dziwne mysli o smierci:(...

[neonek000]

Witam!
Mam 23 lata i cały czas przez moja glowe przechodza mysli o smierci...codziennie o tym mysle ...o starzeniu sie...patrze na moich dziadkow i nie moge sobie wyobrazic jak to bedzie jak oni odejda...chyba nigdy sie ztym nie pogodze..jak mysle o tym to od razu chce mi sie plakac...
To samo dzieje sie jak mysle o tym, ze ja rowniez jestem coraz starsza i nie potrafie sie ztym pogodzic...
Czy rowniez macie takie jazdy??
Jak ja mam sobie pomoc??

[say-hello]

ja nie mam takich "jazd", jak to nazwałaś. pogadaj ze specjalistą może.

[Kira87]

Jeżeli ten stan będzie się dalej utrzymywać, to koniecznie skontaktuj się ze specjalistą. Może to kwestia przemęczenia, znerwicowania, fobii czy też jakieś stadium depresji.
Mnie również dopadały sporadycznie tego typu myśli, ale było to w okresie dorastania i z wiekiem przeminęły. Poza tym moja filozofia życiowa skutecznie wypleniła ze mnie tego rodzaju przemyślenia.

[sloncet]

A mi się wydaję, że masz tak dlatego, że nikt nie "przygotował cię" na śmierć bliskich. Specjalnie dałam cudzysłów bo na to nie można się przygotować ale chodzi mi o to, że nie zapoznał cię z tematem śmierci, przemijania.
Moja znajoma miała podobnie stąd właśnie moje przypuszczenia jej bardzo pomogły rozmowy z księdzem i osobami, które nie bały się na ten temat rozmawiać.

[aga24zuzia]

"Śmierć jest częścią życia "
"Kto sie urodził i umrzeć musi"
slowa mojej śp kochanej babci

[Justynka_xc]

też kiedyś miałam podobnie, zastanawiałam się co jest po śmierci, jak to będzie i w ogóle, nie chciałam umierać i nie dopuszczałam do siebie tej myśli że ktoś z mojej rodziny umrze ale przeszło mi, przecież tak to już jest na świecie, na każdego przyjdzie pora - nic się na to nie poradzi. Więc wyluzuj i nie myśl tak o tym, nie trać czasu na myślenie o tym, ciesz się życiem, w końcu masz je jedno, i co? chcesz je całe zmarnować martwiąc się na zapas, że kiedyś umrzesz? zapomnij o tym, jesteś młodziutka przecież, gdzie Ty się starzejesz już kochana podobno życie się zaczyna po 40-tce

[ulinkaaa]

Jesli jest naprawde tak jak piszesz, to udaj sie do specjalisty - on Ci pomoze, nie ma sensu sie zadreczac, a jesi to trwa juz dosc dlugo, to sama sobie nie dasz rady.

[pomarancza89]

mi się wydaje, że w tym nie ma nic złego, to naturalna kolej rzeczy myśleć jak to będzie, że nie młodniejemy, ze kiedyś pożegnamy bliskich, ale nie możesz myśleć tylko o tym.

ktoś umiera, by ktoś inny mógł się urodzić...

pomyśl o pozytywach życia, że w rodzinie też mogą się pojawić dzieci, że będziesz mogła obserwować jak dorastają, że sama też kiedyś "dasz życie"

nie martw się co ma być, to będzie, że kogoś kochasz to nie uśmierzysz bólu, ale nie ma co myśleć i smucić się na zapas, żyj tak, byś później nie miała pretensji, że zaniedbałaś dziadków i będzie ok

[aga24zuzia]

Napisane przez pomarancza89

ktoś umiera, by ktoś inny mógł się urodzić...

nie martw się co ma być, to będzie, że kogoś kochasz to nie uśmierzysz bólu, ale nie ma co myśleć i smucić się na zapas, żyj tak, byś później nie miała pretensji, że zaniedbałaś dziadków i będzie ok

taka jest prawda
śmierci nie da sie oszukac...

dziewczynki ogladałyscie film Joe Black???
cudny film i duuuuuuuuuuzo tłumaczy

[Cheerledaerka]

Napisane przez neonek000

Witam!
Mam 23 lata i cały czas przez moja glowe przechodza mysli o smierci...codziennie o tym mysle ...o starzeniu sie...patrze na moich dziadkow i nie moge sobie wyobrazic jak to bedzie jak oni odejda...chyba nigdy sie ztym nie pogodze..jak mysle o tym to od razu chce mi sie plakac...
To samo dzieje sie jak mysle o tym, ze ja rowniez jestem coraz starsza i nie potrafie sie ztym pogodzic...
Czy rowniez macie takie jazdy??
Jak ja mam sobie pomoc??

Nie co myśleć o śmierci, ani się jej bać. Jest to rzecz naturalna, która spotyka każdego i nie mamy na nią wpływu.

[monik.a]

Ja oglądałąm Joe Black, piekny choć smutny : )