Brak ochoty.

[czaderska_sznurowka]

Chciałabym prosić o radę drogie wiżażanki. Jestem z chłopakiem od 3 lat, jest on moim pierwszym partnerem. Dojrzałam stosunkowo późno, dopiero po roku zdecydowałam się na pieszczoty miejsc intymnych, o seksie nie było mowy. Teraz mój chłopak bardzo pragnie, żebyśmy rozpoczeli wsółzycie, ja niby też, ale problem tkwi w tym, że nie potrafię się zmusić, żeby zainicjować jakieś igraszki, nie moge się przełamać, żeby go pieścić. Sam seks nie jest dla mnie tematem tabu, ale jakos nie moge wyobrazić sobie siebie w tej sytuacji. Zdarza się, że pieszczoty mnie nudzą i nie mam ochoty na nic, tylko leżę i nie wykazuję żadnej inwencji w tym kierunku. Chciałabym go uszcześliwić, ale kiedy wiem, że to jest moment w którym powinnam działać, to włącza mi się blokada. Wiem, że on jest zawiedziony, bo sam się stara, zeby sprawić mi przyjemność, a ja nie potrafię się mu w zaden sposób odwdzięczyć. Dodam, ze mam 21 lat. Martwi mnie brak ochoty na seks, moje koleżanki mają zupełnie odwrotnie. Czy to jest normalne?

[Beataboni]

Ja poznalam mojego jak mialam 19 i pol roku. Bylam dziewica, ale mi sie wlasnie chcialo. W koncu po miesiacu bycia razem (a w zasadzie to poznalam go, miesiac nie widzialam, przylecial i po kilku dniach sie stalo) stracilam dziewictwo. Oczywiscie on sie dziwil, ze ja nie chce mu nic zrobic. Nic! Nawet reka nie chcialam dotknac! Wiec nie martw sie. Sama musisz tego chciec.

[Lexie]

Napisane przez Beataboni

Ja poznalam mojego jak mialam 19 i pol roku. Bylam dziewica, ale mi sie wlasnie chcialo. W koncu po miesiacu bycia razem (a w zasadzie to poznalam go, miesiac nie widzialam, przylecial i po kilku dniach sie stalo) stracilam dziewictwo. Oczywiscie on sie dziwil, ze ja nie chce mu nic zrobic. Nic! Nawet reka nie chcialam dotknac! Wiec nie martw sie. Sama musisz tego chciec.

A jak to ma pomóc autorce wątku?

----------------------------------------------

Piszesz, że chcesz, ale jednocześnie nie możesz się przełamać... Więc może jednak nie całkiem chcesz? Zastanów się czy to naprawdę ochota płynąca od Ciebie, czy może raczej z chęci uszczęśliwienia chłopaka?

[Ollalaaa]

Moim zdanie, jesteś gotowa na sex, lecz porostu nie potrafisz się do tego przyznać ...
Nie wiem jak to inaczej określić, ale ja miałam podobnnie ,,, starciłam dziewictwo z chłopakiem, lecz nie mogłąm się przełamać do tego, żeby wziąć go do ręki czy coś, a po pewnym czasie to tak nagle zniknęło ...
i już nie miałam ograniczeń by uprawiać choćby sex oralny
Trochę czasu ...

[paula78]

Moze to nie twoj czas?miejsce lub chlopak.

kolezankami sie nie sugeruj bo to zaden wyznacznik w tak oosbistym temacie i czesto uprawiaja sex z innych niz wlasne potrzeby pobudek np. aby zatrzymac chlopaka ,udaja orgazmy itp.

Kobieta musi sie sama siebie nauczyć,probowalas masturbacji ?do tego trzeba dojrzec i gorsze jest wczesne rozpoczecie wspołzycia niz póżniejsze.

[czaderska_sznurowka]

Nigdy nie próbowałam masturbacji, ale nie ciągnie mnie do tego. Ja po prostu nie odczuwam zadnego popędu seksualnego, nie mam ochoty na żadne pieszczoty i nie moge sie przemóc, zeby piescić chłopaka. Nie wiem, co robić.

[awia]

Mówią że ochota na seks zaczyna się w mózgu.
Oglądałaś kiedyś jakis film erotyczny, albo ksiązkę? Nie mówię o pornografii.
O czyms, przy czym odczułabyś własne podniecenie.

