Angielski dla dzieci

[anneczki]

Kochane, mam pytanie - chyba tutaj jest najlepsze miejsce - czy znacie (polecacie) jaką szkołę z angielskim dla dzieci w Poznaniu? Zajęcia z angielskiego, gdzie można spokojnie oddać malucha? Mój trzylatek chciałby się podszkolić

Z góry dzięki za polecenia

[83monia]

powiedz ze to żart...

[ver_ona]

U nas we Wrocławiu, też dużo dzieci w tym wieku zaczyna naukę jezyka i z dobrym efektem. Jest to raczej zabawa niz nauka.

[czoornoo]

Napisane przez 83monia

powiedz ze to żart...

a dlaczego niby zart

[anneczki]

Tak jak napisała ver_ona, to łączenie nauki z zabawą i myślę że mój maluch jest już na to gotowy Przecież nie chodzi o zakuwanie i odrabianie zadań domowych, to bardziej łączenie przyjemnego z pożytecznym

[agika11]

Im wcześniej tym lepiej, potem dużo łatwiej będzie dziecku przyswajać język. Nie chodzi o naukę, tylko o oswojenie dziecka z obcym językiem, osłuchaniem. Nie należy się spodziewać, że w tym wieku dziecko zacznie nam biegle mówić w obcym języku, tylko osłucha się z językiem. Ale to nie temat wątku. Niestety w poznaniu nie pomogę. Ja szukam opinii na temat rożnych metod nauczania dzieci. WIęc może mamy dzieci, które korzystają się wypowiedzą? Anneczki mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
Też szukam jakiś zajęć angielskiego dla mojego 3,5 letniego synka. Zastanawiałam się nad Helen Dorn, ale jakoś nie jestem przekonana. Zaczęłam szukać materiałów i myślę by samodzielnie codziennie po 15 min bawić się po angielsku. Tylko na razie brakuje mi pomysłu.
Ver_ona, masz jakieś szczegóły odnośnie zajęć we Wrocławiu?

[83monia]

Napisane przez czoornoo

a dlaczego niby zart

bo z tego co wiem w przedszkolach się uczy języka, ale chyba niekoniecznie trzylatków... chociaż mogę się mylić. wasza sprawa, ja wolę by dziecko najpierw poznało sprawnie język ojczysty
bo z tego co wyczytałam chodzi o jakieś dodatkowe zjęcia z angielskiego dla trzylatków?

[kontaktowa]

Może to Cię zainteresuje:

http://poznan.szerlok.pl/uslugi/inne...b4e7a666a633d/

Polecała mi koleżanka, chociaż ja jeszcze nie zdecydowałam się posłać tam swojego synka. Ma dopiero 4 lata, myślę że to trochę za wcześnie na naukę języka obcego, niech się lepiej dobrze nauczy polskiego

[***luna]

Napisane przez 83monia

bo z tego co wiem w przedszkolach się uczy języka, ale chyba niekoniecznie trzylatków... chociaż mogę się mylić. wasza sprawa, ja wolę by dziecko najpierw poznało sprawnie język ojczysty
bo z tego co wyczytałam chodzi o jakieś dodatkowe zjęcia z angielskiego dla trzylatków?

Im wcześniej dziecko uczy się języków obcych tym lepiej i sprawniej to idzie.
Sama nie zapisałam dziecka na ang., ale ze względu na to, że mieszkamy w UK mały uczy się ang. i polskiego (w domu mówimy niemalże wyłącznie po polsku).
Dziecko nei widzi różnicy jakim językiem się posługuje, dla niego to jakby ten sam język
Chcę powiedzieć tylko tyle, że wczesna nauka języków (w sposób naturalny, przez zabawę) nie jest żadnym ciemiężeniem malucha.
Dzieci uwielbiają się uczyć i traktują to jak wielką przygodę.

[SoNeRa]

jako nauczycielka jęz ang polecam metodę Helen Dorn (osobiście nie uczyłam tą metodą ale znam ją i jak najbardziej pasuje dla dziecka 3 letniego)
nie polecam zapisywać na prywatne lekcje gdyż niektóre 3 letnie dzieci wolą przebywać i bawić się "uczyć" w grupie rówieśników i tak lepiej "chłoną" wiedzę!
Pozdrawiam

[ver_ona]

Napisane przez agika11

Im wcześniej tym lepiej, potem dużo łatwiej będzie dziecku przyswajać język. Nie chodzi o naukę, tylko o oswojenie dziecka z obcym językiem, osłuchaniem. Nie należy się spodziewać, że w tym wieku dziecko zacznie nam biegle mówić w obcym języku, tylko osłucha się z językiem. Ale to nie temat wątku. Niestety w poznaniu nie pomogę. Ja szukam opinii na temat rożnych metod nauczania dzieci. WIęc może mamy dzieci, które korzystają się wypowiedzą? Anneczki mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
Też szukam jakiś zajęć angielskiego dla mojego 3,5 letniego synka. Zastanawiałam się nad Helen Dorn, ale jakoś nie jestem przekonana. Zaczęłam szukać materiałów i myślę by samodzielnie codziennie po 15 min bawić się po angielsku. Tylko na razie brakuje mi pomysłu.
Ver_ona, masz jakieś szczegóły odnośnie zajęć we Wrocławiu?

