Jak zaskoczyć Tż z seksowną bielizną i zaaranżować wieczór?

[aunelantie]

[B]Cześć, dziewczynki!
Historia wygląda następująco:

Tż wyjechał na 2 miesiące za granice. Wraca na początku marca. Wiadomo, że po tak długim czasie nie widzenia się, będziemy ogromnie stęsknieni za sobą, więc pomyślałam, że kupienie seksownej bielizny, będzie wyśmienitym pomysłem i podniesie temperaturę w sypialni do maksimum. Popędziłam więc już wczoraj niczym pędziwiatr do sklepu z bielizną i zakupiłam super seksowny czarny komplet, który składa się z gorsetu, pasu do pończoch, no i pończoch oczywiście. Wszystko razem wygląda naprawdę korzystnie.
Teraz pytanie do was, moje drogie.
Robię coś takiego po raz pierwszy, więc zastanawiam się jak powinnam to zaaranżować. Nie mam pojęcia jak się zachować. Tż mieszka w mieście oddalonym od mojego 2 godziny. Często to ja przyjeżdżam do niego, ze względu na to, że nie ma możliwości spania u mnie w domu, w mieście, w którym mieszkam. Więc zazwyczaj to ja przyjeżdżam do niego na weekend i u niego nocuję. Problem w tym, że Tż posiada współlokatora. Nie mam pojęcia czy będzie tego wieczoru, czy też nie.
I teraz są dwie opcje.
A) Przyjeżdżam do niego, ubrana już w komplet i w sukience. Idziemy na kolację. Biorę jego rękę pod stół i kieruję pod swoją sukienkę, więc Tż orientuje się, co mam na sobie. Po kolacji lecimy do niego, zamykamy się w pokoju, no i co dalej to już wiadomo...
B) Ubieram się u niego w łazience i wchodzę do jego pokoju już ubrana w to co przygotowałam. Jest jednak ryzyko, że współlokator będzie w mieszkaniu, a że lubi się kręcić, to może mnie zauważyć.

Co uważacie, dziewczyny? Jak się zachować i jak to wszystko zaaranżować?

[Hultaj]

Nie wiem dla mnie to zwykła bielizna (lubię ładną seksowną bieliznę), założyłabym pod sukienkę. Podoba mi się wariant a) (z kolacją i naprowadzenie go, co masz na sobie).
Wariant z ubieraniem w łazience nie w moim guście.

[patusiaa23]

Dla mnie kolacja + wielkie seksy = odpada, bo kolacja jest od tego, żeby coś zjeść i potem ciężko by mi było od razu przejść do rzeczy.
Raczej skłaniałabym się ku opcji B ale ze szlafroczkiem, żeby faktycznie nie paradować po domu półnago.

[GdyKochamy]

Mi się wydaje, że bielizna jest po to, aby ją nosić pod ubraniem, a nie, aby ją tylko na chwile przed seksem zakładać. Jestem za opcją nr 1. Idźcie gdzieś i przypadkowo coś odsłoń...

[PoPoo]

No rzeczywiście wielkie rzeczy.. ubierasz się w to wcześniej i tyle....



Tylko ten gorset jest pewnie taki średnio porządny wiec dopilnuj żeby nie było wtopy ze ci niewygodnie czy widać to wszystko pod ubraniem.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

I powodzenia w pończochach i stringach przy niskich temperaturach..



Druga opcja to musisz go poprosić by wyszedł z pokoju bo chcesz zrobić niespodziankę... i się ubierz wtedy.. nie widze przeszkód

[Atavish]

Napisane przez PoPoo

I powodzenia w pończochach i stringach przy niskich temperaturach..

W restauracji czy w domu?
Bo nie wiem czy wiesz, ale i w jednym i w drugim zazwyczaj jest ogrzewanie. W samochodach (w tym taksówkach) również. I w zbiorkomach też. Więc trochę z tyłka takie dosrywki.

A co do tematu - dla mnie pierwsza opcja zdecydowanie lepsza

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[PoPoo]

Jak się ubierze do restauracji to przeciez będzie w tym chodzić po mieście

[JednaCzerwonaRoza]

PoPoo kiedyś w sylwestra całą noc przebalowałam w stringach i pończochach, a spacerów po mieście to całkiem sporo było... Tym bardziej dziewczynie w marcu tyłek z zimna nie odpadnie .

A nawet jeśli to pamiętaj droga Autorko - zimno ujędrnia, więc trochę się przemęczysz, a później będziesz mieć zadek podniesiony w górę aż po pas .

