Co po kopenhaskiej? - RATUNKU ;(

[Lolitta]

Wiem, że dieta kopenhaska jest dietą wyniszczającą i wiem, że nie powinno być o niej mowy na tym forum, jednak chciałabym bardzo, żebyście mi pomogły.
Kończę tę dietę i nie wiem co robić... boję się efektu jojo i mimo, że chciałbym ją skończyć nie wiem jak to zrobić, bo podobno trzeba stopniowo zwiększać kalorie. Starałam się opracować przykładowy plan jedzeniowy, stwierdziłam, że będę zwiększać o 100 kcal tygodniowo (czyli w pierwszym tygodniu około 600) ale mimo lekkiego śniadania i 2 śniadania nie starczało mi już kalorii na obiad. Nie wiem jaki jadłospis ułożyć! ;( niestety musi uwzględnić to, że na drugie sniadanie musi to być kanapka, ponieważ będę chodzić do szkoły od września.

Proszę o nie zamykanie tego tematu, ponieważ ja naprawdę chciałabym zakończyć tę dietę, ale nie wiem jak, bardzo proszę Was o pomoc i liczę, że ją otrzymam..

[cholernarejestracja]

Po to jest Krzywe Zwierciadło Odchudzania. Zapewne przeniosą tam Twój wątek.

Musisz dokładać w takim razie dużo rzeczy bardzo niskokalorycznych. Jak np. warzywa.

Ale szczerze mówiąc, niech się wypowiedzą specjalistki - ja nie bardzo wiem, jak z takiego bagna uciekać...500 kcal..

[angel109238]

Życzę powodzenia 600kcl. Dziewczyna która chodzi do szkoły i potrzebuje energii
Masakra jakaś.

[anja93]

No ja jestem w trakcie odchudzania i schudłam już 14 kg. Jeszcze 2 kg przede mną. Powiem Ci, że też od wrzesnia będę chodzić do szkoły i też się zastanawiam co wtedy jeść. Na sniadanie proponuję 1 jajko. Do szkoły bierz kanapki tylko z ciemnego pieczywa! TYLKO! Oszczędzisz kalorii. Taka kanapka jest smaczna ,np. z pomidorkiem i pieprzem. Polecam twaróg(biały ser). To jest super przepis, może nie za ciekawie brzmi, ale jest smaczne i małokaloryczne: kostka białego sera, ząbek czosnku, pieprz i łyżka majonezu. A na koniec guma do żucia! Hehe, jak coś to pisz do mnie, to razem coś wymyslimy.
Pozdrawiam.

[adziorek1990]

Napisane przez anja93

No ja jestem w trakcie odchudzania i schudłam już 14 kg. Jeszcze 2 kg przede mną. Powiem Ci, że też od wrzesnia będę chodzić do szkoły i też się zastanawiam co wtedy jeść. Na sniadanie proponuję 1 jajko. Do szkoły bierz kanapki tylko z ciemnego pieczywa! TYLKO! Oszczędzisz kalorii. Taka kanapka jest smaczna ,np. z pomidorkiem i pieprzem. Polecam twaróg(biały ser). To jest super przepis, może nie za ciekawie brzmi, ale jest smaczne i małokaloryczne: kostka białego sera, ząbek czosnku, pieprz i łyżka majonezu. A na koniec guma do żucia! Hehe, jak coś to pisz do mnie, to razem coś wymyslimy.
Pozdrawiam.

Żucie gumy zwiększa ilość wydzielanej śliny i soków trawiennych a to zwiększa uczucie głodu.. Także nie polecam żucia gumy w szkole no chyba,że będzie się brało ze sobą jakieś owoce,warzywa

[anja93]

Napisane przez adziorek1990

Żucie gumy zwiększa ilość wydzielanej śliny i soków trawiennych a to zwiększa uczucie głodu.. Także nie polecam żucia gumy w szkole no chyba,że będzie się brało ze sobą jakieś owoce,warzywa

Nie chodziło mi o żucie gumy zamiast sniadania czy cos takiego Źle mnie zrozumiałas. Chodziło mi o żucie gumy po zjedzenia twarogu z czosnkiem.

