Nasze trudne charrrakterki - zbiorczy :)

[jellyfruity]

Hej!

Będzie to temat dla dziewczyn o trudnych charakterach, szczególnie dla tych, które mieszkają ze swoimi TŻtami i przebywają z nimi na codzień. Jak radzicie sobie z kłótniami i nieporozumieniami? O co najczęściej się kłócicie? Rozwiązujecie spory odrazu czy milczycie, a potem wybuchacie (jak ja)?

Postanowiłam założyć ten wątek (szukałam podobnego, żeby dołączyć do dziewczyn, ale nie znalazłam), żebyśmy się wspierały i czasem dawały sobie porządnego kopa na opamiętanie, może chociaż czasem udałoby się uniknąć nam kłótni z TŻ? Chętnie poznam inne choleryczki

No to teraz troszkę o mnie: mam 23 lata, mieszkam ze swoim TŻ od prawie roku. Obydwoje jesteśmy skorpionami, więc mamy wybuchowe charaktery, duży temperament, no i niestety często nam nerwy puszczają (ale pracujemy nad tym)

Także zapraszam dziewczyny na wspólne ploteczki

[Visez]

zgłaszam się zołza ze mnie nieziemska a Tż? Oaza spokoju... mieszanka wybuchowa

[cholerna romantyczka]

To i ja, i ja! Co prawda nie mieszkamy razem, ale to nie przeszkadza mi w ciągłym naskakiwaniu na niego.

W sumie, ci nasi Tżci muszą nas bardzo kochać skoro nadal są z nami

[Visez]

Napisane przez cholerna romantyczka

W sumie, ci nasi Tżci muszą nas bardzo kochać skoro nadal są z nami

ja niedawno usłyszałam od swojego "jakbym trafił na inną z takim charakterem jak twój to bym ją dawno kopnął w dupę, ale ty masz w sobie coś takiego (nie potrafię tego nazwać) po prostu masz to coś co mimo wszystko przyciąga mnie jak magnes"
Wniosek? Faceci kochają zołzy

[cholerna romantyczka]

W sumie coś w tym musi być i dobrze jest jak jest, gdyby Tż miałby mój charakter nie wytrzymałabym z nim.

[Visez]

Gdyby mój miał taki jak ja nie bylibyśmy ze sobą na pewnooo

[cholerna romantyczka]

Dobre okazy nam się trafiły

[kolorowatecza]

A jak nie mam TŻ to też mogę się dołączyć?
W skrócie o mnie : choleryczka, wybuchowa, uparta, nie umiejąca rozwiązywać konfliktów pokojowo, myśląca, że każdy wie, co ma na myśli, bezkompromisowa i ogólnie niezdolna do interakcji społecznych

[Visez]

Napisane przez kolorowatecza

A jak nie mam TŻ to też mogę się dołączyć?
W skrócie o mnie : choleryczka, wybuchowa, uparta, nie umiejąca rozwiązywać konfliktów pokojowo, myśląca, że każdy wie, co ma na myśli, bezkompromisowa i ogólnie niezdolna do interakcji społecznych

podaję Ci rękę w tym momencie

[jellyfruity]

Witam was dziewczyny! Cieszę się że się odezwałyście
Zapraszam również te bez tż

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez cholerna romantyczka

W sumie coś w tym musi być i dobrze jest jak jest, gdyby Tż miałby mój charakter nie wytrzymałabym z nim.

Hah ja tak samo

Wiem, ze mam ciezki charakter i czasem przesadzam, ostatnio postanowilam jednak cos z tym zrobic i pierwszym krokiem byl ten oto watek, moze cos nam pomoze

[Visez]

Ja już dawno sobie uświadomiłam, ze źle robię mimo to jakoś nie mogę przestać, powtarzam sobie "teraz to już na pewno ostatni raz" yhy... A najgorsze jest to że takim zachowaniem ranimy najbliższe nam osoby ;/ czemu ;/

[cholerna romantyczka]

Bo już takie jesteśmy, złośnice i nic na to nie poradzisz.