Czesc, znajome wlasnie wg tej metody ucza dzieci i sa bardzo zadowolone. Nie mialy zadnych problemow z tym, ze dzieciom sie nie podobalo itp. wiem, ze dobra szkola jest kolo ul. Kromera, kolo hutrowni dzieciecej Bajka.

[ninka47]

Witajcie.a ja mam dylemat,zapisałam syna (jest w pierwszej klasie podstawówki) na prywatne lekcje ang.a tymczasem słyszę opinie w tym nauczycieli że za wcześnie,że to wyżucanie pieniędzy w błoto itd
sama już niewim co myśleć...może ktoś się wypowie...
będę wdzięczna

[***luna]

Napisane przez ninka47

Witajcie.a ja mam dylemat,zapisałam syna (jest w pierwszej klasie podstawówki) na prywatne lekcje ang.a tymczasem słyszę opinie w tym nauczycieli że za wcześnie,że to wyżucanie pieniędzy w błoto itd
sama już niewim co myśleć...może ktoś się wypowie...
będę wdzięczna

Jaka jest argumentacja nauczycieli? Dlaczego uważają, że za wcześnie?


Dziecko chłonie wiedzę w niesamowitym tempie, bezwiednie niemalże przez zabawę. Jezeli zajęcia są dostosowane do wieku dziecka nie powinno być problemu zupełnie.

[SoNeRa]

nie wiem co to za bzdury Ci nauczyciele nagadali i bez uzasadnienia co najlepsze
ale zgodzę się z luną - takie dzieci najlepiej uczą się języków obcych - dzieci do lat 9 uczą się języka w sposób naturalny potem ta zdolność niestety zanika więc czym wcześniej tym lepiej.
Może komuś chodziło o to żebyś zapisała dziecko na zajęcia grupowe(wychodzi taniej)
Tylko, że jedne dzieci są indywidualistami i lubią w pojedynkę się bawić/uczyć a inne wolą w grupie.
Ty jesteś mamą i wiesz co dla Twoich dzieci najlepsze.
Dodam, że dziecko w wieku 6 miesięcy już rozpoznaję mowę ojczystą od "innej"(czyli nie takiej jak mówi mama z tatą lub mama i tata - bo przecież mogą mówić w 2 różnych językach)
Sama mam 6 miesięczne bliźnięta i do tej pory nie mówiłam po ang do nich (nie mam siły czasem )
ale ostatnio jak zaczęłam to tak dziwnie się na mnie patrzyły więc może coś w tym jest, że od tego 6 miesiąca już dziecko coś "kuma"

Ja zachęcam im wcześniej tym lepiej!
Nawet kupić jakieś piosenki dla dzieci po ang i śpiewać z nim lub jakieś gry zabawy wyklejanki - pełno różnych materiałów teraz w sklepach/księgarniach.
Tylko pamiętajmy wszystko z umiarem i po troszeczku a efekty Was zaskoczą zobaczycie!
Jak macie jakieś pytanka to pytać

PS luna - w jakim wieku masz synka?i od kiedy uczył się ang?i jak?
z góry dziękuję za odp

[***luna]

Sonera Mój mały się uczy od urodzenia, to jego drugi język, ze względu na to, że mieszkamy w UK.
W domu mówimy w większości sytuacji po polsku.
Mój syn ma dwa lata i 9 miesięcy. Do przedszkola (gdzie zetknął się z angielskim na poważnie ) poszedł gdy miał 2 lata.
Nie stosujemy żadnej specjalnej metody nauczania ang.