[amy7]

Lolitta- zakłałam, ze uzyskałaś już wymarzoną wagę i chcesz ją utrzymać tak?? Ja proponuje stopniowo zwiększać ilość spożywanych produktów. Np jeśli jadłaś jajecznice z jednego jajka , teraz zrób z dwóch jajek, dodaj cebulkę, chuda wędlinę czy po prostu to co lubisz. Kanapki weź do szkoły np dwie, z wędliną, serem, sałatą- wbrew pozorom nie maja dużo kcal i dają uczucie sytośći i są przede wszystkim zdrowe. Na obiad zjedz jakieś mięso, rybę z warzywami. Węglowodany są potrzebne w diecie, podobnie jak białka i tłuszcze , dbaj aby Twój jadłospis był bogaty i różnorodny wtedy nie rozregulujesz metabolizmu. Poza tym bardzo ważne jest nastawienie psychiczne- jeśli będziesz jadła banana z wyrzutami sumienia, że przytyjesz po nim to zapewne tak się stanie... Wytłumacz sama sobie, że masz wymarzoną wagę i ją utrzymasz a wszystko co spożywasz sprzyja figurze i zdrowiu. Jeśli raz na jakis czas zdarzy się czekoladka , pizza,ciasto czy inne pysznosći to też nic się nie stanie, nie można być niewolnikiem diety. Mi sie zdarza i nie wpływa to zupełnie na zmianę wagi. Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia i zdrówka

[cholernarejestracja]

Napisane przez anja93

No ja jestem w trakcie odchudzania i schudłam już 14 kg. Jeszcze 2 kg przede mną. Powiem Ci, że też od wrzesnia będę chodzić do szkoły i też się zastanawiam co wtedy jeść. Na sniadanie proponuję 1 jajko. Do szkoły bierz kanapki tylko z ciemnego pieczywa! TYLKO! Oszczędzisz kalorii. Taka kanapka jest smaczna ,np. z pomidorkiem i pieprzem. Polecam twaróg(biały ser). To jest super przepis, może nie za ciekawie brzmi, ale jest smaczne i małokaloryczne: kostka białego sera, ząbek czosnku, pieprz i łyżka majonezu. A na koniec guma do żucia! Hehe, jak coś to pisz do mnie, to razem coś wymyslimy.
Pozdrawiam.

Anja, puknij się w głowę, zanim zaczniesz udzielać porad jajko na śniadanie? Na śniadanie powinno się jeść węglowodany, żeby dostarczyć organizmowi energii i podkręcić metabolizm. Jedno jajko = 100 kcal, zdrowe śniadanie powinno mieć ok. 300-400 przynajmniej. Oszczędzi na kaloryczności przy ciemnym pieczywie? A jakim cudem, skoro jest bardziej kaloryczne (chociaż zdrowsze) niż jasne? I bardzo małokaloryczny twaróg z łychą majonezu...pewnie.

Napisane przez amy7

Lolitta- zakłałam, ze uzyskałaś już wymarzoną wagę i chcesz ją utrzymać tak?? Ja proponuje stopniowo zwiększać ilość spożywanych produktów. Np jeśli jadłaś jajecznice z jednego jajka , teraz zrób z dwóch jajek, dodaj cebulkę, chuda wędlinę czy po prostu to co lubisz. Kanapki weź do szkoły np dwie, z wędliną, serem, sałatą- wbrew pozorom nie maja dużo kcal i dają uczucie sytośći i są przede wszystkim zdrowe. Na obiad zjedz jakieś mięso, rybę z warzywami. Węglowodany są potrzebne w diecie, podobnie jak białka i tłuszcze , dbaj aby Twój jadłospis był bogaty i różnorodny wtedy nie rozregulujesz metabolizmu. Poza tym bardzo ważne jest nastawienie psychiczne- jeśli będziesz jadła banana z wyrzutami sumienia, że przytyjesz po nim to zapewne tak się stanie... Wytłumacz sama sobie, że masz wymarzoną wagę i ją utrzymasz a wszystko co spożywasz sprzyja figurze i zdrowiu. Jeśli raz na jakis czas zdarzy się czekoladka , pizza,ciasto czy inne pysznosći to też nic się nie stanie, nie można być niewolnikiem diety. Mi sie zdarza i nie wpływa to zupełnie na zmianę wagi. Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia i zdrówka

