|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
|
Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Na prawdę nie wiem dlaczego to piszę... Myślę ciągle o tym by się komuś wyżalić, komuś kto by to zrozumiał, i całkiem poważnie noszę się z zamiarem wizyty u jakiegoś specjalisty od sfery emocjonalnej...
![]() Co jest moim największym problemem? Parę lat temu zmarł na raka mój kochany Dziadek. Przeżywałam to razem z nim, razem z nim cierpiałam i patrzyłam na to jak gaśnie. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego że istnieje śmierć ![]() Głupie, ale jak człowiek żyje w szczęściu jak pączek w maśle w ogóle do głowy nie przychodzą mu takie rzeczy.. eh i zaczęło się. Sama to u siebie zdiagnozowałam, nie potrzebuję do tego żadnych specjalistów, mam po prostu cancerofobię. Czyli paniczny lęk przed rakiem. Co chwila wydaje mi się, że napewno jestem chora na jakąś odmianę, co chwile łaże do dermatologów, ginekologów i innych żeby tylko sprawdzili co mi tu wyskoczyło, a tu coś zrobiło, tu strzyka itp ![]() ![]() ![]() Przychodzę do domu, oczywiście się cieszę że jestem zdrowa, ale za jakiś czas te głupie myśli znów zaczynają kiełkować. Nie umiem się przez to cieszyć życiem ![]() Takiego samego bzika mam na punkcie moich rodziców, brata, męża, babci, to są osoby które kocham nad życie i cały czas się martwię o to czy są zdrowi. Moja babcia od jakiegoś czasu niedomaga, mieszka sama i muszę do niej chodzić jej pomagać w codziennych obowiązkach, co jeszcze bardziej mnie pogrążą... Tak bym chciała, żeby moi najbliżsi (łącznie ze mną ![]() ![]() PS. przepraszam za ten elaborat... Musiałam to z siebie wyrzucić.
__________________
http://s4.suwaczek.com/200410163335.png --------------- http://nowakadriana.blog.interia .pl/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Przeczytaj to, co napisałaś. Potem idź na Intymne, poczytaj kilka innych wątków.
Po pierwsze - nie ty jedna się czegoś boisz. Po drugie - ludzie mają znacznie większe problemy, rzeczywiste, nie wydumane. Choćby taka Magda, która faktycznie ma raka i z nim się zmaga: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619 Czy dziewczyna w końcu ciąży, która nie może liczyć na wsparcie bliskich: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=351758 Poczytaj, porównaj i głowa do góry. Boisz się - idź na terapię. Ale nie roztrząsaj tego wciąż i wciąż, żyj. Bo inaczej życie minie ci na strachu, i ani się obejrzysz, nie będziesz miała czego się bać - lata miną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13338940]Przeczytaj to, co napisałaś. Potem idź na Intymne, poczytaj kilka innych wątków.
Po pierwsze - nie ty jedna się czegoś boisz. Po drugie - ludzie mają znacznie większe problemy, rzeczywiste, nie wydumane. Choćby taka Magda, która faktycznie ma raka i z nim się zmaga: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619 Czy dziewczyna w końcu ciąży, która nie może liczyć na wsparcie bliskich: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=351758 Poczytaj, porównaj i głowa do góry. Boisz się - idź na terapię. Ale nie roztrząsaj tego wciąż i wciąż, żyj. Bo inaczej życie minie ci na strachu, i ani się obejrzysz, nie będziesz miała czego się bać - lata miną.[/QUOTE] dokladnie przeczytaj wyzej napisany post i wez sie zastanow czy warto.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 440
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
ale to przeciez nie jest kwestia "warto-nie warto", autorka przecież celowo sobie tego nie wymyśla, to po prostu siedzi w psychice... to tak jakby powiedziec człowiekowi z depresją "weź się w garśc" :/
polecam psychologa i tyle ![]() [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13338940]Po drugie - ludzie mają znacznie większe problemy, rzeczywiste, nie wydumane. [/QUOTE] lęk jest wbrew pozorom bardzo rzeczywistym problemem.
__________________
wczesniej wydawało mu się, ze jego umysł był jak zupa.. Edytowane przez pinku_pinku Czas edycji: 2009-07-20 o 15:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Owszem, ale są znacznie większe problemy, a życia na lęku nie można spędzić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Cytat:
![]() Nie trwam w takich myślach 24 h na dobę 7 dni w tyg, to przychodzi raz na jakiś czas, później znów przechodzi - i tak w kółko ![]() W każdym razie dziękuję za odzew, nie liczę w sumie na żadne konkretne rady, bo i co tu można radzić... A wszytskie (no prawie ![]() ![]() Pewnie gdybyście mnie znały prywatnie nie powiedziałybyście że mam takie problemy z psychiką ![]() ![]()
__________________
http://s4.suwaczek.com/200410163335.png --------------- http://nowakadriana.blog.interia .pl/ ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13338940]Przeczytaj to, co napisałaś. Potem idź na Intymne, poczytaj kilka innych wątków.
