Ukrywana miłość... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-28, 21:20   #1
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162

Ukrywana miłość...


...

Edytowane przez n-nika
Czas edycji: 2009-04-10 o 20:33
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-28, 21:38   #2
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
Pisze bo tak naprawde nie mam z kim się tym podzielić, owszem mogłabym o tym porozmawiać z moją przyjaciółką, ale pewnie wszystkiego do końca bym nie zdołała pozbierać w środku i to powiedzieć.
Więc pisze....
Zawsze na pierwszym miejscu w życiu stawiałam na nauke.... na to, by godnie żyć i spełniać marzenia...
Zaraz po maturze (oczywiście zdanej) poszłam na Staż....do Policji.
Dni mijały szybko, lato mijało szybko.... poznałam wielu fantastycznych ludzi, dużo rzeczy się nauczyłam....
Przyszła jesień.... i pewien dzień, kiedy siedziałam w miejscu pracy i do drzwi zapukał nowy policjant... Pan M.
Przywitał się i chwile ze mną porozmawiał... oprócz mnie w pokoju były dwie starsze koleżanki, które tam pracują.... nagle zostałam z nim sama w pokoju....i zostawił swój numer, niby do spraw służbowych....
OK pomyślałam, jakby co to bedziemy dzwonić. I wyszedł...
Siedziałam chwila wpatrzona w kartke z numerem.... wziełam.
Widziałam go na korytażu, mówiliśmy sobie cześć.... i tyle....
Pewnego dnia siedziałam znudzona w pracy....i zauważyłam, że wyjeżdzał samochodem, do domu już.
Napisałam smsa "A Pan już koniec ma..." odpisał, że "tak, ale kim jestes?" na początku nie chciałam zdradzić, był dla mnie objętny, a napisałam to dla nudy.... lecz on szybko się domyślił kim jestem.
I stało się, na drugi dzień byliśmy już umówieni....przyjechał po mnie, pojechaliśmy do fajnej knajpki...zamówiliśmy kawe itd.
Było super....świetnie się rozmawiało....na koniec (ździwiłam się strasznie), ale mnie przytulił........
Potem wszystko zaczeło nabierac tempa, czeste spotkania, spacery, smsy, rozmowy na gadu-gadu.... na drugiej randce mnie pocalował..... choć na początku się odsunełam, zrobił to drugi....trzeci..........
Myślałam co za facet, ułożony, porządny....mieszka dosłownie niecałe 7 km odemnie....na dodatek sam od paru miesięcy....i tak świetnie się dogadywaliśmy.
Ale szybko uświadomiłam sobie, że tylko przyjaźń........ wiec obserwowałam sytuacje....... Obróciliśmy nasza znajomość w przyjaźń, rozmawiliśmy bardzo długo....o wszystkim.... mieliśmy wspólnych znajomych, spędzaliśmy razem chwile, bywaliśmy tu i tam....
Na początku zauwazyłam, że M. ukrywał to, że się spotykamy.... troche mnie to bolało, kiedy dzownił do niego kolega....a on twierdził, że jest w domu.... choć siedział ze mną w samochodzie.... Ale po czasie, wszystko się załagodziło.... Nasza znajomość nabierała tempa, znaliśmy się tak dobrze że moglibyśmy o sobie napisac księżke. Był dla mnie ideałem. Choć trzymał mnie w pewnej niepewności, niewiedziałam co dalej bedzie... jak to się potoczy.... czy dlugo tak bedziemy w tym tkwić. Przychodziły kłótnie i odchodziły. Coraz szczersze rozmowy, coraz bardziej pokazywaliśmy sobie że nam na sobie zależy.... Wkurzalo mnie czasem tylko to, że gdy miał urlop....nagle o mnie zapominał, gdy spotykał się z kolegami...o mnie zapominał.
Ale zawsze przymykałam oko, bo sama tez nie byłam święta. Ponieważ mam dopiero 20 lat i jak każdy normalny czlowiek popełniam błędy....On ma 25 lat, wiec ma troche bardziej pukładane życie...i chyba w glowie.
Pisze chyba....bo nagle przyszedł dzień kiedy zaczoł swój 3-tygodniowy urlop.... i koniec. Skończyło się odzywanie do mnie, smsowanie, spotkania.... nagle kontakt się nasz urwał. Ugryzłam się w język i przez 3 tygodnie nie napisałam, nie odezwalam się.... nie mogłam znieść myśli, że spotyka się ze mną tylko dla nudy, a tak to ma mnie w du..... płakałam, teskniłam.... ale się nie odezwałam. Pomyślałam, czemu ciągle ja mam się odzywac....
Obiecał, że przez urlop bedzie się odzywał, i co...? nic. Zapomniał o mnie. Gdy skończył się urlop, dowiedziałam sie od paru osob, że pytał o mnie gdy wrócił do pracy. A ja akurat chora byłam, wiec mnie nie było.