Generalnie się zgadzam z tym postem, ale zauważ, że tu chodzi o inny problem. Ona była na diecie 500kcal, teraz chce uniknąć jojo dokładając tygodniowo po 100kcal. Jak wyobrażasz sobie zdrowy, bogaty i różnorodny jadłospis przez tydzień, mieszcząc się w 600 kcal? Jajecznica z dwóch jajek, bez tłuszczu, to 200kcal, z wędlinką powiedzmy 250. To jest prawie połowa jej "limitu". A gdzie drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja?

[adziorek1990]

Napisane przez anja93

Nie chodziło mi o żucie gumy zamiast sniadania czy cos takiego Źle mnie zrozumiałas. Chodziło mi o żucie gumy po zjedzenia twarogu z czosnkiem.

Tak tak ja wiem tylko np. jak zjesz taki twarog z czosnkiem i zaczniesz żuć gumę to potem szybko znów będziesz głodna Ale no tak...lepiej żuć gumę i nie zabijać oddechem i potem przekąsić jakiś owoc, niż powalać ludzi dookoła swoim nieprzyjemnym oddechem

[aoii]

tylko co gorsze, morderczy oddech, czy burczenie w brzuchu tak głośne że cała klasa wie że sie głodzisz? XDDD

generalnie jestem uzależniona od gum do żucia i potrwierdzić moge. Żujesz - to szybciej jesteś głodna.

[Lolitta]

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi ;*, ale chyba nie każda z Was zrozumiała... Moim problemem nie jest `jak utrzymać wagę`, bo to wszystko wiem, tylko jak wyjść z tego bagna... co mogę zjeść przez ten pierwszy tydzień, żeby uniknąć efektu jojo i zmieścić się w tych 600 kcal...

[amy7]

Cholernarejestracjo- ( swoją drogą jak masz zna imię ja napisałam Lolicie jak jeść, żeby nie przytyć i nie paść ofiarą jo-jo . Cała moja wypowiedz miała się sprowadzać do tego aby spróbowała tak się żywic jak zaproponowałam i nie koncentrować się na kalorycznosći ale na zdrowiu a przy okazji świetnie wyglądać

Lolitta- zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi z tym 6oo kcal ??? Czemu to ma służyć ? Jeśli nie martwisz się o wagę, to czemu chcesz dziennie spożywać produkty o wartości 600 kcal? Spróbuj może chociaż od 800 choć to tez bardzo mało. Od pewnych produktów się nie tyje więc nie licz tak zawzięcie tych kcal Zaprzeczasz Sama Sobie twierdząc , że chcesz wyjść z bagna a jednocześnie obstajesz przy głodówce bo 600 kcal to głodówka. Pytasz co jeść przez pierwszy tydzień w ramach 600 kcal, żeby uniknąć jojo - obawiam się, ze jojo może wystąpić w 2, 3, 4 , 5 i 15 tygodniu , więc od drugiego tygodnia ile planujesz jeść?? 700 kcal?? Nie wiem kto Ci naopowiadał bajek i mitów na temat odchudzania ale proponuję to zweryfikować. Przemyśl temat na spokojnie i spróbuj trochę inaczej do tego podejść. Szkoda wyniszczać organizm , na pewno jesteś młoda daj Sobie szanse prawidłowo się rozwijać. Pozdrawiam serdecznie

[Lolitta]

