uczestniczka wypadku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-12, 19:41   #1
Celinaa
Raczkowanie
 
Avatar Celinaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384

uczestniczka wypadku


Witajcie,

nie wiem czemu wlasciwie zalozylam ten watek chyba bo to zeby sie wygadac...bo mi jakos zle

Wczoraj jechalam autem z przyjacielem i mielismy wypadek. Przyjaciel (nazwijmy go Pawel) sie zagapil i na prostej drodze uderzyl w stojace przed nami auta, ktore staly aby zjechac w boczna droge. Jechalismy z predkoscia 70/80 km. Trzy auta przed nami skasowane, nikomu nic sie nie stalo. Na szczescie mielismy pasy, bo inaczej...dzis tylko okropnie boli mnie kark, mostek i plecy. Pawel ma obita twarz bo poduszka powietrzna nie zadzialala. Pamietam, tylo jak krzyknelam jego imie, ten widok samochodu przed nami i ostatnia mysl ze juz po nas jest w porzadku, ale ja siedzie i sie smuce, plakac mi sie chce...jak to sie stalo, on byl swietnym kierowca zawsze...w dodatku uslyszalam kilka razy ze pewnie zamiast na droge patrzyl sie na mnie...i poczulam sie odrobine winna jakos sie pozbierac nie moge i ciagle mysle ze gdyby nie pasy juz by mnie tu nie bylo
to sie wygadalam odrobine

Edytowane przez Celinaa
Czas edycji: 2009-06-12 o 19:42
Celinaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-12, 19:50   #2
NiColQa14
Wtajemniczenie
 
Avatar NiColQa14
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 2 439
GG do NiColQa14
Dot.: uczestniczka wypadku

Przykro mi. Zawsze takie zdarzenia działają na ludzką psychikę. Cieszę się bardzo, że nic takeigo się Wam nie stało !
__________________
05.06.2015
NiColQa14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-12, 22:03   #3
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: uczestniczka wypadku

Jeju, dobrze, że nic Wam się nie stało!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-12, 23:42   #4
OneLoveOneHeart
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 147
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez Celinaa Pokaż wiadomość
Witajcie,

nie wiem czemu wlasciwie zalozylam ten watek chyba bo to zeby sie wygadac...bo mi jakos zle

Wczoraj jechalam autem z przyjacielem i mielismy wypadek. Przyjaciel (nazwijmy go Pawel) sie zagapil i na prostej drodze uderzyl w stojace przed nami auta, ktore staly aby zjechac w boczna droge. Jechalismy z predkoscia 70/80 km. Trzy auta przed nami skasowane, nikomu nic sie nie stalo. Na szczescie mielismy pasy, bo inaczej...dzis tylko okropnie boli mnie kark, mostek i plecy. Pawel ma obita twarz bo poduszka powietrzna nie zadzialala. Pamietam, tylo jak krzyknelam jego imie, ten widok samochodu przed nami i ostatnia mysl ze juz po nas jest w porzadku, ale ja siedzie i sie smuce, plakac mi sie chce...jak to sie stalo, on byl swietnym kierowca zawsze...w dodatku uslyszalam kilka razy ze pewnie zamiast na droge patrzyl sie na mnie...i poczulam sie odrobine winna jakos sie pozbierac nie moge i ciagle mysle ze gdyby nie pasy juz by mnie tu nie bylo
to sie wygadalam odrobine
Przykro mi ... Ale wydaje mi się, że troszkę przesadzasz .
Pasy są w każdym samochodzie, żeby właśnie nas chronić, więc po co gdybać "gdyby nie pasy,to...? " .

Sama rok temu byłam uczestniczką stłuczki, tylko że jakiś inny samochód w nas wjechał. A już bardziej myślałam o tym,że jakaś głupia babka nie uważała na drodze, tylko odpuściliśmy sobie wszystko, bo to było w Portugalii . Zresztą samochód był tylko lekko zarysowany i ważne,że nikomu nic się nie stało .

