Olej z nasion czarnej porzeczki (Mazidła)

[niezamienna_juz_na_nic]

Ze strony: http://mazidla.com

Nierafinowany olej z czarnej porzeczki uzyskiwany w wyniku tłoczenia na zimno nasion "Ribes Nigrum".
Obok oleju z wiesiołka i ogórecznika, należy do Wielkiej Trójki olejów o bardzo wysokiej zawartości biologicznie czynnych NNKT, a szczególnie charakteryzujacego się specyficzną aktywnością biologiczną, kwasu gamma-linolenowego (GLA) - 15% - 20%.
Zawiera ponadto inne cenne kwasy tłuszczowe: linolowy (LA) , alfa-linolenowy (ALA), a co najważniejsze - rzadki kwas stearydynowy (SDA). Olej uzyskany z nasion czarnej porzeczki jest jedynym znanym źródłem dostarczającym zarówno GLA, jak i SDA, a kwasy tłuszczowe z serii omega-3 (ALA) i omega-6 (LA i GLA) zawarte są w nim w stosunku optymalnym (1/5) dla naszego organizmu.
Olej z nasion czarnej porzeczki stosowany jest w leczeniu wszelkiego typu podrażnień skóry, atopowym zapaleniu, egzemy, łuszczycy, świerzbiączce, łupieżu, wypadaniu włosów i łamliwości paznokci.
Wspomaga także leczenie trądziku młodzieńczego. NNKT, a szczególnie GLA, działają bakterio - i grzybostatycznie, przywracając prawidłowy skład flory bakteryjnej skóry.
O wysokiej użyteczności kosmetycznej oleju decyduje również zawarta w nim frakcja niezmydlalna (1,5%-2,5%) w postaci fitosteroli i tokoferoli.

Cena: 30 g - 7,80 zł
60 g - 14,89 zł,
120 g - 28,30 zł

[niezamienna_juz_na_nic]

Mój mazidłowy ulubieniec Ta zielona maź nadaje buzi ładny kolor i bardzo dobrze nawilża. O zapychaniu porów nie ma mowy. Kontrowersyjny jest tylko kolor i zapach oleju... Któraś z wizażanek napisała, że to beetlejuice i miała rację. Żadne olejki eteryczne nie zagłuszą całkowicie tego zapachu. Po jakimś czasie da się on jednak polubić - zwłaszcza w połączeniu z olejkiem lawendowym.

[pola_m]

To on mnie na na dobre wciągnął w oleje
nawet zapaszek polubiłam i doszukałam się nut bardzo przyjemnych dla nosa

Moja tłusta buźka po nocy z nim wygląda świeżo, zdrowo i gładko. Mam piegi, więc koloryt mojej cery nigdy nie będzie równy, ale mam wrażenie że po porzeczce piegi są ładniejsze a "reszta" właśnie równiejsza i nabiera jakby ładniejszego odcienia.

[aeronauta]

4* (choć działanie tego oleju zasługuje co najmniej na 6* )

Świetny olej . Jeden z moich ulubionych.
Zalety:
+ nawilża, odżywia cerę
+ wyrównuje koloryt, zmniejsza zaczerwienienia na twarzy
+ jest mało tłusty jak na olej i bardzo szybko się wchłania
+ zapach . Dziewczyny piszą, że okropny, ale mi się podoba. Pachnie porzeczką, ale nie owocami a liśćmi porzeczki
+ nie zapycha
Wady:
- kolor . Szczególnie po aplikacji na twarzy - wygląda się jak kloszard, który od dobrego miesiąca nie widział wody.
- ma w sobie takie paproszki, które też mnie czasem irytują
- i fakt, że potrafi wybrudzić pidżamę i poduszkę

[201704210903]

A ja strasznie nie lubię tego oleju, ma takie drobinki, które mnie wkurzają, w ogóle jakiś dziwny jest, nie zauważyłam żeby działał skutecznie, poza tym strasznie brudzi wszystko; nawet jak się z robi z niego krem to wszystko jest brudne.

[milva37]

jakiś czas byłam nim zachwycona. miałam olejek do mycia twarzy z nim, a potem sobie wymyśliłam, że będę go dodawać do serum hialuronowego, które sobie umerdałam i kładę na twarz co wieczór. na około 0,5 ml serum dodawałam 2-3 krople oleju porzeczkowego. mimo że mam tłustą skórę, to wchłaniało się bardzo ładnie, do matu, zostawiło buzię mięciutką i delikatną. niestety!! okazało się, że strasznie mnie zapycha (chociaż dłuuugo mi zajęło domyślenie się, że to on, więc przez kilka tygodni codziennie patrząc się w lustro nie mogłam się nadziwić skąd na mojej twarzy tyle nowych, wielkich zaskórników).
więc olej dobry, ale nie dla mnie niestety