims wzgledem syndrom zepsucia (jak Ty to nazwalas )

[Aeterna]

.

[laetus]

No to ja też wyjde na prowokatorke
Ja prawie zdradziłam, ale teraz żałuje że tego nie zrobiłam. Bardzo pociąga mnie jeden facet i zapewne gdyby był gdzieś bliżej to zrobiłabym wszystko by jednak zdradzić. Chyba tego się nie da wytłumaczyć...
Kiedyś natomiast zdradziłam mojego byłego TŻ z żonatym i tego żałuję bardzo i nigdy ale to przenigdy tego nie powtórze.

[czuczenka]

tak zdradzilam mojego bylego chlopaka, ale bylo to wymuszone sytuacja poniewaz nie kochalam go i tylko przeciagalam zwiazek w ktorym nie chcialam byc i dlatego doszlo do zdrady bo spotykalam sie z kims innym....

ale teraz juz nie popelnie tego bledu mam kochanego TZ i nie zamierzam go zdradzic mam nadzieje ze on tez mi bedzie wierny hehe

[jaszmurka]

Napisane przez Aeterna

Niekoniecznie .
Wiem, że trudno Wam to zrozumieć.

Ale dlaczego Ty od razu zakładasz że "trudno jest nam to zrozumieć"" nie łapię tego ,przykro mi

Ja potrafię zrozumieć wszystko (o dziwo ) jeżeli jest to poparte jakimiś konkretnymi argumentami.
A na moje oko mówisz tak do czasu (a raczej postępujesz), kiedyś ktoś Ci da kopa za przeproszeniem w dupe i wtedy będziesz lizać rany czego Ci nie życzę sama tego nigdy nie zaznałam (ani nie zrobiłam nikomu czegoś takiego) po prostu znam swoją i innych wartość. To tyle.
A jeżeli jakiś facet na którego natrafiłaś jest za przeproszeniem męską szmatą (aczkolwiek niekoniecznie- i nie chcę Cię tu urazić ) to też bym nie miała skrupułów. Możesz z nim sypiać choćby miał 5 dzieci i wspaniałą kochającą żonę wolny wybór i jego i Twój.

Ja kocham swojego mężczyznę i prędzej bym się z nim rozstała niż zrobiła mu takie świństwo.

[jaszmurka]

Napisane przez czuczenka

tak zdradzilam mojego bylego chlopaka, ale bylo to wymuszone sytuacja poniewaz nie kochalam go i tylko przeciagalam zwiazek w ktorym nie chcialam byc i dlatego doszlo do zdrady bo spotykalam sie z kims innym....

ale teraz juz nie popelnie tego bledu mam kochanego TZ i nie zamierzam go zdradzic mam nadzieje ze on tez mi bedzie wierny hehe

Wymuszona sytuacja??? Oby nikt na Tobie nic takiego "nie wymusił" :|

[lain]

ja uwazam, ze jak sie na prawde kogos kocha to sie go nie zdradza. i nie zdradze, nawet nie mam ochoty. a jakby mi nagle ochotka przyszla to najpierw pomyslalabym o zakonczeniu zwiazku w ktorym trwam, bo on juz by nie mial sensu skoro mialabym ochote na skok w bok...

[natalia21]

dlatego tez uwazam ze jesli kochasz nie ZDRADZISZ jesli nie kochasz to zdradzisz.... jesli sie kogos kocha to nie zwraca sie uwagi na innych facetow poniewaz ten TWÓj przyslania ci cały swiat!!!!!! nie wyobrazam sobie ze moglabym zdradzic teraz mojego chlopca bo go KOCHAM!!!!!

[201710291909]

Nigdy nie zdradziłam mojego TŻ, ale wiecie chyba do końca nie mozna powiedzieć ze się kogos nigdy nie zdradzi. Znam mnóstwo osób, które z róznych względów zdradziły, bo chciały sie dowartościować, nudy, alkohol, ciekawosci i tak dalej.

Poza tym chyba nie można być tak do końca pewnym tej drugiej połówki

[jaszmurka]

Napisane przez lain

ja uwazam, ze jak sie na prawde kogos kocha to sie go nie zdradza. i nie zdradze, nawet nie mam ochoty. a jakby mi nagle ochotka przyszla to najpierw pomyslalabym o zakonczeniu zwiazku w ktorym trwam, bo on juz by nie mial sensu skoro mialabym ochote na skok w bok...

(bardzo dobrze powiedziane).

[monyczkaaa]

Napisane przez olka222

Nie zdradziłam, nie zdradzam i nie zdradzę.

Nigdy nie mówicie nigdy

Nie mam TŻ'ta ale nie mogę się zarzekać, że jak go będe miała to go nie zdradzę... Tego nie wiem.

BTW
mój znajomy mówi, że Seks to nie zdrada. Zdradą jest dopiero romans

[Gabi2]

nie i nie mam zamiaru, a myslenie o tym jak sie z kimś jest i się kocha tą osobe jest dla mnie dziwne, to po co z kimś być jeśli nawet w ułamku gdzieś tam dopuszcza sie mysl o zdradzie

[201710291909]

Zgadzam się skoro prawie wszyscy deklarują że nigdy nie zdradzili i nigdy nie zdradzą to skąd się bierze tyle skoków w bok??

[YenneferD]

Napisane przez lain

ja uwazam, ze jak sie na prawde kogos kocha to sie go nie zdradza. i nie zdradze, nawet nie mam ochoty. a jakby mi nagle ochotka przyszla to najpierw pomyslalabym o zakonczeniu zwiazku w ktorym trwam, bo on juz by nie mial sensu skoro mialabym ochote na skok w bok...

Bardzo ladnie powiedziane i w sumie się zgadzam. Tylko trzeba pamiętać, że gdy w związku przychodzi kryzys, to wtedy wszystko przestaje byc takie proste... Ja w każdym razie nie zdradziłam i nie chcę, jeżeli już to też wolałabym najpierw zakończyć związek.

[Aeterna]

.

[Jadeitea]

O to to (dot. lain). Mogłabym oczywiście być świnią i się zakochać w innym chłopaku, chodzac z jednym, ale nawet bym się z nim nie całowała, nie zerwawszy uprzednio jednego związku. Oczywiście to, jak i wszystkie inne posty, to tak naprawdę tylko teoria - kto przewidzi, jak się zachowamy w jakiejś sytuacji?

[Aeterna]

.