Napisane przez amy7

Cholernarejestracjo- ( swoją drogą jak masz zna imię ja napisałam Lolicie jak jeść, żeby nie przytyć i nie paść ofiarą jo-jo . Cała moja wypowiedz miała się sprowadzać do tego aby spróbowała tak się żywic jak zaproponowałam i nie koncentrować się na kalorycznosći ale na zdrowiu a przy okazji świetnie wyglądać
Lolitta- zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi z tym 6oo kcal ??? Czemu to ma służyć ? Jeśli nie martwisz się o wagę, to czemu chcesz dziennie spożywać produkty o wartości 600 kcal? Spróbuj może chociaż od 800 choć to tez bardzo mało. Od pewnych produktów się nie tyje więc nie licz tak zawzięcie tych kcal Zaprzeczasz Sama Sobie twierdząc , że chcesz wyjść z bagna a jednocześnie obstajesz przy głodówce bo 600 kcal to głodówka. Przemyśl temat na spokojnie i spróbuj trochę inaczej do tego podejść. Szkoda wyniszczać organizm , na pewno jesteś młoda daj Sobie szanse prawidłowo się rozwijać. Pozdrawiam serdecznie

Gdybyś przeczytała uważnie temat wiedziałabyś, że jestem właśnie po diecie kopenhaskiej, której kaloryczność to było coś około 500 kcal. Zapewne wiesz, że przeskoczenie z tego bagna od razu do 800 czy 1000 kalorii zakończyłoby się natychmiastowym efektem jojo, dlatego zanim zacznę jeść normalnie musze powolutku zwiększać ilość spożywanych kalorii.

[amy7]

Lolitta- nie trzeba aż tak uważnie czytać tematu wszystko jest w tytule ba nawet pogrubione ! Ok. odpowiadając na Twojego maila to w czym problem skoro wiesz, żeby nie było jojo trzeba zwiększać o 100 to zwiększaj o 100 kcal stopniowo i nie będzie, tak dojdziesz Sobie do ilu tam już Sobie ustalisz i nie będzie jojo. Ułóż Sobie jadłospis na 600, potem 700, odpowiednio800 kcal i tak dalej... Kaloryczność produktów jest w tabelach. To Twoje życie i zdrowie . Nie wiem czego oczekujesz od dziewczyn zakładając wątek? Koleżanki i ja starają Ci się coś uświadomić , nie odbieraj tego jako atak, nie każdy jest wyrozumiały i ma cierpliwość Szczerze bez kpiny i cynizmu -życzę Ci samozaparcia i powodzenia.

[angel109238]

Po co było się pchac w bagno? Twój metabolizm i tak już szlak trafił bo obciełaś radykalnie kcal. Po tej diecie zawsze wystepuję efekt jojo.
Radzę przemyśleć takie odchudzanie.
Liczyłaś na to ze ktoś Ci ułoży cały jadłospis.
W internecie jest masa tabelek.

[amy7]

Angel - aniołek to z Ciebie nie jest
Brutalnie potraktowałaś Lolitę ... kawę na ławę
Ja nie jestem zwolenniczką krytyki .... Sama wiesz jak różnie teraz dziewczyny sie odchudzają ile kłopotów i problemów niejednokrotnie z tego wynika ale nic nie poradzisz.. niestety . Często młode dziewczyny chcą schudnąć szybko i skutecznie szkoda, że nie zawsze z głową i zdrowo.
Pozdrawiam

[angel109238]

Napisane przez amy7

Angel - aniołek to z Ciebie nie jest
Brutalnie potraktowałaś Lolitę ... kawę na ławę
Ja nie jestem zwolenniczką krytyki .... Sama wiesz jak różnie teraz dziewczyny sie odchudzają ile kłopotów i problemów niejednokrotnie z tego wynika ale nic nie poradzisz.. niestety . Często młode dziewczyny chcą schudnąć szybko i skutecznie szkoda, że nie zawsze z głową i zdrowo.
Pozdrawiam

wiesz to nie o to chodzi. Ale ta dieta zniszczyła mnie. byłam głupiutka a teraz mi przybyło te 15 kg po głupich 13 dniach schudłam 11kg i co z tego? Ja w czasie diety pracowałam z małymi dziećmi . Ale byłam osłabiona. Nie wyobrażam sobie życia uczennicy która jedzie na 600kcal musi się na lekcjach skupić i kojarzyć. Ja tez nie lubię krytyki. Nie lubie też młodych dziewczyn ważących 50 kg i krzyczących jaką to one maja nadwagę i rachu ciachu głodówka.