Także nie myśl już o tym , bo to nie ma sensu .
OneLoveOneHeart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 10:16   #5
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez Celinaa Pokaż wiadomość
Witajcie,

nie wiem czemu wlasciwie zalozylam ten watek chyba bo to zeby sie wygadac...bo mi jakos zle

Wczoraj jechalam autem z przyjacielem i mielismy wypadek. Przyjaciel (nazwijmy go Pawel) sie zagapil i na prostej drodze uderzyl w stojace przed nami auta, ktore staly aby zjechac w boczna droge. Jechalismy z predkoscia 70/80 km. Trzy auta przed nami skasowane, nikomu nic sie nie stalo. Na szczescie mielismy pasy, bo inaczej...dzis tylko okropnie boli mnie kark, mostek i plecy. Pawel ma obita twarz bo poduszka powietrzna nie zadzialala. Pamietam, tylo jak krzyknelam jego imie, ten widok samochodu przed nami i ostatnia mysl ze juz po nas jest w porzadku, ale ja siedzie i sie smuce, plakac mi sie chce...jak to sie stalo, on byl swietnym kierowca zawsze...w dodatku uslyszalam kilka razy ze pewnie zamiast na droge patrzyl sie na mnie...i poczulam sie odrobine winna jakos sie pozbierac nie moge i ciagle mysle ze gdyby nie pasy juz by mnie tu nie bylo
to sie wygadalam odrobine
To normalne i naturalne, że zadajesz takie pytania i czujesz się źle psychicznie. Najmniejsza stłuczka potrafi zrobić zawichrowania w głowie, a co dopiero tak niebezpieczne zdarzenie
Nie obwiniaj się, bo nie masz o co. To były sekundy, każdemu (nieważne czy dobremu czy gorszemu kierowcy) mogło się to zdarzyć. Trudno, tak bywa i już, ale w żadnym razie nie jest to Twoja wina.
Nie gdybaj, nie myśl co by było gdybyś nie zapięła pasów. Zapięłaś i już, nie ma nad czym deliberować. Od tego są
Bądź teraz przy swoim przyjacielu, bo zapewne tego potrzebuje, a i Tobie będzie łatwiej. Życzę powodzenia
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 11:18   #6
ja-ika
Zakorzenienie
 
Avatar ja-ika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 404
Dot.: uczestniczka wypadku

W grudniu 2005 roku jechałam na przegląd samochodu (seicento). Wjechała na mój pas ciężarówka z 8 tonową naczepą. Mój samochód był pierwszy jaki skasowała, Za mną jeszcze 2. "Nic" mi się nie stało. To był cud. Wiem co czujesz. Też miałam potrzebę opowiedzenia komuś o tym zdarzeniu. Trzymaj się
__________________
Emilka 3.10.2013
Kamil 9.03.2000
ja-ika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 11:34   #7
Rise_Ona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 62
Dot.: uczestniczka wypadku

Bardzo Ci współczuje
Co się stało to już się nie odstanie. Teraz musisz również zadbać o siebie: do lekarza marsz, bo nawet lekki ból trzeba sprawdzić po takim zdarzeniu. Ty może tak tego wstrząsu nie odczułaś, ale organizm owszem i z tym naprawdę nie ma żartów.
Druga kwestia to odszkodowanie z tytułu OC sprawcy. Należy Ci się, tym bardziej skoro masz takie dolegliwości. I nie martw się, bo nawet jeśli sprawcą (a tak pewnie będzie po tym co opisałaś) okażę się Twój kolega - to i tak odszkodowanie będzie nie z jego kieszeni, tylko z polisy OC - od tego są właśnie ubezpieczenia.
W razie jakiś pytań pisz PW.
I trzymaj się cieplutko! Wypadki niestety chodzą po ludziach, a nie po ziemi.
Rise_Ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 12:39   #8
rimlora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 342
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez Celinaa Pokaż wiadomość
Witajcie,

nie wiem czemu wlasciwie zalozylam ten watek chyba bo to zeby sie wygadac...bo mi jakos zle

