15 kilo mniej :))

[just52]

Hej. Mam na imię Justyna. Chciałabym schudnąć 10-15 kg do sierpnia. Może ktoś chciałby się przyłaczyć do mojej walki z nadwagą Mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy cel. Pozdr

[anulka8112]

hej Justynko ja mam na imie Anka i chcem schudnac z 63 kg do 59kg to oczywiscie na poczatku a jak da sie wiecej to czemu nie to jak odchudzamy sie razem a moze podasz gg ?

[just52]

Jak będziesz na gadu to się odezwij Mam nadzieje, że się nam uda

[ines85]

a może lepiej przyłączyc sie do jakiegos wątku co juz istnieje ??

[just52]

Próbowałam. Nie umiem się wbić w żaden wątek. Kto chce to się dołączy..

[mexyco]

mój cel to 10kg mniej do wakacji
czwarty dzień diety i ćwiczeń buuuuu ;/

[anulka8112]

mexyco Ja mam tyle samo wzrostu i tyle samo waze i tez chcem tyle schudnac czy nam sie uda do wakacji niby sa jeszcze ponad dwa miesiace i czeka nas duzo i ciezkiej pracy hehe ciesze sie ze wiecej dziewczyn dolacza moze bedziemy wspolnie sie wspieraly?

[just52]

A teraz święta. To będzie dopiero wyczyn ) Ja mam niedługo egzaminy i nie mogę tak poświęcać tak dużo czasu na ćwiczenia. (

[mexyco]

anulka8112 jaki masz plan na odchudzanie?

Moje założenie jest takie:
- całkowita eliminacja cukrów (oprócz naturalnych np. w owocach ;] )
- na śniadanie np. ciemny chleb z wędliną + jakieś warzywko na to (przez 7dni herbatę La Karnita Bio Active +35 - nie wierzę za bardzo w nią, ale piję, bo mam w domu ;p, gdy się skończy, to zwykłą gorzką) + coś w stylu actimela
- następnie obiad (max. do 15:00), normalny taki jak dotychczas, ponieważ to jedyna przyjemność ;p oczywiście bez przesady, staram się trochę mniej niż zwykle ;p
- przez cały dzień piję wodę niegazowaną
- założenie jest,że nie jem nic po 18:00, jednak zazwyczaj moim ostatnim posiłkiem jest obiad,więc staram się wcisnąć w te 3h jakiegoś owoca, albo kanapkę z ciemnego chleba
- o godz. 19:00 jogging, mam kiepską kondycję, więc narazie wygląda to tak, że trochę muszę iść, bo mnie kolka ataktuje ;p biegam średnio 30/40min, a następnie spaceruję
- przed snem ćwiczę (brzuszki, rowerek (leżąc), 2ćwiczenia na pośladki, przysiady) nie tak, żeby się spocić
+ dodatkowo smaruję się balsamem wyszczuplającym, chciałabym też zakupić dres do biegania (taki z folii), może by bardziej pomógł?

Wczoraj miałam kryzys i prawie sięgnęłam po słodkie, już nie mogłam wytrzymać, wcześniej jadłam tonami... i nie mogłam iść biegać, bo burza była, ale to chyba dobrze,bo piszczel mnie boli tak,że nie mogę chodzić ;/
Był to dla mnie najgorszy dzień... przeplatany z depresyjnymi myślami i tym,że nie schudnę w ogóle, a moje starania nie przyniosą rezultatów...
Nie wiem dzisiaj jest tego c.d. do tego mam grilla w domu, głupio nie jeść ;/
nio i te święta... co robimy dziewczyny?

[anulka8112]

Dobra masz koncepcje na diete dzisiaj byl u mnie kryzys zjadlam 3 zapiekane parowki z zoltym serem masakra teraz zle sie z tym czuje

[mexyco]

ja właśnie wróciłam z joggingu i zaraz mam grilla... nie wiem co zrobić, piwko te sprawy... waham się czy się skusić,bo będę mieć wyrzuty sumienia ;/

[just52]

Ja umieram dzisiaj z głodu. Nie mogę się ruszyć, brak energi we mnie bo taka jestem głodna;/ Mexyco myślę, że powinnaś jeść jeszcze drugie śniadanie. Najlepiej jeść 5 razy w ciągu dnia i niedużo. Byłam u dietetyczki to mi tak mówiła. W ogóle dostałam od niej taka dietę, że nie mogłam pić nawet wody mineralnej;/ Przesada lekka, wytrzymalam miesiąć schudłam 4 kg i jojo ;/

Ja zaczne tak bardziej we wtorek, bo teraz święta no obrażą się na mnie jak nie zjem czegoś, więc wolę się rodzinie nie narażac.