Samo raczej nie przyjdzie, zwlaszcza jesli Ty sama nie bedziesz odkrywać wlasnej seksualności. A do tego przydają się bodźce.
Skoro "na zywo" i z kimś to dla Ciebie narazie za duzo, spróbuj sama i przez inne zmysly

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez awia

Mówią że ochota na seks zaczyna się w mózgu.
Oglądałaś kiedyś jakis film erotyczny, albo ksiązkę? Nie mówię o pornografii.
O czyms, przy czym odczułabyś własne podniecenie.

Samo raczej nie przyjdzie, zwlaszcza jesli Ty sama nie bedziesz odkrywać wlasnej seksualności. A do tego przydają się bodźce.
Skoro "na zywo" i z kimś to dla Ciebie narazie za duzo, spróbuj sama i przez inne zmysly

Zgodze sie z tym co kolezanka napisala.
Piszesz tez ze gdy chlopak Cie piesci nie odczuwasz przyjemnosci,moze to ze wzgledu na to,ze on nie wie co na Ciebie dziala,ale problem w tym,ze Ty tez tego nie wiesz i nie pokierujesz swoim partnerem.Najpierw musisz poznac sama swoje cialo,nikt tego nie zrobic za Ciebie.Powinnas sprobowac obejrzec jakis film erotyczny,nawet z serii Playboya,sa delikatne,z fabula,nie gorsza.
Musisz sprawdzic co Cie podnieca i czy w ogole Cie podnieca.Dlatego uwazam,ze powinnas tez sprobowac masturbacji,mozesz sprobowac fantazjowac w myslach i wtedy sie masturbowac lub ogladajac wlasnie film erotyczny.A gdy poznasz juz swoje cialo pokierowac swoim partnerem tak aby pokazac mu co daje Ci przyjemnosc.
Co do pieszczenia Twojego chlopaka.Nie wszystko skupia sie na genitaliach,bo z tego co piszesz odnioslam wrazenie,ze o genitalia chodzi.Mozesz go masowac po plecach,calowac po szyi,uszach,plecach,brzuc hu.Delikatnie drapac pazurkami jego wewnetrzna strone ud,to samo w sobie tez jest podniecajace nie tylko dla faceta.Do genitaliow mozesz przejsc pozniej.
A z seksem poczekaj Najpierw poznaj swoje cialo i cialo partnera,odkryj przyjemne podniecenie i wtedy wez sie za sex jako taki

[czaderska_sznurowka]

Dziękuję bardzo za wszystkie rady

[Emilia2109]

Ja mam podobny problem jak autorka wątku. Z tym, że ja sex uprawiam z moim TŻ od ponad 8 miesięcy, on piesci moje miejsca intymne i mnie to bardzo podnieca, lubie jak mnie dotyka itd. Natomiast ja mam taki problem, że nie potrafie zajac sie jego miejscem intymnym Martwi mnie to i już nawet dwa razy przez to się pokłócilismy Zalezy mi na nim i to nawet bardzo Ale denerwuje mnie to, ze jak mam zajac sie jego genitaliami to cos w środku mnie blokuje i mówie "nie" Nie potrafie sobie z tym poradzic

[Asienka187]

Ja tak miałam z poprzednim partnerem. Po prostu ciężko było mi się przełamać do jakiegokolwiek kontaktu seksualnego, a jak już sie przełamywałam to czułam sie dziwnie.

Z obecnym Tż nie mam tego problemu. Właściwie to bez przerwy mam na niego ochote i nie mam jakiś blokad. Rozmawiamy o wszytskim bez skrępowania i probujemy nowych rzeczy, ktorych nigdy w życiu nie sprobowałabym z eksem.

Może dojrzałam do tego, a moze w końcu pojawił się odpowiedni mężczyzna. Raczej skłaniam się ku temu drugiemu.

Pamiętajcie. Nic na siłe.

[NiezbytSzczesliwa]

Napisane przez Emilia2109

Ja mam podobny problem jak autorka wątku. Z tym, że ja sex uprawiam z moim TŻ od ponad 8 miesięcy, on piesci moje miejsca intymne i mnie to bardzo podnieca, lubie jak mnie dotyka itd. Natomiast ja mam taki problem, że nie potrafie zajac sie jego miejscem intymnym Martwi mnie to i już nawet dwa razy przez to się pokłócilismy Zalezy mi na nim i to nawet bardzo Ale denerwuje mnie to, ze jak mam zajac sie jego genitaliami to cos w środku mnie blokuje i mówie "nie" Nie potrafie sobie z tym poradzic