[cholernarejestracja]

Napisane przez amy7

Cholernarejestracjo- ( swoją drogą jak masz zna imię ja napisałam Lolicie jak jeść, żeby nie przytyć i nie paść ofiarą jo-jo . Cała moja wypowiedz miała się sprowadzać do tego aby spróbowała tak się żywic jak zaproponowałam i nie koncentrować się na kalorycznosći ale na zdrowiu a przy okazji świetnie wyglądać

Lolitta- zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi z tym 6oo kcal ??? Czemu to ma służyć ? Jeśli nie martwisz się o wagę, to czemu chcesz dziennie spożywać produkty o wartości 600 kcal? Spróbuj może chociaż od 800 choć to tez bardzo mało. Od pewnych produktów się nie tyje więc nie licz tak zawzięcie tych kcal Zaprzeczasz Sama Sobie twierdząc , że chcesz wyjść z bagna a jednocześnie obstajesz przy głodówce bo 600 kcal to głodówka. Pytasz co jeść przez pierwszy tydzień w ramach 600 kcal, żeby uniknąć jojo - obawiam się, ze jojo może wystąpić w 2, 3, 4 , 5 i 15 tygodniu , więc od drugiego tygodnia ile planujesz jeść?? 700 kcal?? Nie wiem kto Ci naopowiadał bajek i mitów na temat odchudzania ale proponuję to zweryfikować. Przemyśl temat na spokojnie i spróbuj trochę inaczej do tego podejść. Szkoda wyniszczać organizm , na pewno jesteś młoda daj Sobie szanse prawidłowo się rozwijać. Pozdrawiam serdecznie

Katarzyna. Jakie to ma znaczenie?

Napisane przez amy7

Lolitta- nie trzeba aż tak uważnie czytać tematu wszystko jest w tytule ba nawet pogrubione ! Ok. odpowiadając na Twojego maila to w czym problem skoro wiesz, żeby nie było jojo trzeba zwiększać o 100 to zwiększaj o 100 kcal stopniowo i nie będzie, tak dojdziesz Sobie do ilu tam już Sobie ustalisz i nie będzie jojo. Ułóż Sobie jadłospis na 600, potem 700, odpowiednio800 kcal i tak dalej... Kaloryczność produktów jest w tabelach. To Twoje życie i zdrowie . Nie wiem czego oczekujesz od dziewczyn zakładając wątek? Koleżanki i ja starają Ci się coś uświadomić , nie odbieraj tego jako atak, nie każdy jest wyrozumiały i ma cierpliwość Szczerze bez kpiny i cynizmu -życzę Ci samozaparcia i powodzenia.

To jednak chyba trzeba porządnie przeczytać temat. Przecież ona wie, że musi dokładać po 100 kcal, jej problemem jest to, że nie wie jak się w tych 600kcal zmieścić, żeby jeść 5 posiłków dziennie. Ty faktycznie tego posta nie przeczytałaś, że takich niezwiązanych odpowiedzi udzielasz?