[Pia_Gizela]

Napisane przez JednaCzerwonaRoza

PoPoo kiedyś w sylwestra całą noc przebalowałam w stringach i pończochach, a spacerów po mieście to całkiem sporo było... Tym bardziej dziewczynie w marcu tyłek z zimna nie odpadnie .

A nawet jeśli to pamiętaj droga Autorko - zimno ujędrnia, więc trochę się przemęczysz, a później będziesz mieć zadek podniesiony w górę aż po pas .

Albo zapalenie pęcherza

Anyway, według mnie opcja nr 1

[Atavish]

Napisane przez PoPoo

Jak się ubierze do restauracji to przeciez będzie w tym chodzić po mieście

No niekoniecznie. Bo mogą jechać do restauracji i później do domu. Nie musi nigdzie chodzić.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez PoPoo

No rzeczywiście wielkie rzeczy.. ubierasz się w to wcześniej i tyle....



Tylko ten gorset jest pewnie taki średnio porządny wiec dopilnuj żeby nie było wtopy ze ci niewygodnie czy widać to wszystko pod ubraniem.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

I powodzenia w pończochach i stringach przy niskich temperaturach..

Taksówek w twoim mieście nie ma? Albo jak wychodzisz z TŻcikiem na seksowną randkę to zasuwasz per pedes? Współczuję.

[Nancy_M]

Zdecydowanie opcja A. Już w restauracji będziesz mogła zbudować napięcie.
No i odpadnie strach o to, że współlokator przyłapie Cię w bieliźnie w drodze z łazienki do pokoju.

[PoPoo]

Akurat Ja nie muszę aż tak desperacko się starać aby mieć sexy randkę. Takie sytuacje to normalką a nie wielkke święto XD



Przy ludziach i z jedzeniem to tylko wstęp do sexy randki jak dla mnie.. a nie jej sedno.



Najlepsze są w domu długi masaż wino i na lozku a nie przy talerzu

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Dlatego takie planowanie scenariuszy od owczarku do końca i robienie z tego niewiadomo czego, to trochę śmieszne. W restauracji flirtować, całować się i bieliznę odsłaniać? Dla mnie trochę żałosne

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez ruda_beksa

Taksówek w twoim mieście nie ma? Albo jak wychodzisz z TŻcikiem na seksowną randkę to zasuwasz per pedes? Współczuję.

Per pedes jest bardziej ekologicznie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez PoPoo

W restauracji flirtować, całować się i bieliznę odsłaniać? Dla mnie trochę żałosne

Mnie by nakręciło Właśnie z powodu wymienionego przez Ciebie, większość takich "akcji" odbywa się w domu, jedzenie, wino, masaż - standard. A poza domem jest więcej emocji.

[PoPoo]

Uważam ze obściskiwania się w knajpie i jawne flirtowanie jest w złym guście. Trzymać się za rękę ok ale jakieś macanki są niekulturalne . Szczególnie dla ludzi którzy patrzą z boku. Kiedyś w eleganckiej restauracji widziałam pare całująca się z języczkiem i niemogąca się oś siebie odkleić. Nie tylko ja byłam zniesmaczona.

Dlatego uważam ze restauracja średnio sprzyja sexy randkom ale co kto lubi

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

A kto mówi o lizaniu się? Raz go nakieruje ręką i tyle, wątpię że ktoś zauważy. Wielkie halo

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez PoPoo

Uważam ze obściskiwania się w knajpie i jawne flirtowanie jest w złym guście. Trzymać się za rękę ok ale jakieś macanki są niekulturalne . Szczególnie dla ludzi którzy patrzą z boku. Kiedyś w eleganckiej restauracji widziałam pare całująca się z języczkiem i niemogąca się oś siebie odkleić. Nie tylko ja byłam zniesmaczona.

Dlatego uważam ze restauracja średnio sprzyja sexy randkom ale co kto lubi

Czepiasz się jak stara, zazdrosna baba (bez urazy dla starszych pań!). Nikt nie powiedział, że muszą się obściskiwać od razu w restauracji. Według mnie restauracje idealnie pasują do romantycznych randek. Zwłaszcza jak ktoś potrafi budować napięcie stopniowo, a przejść do rzeczy dopiero w sypialni. Wbrew pozorom to nie jest jakaś wielka filozofia.

Autorko, jeżeli tylko bielizna jest na tyle wygodna, żeby ubrać ją pod sukienkę i przesiedzieć w niej dłuższy czas to do mnie bardziej przemawia pierwsza opcja.