Wczoraj jechalam autem z przyjacielem i mielismy wypadek. Przyjaciel (nazwijmy go Pawel) sie zagapil i na prostej drodze uderzyl w stojace przed nami auta, ktore staly aby zjechac w boczna droge. Jechalismy z predkoscia 70/80 km. Trzy auta przed nami skasowane, nikomu nic sie nie stalo. Na szczescie mielismy pasy, bo inaczej...dzis tylko okropnie boli mnie kark, mostek i plecy. Pawel ma obita twarz bo poduszka powietrzna nie zadzialala. Pamietam, tylo jak krzyknelam jego imie, ten widok samochodu przed nami i ostatnia mysl ze juz po nas jest w porzadku, ale ja siedzie i sie smuce, plakac mi sie chce...jak to sie stalo, on byl swietnym kierowca zawsze...w dodatku uslyszalam kilka razy ze pewnie zamiast na droge patrzyl sie na mnie...i poczulam sie odrobine winna jakos sie pozbierac nie moge i ciagle mysle ze gdyby nie pasy juz by mnie tu nie bylo
to sie wygadalam odrobine
Nie ma co sie smucic.Ciesz sie ze wypadek nie byl gozny.Bo gdyby byl pogotowie zawiozlo by wam do szpitala na obserwacje.
A pasy wlasnie od tego sa by nas chronic.Niestety trzeba sie liczyc z tym ze siadajac do samochodu moze sie cos przytrafic.
Bedzie dobrze
rimlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 12:59   #9
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: uczestniczka wypadku

Załoze sie, ze Twoj przyjaciel czuje sie jeszcze gorzej, zwlaszcza z poczucia winy, ze Cie wiózł i mieliscie wypadek. Mój przyjaciel do dzis ma wyrzuty sumienia, ze wpadlismy w poslizg i skasowalismy auto na drzewie, nikomu nic sie nie stalo, no poza mną, na szczescie poza złamanym nosem, rozerwaną wargą i potłuczoną twarzą nic wiecej sie nie stało. To bylo prawie dwa lata temu, ja z nim spokojnie do samochodu wsiadam i jeżdze, wiec ewentualnej traumy sie nie bój.

To normalne, ze dalej jesteś roztrzęsiona. Swietnie, ze nikt poważnie nie ucierpial i staraj sie nie myslec, co by bylo gdyby. Z czasem to jakos wszystko minie
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 13:25   #10
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Załoze sie, ze Twoj przyjaciel czuje sie jeszcze gorzej, zwlaszcza z poczucia winy, ze Cie wiózł i mieliscie wypadek. Mój przyjaciel do dzis ma wyrzuty sumienia, ze wpadlismy w poslizg i skasowalismy auto na drzewie, nikomu nic sie nie stalo, no poza mną, na szczescie poza złamanym nosem, rozerwaną wargą i potłuczoną twarzą nic wiecej sie nie stało. To bylo prawie dwa lata temu, ja z nim spokojnie do samochodu wsiadam i jeżdze, wiec ewentualnej traumy sie nie bój.

To normalne, ze dalej jesteś roztrzęsiona. Swietnie, ze nikt poważnie nie ucierpial i staraj sie nie myslec, co by bylo gdyby. Z czasem to jakos wszystko minie
Wiesz Awia, różnie z tym jest. Człowiek nawet nie zauważa, jak ogarnia go coraz większy lęk na drodze. Nikomu tego nie życzę, ale trzeba się obserwować i nie bagatelizować niepokojących sygnałów. Ja miałam maleńką kolizję - a mam traumę. Żyję, leczę, ale ograniczam jeżdżenie do minimum.

Celinaa - idź do lekarza
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 13:37   #11
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: uczestniczka wypadku

Heh, źle napisałam, sama mialam porządnego stresa jezdząc z kims, a zwlaszcza po nocy, a w histerie wpadalam jak jezdzilam po nocy, jak bylo slisko i mokro.

Ale z biegiem czasu udalo mi sie zwalczyc ten irracjonalny strach, w ramach terapii "szokowej" zapisalam sie zimą na prawko, i prowadzilam sama jak bylo morko, ślisko i niebezpiecznie. Dalam rade, zdalam prawko, teraz juz jezdze sama. Bardzo sie stresuje w sytuacjach nerwowych, ale przez to jezdze ostrozniej, jestem lepszym kierowcą.