Moze poprostu powinnas sie przelamac.Robilas juz wczesniej takie "rzeczy"?Moze to kwestia przelamania sie,sprobowania.Ja przykladowo czerpie przyjemnosc z pieszczenia mojego mezczyzny,mi to sprawia przyjemnosc no i nie wspomne juz o nim,ale tez musialam kiedys sprobowac.Nie musisz odrazu brac sie za pieszczoty oralne.Sprobuj,nie mozesz tylko brac,musisz tez dawac przyjemnosc Wszystko bedzie ok

[Emilia2109]

Napisane przez NiezbytSzczesliwa

Moze poprostu powinnas sie przelamac.Robilas juz wczesniej takie "rzeczy"?Moze to kwestia przelamania sie,sprobowania.Ja przykladowo czerpie przyjemnosc z pieszczenia mojego mezczyzny,mi to sprawia przyjemnosc no i nie wspomne juz o nim,ale tez musialam kiedys sprobowac.Nie musisz odrazu brac sie za pieszczoty oralne.Sprobuj,nie mozesz tylko brac,musisz tez dawac przyjemnosc Wszystko bedzie ok

Dziękuję za dobrą radę Nie pieściłam nigdy faceta oralnie tzn. ostatnio probowalam, ale przyznam sie szczerze, że zaczelo mi podchodzic pod gardło Nie chodzi o zapach bo z tym to ok, w smaku tez ok, ale powiem wprost: jak wlozylam go do buzi to mialam wrazenie, ze za chwilke zwroce to co zjadlam Powiedzialam mu, ze nie dam rady dalej i go przeprosilam.

[awia]

Wiesz nie musisz od razu brac go calego do ust. Możesz próbować sie powolutku przełamywac. Całować, lizać, dotykać. Przede wszytskim musisz wytlumaczyc swojemu chłopakowi, ze tu nie chodzi o niego, tylko o Ciebie i Twoją blokadę psychiczną, ze chcesz to zrobić i to zrobisz, ale z czasem, jak sie przelamiesz i ze ma nie naciskać.

[frulka]

Może moje doświadczenia będą przydatne. Mój pierwszy chłopak starał się i starał i nie udawało mu się mnie zaspokoić, potem mojemu pierwszemu kochankowi też się nie udawało. Ja przez ten czas nie odczuwałam większej przyjemności z kontaktów fizycznych. Jak miałam 19-20 lat (nie miałam chłopaka a miałam potrzeby) odkryłam przyjemność z masturbacji i wtedy też przeżyłam swój pierwszy orgazm. Potem mogę tylko na palcach jednej ręki odliczać ile razy nie miałam tego orgazmu. Naprawdę, grunt to poznać swój organizm i nic na siłę, jeśli odczuwasz jakąś presję, to będzie Ci trudno.

[czaderska_sznurowka]

W moim przypadku jest tak, że nie odczuwam żadnej potrzeby samozaspokajania się. Podejrzewam, że cierpię na jakiś rodzaj oziębłości

[frulka]

Myślę, że jakbyście się przestali skupiać na tym, że nie masz tego popędu i że nic nie czujesz, to prawdopodobnie wtedy samo Cię najdzie.
Odpocznijcie trochę od seksu.

No chyba że..... to nieodpowiedni parter dla Ciebie.

[Emilia2109]

Uważam, że mój TŻ jest dla mnie odpowiednim partnerem, takim o jakim od dawna marzyłam Co prawda jest dużo starszy ode mnie, ale przecież wiek tu nie gra głównej roli
Kocham Go i naprawdę chciałabym zrobić wszystko, żeby móc Go zaspokoić a czasami brak mi odwagi On natomiast bardzo sie stara, żeby mi dogodzić - ja niestety nie potrafię

Ale dzięki Wam postaram się z Nim porozmawiać na ten temat i powiedzieć, że chcę zacząć stopniowo wszystko, aż w końcu wezmę do ust.

Jeszcze raz dziękuję za porady, na pewno z nich skorzystam

[czaderska_sznurowka]

Chciałam się pochwalić, że się udało TŻ jest szcześliwy, a ja zadowolona Dziękuję, za wszystkie rady, jesteście cudowne.

[frulka]

Brawo! Super!
A która rada Ci najlepiej pomogła??

[czaderska_sznurowka]

Szczerze, to wszystkie miałyscie rację tutaj. Sama się blokowałam, nie znałam swojego ciała, to tworzyło problemy. Teraz już wszystko ok Wystarczyło chcieć. Oczywiście, demonem seksu sie nie stałam, ale w końcu udało mi się dać przyjemność mojemu chłopakowi i choć to maleńki kroczek, to dla mnie jest jak ten siedmiomilowy. WIem, że muszę nad sobą ostro pracować. Ale wszystkie te rady pomogły mi sie przełamać.