Ogólnie to ja będę jadła jakies dietetyczne ale dość duże śniadanie, bo jak zjem za małe to później przez cały dzień jestem głodna. Do szkoły biorę activie albo sałatkę jakąś. W szkole mam W-F to się troszkę poruszam. W domu obiad np. ryż lub kasza z duszoną piersia i sałatą. Później jakieś jabłko lub kefir. Będę częściej chodzić na tenisa. Basen raz w tygodniu. Rowerek dwa- trzy razy w tygodniu. No i wieczorem brzuszki i mam taki pas wibracyjny. Uczę się kręcić hula hop. W maju zapisuję się na platformę.

Ojej jak się rozpisałam. Myślę, że damy radę

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Z jednej strony trzeba żyć. Ja myślę, że raz na tydzień jak zgrzeszymy jakimś lodem czy piwkiem to nie umrzemy.

Mexyco musisz sama podjąć decyzję, mogłaś sobie kupic jakąś taka chude mięsko. A przecież tłuszcz wycieka jak jest na grilu czyli nie jest aż tak źle. Dietetyczka mi mówiła, że lepiej jeść z grila i ogniska niż smażone

[anulka8112]

dziewczyny bylam na solarium 12 minut i sie tak spalilam ze masakra cala jestem czerwona i wszystko mnie piecze i nie mam sily na zadne cwiczenia :/ dziewczyny a czy myslicie ze duzo dzisiaj zjadlam 3 parowki zapiekane i miseczke platkow kukurydzianych ?

[just52]

Oj Aniu. No to się zaprawiłaś. Nie dołuj się poprostu jutro nie jedz takich "złych" rzeczy Najważniejsze jest to zeby jeść reguularnie

[anulka8112]

ajc zalapalam takiego dola ze szok jutro chyba nic nie zjem i w sobote tak samo mam nadzieje ze do soboty to czerwone dziadostwo mi zejdzie hehe

[just52]

Ej nie poddawaj się. Trzeba jeść bo później jest jeszcze gorzej. Spal to co dzisiaj jadłaś wiekszą ilością brzuszków. Każdą porażkę trzeba przyjąć z podniesioną głową i walczyć żeby to się nie powtórzyło. Wierzę w Ciebie

[Juatzna]

Czesc dziewczyny od dłuższego czasu chce schudnac ale raczej nic w tym kierunku nie robie. Kiedys bylam szczuplutka i czulam sie lepiej. teraz tez nie jest zle ale chcialabym powrocic do dawnej formy i wygladu mam jakies 160cm wzrostu +/-1cm;p i waze 52-53kg. to duzo? chcialabym zrzucic jakies 4-5kg, moge się do was przyłaczyc? oczywicie nie wierze w to ze przez swieta zaczne bo to jest niemozliwe u mnie w rodzinie ale po swietach naprawde biore sie za siebie, lubie cwiczyc wiec to jest plus, gorzej z pysznym jedzonkiem i fast foodami ktore tez niestety lubie... Mysle ze z wami dalabym w koncu rade

[anulka8112]

dziewczyny to w takim razie zaczynamy po swietach we wtorek bo teraz beda swieta i sie nie oplaca bo w swieta przytyjemy podwojnie

[mexyco]

Juatzna wagę masz dobrą, tak myślę

myślę,że nie ma co przeciągać diety, ale ciężko będzie święta przeżyć... będę starała się po prostu nie jeść po 18:00, a jogging i ćwiczenia uprawiać regularnie, może jakoś przetrwam bezboleśnie?
nio i obok mnie stoi zajączek Milka z białej czekolady, mam nadzieję,że mu się oprę ;D chyba będę musiała sobie zakupić chrom, bo mam dużą ciągotkę do słodyczy...

boję się,że nie uda mi się schudnąć mimo tego co robię w tym kierunku... to spędza mi sen z powiek...

[just52]

No to ustalone Święta to święta.
Juatzna na twój wzrost to jest naprawdę mało. Jeżeli masz jakieś takie wiotkie ciałko to możesz bardziej ujędrnić je i stworzyć lakko mięśnie a nie chudnąć Lepiej wygląda wyrzeźbione i wygimnastykowane ciało niż wychudzone
Jakość dzięki temu, że tu jesteście czuję, że mi się uda. Taka dziwną siłę czuję.Mam nadzieję, że to nie jest chwilowy zapał
Uciekam do kościoła. Bierzmowanie;/

[Juatzna]

ok, odchudzanie odchudzaniem a..macie jakis sposob na ten nieszczesny cellulit..? strasznie mnie zaczal draznic.