[SoNeRa]

luna - tak tak zgadzam się, że codziennośc najlepsza w naszym przypadku jak mieszkamy też w UK to tak najlepiej.
A jak odnalazł się w grupie?
kiedy zaczął mówić?
i nie mieszały mu sie te 2 języki na początku?
wiesz ja mam ogromną teorię na temat nauczania ang ale praktyki takiej z dziećmi od urodzenia - żadnej hihihih

[***luna]

Napisane przez SoNeRa

luna - tak tak zgadzam się, że codziennośc najlepsza w naszym przypadku jak mieszkamy też w UK to tak najlepiej.
A jak odnalazł się w grupie?
kiedy zaczął mówić?
i nie mieszały mu sie te 2 języki na początku?
wiesz ja mam ogromną teorię na temat nauczania ang ale praktyki takiej z dziećmi od urodzenia - żadnej hihihih

mały chodzi do przedszkola trzy dni w tygodniu.
Nie zaczął mówić błyskawicznie: co jest charakterystyczne dla dzieci dwujęzycznych.
Aktualnie potrafi złożyć proste zdanie po angielsku, po polsku również buduje zdania.
Czasami przeplata ang. i polski zupełnie bezwiednie.
Czasami odpowiada nam po angielsku (gdy mówmy po polsku).
Dzieci angielskie są daaaaaleko przed nim. Jednak ja widzę, że jego umiejętności językowe rozwijają skokowo i wiem, że on zwyczajnie za jakiś czas je przegoni
Poza tym on nie ma starszego rodzeństwa czy innych członków rodziny prócz rodziców w pobliżu co może spowalniać naukę języka.

W tym momencie w grupie odnajduje się bez większych problemów.
Ma kolegów i koleżanki.

[SoNeRa]

luna - czytałam własnie o tym, że dzieci które są 2 języczne później opanowują mowę ale jak już zaczną to robią to super

[ilonkaczapela]

ja też tak słyszałam i czytałam nieraz. Ale mam inne pytanie, czy wy słyszałyście kiedyś, że podobno istnieje zasada stworzona właśnie przez psychologów dla dzieci dwujęzycznych:

jeden rodzic=jeden język?

Chodzi podobno o to, że gdy rodzice mówią innymi językami to powinni takimi mówić do dziecka, nie mieszając. Nie wiem dokładnie dlaczego,ale wtedy jak to czytałam brzmiało logicznie.

[***luna]

Napisane przez ilonkaczapela

ja też tak słyszałam i czytałam nieraz. Ale mam inne pytanie, czy wy słyszałyście kiedyś, że podobno istnieje zasada stworzona właśnie przez psychologów dla dzieci dwujęzycznych:

jeden rodzic=jeden język?

Chodzi podobno o to, że gdy rodzice mówią innymi językami to powinni takimi mówić do dziecka, nie mieszając. Nie wiem dokładnie dlaczego,ale wtedy jak to czytałam brzmiało logicznie.

O zasadzie nie słyszałam.
Gdybysmy z TŻ znali jakiś inny język w stopniu perfekcjnym moglibyśmy się skusić na taki eksperyment.
Ja jestem nieco francuskojęzyczna, więc czasami czytamy bajki po francusku.
Mały jeśli już ogląda bajki (w ograniczonej ilości) to w różnych językach np. Peppa leci po polsku, angielsku, czesku, francusku czy portugalsku.
Zauważyłam, że mały reaguje dość negatywnie na niemiecki.

[ninka47]

Wiesz,nauczycielą chodziło o to że podstaw teraz się nie nauczy dziecko,a to co teraz uczy się na korepetycjach w dalszych klasach uczyć się będzie.czyli lepiej póżniej wysłać dziecko na prywatne lekcje.kilka pań od ang mi to powiedziało.ale patrząc na program pierwszoklasistów w szkole to poprostu dziecko w domu się zanudzi,to niech uczy się języka

[***luna]

Napisane przez ninka47

Wiesz,nauczycielą chodziło o to że podstaw teraz się nie nauczy dziecko,a to co teraz uczy się na korepetycjach w dalszych klasach uczyć się będzie.czyli lepiej póżniej wysłać dziecko na prywatne lekcje.kilka pań od ang mi to powiedziało.ale patrząc na program pierwszoklasistów w szkole to poprostu dziecko w domu się zanudzi,to niech uczy się języka

Powiem dosadnie: ci nauczyciele są niedouczeni.
Do 5 roku życia dziecko ma o wiele większe możliwości przyswajania wiedzy dostosowanej do jego rozwoju) niż później.

[ilonkaczapela]

To prawda, im wcześniej tym lepiej. Najlepiej uczyć wtedy, kiedy nauka języka jest jeszcze procesem naturalnym a akcent nie będzie się niczym różnił od angielskiego (czy amerykańskiego, jeśli tego jest uczone).

[ver_ona]

Moja bratowa jest z wegier. Mowi do dziecka tylko po wegiersku, brat i my po polsku. Dziecko rozumie wszystko w 2 jezykach, mowi nie wiele bo jak tez dowodza badania, dzieci z rodzin dwujez. mowia pozniej. Bratanek konczy niedlugo 2 latka i wg mnie to super rozwiazanie moc od razu uczyc dziecka 2 jezykow.