|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
|
Moja kociczka i jej maluchy :)
Na początku przytoczę moją ( właściwie to naszą
![]() ![]() Zaczęło się od tego,że dobrych pare lat temu zaczęła się pojawiać taka dzika kotka.Karmiłyśmy ją,ale była bardzo płocha,więc nie dało jej się nawet pogłasakć,o udomowieniu nie wspominając...I latem,jak to latem urodziła 4 kociaki ( to było 3 lata temu) Na początku trzymała je na dystans jednak później nauczyła je jakoś swoimi kocimi metodami,że jesteśmy dobrymi ludźmi i zaopiekujemy się dziećmi.Po odchowaniu maluchów ta kotka przestała przychodzić do nas ( podobno w świecie dzikich kotów tak jest,że matka odchodzi od żywicieli,aby oni zajęli się dziećmi) Ja z mamą karmiłam te kociaki,często też je wpuszczałam do domu.Ale z różnych powodów "ekipa" wykruszyła się i została tylko jedna kotka Tusia.Mimo,iż nie mieszka z nami w domu,jest przez nas karmiona,czasami też ją wpuścimy do domu. Stała się nam bardzo bliska bo mimo tego,że urodziła się jako dziki kot wychowany na polu,teraz to bardzo przyjacielski i przymilny zwierzak.Potrafi ( właściwie to potrafiła) przesiedzieć pół dnia na tarasie leżąc na krześle i czekać,aż wyjde z domu,żeby sie do mnie połasić ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Przepraszam,za to przydługie marudzenie,ale pierwszy raz spotkała mnie taka radosna,ale czasami niepokojąca sytuacja ![]()
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry ![]() Edytowane przez 90agnieszka90 Czas edycji: 2010-08-25 o 21:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
wysterylizuj (przepraszam - poprawnie wykastruj kotkę) kotkę
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
Najlepszym wyjściem będzie pojechać z kociakami i ich mamą do weterynarza jeżeli masz jakieś obiekcje.
Oczka - spokojnie, przecież to tj z dziećmi, jedne chodzą szybciej, drugie raczkują, trzecie biegają. Daj im troszeczkę czasu ![]() To że Cię odpycha główką to naturalne i tak dużo Ci pozwala skoro możesz maluchy głaskać. Powodzenia
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
to naturalne, że kocia mama cie odpucha, ale musisz nawiązywać kontakt z maluchami, żeby nie zdziczały, bo dzikich kociaków nikt nie weźmie- no chyba, że możesz sobie pozwolić na trzymanie stada kotów
![]() Jeśli opiekujecie się tą kotką, to powinniście ją wykastrowac po tych nieudanych porodach, bo kolejny mógł się skończyć jej śmiercią, macie szczęście, ze tak się nie stało. Mam nadzieję, że kotki będą zdrowo rosnąć i znajdą dobre domy, a kotkę wykastrujecie, bo inaczej sytuacja z liczbą kotów wymknie się wam spod kontroli... w wieku 9 dni bardzo trudno określić płeć, poczekaj aż będą miały 2-3 tyg. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja kociczka i jej maluchy :)
Cały czas nie wiem,co zrobić z tymi maluchami
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:12.