[Sarajewo]

Opcja nr 1, zdecydowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ja jakoś bym się źle czuła bez bielizny przy ludziach ale może kiedyś się odważne przy nowym faceci jak to znajdę 🤣 A nie jest to jakoś mało higieniczne np?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86376839]Ja jakoś bym się źle czuła bez bielizny przy ludziach ale może kiedyś się odważne przy nowym faceci jak to znajdę 🤣 A nie jest to jakoś mało higieniczne np?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To zależy. Jeżeli masz siadać gołym tyłkiem po krzesłach w miejscach publicznych to tak, ale zazwyczaj masz jeszcze na sobie sukienkę czy coś innego, więc nie dotykasz bezpośrednio.

Są kobiety, które z powodzeniem nie noszą pod dłuższe sukienki/spódnice bielizny w lecie, bo akurat wyższa temperatura i wilgoć bardziej sprzyjają rozwojowi infekcji niż wietrzenie zewnętrzych narządów płciowych

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86376861]To zależy. Jeżeli masz siadać gołym tyłkiem po krzesłach w miejscach publicznych to tak, ale zazwyczaj masz jeszcze na sobie sukienkę czy coś innego, więc nie dotykasz bezpośrednio.

Są kobiety, które z powodzeniem nie noszą pod dłuższe sukienki/spódnice bielizny w lecie, bo akurat wyższa temperatura i wilgoć bardziej sprzyjają rozwojowi infekcji niż wietrzenie zewnętrzych narządów płciowych [/QUOTE]Kurczę może kiedyś też taka niespodziankę zrobię facetowi jak jeszcze kiedyś będę w związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez PoPoo

Akurat Ja nie muszę aż tak desperacko się starać aby mieć sexy randkę. Takie sytuacje to normalką a nie wielkke święto XD



Przy ludziach i z jedzeniem to tylko wstęp do sexy randki jak dla mnie.. a nie jej sedno

Ale ty czytasz w ogóle ze zrozumieniem czy plujesz jadem na ślepo? Nikt nie pisał o SEDNIE randki w restauracji, lizaniu się, macankach. Sama się nakręcasz i wymyślasz, może cię to kręci? Bo żałosne to jest takie pruderyjne dogryzanie, a nie to że autorka chce milo spędzić wieczór.

[PoPoo]

Znalazła się tak która nie pluje jadem XD

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Ja wyrażam opnie i nikogo personalnie nie atakuje.. w przeciwieństwie do Ciebie . Twoje zachowanie jest poniżej krytyki. Nie pisalabym ci tego gdyby nie to ze sama mnie próbujesz umoralniac, podczas gdy non Stop atakujesz mnie i inne osoby które powiedzą cis noe po Twojej myśli :00

[magdalenaCat]

Powinnaś dostać bana. Ręce opadają na wszystkie twoje odpowiedzi, nie tylko w tym wątku.

[ruda_beksa]

Napisane przez PoPoo

]Ja wyrażam opnie i nikogo personalnie nie atakuje.. w przeciwieństwie do Ciebie . Twoje zachowanie jest poniżej krytyki. Nie pisalabym ci tego gdyby nie to ze sama mnie próbujesz umoralniac, podczas gdy non Stop atakujesz mnie i inne osoby które powiedzą cis noe po Twojej myśli :00

Oooo, tak, poniżej krytyki Jedziesz po autorce że desperacja, że żałosne, że śmieszne, faktycznie jesteś aniołkiem i promyczkiem słoneczka

[Hultaj]

Takie sytuacje to normalką a nie wielkke święto XD

skoro dla ciebie stringi ponczochy i gorsety szczególnie w zimie oraz lizanie się w ristorante to norma to skąd ta troska o niesmaczne się zachowywanie i przemarzanie.

Uważam ze obściskiwania się w knajpie i jawne flirtowanie jest w złym guście. Trzymać się za rękę ok ale jakieś macanki są niekulturalne . Szczególnie dla ludzi którzy patrzą z boku. Kiedyś w eleganckiej restauracji widziałam pare całująca się z języczkiem i niemogąca się oś siebie odkleić. Nie tylko ja byłam zniesmaczona.

kto powiedział że autorka musi brać centralny stolik i wylizywać sobie z facetem migdałki z głośnym mlaskaniem. restauracje potrafią mieć kameralne miejsca i stoliki na uboczu, para może zachowywać się jakbyś to nazwała granicach przyzwoitości.