Potem nasza znajomośc znowu się odnowiła, dałam mu szanse.....choć nawet nie miał ochoty się wytłumaczyć.... pomyślałam ok. wkońcu jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Lecz nagle poznałam kogoś innego.... a dokładnie spędziłam tym kimś walentynki. K. jest strażakiem zawodowym.... wiec do M. doszło że mnie traci...na dodatek z kimś kto jest podobny do niego, wkońcu podobny zawód. Myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi.
Byłam taka szczęsliwa bo K. okazał się przeuroczy, spędziłam z nim cudowne chwile....i myśle, że dziś byłabym jego dziewczyną, gdyby nie.... ehh no wlaśnie. Pewnego dnia, gdy kończyłam już staż.
Wybrałam się na piwo z cała brygadą z pracy....oraz z M. po miłym wieczorze przyjechał po mnie K. i pojechałam do domu z nim.... podczas mojej nieobecności K. przeczytał smsy od M. w którym pisał mi, że chce mnie pocałować itd. dowiedziałam się o tym dopiero pare dni później....gdy już było za późno Spotkałam się jeszcze z M. z myślą, że ostatni raz...... powiedział mi, że mu zalezało, ale chciał mnie trzymać na dystans.
Totalnie zgłupiałam. Ale wybrałam K. bo bardziej mi zależało, a M. jak czytaliście nie raz mnie zawodził....
Nagle K. odszedł......... nie mógł znieść tego, że M. jest w moim życiu jeszcze, te smsy...... itd. Byłam zrozpaczona ;( M. nagle okazał się silniejszy odemnie i zaczoł mnie pocieszac, ukoił moje łzy.... chyba się cieszył.
A ja byłam nieszcześliwa bo w pewnym sensie zrujnował mi szczeście, skoro sam nie chce mi tego szczęście dać. To po co nagle się obudził...... po co.
Czułam się jak po dwóch stronach rzeki.........
Zanjomośc z K. się zakończyła, krótka.... ale to teraz mam do niego sentyment i małą tęsknote. Ale już wiem, że nie mam szans - napewno. M. zmienił się o 180 stopni. Nagle pokazywał mi że mu zależy.... nagle wszedzie chciał się ze mna pokazywać, wszystko zmieniło się 5 razy wiecej niż to co było przedtem.... zaczoł mówić do mnie 'kochanie'.... choć nigdy bym nie pomyślała, że z jego ust to usłysze..... nagle chciał być ze mną wszedzie, pisał smsy jak szalony...choć wiem, że zawsze miał zasade, że nie lubi pisać smsów.
Któregoś dnia nawet się upił z kolegami i do mnie dzwonił pół nocy........ widocznie o mnie myślał. Ale......... kiedy ja w pewnym momencie pokazała mu, że brakuje mi drugiej osoby tak oficjalnie.... tak żeby z kimś być, żeby kogoś kochać....i nie mówiłam, że jego.
Bo ciągle wkońcu mówiłam mu że jest tylko moim kolega.... To on zamiast ze mną porozmawiać na spokojnie, wysłuchać mnie wolał sobie żartować z wszystkiego..... ale dalej mnie przytulał, dalej trzymał moją dloń i mnie calowal.... Dalej niszczył przyjaźń.....
Wczoraj wkurzyłam się troche i się pokłóciliśmy.... kiedy wysiadłam z samochodu i pojechał....napisałam mu, że nie możemy się już spotykać....że dziękuje mu za wszystko itd. ....nie odpisał. Później zaczełam tego żałować i napisałam mu cala prawde w smsie, że chciałam przyjaźni....że to nie ja go pierwsza calowała, przytulałam....że czasami potrzebuje rozmowy, a nie wiecznych żartów. Że go nie rozumiem i że sie na nim zawiodłam, na przyjacielu.....wkońcu nim był.
A bynajmniej tak mówiłam, bo w głębi serca....chyba go kocham Ale tak strasznie bałam się że miłość wszystko zrujnuje...ża to bedzie koniec naszej znajomości, wiec wmawiałam sobie i mu że to przyjaźń....
Dziś rano napisał mi że mam racje, że nie powinniśmy sie spotykać....
Byłam w szoku. Płakałam jak opętana. Zajełam dziś sobie cały dzień, żeby do niego nie pisac... Dopiero dosłownie godzine temu napisałam mu, że go przepraszam......że tez mu wiele wybaczalam i niech mi tez wybaczy to co napisałam. Odpisał....że nie mam go przepraszać, bo nie mam za co. I że wiem dobrze że nasza przyjaźń nie jest tylko przyjaźnią. Że nie mamy się oszukiwać i że pora z tym skończyć. Totalnie zwariowałam............
Potem mi jeszcze napisał że musi nabrać do mnie dystansu.
Ja mu napisałam, że go nie kocham....że chce być jego tylko przyjaciółką....że nic do niego nie czuje, że to on zaczoł to wszystko. Ale tak strasznie mnie te slowa bolały..... bo przecież go kocham. Ale czy mam udawać że czuje przyjaźń tylko dlatego żeby go nie stracić.....????
Czy ma być tak zawsze.....
wiem, że po ostatnich dniach wszystko się zmieni, pewnie już nie bede sie z nim spotykać tak czesto....
sprobuje wszystko odnowić, ale jak długo mam w tym trwać....

