brodawka barwnikowa

[MartaM]

Panie Doktorze!Miałam usuwane niewielkie brodawki barwnikowe (tak wyniknęło z badania histopatologicznego)jedno na dekolcie, drugie na plecach. Myslałam, że blizny będą tylko cieniutkimi kreseczkami, ale niestety trochę sie poszerzyły, rozeszły, ale są całkowicie płaskie. Czy tego pogrubienia mozna było uniknąć? Pytam z ciekawości, bo i tak nic nie zmienię. Zabieg wykonywała mi pani dermatolog do której chodzę.Dodam, że blizny smaruję Locoidem (co 2-3 dni)i codziennie Cepanem. Mam jeszcze jedno pytanie: na plecach mam również niewielkie wypukłe brodawki koloru cielistego (chyba włókniaczki).Chciałabym się dowiedzieć, czy można je usunąć nie przez nacinanie, ale jakąś inną metodą, np. laserem, tak by nie było dużego śladu. Czy są to drogie zabiegi i czy są jakieś refundowane przez Kasę Chorych. Dodam, że mieszkam na Śląsku, w Gliwicach.

[Jankowiak]

Blizny w tych okolicach po zabiegach chirurgicznych wyglądają często bardzo brzydko. Rzadko udaje się, by pozostały cieniutki kreseczki. Uniknąć pewnie by się nie udało, długotrwałe plastrowanie, nawet przez okres kilku miesięcy po zabiegu może sprawić, że będą węższe, bardziej płaskie. Teraz pozostaje masaż np. z użyciem Cepanu, Tointexu. Proszę absolutnie nie stosować Locoidu. Stosowanie tego typu substancji zarezerwowane jest dla leczenia bliznowców, a nie do zmniejszania blizn. Efekt będzie taki, że skóra w tym miejscu zrobi się cienka, zanikowa z rozciągniętą płaską blizną.
Usunąć zmiany o których Pani pisze można laserem, elektrokoagulacją, chirurgicznie, unikałbym krioterapii (zamrażania). Efekt kosmetyczny powinien być zbliżony. Zabiegi nie są zbyt drogie, czasami w cenie wizyty u specjalisty. Jeśli jest to tylko defekt kosmetyczny to lekarz może nie uzyskać zwrotu kosztów z kasy chorych, ale to już proszę go o to zapytać, może widzieć taką możliwość.