[just52]

Mexyco miłej zabawy na grilu )

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Ja na razie nie mam więc nie wiem

[anulka8112]

mexyco ja mysle ze teraz powinnas tylko cwiczyc a jesc normalnie bo w swieta naprawde bedzi ci sie trudno oprzec i nie zjesc frykasow przygotowanych przez rodzinke dlatego zacznij z reszta dziewczyn i rowniez ze mna od wtorku

[Juatzna]

Nom to niby nie tak duzo ale troszke szczuplejsze, jedrniejsze i gladsze cialko mi sie marzy szczegolnie ze wakacje w drodze Heh ja juz bierzmowanie mam na szczescie za soba;p milego immienniczko

[just52]

Katorga z tym bierzmowaniem. Ostatnio po trzy godziny musze siedzieć w kościele.
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że możemy wspólnie się odchudzać
Również miłego Justynko. Do wieczora

[maariettaa]

Witam.

Tak sobie czytam Wasze wpisy i widzę, że nie jestem osamotniona

Też planuję wziąć się za siebie. Przy wzroście 173 cm ważę 71 kg, ale nie wyglądam, żebym aż tyle ważyła. Od najmłodszych lat dużo uprawiałam sportu (siatkówka, pływanie) więc jestem troszkę ubita. Jedyne co mi najbardziej przeszkadza to moja nie mała, ale też nie duża opona zimowa którą chciałabym zgubić. Tyle, że ostatnio ze sportem to u mnie na bakier. Tak się rozleniwiłam, że głowa mała a wiem, że trzeba to jak najszybciej zmienić, żeby jak najszybciej były jakiekolwiek efekty.

Jakiś czas temu postanowiłam, że jak tylko zrobi się trochę cieplej to zacznę biegać, tyle, że ciepło jest już od dobrych 2-3 tygodni, a moja pupa jak sobie siedziała wygodnie w fotelu przed komputerem tak sobie siedzi w nim do tej pory.

Pomyślałam sobie, że może basen? Tyle, że na ten basen albo nie mam czasu albo wypada mi coś innego, pilnego do załatwienia. I wybieram się na ten basen już z tydzień czasu.

Szkoda, że nie mam roweru bo może jakbym miała to chciałoby mi się na nim troszkę rozruszać ten mój leniwy tyłek. Chyba zrobię sobie wiosenny prezent i rozejrzę się za jakimś rowerem

Tak sobie dzisiaj stanęłam na tej mojej wadze i uświadomiłam sobie, że trzeba zacząć w końcu działać w kierunku, żeby waga wskazywała kilka kilogramów mniej

A że jestem leniwa to chyba muszę poprosić kogoś o mocnego kopniaka w moje leniwe cztery litery

Fakt faktem święta idą, a jak pomyślę o tych wszystkich pysznościach na stole to aż mi ślinka cieknie, ale postanowiłam, że szaleć nie będę

A po świętach to już koniecznie mam zamiar wprowadzić mój niecny plan działania

[Juatzna]

heh to rzeczywiscie leniuch z Ciebie;p czuj sie kapnieta w tyleczek ja od niedawna zapisalam sie na fitness i chodze sobie jak narazie 2razy w tyg albo na jakies abt(cwiczenia na brzuch, uda, posladki) albo tbc(total body condition), pozniej chwile na silowni, glownie bierznia i na koncu najprzyjemnijsze-sauuuuna, strasznie lubie sie wygrzac i przy okazji mozna stracic nawet 300kcal to wszytko zajmuje mi jakies 3 tyg wiec jak wracam do domu to padam do łozka no a rano wieeelkie zakwasy ale nadzieje mam ze jak bede systematycznie cwiczyc to bedzie coraz mniej bolalo tez kieds duzo mialam ruchu...tanczylam sobie przez 11 lat. stare dobre czasy heh Uda nam sie dziewczyny i w lecie bedziemy czuc sie swietnie

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

przepraszam, poprawka, 3 godziny a nie tyg

[just52]

Skąd wy wszytskie takie wysokie? Ja taki krasnal i wszyscy na mnie z góry patrzą Też kopię Cię w Twóje piękne cztery literki
Zazdroszcze Ci Justynko, że masz czas na to wszytsko. Przez szkołę w ogóle nie mam na nic czasu a za niedługo liceum to będzie zgon jakiś. No ale jak się chce to się da zrobić

Ja poszukam jakiś przepisów fajnych w necie na zdrowe obiadki Ma ktoś jakieś fajne przepisy na jedzonko lub koktajle?

[Juatzna]

Pewnie ze sie da, checi i przede wszystkim dobre nastawienie jest podstawa. wazne tez zeby ruszajac sie sprawialo to przyjemnosc zauwazylam ze jak sie czlowiek troche porusza, pomeczy to jakos odrazu lepiej sie czuje ja jestem na 1 roku studiow wiec tez mam troche zajec ale daje rade, heh wsumie przywilejem studiowanie jest to ze nie trzeba chodzic na jakies tam wyklady:P

[just52]

Ja już się nie mogę doczekać jak pójdę na studia.
W wakacje jadę do sanatorium odchudzającego
Wracam do sprzątania.. święta