Po pierwsze - nie ty jedna się czegoś boisz. Po drugie - ludzie mają znacznie większe problemy, rzeczywiste, nie wydumane. Choćby taka Magda, która faktycznie ma raka i z nim się zmaga: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619 Czy dziewczyna w końcu ciąży, która nie może liczyć na wsparcie bliskich: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=351758 Poczytaj, porównaj i głowa do góry. Boisz się - idź na terapię. Ale nie roztrząsaj tego wciąż i wciąż, żyj. Bo inaczej życie minie ci na strachu, i ani się obejrzysz, nie będziesz miała czego się bać - lata miną.[/QUOTE] Przeczytałam powyższe i ukłon. ![]() Lęk przed chorobą, która Cię zabije skutecznie odbiera Tobie... życie. A jest ono zbyt kruche, by w ten sposób je tracić. Niech to nie będzie kolejny wątek okraszony sprzeczkami, można - nie można, warto - nie warto. Czasem z własnych lęków ludzie leczą się sami, a bywa że potrzebna jest pomoc specjalisty. Ja Tobie życzę pokonania strachu i dostrzeżenia wszystkiego, co piękne i co Cię w życiu jeszcze spotka. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 233
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Ja Cie doskonale rozumiem, bo sama mam taki problem. Żadnej innej choroby tak się nie boję jak raka i równiez latam po lekarzach jak oszalała. To się wydaje, że to nie jest problem, ale co się dzieje w głowie i z psychiką człowieka tego nie da się normalnie wytłumaczyć. Ja jestem chora psychicznie, ale doszukuję się innych i to nie jest tak, że siedze i nie mam co robić. Zajmuje się jakąś robotą a mam jej dużo i to przychodzi nagle, tutaj mnie zaboli, zakuje, popiecze i koniec! co trzy miesiace robię badania krwi ( ze względu na psychotropy jak i stan mojego zdrowia) jestem przewrażliwona na swoim punkcie, Ty zapewne też. Jedynie moze tutaj pomóc terapia u psychologa, ale lęku takiego nie da się zlikwidowac jak np. przed pająkami czy ciemnością...
Edytowane przez Moonspell90 Czas edycji: 2009-07-20 o 18:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Stolyca hazardu i rozpusty, gdzie chodzę 3 cm ponad chodnikami ;D Aż mnie duma rozpiera ! ;))
Wiadomości: 355
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Jak ja bym sama sobie diagnozowała choroby, to bym miała ich setki.
Najlepiej to idź do psychologa... A jak płacisz za wizytę, to wymagaj czegoś więcej. Płacisz- wymagasz.
__________________
` Per Aspera Ad Astra ` Pilot samolotu bojowego naddźwiękowego ! (spełniam marzenia i kontynuuję rodzinną tradycję) ![]() <- w F-35 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Powiedzenie komuś z fobią "zobacz są gorsze problemy" na wiele się nie zda, taka osoba przecież doskonale wie, że są gorsze problemy.
Tak samo by można napisać dziewczynie w ciąży z powyższego wątku "weź nie panikuj, pomyśl ilu ludzi na świecie głoduje". Pomoże? No nie za bardzo... Ja polecam psychologa, jeśli Ci to przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Nie ma sensu się męczyć i liczyć, że samo minie czy coś w tym guście. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Poleciłam psychologa
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Cytat:
![]()
__________________
w końcu czuję spokój ducha ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Tak jak pisałam poprzednio, raczej w codziennym funkcjonowaniu to nie przeszkadza, nie myślę o tym w pracy, teraz kiedy odnalazłam wizaż
![]() Najgorzej jest jesienią i zimą, kiedy otoczenie jest takie przygnębiające... Ale pewnie i tak się wybiorę do psychologa, mam nadzieję że przynajmniej on spełni moje wyobrażenie odnośnie "leczenia" ![]() Dziękuję wszytskim za zainteresowanie ![]()
__________________
http://s4.suwaczek.com/200410163335.png --------------- http://nowakadriana.blog.interia .pl/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Cytat:
dokładnie. ![]() to nie jest wynajdywanie problemów na siłę, tylko zaburzenie psychiczne. dezorganizujące życie. radzę Ci psychologa. i terapię.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
Reczywiście cięzko powiedzić, żebym była zdominowana przez lęk - wtedy zapewno to bylaby już psychoza do leczenia w szpitalu psychiatrycznym.
Te myśli nie nawiedzają mnie 24 h na dobę, ona po prostu pojawiają się czasami. Jeśli ktoś ma arachnofobię to też nie myśli 24 h na dobę o pająkach, tylko wtedy gdy go gdzieś zobaczy jego fobia sobie o nim przypomina...
__________________
http://s4.suwaczek.com/200410163335.png --------------- http://nowakadriana.blog.interia .pl/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 102
|
Dot.: Jak mam cieszyć się życiem, radzić sobie? Moich 101 problemów
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13338940]Przeczytaj to, co napisałaś. Potem idź na Intymne, poczytaj kilka innych wątków.
Po pierwsze - nie ty jedna się czegoś boisz. Po drugie - ludzie mają znacznie większe problemy, rzeczywiste, nie wydumane. Choćby taka Magda, która faktycznie ma raka i z nim się zmaga: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619 Czy dziewczyna w końcu ciąży, która nie może liczyć na wsparcie bliskich: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=351758 Poczytaj, porównaj i głowa do góry. Boisz się - idź na terapię. Ale nie roztrząsaj tego wciąż i wciąż, żyj. Bo inaczej życie minie ci na strachu, i ani się obejrzysz, nie będziesz miała czego się bać - lata miną.[/QUOTE] Po pierwsze chciałabym zauważyć, że strach przed rakiem po stracie bliskiej osoby NIE JEST WYDUMANYM PROBLEMEM!. Mówiąc, że inni mają większe problemy nie pomożesz jej. Poza tym patrzenie, gdy umiera ktoś bliski ze świadomością, że nie jest w stanie pomóc tej osobie jest jedną z gorszych rzeczy jakie mogą nam się zdażyć. Autorka wątku boi się śmierci i ja to w pełni rozumiem a Ty mówiąć jej, że ma wydumany problem wcale jej nie pomagasz tylko pogorszasz jej sposób myślenia. I nie należy porównywać problemów, bo dla każdego człowieka co innego jest trudniejsze do przejścia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:51.