[amy7]

Kasiu- rozbawiłaś mnie.
Po co imię- cóż myślałam, ze to oczywiste, po prostu łatwiej (krócej) mi się do kogoś zwracać Kasiu niż- cholernarejestracjo. Rozumiem, że nie wpadłaś na to, ok. temat wyjaśniony.
Teraz odnośnie posta to wyszło,ze Ty niezbyt wnikliwie prześledziłaś całą "konwersację". Otóż Lolitta napisała mi, że nie rozumiem , że jej chodzi o to aby nie dopadło ją jojo i chce dziennie spozywać 600 kcal czyli jak wyjść z kopenhaskiej - ja przekornie napisałam, ze jest to w nagłówku- bo jest- może umkneło to Twojej uwadze ale rozumiem, nic się nie stało. Ja to doskonale zrozumiałam, niemniej jednak moje wypowiedzi miały na celu przekonać ją o szkodliwości restrykcyjnego odżywiania i o tym, że tego typu diety prowadza nieuchronnie do jojo.
Pozdrawiam Cie serdecznie

[cholernarejestracja]

Napisane przez amy7

Kasiu- rozbawiłaś mnie.
Po co imię- cóż myślałam, ze to oczywiste, po prostu łatwiej (krócej) mi się do kogoś zwracać Kasiu niż- cholernarejestracjo. Rozumiem, że nie wpadłaś na to, ok. temat wyjaśniony.
Teraz odnośnie posta to wyszło,ze Ty niezbyt wnikliwie prześledziłaś całą "konwersację". Otóż Lolitta napisała mi, że nie rozumiem , że jej chodzi o to aby nie dopadło ją jojo i chce dziennie spozywać 600 kcal czyli jak wyjść z kopenhaskiej - ja przekornie napisałam, ze jest to w nagłówku- bo jest- może umkneło to Twojej uwadze ale rozumiem, nic się nie stało. Ja to doskonale zrozumiałam, niemniej jednak moje wypowiedzi miały na celu przekonać ją o szkodliwości restrykcyjnego odżywiania i o tym, że tego typu diety prowadza nieuchronnie do jojo.
Pozdrawiam Cie serdecznie

Na forum panuje trochę inna etykieta niż w życiu, zazwyczaj zwraca się tu do siebie po nicku niektórzy chcą zachować anonimowość, albo nie lubią, jak się do nich zwraca po imieniu.

Myślę, że ona rozumie, że wpakowała się w nieprzyjemną sytuację, i że to głupota. Widać, że chce się zdrowo odżywiać, co jej radzisz, ale jej problemem jest to jak do tego celu dotrzeć. Czyli - jak ułożyć jadłospis, żeby uniknąć efektu jojo przy wychodzeniu z diety kopenhaskiej. A ty jej doradzasz jak uniknąć efektu jojo, całkiem nieźle, ale w tym przypadku nie zaskutkuje.

[amy7]

Angel- jeśli Ty byłaś na tej diecie to Ty jesteś tu ekspertem i kompetentną osobą aby się wypowiadać . Współczuję Ci serdecznie, że musiałaś przez cos takiego przechodzić i niestety uczyć się na własnych błędach. Mam nadzieje , że teraz jest już lepiej....
Może faktycznie krytyka i ostrzejsze podejście jest skuteczniejsze niż głaskanie po głowie i pocieszanie?
Co do odchudzania się szczupłych nastolatek to myślę, że problem niestety leży w psychice nie w sylwetce. Miejmy nadzieję, ze moda na chudość będzie powoli odchodziła... ja sama szczupła jestem ale mimo to zdrowie to priorytet.
Pozdrawiam Cię ANGEL i wszystkie inne dziewczyny również

[cholernarejestracja]

Napisane przez amy7

Angel- jeśli Ty byłaś na tej diecie to Ty jesteś tu ekspertem i kompetentną osobą aby się wypowiadać . Współczuję Ci serdecznie, że musiałaś przez cos takiego przechodzić i niestety uczyć się na własnych błędach. Mam nadzieje , że teraz jest już lepiej....
Może faktycznie krytyka i ostrzejsze podejście jest skuteczniejsze niż głaskanie po głowie i pocieszanie?
Co do odchudzania się szczupłych nastolatek to myślę, że problem niestety leży w psychice nie w sylwetce. Miejmy nadzieję, ze moda na chudość będzie powoli odchodziła... ja sama szczupła jestem ale mimo to zdrowie to priorytet.
Pozdrawiam Cię ANGEL i wszystkie inne dziewczyny również

Oj, zdecydowanie najgorsze jest to, że wszyscy promują, wielkimi literami, DIETY CUD, PIJ KAWĘ I SCHUDNIJ, 10 KILO W 10 DNI...a przecież można zdrowo, smacznie, i trwale.