Jest mi lże...
Daj sobie spokój, odpuść i poczekaj na prawdziwą miłość.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-28, 21:51   #3
agunineczka
Zakorzenienie
 
Avatar agunineczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: znad morza ;)
Wiadomości: 7 888
Dot.: Ukrywana miłość...

Przeczytałam cały Twój post i jestem trochę w szoku, że mimo wszystko nigdy nie porozmawiałaś z nim szczerze o swoich uczuciach...
Po tym, co piszesz, widać, że Tobie bardzo na nim zależy, więc nie pozwól na to, abyś go straciła.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że i Tobie i jemu zależy na tej znajomości, na tym związku, więc przestańcie oszukiwać samych siebie.
Powinniście szczerze porozmawiać. Powinnaś powiedzieć mu o tym, co do niego czujesz, bo może On na to czeka, może nie jest pewien, czy Tobie na nim zależy jako na facecie, partnerze. Może musisz go uświadomić?
Oboje jesteście dorośli, więc wypada, abyście zachowywali się jak dorośli ludzie, a nie jak 13stolatkowie.
Wierzę, że uda Ci się zebrać siły i porozmawiać.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za Was
__________________
okruszek
agunineczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-28, 23:47   #4
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Ukrywana miłość...

wg mnie tez powinniscie porozmawiac i uswiadomic sobie swoje uczucia.
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-29, 00:11   #5
Kationa
Raczkowanie
 
Avatar Kationa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 105
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
Ja mu napisałam, że go nie kocham....że chce być jego tylko przyjaciółką....że nic do niego nie czuje, że to on zaczoł to wszystko. Ale tak strasznie mnie te slowa bolały..... bo przecież go kocham. Ale czy mam udawać że czuje przyjaźń tylko dlatego żeby go nie stracić.....????