Z tą traumą mi chodzilo raczej, o to, ze ja na poczatku nie wyobrazalam sobie wsiasc z moim przyjacielem do samochodu, ale to też minęło.
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-13, 13:52   #12
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: uczestniczka wypadku

Dobrze, że nic Wam się nie stało...
Na pewno nie jesteś w najlepszej formie psychicznej, ale nie zadręczaj się tym.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 14:02   #13
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Heh, źle napisałam, sama mialam porządnego stresa jezdząc z kims, a zwlaszcza po nocy, a w histerie wpadalam jak jezdzilam po nocy, jak bylo slisko i mokro.

Ale z biegiem czasu udalo mi sie zwalczyc ten irracjonalny strach, w ramach terapii "szokowej" zapisalam sie zimą na prawko, i prowadzilam sama jak bylo morko, ślisko i niebezpiecznie. Dalam rade, zdalam prawko, teraz juz jezdze sama. Bardzo sie stresuje w sytuacjach nerwowych, ale przez to jezdze ostrozniej, jestem lepszym kierowcą.

Z tą traumą mi chodzilo raczej, o to, ze ja na poczatku nie wyobrazalam sobie wsiasc z moim przyjacielem do samochodu, ale to też minęło.
Ryzykowna, ale skuteczna terapia

Ale rzeczywiście - w gruncie rzeczy, wszystko mija. Nie od razu, ale mija
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 14:07   #14
renekmgb
Raczkowanie
 
Avatar renekmgb
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 390
Dot.: uczestniczka wypadku

Dokładnie, dobrze że nic Wam nie jest Rozumiem Cię dokladnie bo sama rok temu miałam wypadek, dosyć poważny i tutaj zapięcie pasów pogorszyłoby sytuacje i mogłoby być jeszcze gorzej. Facet wjechał prosto na mnie ( od strony pasażera ) i już jak jechał to wiedziałam, że w nas uderzy i szybko odpięłam pas i odsunęłam się do kierowcy i dobrze zrobiłam bo cały mój bok był skasowany i siedzenie zgięte i nawet mechanik samochodów dziwił się, że nie zginęłam. Co prawda miałam rozwaloną głowę, pociętę ręcę i mocno uderzone biodro ale najważniejsze że żyję Do tej pory boję się jezdzić samochodem i jak już jadę to zawsze mówię TŻ-towi żeby jechał góra 50/h bo inaczej zaczynam panikować. Na kurs prawa jazdy na razie nie zamierzam iść bo jazda samochodem to dla mnie duży stres.
renekmgb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 15:19   #15
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: uczestniczka wypadku

rozumiem, że zdarzenie drogowe, w którym uczestniczyłaś zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa a nie jako wypadek?
szczerze Ci radze - idz na pogotowie - równo tydzień temu uczestniczyłam w identycznym zdarzeniu, tylko że ja siedziałam w samochodzie, w który uderzono również z tak dużą prędkością o jakiej piszesz - facet po prostu nie widział naszego samochodu i najecha na jego tył - nie widziałam tam nawet najmiejszego śladu hamowania
początkowo nic mi nie dolegało - wiadomo działała adrenalina - zdarzenie zakwalifikowano jako zwykłą kolizję drogową
po przyjezdzie do domu - przejechaniu 150 km - trafilam na pogotowie, stwierdzono u mnie między innymi skręcenie kręgów szyjnych kręgosłupa i coś czego nie potrafię rozczytać (łacińska nazwa), natomiast u mojej koleżanki - tak samo poszkodowanej doszły niedowłady ręki, albo paraliże - nie wiem jak to fachowo okreslić.
oczywiście byłam już na Policji i czekam na przesłuchanie - tzn. mam nadzieje, że dojdzie do przesłuchania, bo to znaczyłoby że istnieje uzasadniona podstawa do tego by zmieniać kwalifikacje prawną zdarzenia z kolizji na wypadek drogowy

Chciałam Ci jeszcze dopisać, że odczucia, które Ci teraz towarzyszą chyba są normalne Ja czuję się załamana, bo to zdarzenie wykluczyło mnie w bardzo ważnym dla mnie momencie z zycia i z jednej strony jestem niemiłosiernie wściekła, a z drugiej wdzięczna opatrzności losu, że nie skończyło się gorzej - bo przed nami stał tir.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥





