|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 78
|
Jamniczka :(
Witam,
Dziewczyny nie wiem co robić. Mój pies zachorował, w jeden dzień straciła czucie w tylnych kończynach, przy czym bardzo piszczała. Każda próba przesunięcia psa, branie na ręce kończyło się wręcz wyciem. Zrobiliśmy Usg( czysto) i RTG , gdzie widać stan zapalny. Seria antybiotyków, witamin- pies nie piszczy, kręgosłup nie boli a jednak pies nie wstaje. Mamy umówioną wizytę u kręglarza. Jednak psu się pogorszyło. Wymiotuje dosłownie wszystkim co weźmie do pyska, nawet wodą. Zwraca brązową cieczą (?) i białą pianą, wyniki morfologi są złe. Pies jest ze mną tyyle lat, myśl uśpienia napawa mnie ogromnym lękiem. Naprawdę nie wiem co robić
__________________
Czas zmian. Muzyka jest większym objawieniem niż cała mądrość i filozofia.. D G S ![]()
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 174
|
Dot.: Jamniczka :(
Witam
Mam jamnika (obecnie 8 lat) i przed jakimis dwoma laty takze stracil czucie w tylnych lapkach. Jego stan byl lepszy (przynajmniej sadzac po Twoim opisie) od stanu Twojej jamniczki ale nie zalamuj rak. Cala rodzina leczylysmy naszego jamniora przez chyba ponad 3 czy 4 tygodnie (wowczas stale nie chodzil). Mialysmy szczescie bo byl w stanie trzymac mocz i kal. Robilysmy mu rehabilitacje w wannie z woda, nakluwalysmy mu lapki i chodzilysmy na codzienne zastrzyki do weterynarza. Niestety nie jestem w stanie ci napisac jakie to byly zastrzyki (chyba jakies pobudzajaco sterydowe). Dyskopatia jest przypadloscia czesta u jamnikow. Moj jamnik nawet nie mial nadwagi a jednak i jego dosiegnela. Moge Ci napisac ze wyszedl z tego choc byla to dluga i ciezka droga. I poswiecilysmy z cala rodzina duzo czasu zeby go wyrehabilitowac. Nam lekarz powiedzial ze jesli pies nie zacznie chodzic w ciagu 2 tyg to nie ma juz nadzieji, nasz po dwoch tygodniach nie tyle co zaczal chodzic co zaczal odzyskiwac czucie w lapkach. Trzymam za Ciebie kciuki i nie trac nadzieji. Nam tez lekarz kazal rozwazyc mozliwosc uspienia ale nie dopuszczalysmy do siebie takiej mysli. Jezeli bedziesz miala jakies pytania pisz Trzymam kciuki za Twoja jamniczke - oby wyzdrowiala i znowu zaczela spokojnie biegac
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Jamniczka :(
z jakiego miasta jestes?Nie masz mozliwosci jechac np do wroclawia do najlepszych wetow??Leczenie tam moze byc raz ze tansze a dwa ze tam masz specjalistow.
Psa sie usypia w ostatecznosci,jak nie ma szans na zycie,pies cierpi... Nie mysl na razie o tym. Leczenie musi zaczac dzialac,nie ma nic od razu. A co wet zdiagnozowal?? |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Jamniczka :(
Pobierzcie krew i zawieź do szpitala, szczególnie sprawdź poziom mocznika. Znałam jamniczkę, którą lekarz leczył przez 3 tyg. na nogi, a pieskowi przestały pracować nerki i nie przeżył. W ostatni dzień dopiero zbadali jej krew,było za późno. Bo jeśli trzyma mocz, bo nie może wstawać, może nie siusia do końca. Jak wyprowadzasz pieska, to unoś mu tylne nogi do góry np, na chustce lub szaliku,żeby mogła spokojnie się załatwić. I zrób badania krwi. Daj znać co z pieskiem. Trzymam kciuki.
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 78
|
Dot.: Jamniczka :(
Niestety , psa trzeba będzie uspać.
Nerki odmówiły posłuszeństwa.Poziom mocznika jest strasznie duży. Jeszcze dziś zabraliśmy ją do domu, musimy się z nią pożegnać Nigdy nie myślałam ,że tak bardzo się do niej przywiązałam. Jak to teraz będzie, nikt nie będzie mnie witał w progi, nie szczekał na listonosza, tyle wspaniałych lat
__________________
Czas zmian. Muzyka jest większym objawieniem niż cała mądrość i filozofia.. D G S ![]()
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 174
|
Dot.: Jamniczka :(
Okropnie mi przykro
. Nie wiem co innego napisac.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Jamniczka :(
Wiedziałam.
Moja sunia też jest chora (ma nowotwór z przerzutami) , wyobrażam sobie co czujesz, bo sama często płaczę jak pomyślę o mojej... Piesek nie będzie już cierpieć, choć to pewnie marne pocieszenie
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Jamniczka :(
Pies ma ten przywilej ze nie musi cierpiec
![]() Trzymaj sie
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 159
|
Dot.: Jamniczka :(
Jeśli masz okazję i możliwość to uśpij psinkę. Nie będzie się męczyć. U jamników to dosyć częste przypadki. Możesz skrócić jej cierpienia. Wiem, że ta decyzja nie jest łatwa ale pies się męczy.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 78
|
Dot.: Jamniczka :(
Witam,
Sunia dziś odeszła. Jeszcze wczoraj ściągaliśmy specjalistę z W jednak nie był w stanie pomóc. Kręgosłup swoją drogą, nie dało rady wyleczyć nerek, wątroby. Myślę teraz jak będę funkcjonawać.Sunię miałam od 'dzieciaka' Pies przy mnie dorastał, pamiętam nasze 'średnie' początki, robienie na złość a potem narodziła się między nami silna więź-prawdziwa przyjaźń. Nikt mnie już nie powita w progu, nikt nie będzie dopraszał się o jedzenie, nie będzie tego wesołego ogonka. Czuję taką ogromną pustkę i ból. Jak cała rodzina zresztą, wszyscy płaczą bo stracili wspaniałą istotę , wiernego i mądrego przyjaciela.
__________________
Czas zmian. Muzyka jest większym objawieniem niż cała mądrość i filozofia.. D G S ![]()
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 191
|
Dot.: Jamniczka :(
Cytat:
Dosłownie siedzę tu i płaczę. Miałam taką sama sytuacje z moim pieskiem. Z dnia na dzień przestał jeść,schudł,zanieśliśmy go do weterynarza,który stwierdził,że to odwodnienie i przez 2 dni podawał jemu płyny domięśniowo. Jednak 2 dni po wizycie u weterynarza piesek zaczął w nocy wymiotować krwią szybko poszukałam najbliższej kliniki weterynaryjnej i pojechałam tam z mama i psiakiem. Lekarz zrobił USG,zbadał poziom cukru i stwierdził,że trzeba podać insulinę i zostawić go na noc na obserwacji. Rano dostałam telefon,że niestety piesek ma raka trzustki,która kilkukrotnie podwyższa poziom cukru i niestety pieska trzeba uśpić,ponieważ i tak by pociagnął tylko kilka dni i zdechł w męczarniach ;( na moich oczach go usypiali, a ja ciągle tylko jemu powtarzałam jak bardzo go kocham ;(
__________________
...miłość jest wtedy, gdy dobro drugiej osoby jest ważniejsze niż Twoje... |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.






Trzymam kciuki za Twoja jamniczke - oby wyzdrowiala i znowu zaczela spokojnie biegac
. Nie wiem co innego napisac.