Czy ma być tak zawsze.....
wiem, że po ostatnich dniach wszystko się zmieni, pewnie już nie bede sie z nim spotykać tak czesto....
sprobuje wszystko odnowić, ale jak długo mam w tym trwać....

Jest mi lże...
dziewczyno jaki Ty masz dziwny problem
jemu piszesz że go nie kochasz, nam piszesz że go kochasz, zdecyduj się w końcu!
albo go kochasz i mówisz mu to albo go nie kochasz i kończysz definitywnie tą znajomość, po co te zabawy w kotka i myszkę
dlaczego chcesz udawać przyjaźń? nie chcesz być z osobą którą niby kochasz?
Kationa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-29, 00:26   #6
HAMALIELKA
Zakorzenienie
 
Avatar HAMALIELKA
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 3 017
GG do HAMALIELKA
Dot.: Ukrywana miłość...

Nie napisałaś tego aby Cie negować, wiec nie neguje.
Ale sprawa jest juz prosta, choc jak dla Ciebie bolesna.
Z tego nie ma juz odwrotu - wiesz o tym. Nie zarzucaj sobie niczego, nie wracaj do tego co było bezpamietnie...Skup sie na pracy, nauce, zajmij sie czymś, spotykaj sie z przyjaciółmi i przestan o nim mówic, mysleć, zamknił ten rozdział swojego życia, jesli chcesz zacząc normalnie funkcjonować!!!
Nie pisz do niego, nie tłumacz sie . To już jest KONIEC. Nie odratujesz tego na siłe!

Trzymam za Ciebie kciuki:kcikui:
Kiedys przechodziłam przez podobna sytuacje, wiec uwierz mi, wiem co mówie!!!
HAMALIELKA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-29, 11:57   #7
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Ukrywana miłość...

i po co ci to było...jak byś sama wiedziała czego od życia chcesz to bys teraz nie miala takiego problemu.
Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-29, 12:16   #8
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Ukrywana miłość...

Jak dla mnie sama sobie namotałaś stawiając na przyjażń i kurczowo się jej trzymając - mimo, że mówisz, że go kochasz. Jemu mówisz, ze go nie kochasz i że jest tylko kolegą... Zastanów się czego Ty w końcu chcesz.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-29, 19:57   #9
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Ukrywana miłość...

kobieto nie bój się miłości i walcz o nią!!
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-30, 16:14   #10
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Ukrywana miłość...

ssama stwarzasz sobie problemy. napisz mu co nprawde czujesz. nie masz nic do stracenia a mozesz naprawde wiele zyskać
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-31, 18:52   #11
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Ukrywana miłość...

Sama niewiem co zrobić zostało jeszcze 3 dni... ehhh i się dowiem prawdy. Prawdy której sie boje...
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-31, 22:04   #12
Kationa
Raczkowanie
 
Avatar Kationa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 105
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
Sama niewiem co zrobić zostało jeszcze 3 dni... ehhh i się dowiem prawdy. Prawdy której sie boje...
Do czego zostało 3 dni?
Kationa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 20:51   #13
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez Kationa Pokaż wiadomość
Do czego zostało 3 dni?
Do dnia kiedy sie z nim spotkam, bo dalam mu tydzien zeby sie zastanowił...
jutro mu spojrze prosto w oczy i zapytam go: co dalej...?
ale teraz zaczynam sie bać, czy w ogole zechce się ze mną spotkać
a jak nie...??
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 23:23   #14
Hazel Eyes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
Dot.: Ukrywana miłość...

jesli nie zechce to ulatwi ci sytuacje bo bedziesz wiedziala ze to definitywny koniec. ale nie ma co dramamtyzowac. czekaj cierpliwie.
__________________
Hazel Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 23:37   #15
morfea
Raczkowanie
 
Avatar morfea
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 275
Dot.: Ukrywana miłość...