Edytowane przez suzana
Czas edycji: 2009-06-13 o 15:31
suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 16:12   #16
electric blue
Zadomowienie
 
Avatar electric blue
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
Dot.: uczestniczka wypadku

ojj..wiem co czujesz...sama w lutym miałam wypadek ( z tym, że w nikogo nie wjechaliśmy-poślizg na drodze w lesie, auto dachowało, niewiele brakowało byśmy zatrzymali się na drzewie...) Byłaś na pogotowiu z tym karkiem? Mnie też bolał po, rodzice zawlekli mnie na pogotowie, skończyło się noszeniem kołnierza. Także dzięki pasom żyjemy (gdyby nie one, nie zawisnęlibyśmy w powietrzu podczas dachowania). Jeśli o mnie chodzi to mam traumę straszną. Pierwsze kilka dni było najgorsze, gdy zamykałam oczy widziałam to wszystko, śnilo mi się po nocach, do dziś te wspomnienia wracają, boję się jeździć autem, a podczas jazdy jako pasażer co chwilę mówię kierowcy (obojętnie, czy są nimi moi rodzice, Tż, koleżanka, czy kumpel)żeby uważał, bo coś tam.
I ten najgorszy moment gdy spojrzałam na tatę i psa siedzącego z tyłu w aucie podczas wjechania do rowu- myślałam, ba byłam pewna, że to koniec i tylko jedna myśl w głowie "moja mama zostanie sama" A potem gdy auto wylądowało na dachu spojrzałam na tatę- miał taki nieprzytomny wzrok, byłam przerażona...Do dzisiaj widzę te sceny jakby to było przed chwilą.
Ale wiesz...gdy potem już któryś raz z kolei wracałam do tego przy moim Tżecie, powiedział mi on coś takiego (mogę trochę przekręcić bo słowo w słowo nie pamietam): "wiesz co? jesteś cholerną szczęściarą, że wyszłaś z tego wypadku bez draśnięcia! przestań do tego wracać jak do koszmaru, a potraktuj to jako kolejne doświadczenie, próbę, którą przeszłaś. Nie mów, że miałaś pecha, bo znalazłaś się w aucie, ale powiedz, że miałaś cholerne szczęście, że z tego auta wyszłaś na własnych nogach!I nie gdybaj co by było gdybyś nie zapięła pasów, zapięłaś je i to jest najważniejsze. I pamiętaj- żyjesz dalej!"
__________________
together
we can
do more

Edytowane przez electric blue
Czas edycji: 2009-06-13 o 16:15
electric blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 16:12   #17
izmonek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 591
Send a message via Skype™ to izmonek
Dot.: uczestniczka wypadku

ja w poniedziałek zostałam potrącona przez autobus
przechodziłam z koleżanką na zielonym na pasach i ni stąd ni z owąd wyleciał autobus
koleżankę nieźle potłukł połamana jest
mnie trzasną, że zostałąm na szczęście w nieszczęściu z siniakiem na dupie

kretyni kierowcy
dzień później zutobus znowu przejechał mi przed oczami na pasach
kierowcy powinni płacić większe składki i kary
bezkarność panuje
__________________
magister fizjoterapii
specjalista instruktor fitness
izmonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 16:21   #18
Celinaa
Raczkowanie
 
Avatar Celinaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
Dot.: uczestniczka wypadku

Tak, zakwalifikowali to jako kolizje. Pogotowie zabralo nas do szpitala, zbadali, przeswietlili. Jest w porzadku, bol miesni ma wkrotce minac.
Czuje sie fizycznie lepiej, bardziej podzialalo to na moja psychike. Nie wiem czy wsiade z nim jeszcze kiedykolwiek do samochodu, i jazdy obecnie sie bardzo obawiam. Pewnie minie z czasem, mam nadzieje. Dzieki za odpowiedzi

Ja tez mam przed oczami ciagle ten moment tuz przed zderzeniem, widzialam juz tyl tego samochodu, krzyknelam do przyjaciela. Taka okropna panika, bezradnosc i ostatnia mysl: juz po nas.