[Lainathiel]

Zdecydowanie miejsce dla mnie.
Aspoleczna, wybuchowa, mysli ze wie najlepiej, uparta i chyba jak 99% kobiet oczekuje ze facet bedzie jej czytac w myslach Kop w dupe od czasu do czasu zdecydowanie mi sie przyda a i innym chetnie pomoge, jak bede potrafila
Witam dziewczyny

[monikkad]

To i ja się dołączę. Też mega ze mnie choleryczka, często prowokująca kłótnie z TZ. Jeszcze razem nie mieszkamy, ale zamierzamy niebawem i już się boję co to będzie, tym bardziej, że mój oazą spokoju też nie jest :P

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

ooo ja też jestem okropna, uparta i nigdy nie widzę swojej winy

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

O mamusiu, wątek dla mnie! xD.

o więc, jaka jestem?

[jellyfruity]

Witam kochane w ten zimny wieczor Jak humor?
U nas w porzadku, narazie bez klotni (odpukac!)

Tak w ramach poznania sie.. mam takie pytanie: w jakim jestescie wieku? Ile lat różnicy jest miedzy wami a waszymi tż?
Ja, jak juz pisalam mam 23, tz jest 2 lata starszy

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

O mamusiu, wątek dla mnie! xD.

Jaka jestem? Furiatka jakich mało. Bezkompromisowa. Jak już ktoś napisał, myślę, że wszyscy wiedzą o czym myślę. A niech się ktoś nie zgodzi z moim zdaniem... . Zero cierpliwości. Od jednego słowa potrafię się tak zirytować, że przestaję panować nad tym, co mówię. Uszczypliwa, o tak! Czasami sama prowokuje do kłótni, chociaż nigdy w życiu się do tego nie przyznam. Uparta strasznie. Po trupach do celu. Nie wiem dziewczęta jak Wy, ale ja na dłuższe przedrzeźnianie mojej osoby reaguję naprawdę nerwowo.... Można by wymieniać i wymieniać xD.





Ej, tak btw jak usunąć swój post, bo coś mi się dodał wcześniej nie wiem jakim cudem..?

+ ja na szczęście (a może niestety?) w tym momencie TŻ nie posiadam. Nie powiem, żeby było mi z tym źle. Ale jak już jakiś mi się trafi, to naprawdę mu współczuję ;p. + mam 19 lat

[jellyfruity]

No to chyba jest nas wiecej, i raczej wszyscy wiemy o co chodzi tzn o jakie cechy charakteru.
Jak TŻci z nami wytrzymują?

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Nie wiem jak usunac post, nie da sie chyba wiem, ze mozna go edytowac.

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

ja mam 18 lat

mój czasami kiepsko mówi,że jakby mnie nie kochał, to już dawno by ze mną zerwał, i że ten związek się utrzymuje tylko dzieki niemu

[jellyfruity]

[1=d2e46fae7a8bd3e7aa12085 ac3bd7c19be148b8a_5f21ff7 27c733;30028769]ja mam 18 lat

mój czasami kiepsko mówi,że jakby mnie nie kochał, to już dawno by ze mną zerwał, i że ten związek się utrzymuje tylko dzieki niemu[/QUOTE]
hah cwany

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

Drogie Wizażanki, jaki tym człowieka Was najbardziej irytuje?

Ja nie cierpię ludzi, którzy się wywyższają, wszystko wiedzą najlepiej, każdy ma się ich słuchać (ups, chyba jakbym poznała siebie, to stoczyłabym z samą sobą ostrą wojnę ), wytykają Ci każdy błąd, wdają się w jakieś nieważne (lub niewygodne) szczegóły, wszystko by chcieli wiedzieć, takich, którzy niechcący "coś" usłyszą i zamiast zachować dla siebie (no ewentualnie powiedzieć przyjacielowi) to rozpowiadają każdemu, wymyślają plotki, gnębią za sam wygląd, wpychają się w kolejkę (xd), za dużo komplementują, cały czas wytykają wady... nie wiem co jeszcze...

[jellyfruity]

[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;30028900]Drogie Wizażanki, jaki tym człowieka Was najbardziej irytuje?