Tak naprawdę to nie znasz pojęcia słów : kocham, lubię itp., zastanów się nad tym czego chcesz od życia, czego szukasz, potrzebujesz... jak już coś przemyślisz to dopiero wtedy spróbuj porozmawiać szczerze o tym co czujesz z tą osobą.
__________________
W życiu piękne są tylko chwile...
morfea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 16:07   #16
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Ukrywana miłość...

Zniszczyłaś właśnie życie dwóm facetom przez swoje głupie, nieodpowiedzialne zachowanie.

1. Strażak - zdradzałaś go z policjantem. tak, tak... taka jest prawda. Pozwalas sobie na flitr z innym facetem, na całuski, przytulanki. Nic dziwnego ze cie zostawil i ma o tobie jak najgorsze mniemanie

2. Policjant - oszukiwałaś go, zwodziłaś i okłamywałaś. Jak mozna byc tak pozbawionym elementarnej empatii, by dawać sie przytulac, robic nadzieje a potem sie odsunac z głupim tekstem "tylko przyjaźń"?.

Sorry dziewczyno, ale powinnaś popracować nad swoim popapranym stanem emocjonalnym i nad empatią wobec uczuć innych osób. Bo jesteś cholernie egocentryczna i dziwisz sie ze w koncu twoi faceci przejrzeli na oczy.
Należało ci się.
Jak zaczniesz ludzi traktowac jak ludzi a nie zabawki i przytulanki to moze zła passa sie odwróci.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 16:24   #17
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Ukrywana miłość...

Macie racje...
Pan M. zgodził się na spotkanie, ale dziś mu nie pasuje, mi z resztą też...wiec napisze wam w niedziele jak wyszlo...
Racja powinnam się najpierw zastanowić nad sobą
i dam im spokoj.... zaczne wszystko od nowa.
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 22:53   #18
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Ukrywana miłość...

minął rok... ciekawe jak tam Twoje sprawy sercowe?
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 23:19   #19
niutka1
Wtajemniczenie
 
Avatar niutka1
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ukrywana miłość...

z innych wątków, z aktualnych postów autorki wynika, ze jest sama
__________________
Trójkowa mama
zapuszczam włoski od zapałki
13.08.2009 : 3mm,14.09 : 2,5 cm,13.10 : 3,5 cm14.11 : 5 cm,14.12: 6 cm,15.01.2010: 8 cm, 21.12.2010: 20cm ( podcinane troszkę kilka razy)
31.12.2014 : 54cm podcinane wiele razy, CEL: 69cm..
zapuszczam grzywkę 31.12.2014: 21cm.
niutka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-28, 13:37   #20
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Ukrywana miłość...

a o tym zapomniała
nie łaaaaaaaaaadnie
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-28, 16:03   #21
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Ukrywana miłość...

nie, nie zapomniałam ;]
z panem M już nie mam kontaktu, niedługo minie rok....
no dalej jestem sama.
Ale... cóż...
żyje sobie od randki do randki...
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-28, 16:17   #22
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Ukrywana miłość...

Dobrze, że nie siedzisz i nie rozpamiętujesz tego co było randki też są dobre
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 16:29   #23
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Ukrywana miłość...

najważniejsze żebyś miała uśmiech na twarzy
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 23:00   #24
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez gosiak0071 Pokaż wiadomość
najważniejsze żebyś miała uśmiech na twarzy
mam, ale od tego czasu chyba on zrzucił na mnie klątwe
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 13:39   #25
gosiak0071
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 176
Dot.: Ukrywana miłość...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
mam, ale od tego czasu chyba on zrzucił na mnie klątwe
jaką klątwę?
gosiak0071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.