Edytowane przez Celinaa
Czas edycji: 2009-06-13 o 16:25
Celinaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 16:51   #19
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez izmonek Pokaż wiadomość
kretyni kierowcy
dzień później zutobus znowu przejechał mi przed oczami na pasach
kierowcy powinni płacić większe składki i kary
bezkarność panuje
A jaki to ma sens? Wariat zostanie wariatem i to ze zaplaci wieksza skladke nic nie da. Rownie dobrze moze jezdzic bez ubezpieczenia i bez prawa jazdy.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-13, 17:32   #20
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez Trinette Pokaż wiadomość
Rownie dobrze moze jezdzic bez ubezpieczenia i bez prawa jazdy.
i często bywa tak ze sprawcy wypadkow drogowych prawa jazdy nie mają
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 19:15   #21
OneLoveOneHeart
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 147
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
i często bywa tak ze sprawcy wypadkow drogowych prawa jazdy nie mają
A jeszcze częściej bywa tak,że mają prawko od dłuższego czasu .
OneLoveOneHeart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 19:48   #22
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez OneLoveOneHeart Pokaż wiadomość
A jeszcze częściej bywa tak,że mają prawko od dłuższego czasu .
Wszystko zalezy od czlowieka.

Jest sporo przemilych kierowcow autobusow, ktorzy spokojnie jezdza i poczekaja chwile na biegnacych pasazerow. Nie nalezy wrzucac wszystkich do tego samego worka.

Kierowca musi byc skupiony na drodze, a nie zajmowac sie pasazerem(ktory nie powinien zagadywac kierowcy). Predkosc musi byc dostosowana do warunkow na drodze. Samochod musi byc sprawny. Jest wiele czynnikow na ktore nalezy zwracac uwage, zeby nie spowodowac wypadku.

Krew mnie zalewa jak slysze ze ktos sie zagapil(na prostej drodze), przez co komus mogl krzywde zrobic(pasazerom), albo wyprzedza na podwojnej ciaglej, czy spieszy mu sie.
Bardzo czesto jezdze z TŻtem droga krajowa i 1/4 kierowcow bym zabrala prawko. Jeden ostatnio wepchnal sie wrecz przed nas(wyprzedzal na podwojnej ciaglej), bo ktos jechal z naprzeciwka. Nie zwrocil uwagi ze moglismy w niego wjechac. Do tego mial pretensje, byl agresywny, a ktos z tylu pukal sie w glowe. No ludzie... Na szczescie ktos juz to zglosil i zlapali gada
Ludzie sa strasznie bezmyslni, mysla ze zawsze znajdzie sie miejsce na pasie, a co jesli nie? Zepchnalby kogos do rowu i ten ktos by ucierpial. Zero wyobrazni.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Zapomnialabym dopisac
Odnosnie Ciebie autorko. Przejdzie Ci uraz z czasem(a przynajmniej zapomnisz). Zapewne bedziesz sie bala wsiasc do samochodu z ta osoba, albo z kimkolwiek. Nie dziwie Ci sie. Jednak ciesz sie, ze wszystko sie dobrze skonczylo. Mialas pasy- bardzo dobrze, stluczka byla niewielka. Nie zamartwiaj sie co by bylo gdyby... Po co o tym myslec? Zyjesz, jestes sprawna, nikt nie ucierpial powaznie wiec nie jest zle. Rozbity samochod do pikus. Zycie ludzkie jest najwazniejsze.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney


Edytowane przez Trinette
Czas edycji: 2009-06-13 o 19:42
Trinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-13, 20:06   #23
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: uczestniczka wypadku

Cytat:
Napisane przez OneLoveOneHeart Pokaż wiadomość
A jeszcze częściej bywa tak,że mają prawko od dłuższego czasu .
u mnie w "rejonie" wręcz przeciwnie
wypadków może i dużo nie ma, ale statystycznie bardzo często ich sprawcami są "młodzi" kierowcy albo "przypadkowi" kierujący
miałam niemiłą okazję studiować statystykę wypadków mojego rejonu
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.