Przy ludziach i z jedzeniem to tylko wstęp do sexy randki jak dla mnie.. a nie jej sedno.

no raczej nie powiedziała że założenie majtow i zjedzenie makaronu z sosem miałoby być sednem wspólnego spędzenia czasu.

Najlepsze są w domu długi masaż wino i na lozku a nie przy talerzu

i bawełniane majty lub inne reformy.
nuda jak uj. taka sama opcja jak każda inna.
bardziej przemawia do mnie jako wzbudzające fajny klimat wizja fajnej bielizny pod sukienką niż pakowanie się do domciu i strojenie w kiblu by 20 minut później się rozbierać.

[aunelantie]

Napisane przez Hultaj

skoro dla ciebie stringi ponczochy i gorsety szczególnie w zimie oraz lizanie się w ristorante to norma to skąd ta troska o niesmaczne się zachowywanie i przemarzanie.

kto powiedział że autorka musi brać centralny stolik i wylizywać sobie z facetem migdałki z głośnym mlaskaniem. restauracje potrafią mieć kameralne miejsca i stoliki na uboczu, para może zachowywać się jakbyś to nazwała granicach przyzwoitości.

no raczej nie powiedziała że założenie majtow i zjedzenie makaronu z sosem miałoby być sednem wspólnego spędzenia czasu.

i bawełniane majty lub inne reformy.
nuda jak uj. taka sama opcja jak każda inna.
bardziej przemawia do mnie jako wzbudzające fajny klimat wizja fajnej bielizny pod sukienką niż pakowanie się do domciu i strojenie w kiblu by 20 minut później się rozbierać.

Dziewczyny, po co te kłótnie?
Żałosne - nie żałosne. Nie obchodzi mnie to. Wiem, że mojemu mężczyźnie na pewno się to spodoba i wizja zobaczenia mnie w owej bieliźnie również.
Pomysł z restauracją, tak czy siak mi się podoba i wydaje mi się, że jego świadomość, że siedzę przed nim w takiej bieliźnie pod sukienką w restauracji pełnej ludzi na pewno by go podkręciła. Co do obciskiwania... Kto mówił o jakimkolwiek obciskiwaniu? Chodziło mi o jedynie nakierowanie go, żeby był świadomy tego co mam na sobie i budowanie napięcia aż do momentu kiedy będziemy u niego w domu, zamknięci w czterech ścianach i będziemy mogli oddać się owym przyjemnością. Śmieszy mnie to jak niektórzy interpretują pewne kwestie i dopisują sobie resztę historii. Wyluzujcie. Sama nie jestem zwolenniczką okazywania publicznie czułości. Buziak, przytulenie - Nie ma sprawy. Resztę czułości wolę zostawić tylko dla mnie i mojego faceta. Pomysł z restauracją jak już wspomniałam - super. Jednakże zaczęłam myśleć o praktyczności i troszeczkę z logistycznej strony. Mieszkam poza granicami kraju, wysoko na północy. Temperatury są troszkę niższe niż w Polsce, więc zaczęłam zastanawiać się czy przypadkiem nie odmarźnie mi tyłek przy takiej pogodzie i czy nie będę wyglądać desperacko śmigając w sukieneczce i pończochach pod spodem przy -10 ... Gdyby była to wiosna czy lato, nawet bym się nie zastanawiała. Jedna z was napisała, żebym nie robiła z igły widły i najzwyczajniej poprosiła TŻ o wyjście z pokoju, jak już będziemy u niego w domu, bo mam dla niego niespodziankę... Roześmiałam się na głos jak to przeczytałam. Nie z komentarza, a z własnej głupoty. Kompletnie mi to nie przyszło do głowy. Więc z góry dziękuje jednej z was za oświecenie... Postanowiłam, że jak już będziemy u niego w domu, spragnieni siebie po tak długiej rozłące, w najgorętszym momencie poproszę go o wyjście. A niech sobie poczeka... A co.

[GdyKochamy]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86375759]Mnie by nakręciło Właśnie z powodu wymienionego przez Ciebie, większość takich "akcji" odbywa się w domu, jedzenie, wino, masaż - standard. A poza domem jest więcej emocji.[/QUOTE]

Dokładnie.

[Hultaj]

nikt się nie kłoci to raczej poo wyskakuje z dziwnymi na siłę nadinterpretacjami. bez sensu nazywać czyjeś życie prywatne żałosnym, jak komuś ono odpowiada.