[amy7]

Kasiu- ja na tym forum jestem od niedawna stąd moja prosba o imię ale rozumiem o co chodzi z tym nickiem .. tylko ten Twój taki długiii Co do Lolity to ja chciałam jakoś jej pomóc. Myślę podobnie jak Ty, że dziewczyna zdaje sobie sprawę z sytuacji i jeśli dokonała takiego wysiłku i pomeczyła sie schudła to nie chce teraz tego zmarnować i przytyć. Nikt by nie chciał... to zrozumiałe. 600 kcal dziennie to kanapka z sałatą i pomidorem + filet z surówką+ sałatka z tuńczykiem,cebulką, ogórkiem+ serek wiejski... gbyby to były małe porcje to może zmieści sie w 600 kcal. Potem 700 więc troszkę więcej i powolutku ... może to zająć dużo czasu zanim dojdzie przeciętnego zapotrzebowania energetycznego odpowiedniego dla niej..
Pozdrawiam
ps. Kasia to proste z tego są bardzo duże pieniądze więc nikt się nie martwi o zdrowie młodych i starszych dziewczyn jeśli można na tym zrobić fortunę .

[cholernarejestracja]

Napisane przez amy7

Kasiu- ja na tym forum jestem od niedawna stąd moja prosba o imię ale rozumiem o co chodzi z tym nickiem .. tylko ten Twój taki długiii Co do Lolity to ja chciałam jakoś jej pomóc. Myślę podobnie jak Ty, że dziewczyna zdaje sobie sprawę z sytuacji i jeśli dokonała takiego wysiłku i pomeczyła sie schudła to nie chce teraz tego zmarnować i przytyć. Nikt by nie chciał... to zrozumiałe. 600 kcal dziennie to kanapka z sałatą i pomidorem + filet z surówką+ sałatka z tuńczykiem,cebulką, ogórkiem+ serek wiejski... gbyby to były małe porcje to może zmieści sie w 600 kcal. Potem 700 więc troszkę więcej i powolutku ... może to zająć dużo czasu zanim dojdzie przeciętnego zapotrzebowania energetycznego odpowiedniego dla niej..
Pozdrawiam
ps. Kasia to proste z tego są bardzo duże pieniądze więc nikt się nie martwi o zdrowie młodych i starszych dziewczyn jeśli można na tym zrobić fortunę .

Większość osób mówi do mnie po prostu Cholerko

Co do ps - zgadzam się, niestety. Na szczęście coraz więcej mówi się o zdrowym odchudzaniu, o tym jak ważne są śniadania, etc. Miejmy nadzieję, że będzie to bardziej i bardziej popularne z biegiem czasu.

[angel109238]

heh lepiej bo drugi raz takiej głupoty nie popełnie jestem mądrzejsza o tą wiedzę
Mam nadzieje że zmieni sie nastawienie młodzieży Ja naprawdę w to wierzę.

co do autorki postu/a??
życzę wytrwałości weź może dietę 1oookcl i poprostu zmniejsz porcje zeby Ci 600kcal wyszło? niczego innego Ci nie doradzę nie wiem jak ułożyć dietę na 600kcal zeby było zdrowo. ja po tej diecie byłam na 1000kcal

[Mirelkaaa]

moze spróbuj
śniadanie 1 jajko/jajecznica na mleku + kromka ciemnego chlebka
2 śniadanie zjedz owoc/ po tygodniu zamień na taką malutką bułeczke z białym serkiem
obiad: mały kawałek filetu z kurczaka/ryby i np troszke brokuł/kalafiora
podwieczorek sałatka warzywna
kolacja troszke serka wiejskiego lekkiego