Ja nie cierpię ludzi, którzy się wywyższają, wszystko wiedzą najlepiej, każdy ma się ich słuchać (ups, chyba jakbym poznała siebie, to stoczyłabym z samą sobą ostrą wojnę ), wytykają Ci każdy błąd, wdają się w jakieś nieważne (lub niewygodne) szczegóły, wszystko by chcieli wiedzieć, takich, którzy niechcący "coś" usłyszą i zamiast zachować dla siebie (no ewentualnie powiedzieć przyjacielowi) to rozpowiadają każdemu, wymyślają plotki, gnębią za sam wygląd, wpychają się w kolejkę (xd), za dużo komplementują, cały czas wytykają wady... nie wiem co jeszcze...[/QUOTE]
Mi dziala na nerwy ten sam typ ludzi o ktorych Ty wspomnialam plus jeszcze tacy, ktorzy sa falszywi. No i nie lubie osob ktore sie przechwalaja co to nie one albo zmyslaja niestworzone historie o sobie.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

nie lubie tez takich bez wlasnego zdania, ktorym mozna wszystko wmówić

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

Napisane przez jellyfruity

hah cwany

a no żeby wytrzymać z taką cwaniarą jak ja to trzeba być cwanym

a tak btw może będziemy sie zwracać po imionach? Nie lubię tak bezosobowo ani po nickach


oo i ja dwulicowości nie cierpię

[jellyfruity]

[1=d2e46fae7a8bd3e7aa12085 ac3bd7c19be148b8a_5f21ff7 27c733;30029210]a no żeby wytrzymać z taką cwaniarą jak ja to trzeba być cwanym

a tak btw może będziemy sie zwracać po imionach? Nie lubię tak bezosobowo ani po nickach


oo i ja dwulicowości nie cierpię[/QUOTE]
o, wlasnie - dwulicowosci! braklo mi tego slowa!

no dobra, mozemy po imionach, a wiec zaczynam - kamila jestem, milo mi

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

Napisane przez jellyfruity

o, wlasnie - dwulicowosci! braklo mi tego slowa!

no dobra, mozemy po imionach, a wiec zaczynam - kamila jestem, milo mi

hahha czytam Ci w myślach
ja magda jestem

[jellyfruity]

[1=d2e46fae7a8bd3e7aa12085 ac3bd7c19be148b8a_5f21ff7 27c733;30029390]hahha czytam Ci w myślach
ja magda jestem [/QUOTE]
to sie nazywa telepatia

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

Na nieszczęście miałam okazje poznać kilka dwulicowych osób, a szczególnie 1 taką. Byłam na tyle okropna, żeby w jakiś sposób długotrwały ją wykorzystywać, za to że taka jest xd.


No to czas na mnie, Martyna jestem - miło mi

[jellyfruity]

[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;30029523]Na nieszczęście miałam okazje poznać kilka dwulicowych osób, a szczególnie 1 taką. Byłam na tyle okropna, żeby w jakiś sposób długotrwały ją wykorzystywać, za to że taka jest xd.


No to czas na mnie, Martyna jestem - miło mi [/QUOTE]
Ja tez poznalam wielu dwulicowych osob, szczegolnie w liceum Ale te czasy na szczescie minely.

Nie lubie jeszcze takich osob ktorzy prosza, blagaja o rade, ja mysle, wysilam sie co by tu doradzic, wczuwam sie w ich sytuacje a potem oni i tak robia po swojemu. Mam jedna taka kolezanke wlasnie, ktora ciagle prosi mnie o rade co do facetow.

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

Napisane przez jellyfruity

Ja tez poznalam wielu dwulicowych osob, szczegolnie w liceum Ale te czasy na szczescie minely.

Nie lubie jeszcze takich osob ktorzy prosza, blagaja o rade, ja mysle, wysilam sie co by tu doradzic, wczuwam sie w ich sytuacje a potem oni i tak robia po swojemu. Mam jedna taka kolezanke wlasnie, ktora ciagle prosi mnie o rade co do facetow.

To chociaż ja jestem chamska, wredna, furiatka i ogólnie wcielone zło, to każdy zawsze do mnie przychodzi po radę i się żali. (niestety nie potrafię wygadać tajemnic innych, głupio się z tym czuję) Mam swoje problemy, ale ok, niech będzie. Poradzę, oni robią po swojemu (po co sie do mnie przyłaziło i marnowało mi czas?) a i tak wychodzi na moje (ZAWSZE, ZAWSZE, ZAWSZE! ;O ).